SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
podróżowanie z dziećmi
  • Dziecko
  • Podróże

Czy widzę sens w podróżowaniu z małymi dziećmi?

  • Marta
  • 3 kwietnia 2018
  • 3 komentarze
  • 5 minute read
0

Wróciliśmy z Rewy zmęczeni. Pierwszy raz w życiu bardziej niż świąteczne obżarstwo zmęczyły nas nasze własne dzieci. Podróżowanie z relatywnie małymi dziećmi można porównać do sportów ekstremalnych albo popisów cyrkowych. Za każdym razem wymagane jest opanowanie, odrobina brawury, odwaga i dobra strategia. Od momentu pakowania do chwili, w której znów przekręcisz klucz w drzwiach do własnego domu musisz mieć oczy dookoła głowy. A jak odnajduje się dziecko w podróży? Czy na to zwracamy uwagę?

Dzieci nie lubią zmian

I warto o tym pamiętać planując wakacje. Jakiś czas temu poznałam pewnego człowieka, poczwórnego ojca, który obecnie przeżywa późne macierzyństwo z nową żoną. Owa żona wymyśliła sobie, że tuż przed pierwszymi urodzinami ich wspólnego dziecka wybiorą się całą rodziną na trzytygodniowe wakacje do Włoch. Pomysł wszystkim wydał się na tyle atrakcyjny, że od jego werbalizacji do realizacji minęło zaledwie klika dni. Wszyscy byli zaaferowani podróżą, a nikt nie zastanowił się jak takie podróżowanie z dwoma przesiadkami wpłynie na małego oseska. Człowiek, z którym rozmawiałam, przyznał zupełnie szczerze, że mimo iż był już wcześniej ojcem, nie miał doświadczenia z podróżowaniem z małymi dziećmi, bo jego pociechy rodziły się w latach 80tych i wtedy nikt nawet nie marzył o wyprawach zagranicznych samolotem. Polskie morze to był max.

Ale teraz czasy są inne, zasoby finansowe takoż, więc owy człowiek z żoną i najbliższą rodziną wybrali się do Włoch na trzy tygodnie. Okazało się, że były to najdłuższe i najgorsze wakacje w całym ich życiu. Dziecko w podróży czuło się bardzo źle.  Niespełna roczny chłopczyk tak zestresował się zmianą miejsca, że skutecznie uprzykrzył wakacje wszystkim wkoło. W pierwszych dobach miał wręcz stan podgorączkowy. I gdyby nie to, że sama kiedyś w dzieciństwie zagorączkowałam z tęsknoty za rodzicami, to pewnie bym w to nie uwierzyła. Tamto dziecko miało somatyczne objawy strachu, lęku i nieumiejętności dostosowania się do nowych warunków. Człowiek, z którym rozmawiałam opowiedział mi również, że po powrocie do domu udali się do swojego lekarza rodzinnego, który po wysłuchaniu ich historii przyznał, że wszystkiemu winna była ta wycieczka. „Małe dzieci pragną jedynie bezpieczeństwa.

Marzenia dzieci czy rodziców?

Podsumowując historię. Dzieci wcale nie marzą o dalekich podróżach, nie lubią zmian. Zbyt wiele nowych i nieznanych dotąd dziecku bodźców wyprowadza je ze strefy komfortu. W takiej atmosferze dziecko ani nie nauczy się niczego nowego, ani zbyt wiele nie zapamięta, bo jego pamięć będzie chciała wyprzeć to, co nieznane, wrogie i straszne” – orzekła pani doktor, poczwórnego taty. I ja ze swoimi doświadczeniami w dużej mierze zgadzam się z tymi słowami. Bo podróżować z dziećmi to trzeba umieć. Dziecko w podróży to wcale nie jest taka prosta sprawa.

