Nie miałam dobrego zdania o polskim morzu. Uważałam, że wakacje nad polskim morzem nie mogą się udać. Zimna woda, przeludnione plaże i pogoda w kratkę. A do tego stragany i fastfoody na każdym rogu. Tak to jest, kiedy ktoś wyrabia sobie zdanie kierując się jedynie stereotypami budowanymi w oparciu o zasłyszane historie. Bo prawda jest taka, że moje wizyty nad polskim morzem można by policzyć na palcach jednej ręki. Miesiąc temu byliśmy w Rewie. Nad naszym swojskim, polskim morzem. Nasze wrażenia? Mamy swoje własne Hamptons, do którego wcale nie trzeba lecieć na drugi koniec świata. Czym nas tak urzekła Rewa?
Lokalizacja.
Z jednej strony rzut beretem do Trójmiasta. A skoro Trójmiasto, to świetna komunikacja z całą Polską. Pociągi, autostrady, samoloty. Z drugiej strony cisza i spokój, bo Rewa to mała klimatyczna miejscowość. Do tego piękna plaża i jedna z lepszych smażalni nad polskim morzem (przynajmniej takie wiadomości dostawaliśmy od was). Mamy na myśli tę smażalnie obok przedszkola z placem zabaw. Zadbane plaże, czysto i jakoś tak nowocześnie. Zupełnie nie przypomina to moich wspomnień znad morza z dzieciństwa. Polecam takie wakacje nad morzem.
Mewia Rewa.
Zwana też Rybitwią Mielizną. To wąska mielizna, długa na 10km, która łączy Cypel Rewski (to przy nim usytuowany jest hotel Skipper, w którym byliśmy) i Mierzeję Helską. A teraz najlepsze: raz w roku, pod koniec wakacji organizowany jest Marsz Śledzia, w którym uczestnicy przechodzą, a częściowo przepływają z Kuźnicy do Rewy. Jest to impreza z gatunku sportów ekstremalnych. Marzy nam się z Jankiem, by wziąć w niej udział. Jeśli więc szukacie sposobów na spędzanie czasu nad morzem, to polecamy tego typu aktywności.
Yacht Club Rewa.
Bo skoro morze to trzeba zaliczyć sporty wodne. W Rewie macie możliwość wypożyczenia motorówki, przepłynięcia się jachtem albo wzięcia udziału w cotygodniowych regatach. Rewski Yacht Club w dużej mierze nastawiony jest na dzieci i młodzież. Dlatego też sternik, który z nami pływał miał rewelacyjne podejście do Miecia i od razu kupił sobie jego miłość. Jeśli więc zastanawiacie się, gdzie pojechać nad morze z dziećmi, to podpowiadam, że w Rewie na pewno będą się super bawić.
Kitesurfing i Windsurfing dla małych i dużych.
Nie ruszając się z Rewy macie możliwość spróbować swoich sił w najmodniejszym sporcie wodnym w ostatnich kilku sezonach. #TataNowejEry miał spróbować ale jakoś się nie złożyło. Wiecie, wakacje z dwójką małych dzieci mocno weryfikują takie plany. 🙂 Teraz żałuje… W niedzielę, kiedy dotarliśmy do Rewy pogoda była na tyle wietrzna, że cała zatoka mieniła się od kolorowych latawców. Pierwszy raz widzieliśmy coś takiego. Atrakcji nad morzem jest wiele, ale gwarantuję, że takich, jakie są w Rewie może nie być nigdzie indziej.
Pyszne jedzenie na każdym kroku.
Choć my stołowaliśmy się głownie w hotelu i praktycznie non stop jedliśmy ryby, które w skipperowej restauracji były po prostu najpyszniejsze w świecie, to w całej Rewie poleciliście nam co najmniej 5 miejsc z pyszną szamką. Pyszne smażalnie ze świeżą rybą za grosze. A w Mechelinkach (2km od Rewy) macie szanse na pyszne zakupy na targu rybnym. Dlaczego i czy w ogóle opłaca się jechać nad polskie morze? Z pewnością dla takiego jedzenia warto!
