Bo to nie jest taka błaha sprawa, jak by się mogło wydawać. Zabawki, które zabieramy ze sobą na spacer powinny być przede wszystkim interesujące dla naszego dziecka, dlatego warto wybrać takie, które są wielofunkcyjne. Dzięki temu nie znudzą się naszemu dziecku zbyt szybko. Nasz wybór padł na zabawki Lamaze. Są bardzo kolorowe, zrobione z materiałów o różnych fakturach i teksturach, pobudzają wszystkie zmysły małego dziecka. A kiedy już wydaje nam się, że Miecio znudził się zabawką, to ze zdumieniem odkrywamy, że w dziobie tukana jest piszczałka, i że naciskając tę część zwierzak radośnie popiskuje.
Zabawki na podwórko nie powinny mieć też małych odczepianych elementów.
No bo szkoda by było, gdyby okazało się, że na przykład ulubiony kierowca straży pożarnej zagubił się podczas pikniku. Dobrze jeśli zabawki, które zabieramy ze sobą na spacer da się przyczepić do wózka, do roweru czy do huśtawki na placu zabaw. Dzięki temu również zmniejszamy ryzyko zgubienia. Zabawki na spacer powinny być też odpowiednio duże. Nigdy nie zapomnę mojej dziecięcej miłości do piłeczek kauczukowych. Zgubiłam ich co najmniej tuzin. Płacz po zgubieniu kolejnej zawsze był taki sam. Pamiętam też moją mamę, która w ferworze walki potrafiła nawet kosić trawę wokół domu żeby znaleźć nieszczęsną piłkę. Zatem pamiętajmy: małe zabawki zostają w domu.
Poza tym, że zabawki Lamaze spełniają wszystkie wymienione kryteria, to jeszcze w moim mniemaniu wygrywają funkcjonalnością i niezniszczalnością. Ich trwałość jest wychwalana na wielu forach dziecięcych, ale też od wielodzietnych znajomych wiem, że są to zabawki wielopokoleniowe. Poza tym są uniwersalne, a ich barwne postacie w naszym przypadku często stanowią początek bajek opowiadanych na spacerze.
Jeśli więc szukacie nietuzinkowych zabawek dla waszych pociech na przykład z okazji Dnia Dziecka to zdecydowanie, razem z Mieciem polecamy Lamaze.
Zachęcamy Was też do obserowowania Instagrama @malibohaterowie gdzie możecie obserwować perypetie zabawek Lamaze.
A mój syn jakoś nie przyjął tych zabawek. Ku mojej ogromnej rozpaczy, bo uważam je za piękne… No może będziemy próbować jeszcze później.
Pewnie! Spróbuj za jakiś czas. Miecio ma fazy na różne zabawki od kilku dni tylko samochody mu w głowie 🙂
Miecio cala Mama 🙂 a zabawki lamaze znamy i lubimy 🙂
pozdrawiam cieplutko