Zamiast podróżować pokaż mu świat

Żyjemy w czasach, w których lot na drugi koniec świata, jeśli tylko mamy na to fundusze, nie jest żadnym wyczynem. Nie musimy niczym Ikar lepić własnych skrzydeł ani konstruować własnego samolotu niczym bracia Wright. Wystarczy przez Internet kupić bilet i w wyznaczonym dniu pojawić się na lotnisku. Do podróżowania zachęcają nas znajomi swoimi zdjęciami na Instagramie i Facebooku. Zachęcają nas mniej i bardziej znani influencerzy pokazując na fotografiach, że podróżowanie z dzieckiem/babcią/kotem/szynszylem wcale nie jest trudne i nie wymaga super mocy (niepotrzebne skreślić). Idąc za ciosem spróbowałam czegoś pomiędzy. Już w zeszłym roku wybraliśmy się z chłopakami do hotelu na Mazury i nad morze. Daliśmy radę, choć to nie był dla nas wypoczynek.

Ciągle musieliśmy ogarniać chłopców, którym na początku ciężko było odnaleźć się w nowym otoczeniu wśród nieznanych sobie ludzi, miejsc i przedmiotów.  Wróciliśmy z uczuciem ulgi i poczuciem dobrze wykonanej pracy. Ale też prędko nie planowaliśmy kolejnej wyprawy. Mimo że Miecio do dziś wspomina jazdę na koniku i ognisko. Z perspektywy czasu uważam, że podróżowanie z małymi dziećmi jest trochę przereklamowane. Szczególnie podróżowanie na drugi koniec świata ze skrajnie małymi dziećmi. Jest to niebezpieczne, uciążliwe i nieprzewidywalne. Uważam, że zamiast podróżować, lepiej pokazywać dzieciom świat. I to nie od wielkiego dzwonu, ale codziennie. Wiecie, że na Mieciu dużo większe wrażenie zrobił startujący samolot oglądany z Górki Spotterów na warszawskim Okęciu niż sam lot samolotem? Żeby pokazać dzieciom morze wcale nie trzeba lecieć na drugi koniec świata.

Małe kroczki

Na początek wystarczy to polskie, a świadomość, że jak by co masz pod ręką lekarzy mówiących w twoim rodzimym języku, pełne ubezpieczenie i wsparcie najbliższych, a do domu nie musisz wracać przez ocean nierzadko działa kojąco również na zestresowanych rodziców. Dzieci są ciekawe świata, ale do jego odkrywania potrzebują czuć się bezpieczne. Na początku, kiedy są małe, potrzebują wielu znanych im punktów odniesienia. Czyli paradoksalnie dla takiego dziecka najprzyjemniejszym elementem spaceru, na którym pierwszy raz odwiedza ZOO jest to, że wraca do znanego mu domu. Wypracowanie takiego złotego środka sprawi, że dzieci z jednej strony czują się bezpieczne, ale też nieustannie są ciekawe świata.

Oczywiście, jest grupa ludzi, w których styl życia wpisane jest podróżowanie. Dziecko w podróży to dla nich codzienność. Ich dzieci, widząc rodziców żyjących na walizkach, takie podróżowanie będą traktowały jako coś zupełnie naturalnego. Pamiętajmy jednak, że nic na siłę. Ważne jest to, żebyśmy w tym całym podróżowaniu czuli się bezpiecznie i komfortowo, bo dzieci chłoną nasze emocje jak gąbka. Dlatego moim zdaniem dużo ważniejsze od podróżowania z dziećmi na odległe kontynenty jest codzienne pokazywanie dzieciom świata, bo w Afryce zimują te same bociany, które na wiosnę wracają do nas. A teraz przypomnij sobie kiedy ostatni raz pokazywałaś dziecku bociana?
dziecko w podróży




Share
Marta

Kocham modę i kolor – zresztą z wzajemnością! Nic, co kobiece, nie jest mi obce. Poruszam różnoraką tematykę – począwszy od kosmetyków, przez modę i trendy, a skończywszy na tematach „większego kalibru”, jak chociażby psychologia, czy parenting. Moim konikiem są włosy. Uwielbiam je czesać, stylizować, upinać i wiązać na nich chusty. Jestem mamą dwójki chłopców – Mieczysława i Zygmunta, szaleńczo zakochana w Janku a z wykształcenia? Studiowałam seksuologię sądową i kliniczną. Jeśli coś robię, to na 100%. Gdybym miała opisać się w kilku słowach? Kreatywna, artystyczna dusza, która jednak nie traci kontaktu z ziemią 😊. Na co stawiam przy prowadzeniu bloga? Na wiarygodność i autentyczność - bez tego nie wyobrażam sobie pisania dla Was. A! I gdybyście szukali – jestem rocznik ’85 😊.

