Ze wszystkich ról w naszym życiu jakie przychodzi nam pełnić, mam wrażenie, że najgorzej oceniamy siebie jako mamy. Zapominamy o tym jak ważna jest dobra samoocena mamy. Niestety taka jest smutna rzeczywistość. Nie myślimy o sobie tak w kontekście bycia żoną, pracownikiem, córką czy przyjaciółką, jak źle myślimy o sobie jako o mamach. Nieustannie obwiniamy siebie za nasze macierzyńskie błędy. Za każde przeziębienie, bo może lepiej było zostać w domu, za każdy płacz bo może jednak powinnam mu ustąpić. Wiecznie wszystko robimy źle – przynajmniej same siebie tak widzimy. A przecież macierzyństwo miało być takie piękne, a my miałyśmy czuć się w nim jak ryba w wodzie. Wszystko miała za nas załatwić intuicja w parze z instynktem. Co na to matka natura? Czy ona też czuje się winna?
Żegnaj idealna…
Z perspektywy prawie pięcioletniego doświadczenia jest mi dużo łatwiej. Częściej spoglądam na rzeczywistość z dystansu. Nie boksuję się już w myślach z wizją perfekcyjnej mamy. Już jakiś czas temu pożegnałam się z nią raz na zawsze. Czasami tylko przypominam sobie, jak wyobrażałam sobie siebie w roli mamy. Wiecznie zaangażowana, świetnie zorganizowana, zawsze wypoczęta i dobrze poinformowana. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak daleka jest ta moja dawna wizja od rzeczywistości. Nieraz tracę cierpliwość, niejednokrotnie zabawa z dzieckiem nie sprawia mi frajdy. Często mam zwyczajnie dość i chciałabym odpocząć od bycia mamą. Dziś jednak daję sobie prawo do takich emocji. Nie duszę ich w sobie, nie narastają we mnie, dzięki czemu nie mają szansy wybuchnąć. Doszłam do tego jak ważna jest samoocena mamy. Przepracowałam to.
Mówiłaś coś? Nic nie słyszę
Przestałam się martwić tym, co do mnie mówicie. Tak o was mowa – niewdzięczne wyrzuty sumienia. Bo przecież zawsze i WSZYSTKO można zrobić lepiej, dokładniej i bardziej. Przestałam też słuchać mam, które wiedzą absolutnie wszystko. Bo dziś już wiem, że najłatwiej jest wychowywać cudze dzieci. Przestałam martwić się tym, że według ich norm moje dzieci źle jedzą, za krótko śpią i oglądają za dużo bajek. Nie zajmuje mi to już głowy. Odpuściłam sobie, bo zrozumiałam, że one to wszystko piszą, bo czują to samo co ja. Boją się, cholernie się boją o to, czy zdadzą egzamin z macierzyństwa na celujący.
Nawet jeśli jest źle, to dla nich i tak jest najlepiej
Wszystko rozchodzi się o czas. O to, jak go rozdysponujesz. Ile czasu poświęcisz na zamartwianie się o to, czy jesteś dobrą mama, a ile czasu na to, żeby po prostu cieszyć się, że nią jesteś. Jest tylko jedna osoba, która ma prawo wystawić nam ocenę z naszego macierzyństwa…. i są to nasze dzieci. A one oceniają nas według innej skali. One nie rozliczą nas z ilości kupionych zabawek, ale z tego jak często je przytulamy. One nie zapamiętają tego, że nie ubrałyśmy im cieplejszych rajstop, ale za to, że kiedy były chore, siedziałyśmy przy nich całą noc i trzymałyśmy je za rękę. Nawet jeśli nam wydaje się, że dajemy ciała na całej linii, to zanim wystawimy sobie najsurowszą ocenę, rzućmy kątem oka na uśmiech dziecka. Dla niego zawsze zasługujemy na świadectwo z czerwonym paskiem.
Ten wpis jest piękny! Zgadzam się z Tobą w zupełności – dla dzieci najważniejsze jest to, żeby mama była przyjaciółką, a nie wiecznie niezadowolonym nadzorcą w więzieniu. Nie wszystko musi być idealnie, jak mówi Instagram – będzie pięknie, gdy będzie zwyczajnie, po prostu 🙂 Ja najlepiej wspominam takie chwile, kiedy z mama maseczką na twarzy siadała za mną, nakładała mi na mokre włosy odżywkę, rozczesywała je i plotkowałyśmy o tych wszystkich poruszających sprawach ze świata ośmiolatki 🙂 Albo kiedy razem chodziłyśmy na zakupy przed początkiem roku szkolnego i wybierałyśmy najładniejsze zeszyty 🙂 Takie chwile trzeba zbierać!
Praktycznie od Sylwestra jesteśmy chorzy. Ja, mój trzyletni synek Wiktor i 15 miesięczna Róża. Ile bylo nocy zarwanych, wyplutych obiadów, noszenia na rękach i wycierania nosa to chyba wiem tylko ja💪 wlaczylam spot przypadkiem przy śniadaniu i się popłakałam. Dosłownie ryczalam jak bobr. Dzięki Dziubku za popełnienie tego wpisu i życzę nam, wszystkim Mamom mniej spiny a większego zaufania do samych siebie i Naszej intuicji. 😊
Jesteś cudowna i rób swoje , dla swoich dzieci zawsze będziesz idealna ,dobrze że Ciebie mają 😊😘powodzenia na dalsze lata 😍😍😍Super być mamą! 😉
Piękny post i zdjęcia 🙂 nieważne czy idealnie ważne żebyś czuła się z tym dobrze i była szczęśliwa