Obcowanie z przyrodą.
Bo Rewa to piękne plaże. My byliśmy jeszcze przed sezonem więc te plaże były dodatkowo puste. Sporo zieleni. A nieopodal rezerwat przyrody Beka z pozostałościami po osadzie rybackiej. Można też wybrać się do pięknego fokarium na Helu. Jan był – mówi, że warto! Rewa oferuje nie tylko aktywne wakacje nad morzem, znajdziemy tam też wiele spokojniejszych atrakcji dla całej rodziny.
Aquapark Reda
To tylko 15 kilometrów od Rewy, a zabawa dla małych i dużych na cały dzień. Poza tym niezapomniane wrażenia gwarantowane bo to pierwszy aquapark w Polsce i Europie z rekinami! Jeśli nadal zastanawiacie się, gdzie nad polskie morze pojechać, to myślę, że teraz już rozwiałam Wasze wątpliwości.
Torpedownia Babie Doły.
Z okien naszego pokoju w Skipperze było ją widać. Powstała za czasów II Wojny Światowej jako niemiecki ośrodek badawczy. Zarówno ja jak i Janek lubimy miejsca i ciekawostki z okresu II Wojny Światowej. Jeśli gdzieś w okolicy jest jakiś szaniec, bunkry lub torpedownia to wiedz, że my już tam na pewno byliśmy.Miejsce atrakcyjne samo w sobie. Polskie morze zapamiętane z lat 90, przaśne i festyniarskie to już przeszłość. Przynajmniej w Rewie nikt już o nim nie pamięta. Jest czysto, pięknie, w zgodzie z naturą. Tak naprawdę wybierając hotel przy samej plaży wcale nie trzeba ruszać się dalej by odpocząć, nasycić oczy pięknymi widokami i zwyczajnie się relaksować.W Rewie zakochasz się od pierwszego wejrzenia. Pojedź – przekonaj się na własnej skórze. Zastanawiającym się, czy warto jechać nad polskie morze mówię, że warto.
mam pytanie czy tam są wieczne wiatry skoro takie sporty tam są uprawiane?Bo mam zamiar tam jechać na dietę ,parę lat temu byłam w Jastrzebiej Górze ale tam to była masakra z wiatrem, na balkonie się nie dało spokojnie posiedzieć a co dopiero na plaży.Czy to jest rzeczywiście typową wieś, nie ma tam żadnej promenady
My w tym roku jedziemy właśnie do Kuźnicy. Pierwszy raz. Zwiedziliśmy wiele nadmorskich miejscowości i jedną z ulubionych był Dziwnów chociaż i on przeszedł już komercja. Szukamy teraz wiejskiej alternatywy mam nadzieję ze Kuźnica będzie właśnie idealna
Oj już myślałam, że w samej Rewie jest aż tyle atrakcji. Aż się zainteresowałam.
Fakt, Rewa jest urocza i w sumie szkoda, że tak mało o niej napisaliście. Pozdrowienia
Zapraszam ponownie do najpiękniejszego miejsca pod słońcem 😊
Byłam tam tydzień temu w tym samym hotelu. Widok z okna … ahhh no nie mogłam sie napatrzeć. 😍
Na plażach i ulicach nadal było dosyć pusto.
Mega miejsce na odpoczynek i oderwanie się na chwile od pracy i obowiązków domowych… nawet z dwójka dzieci ( w wieku 8 lat i 3 miesięcy).
Polecam również szczerze !!!
P.S. Szkoda tylko, ze wcześniej nie wiedziałam o tej smażalni 🙁
I teraz powstaje pytanie kiedy będę mogła tam pojechać bo ten wpis niesamowicie do tego zachęca. Przeważnie jak nad polskie morze to jeździłam do Jastarni albo Trójmiasta w zeszłym roku załapał się jeszcze Puck także teraz czas na Rewę. A Aquapark w Redzie polecam ! 🙂