Wielkimi krokami zbliża się jesień. Pół biedy jeżeli będzie to złota polska jesień, ale co zrobić gdy dni zaczynają być zimne i deszczowe, a nas dopada jesienna chandra? Oto kilka sprawdzonych sposobów na dobre samopoczucie jesienią, które stosuję z powodzeniem od kilku sezonów.
Po pierwsze słońce!
W zimny i paskudny dzień go nie uświadczysz, ale gdy tylko choć trochę wyjrzy zza chmurki wyjdź na spacer albo chociaż na balkon. Prócz syntezy witaminy D słońce zapewnia doskonałe jesienne samopoczucie, a jego przyjemne ciepło doskonale relaksuje. Poza tym jesienią nie jest już ono tak niebezpieczne jak latem, a poprawa samopoczucia po takiej kilkunastominutowej kąpieli słonecznej jest gwarantowana. Obliczono, że jesienią wystarczy zaledwie przez 20 minut wystawić około 20% powierzchni ciała na działanie słońca aby zapewnić organizmowi 80-90% dziennego zapotrzebowania na witaminę D. Wypróbujcie sami, a przekonacie się na własnej skórze, jak poprawić samopoczucie jesienią. Jesienna chandra idzie precz!
Po drugie spacer!
Pomoże nam rozruszać mięśnie i stawy, zapewni lepsze krążenie i dotleni organizm. Będziemy się lepiej czuć, sprawniej myśleć i od razu wpłynie to pozytywnie na nasz nastrój. Naukowcy obliczyli, że codzienny 30 minutowy spacer przeciwdziała i pozwala kontrolować nadciśnienie, zmniejszając ryzyko wylewu o ok 27%. We wspomniane pół godziny możesz spalić też od 75 do 150 kalorii w zależności od tempa twojego spaceru. Poprawa aktywności jesienią popłaca! Jeżeli nie masz obok swojego domu parku, wyskocz do miejskiego lasu albo za miasto. Ja uwielbiam czasem pochodzić po Kampinoskim Parku Narodowym, do którego mam pół godziny autem. Świeże powietrze i piękna przyroda skutecznie ładują moje baterie. A jesienią jest tam szczególnie pięknie. Można tam raz dwa poprawić sobie nastrój.
Po trzecie sport!
Możesz pobiegać, możesz poskakać na skakance, pójść na basen czy siłownię. Każda forma ruchu, szczególnie nieco bardziej intensywna to endorfiny, a te gwarantują lepsze samopoczucie jesienią i nie tylko. Nie chcesz wydawać kasy na karnet? Skorzystaj z miejskich albo osiedlowych siłowni plenerowych. Może nie zrobisz tam takiego treningu jak w porządnym klubie, ale z pewnością trochę się rozruszasz, a to zawsze poprawia nastrój. Spacer spala za mało kalorii? Godzina skakania na wspomnianej skakance to od 800 do 1000 spalonych kalorii. Coś dla prawdziwych hardcoreowców. Polecam takie sprawdzone sposoby na dobre samopoczucie jesienią!
Po czwarte dieta!
Bogata w witaminy i składniki odżywcze. Lekkostrawna, dająca energię i smaczna. Jedzenie powinno być nie tylko zdrowe, ale musi też sprawiać przyjemność. W dzisiejszych czasach, kiedy półki sklepowe uginają się od produktów ekologicznych, bio i tym podobnych możemy jeść jednocześnie smacznie i zdrowo. Skąd wziąć przepisy? W sieci znajdziecie tysiące stron ze zdrowymi przepisami, jest też masa książek w księgarniach. A szczególnie zainteresowanym polecam wizytę u wykwalifikowanego dietetyka. To najlepsze co możemy dla siebie zrobić. Dietetyk w porozumieniu z nami ustali naszą dietę, dobierze odpowiednie produkty do naszych preferencji smakowych i określi ich gramaturę. Dostaniemy od niego gotowe przepisy na naprawdę smaczne dania. Wraz ze smacznym jedzeniem jesienna depresja zniknie raz – dwa. A tak na marginesie pamiętajmy, że współczesna piramida żywieniowa stawia na warzywa i owoce, które obok aktywności sportowej są podstawą piramidy.
Po piąte sok!
W moim przypadku 100% sok pomarańczowy. Jest doskonały, nie zawiera sztucznych dodatków takich jak konserwanty, barwniki czy aromaty. Pozwala nie tylko uzupełnić płyny, ale jest również wartościowym składnikiem codziennej diety. Prócz witaminy C, która zmniejsza uczucie zmęczenia i znużenia zawiera także kwas foliowy i potas. Szczególnie kwas foliowy jest teraz dla mnie ważny ze względu na ciążę. Ale pozostałym też się przyda. Foliany pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego, a także przyczyniają się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. Potas za to pomaga w prawidłowej pracy mięśni i w utrzymaniu prawidłowego ciśnienia krwi.
Więc jest jak znalazł dla tych z was, którzy uprawiają jakiś sport. Poza tym szklanka 100% soku owocowego (np. pomarańczowego) może stanowić jedną z dziennych porcji owoców. Dobrze też wiedzieć, że każdy 100% sok owocowy nie ma żadnych dodanych cukrów. Ma tylko te cukry, które znajdowały się w owocach, z których sok powstał. Idealny sposób na to by jesienna chandra odeszła w zapomnienie.
To tyle. Tylko tyle? – zapytacie. Wierzcie mi, na jesienną zniżkę formy spokojnie wystarczy. Poza tym pomyślcie – już za chwilę Święta. 🙂
A ja w tym roku stawiam na sok z aronii, własnego wyrobu 🙂 Zakupiłam sokownik i produkuję. A aronia, którą mieliśmy wyciąć, bo nie owocowała, w tym roku zaskoczyła nas obfitością owoców. Strasznie niedoceniany owoc. A to prawdziwa bomba witaminowa i przeciwutleniaczowa. Obrodził mi też pigwowiec, więc będzie naleweczka pigwowa 😉 Myślę, że tej jesieni spadek odporności mi nie grozi.