Tagi
  • dziecko w podróży
  • jak podróżować z dzieckiem
  • jak podróżować z dziećmi
  • podróż z dzieckiem
  • podróż z dziećmi
  • podróżowanie z dziećmi
  • podróżowanie z małymi dziećmi
Poprzedni wpis
depresja poporodowa
  • Psychologia
  • Styl życia

Sprany wór

  • Marta
  • 29 marca 2018
Zobacz
Następny wpis
multitasking
  • Uroda

M.U.S. – czyli o tym jak Multitasking Uratował mi Skórę

  • Marta
  • 4 kwietnia 2018
Zobacz
Zobacz również
prezent na święta dla dziecka Miecio Zyzio Noski Noski
Zobacz
  • Dziecko

Prezent na święta dla dziecka – zainspiruj się

  • Marta
  • 27 listopada 2022
najmniejszy z dziesieciu fundacja wczesniak spotkanie dziubkow superstylerblog
Zobacz
  • Dziecko
  • Reportaż
  • Styl życia

Wielkie Święto Dziubków #4 czyli coroczne spotkanie Obserwatorów bloga SuperStyler

  • Marta
  • 28 września 2022
tornister unique school noski noski SuperStyler wyprawka
Zobacz
  • Dziecko

Poprawka na wyprawkę szkolną – czyli o tym co kupiłabym ponownie, a czego nie wybrałabym drugi raz

  • Marta
  • 6 września 2022
kolonie dla dzieci Polish Soccer Skills
Zobacz
  • Dziecko

Kiedy jest dobry czas na pierwsze samodzielne kolonie lub obóz?

  • Marta
  • 6 maja 2022
ferie zimowe Hintertuxer Gletscher SuperStyler
Zobacz
  • Podróże
  • Styl życia

Ferie zimowe z dziećmi w Austrii – pamiętnik z podróży

  • Marta
  • 3 marca 2022
prezent na Mikołaja dla dziecka SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko

Prezent na Mikołaja dla dziecka- najlepsze pomysły

  • Marta
  • 21 listopada 2021
Avene XeraCalm samodzielność dzieci SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko

Czy obecnie dzieci naprawdę są tak bardzo niesamodzielne? Recenzja kosmetyków Avene XeraCalm A.D

  • Marta
  • 9 listopada 2021
wyprawka szkolna Noski Noski Miecio
Zobacz
  • Dziecko

Wyprawka szkolna czyli must-have pierwszoklasisty

  • Marta
  • 23 sierpnia 2021
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
edzia X
edzia X
4 lat temu

Super tekst i jakże prawdziwy. Dla naszego skarba wyjazd 100 km poza dom to już mega wyprawa. Niestety teraz młode matki są naciskne przez otoczenie, by życie jak dawniej i słyszałam niejednokrotnie pytanie czemu nie podróżujemy i było wielkie zdziwienie, że dziecko nie lubi podróżować.

0
Odpowiedz
Dorota Stachera
Dorota Stachera
4 lat temu

A ja z mojego punktu widzenia zupelnie sie z tym nie zgadzam. Chociaz moze poprostu zalezy to od dziecka? Moj maluszek jak widzi walizke to zaczyna sie pakowac 😉 Bylismy z nim na 3 tyg wczasach jak mial 8mcy w 3 roznych krajach i bylo super. I on sie swietnie bawil i my. Teraz ma ponad 2 lata i jak pytamy czy chce jechac to pierwszy stoi przy drzwiach! Twoj tekst moze zniechecic kogos do dluzszych wakacji z dzieckiem, a takie wakacje wcale nie musza byc meczace… To tak z mojego doswiadczenia.

0
Odpowiedz
Aga Fijołek-Wądołowska
Aga Fijołek-Wądołowska
4 lat temu

Ja jestem z tej drugiej grupy – da się z dzieckiem i z psami. Wszędzie 🙂 Jeśli tylko z natury jest się obieżyświatem to i w dziecku da się to zaszczepić. Moja inspiracja to Tasteway i ich Młody http://www.tasteaway.pl/2015/06/01/4-lata-w-podrozy-czyli-czy-warto-podrozowac-z-dzieckiem/

0
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz