Martwię się jednak, że najgorsze dopiero przede mną. Zewsząd słyszę że: „teraz dopiero zacznie się rygor”. Szczególnie, że zamierzam karmić mojego syna piersią, a jak wiadomo, dieta matki karmiącej piersią jest specyficzna. Żeby jednak nie popadać w czarną rozpacz postanowiłam zasięgnąć informacji u specjalistki w dziedzinie żywienia i świeżo upieczonej mamy. Aneta Łańcuchowska, dietetyk z Poradni Dietetycznej „hälsa”, odpowiedziała na moje pytania dotyczące diety mamy karmiącej piersią oraz diety po ciąży.
Dieta matki karmiącej piersią
Od pielęgniarki neonatologicznej usłyszałam, że przez kilka pierwszych tygodni będę musiała stosować się do diety „wątrobowca”, czyli będę mogła jeść dosłownie kilka produktów (m.in. gotowane jabłko, pierś kurczaka przygotowaną na parze, najlepiej bez przypraw). Czy to prawda, że kobiecie karmiącej nie wolno jeść praktycznie niczego?
Podczas karmienia piersią wzrasta zapotrzebowanie nie tylko na kalorie, ale również na witaminy i składniki odżywcze. Nie powinno się więc stosować a priori diety eliminacyjnej w czasie karmienia piersią, bez wyraźnych wskazań lekarza. Prawdą jest natomiast, iż dieta matki karmiącej piersią powinna być lekkostrawna, posiłki w większości pieczone lub gotowane w miejsce tych smażonych w panierce, czy w głębokim tłuszczu. Jeżeli nie ma przeciwwskazań związanych np. z alergią można jeść naprawdę szeroką gamę produktów, nawet odpowiednio dobrane sushi, omijać szerokim łukiem należy za to surowe mięsa, wędzone ryby, sery pleśniowe, napoje gazowane, oraz produkty przetworzone zawierające konserwanty, słodziki, wzmacniacze smaku zapachu czy utwardzone tłuszcze. Oczywiście sprawą jasną jest aby nie pić alkoholu, nie palić papierosów czy nie pić dużych ilości kawy jednak o tym chyba nie trzeba nawet przypominać.
Czy to prawda, że podczas karmienia piersią będę musiała wyeliminować większość owoców, ponieważ one najbardziej uczulają małe dzieci?
Absolutnie nie jest to prawdą. Wyeliminować trzeba jedynie tzw. pierwsze, wiosenne owoce, warzywa – nowalijki, ze względu na znajdujące się w nich pozostałości po nawozach. Zresztą w związku z charakterystyką nowalijek, dieta w nie obfitująca nie jest wskazana dla nikogo. W szpitalu w którym rodziłam otrzymałam listę owoców wzdymających, z których należało zrezygnować w okresie karmienia, w większości znalazły się na niej owoce pestkowe. Ja jednak miałam wielką ochotę na nektarynki i jadłam je pod karcącym spojrzeniem położnej. Ani ja ani tym bardziej dziecko nie odczuliśmy żadnego dyskomfortu, polecam więc mniej rygorystyczne podchodzenie do niektórych z „prawd” przekazywanych w szpitalach czy na placach zabaw.
Czy to prawda, że karmiąc piersią łatwiej będzie mi wrócić do formy sprzed ciąży?
Tak jest to prawdą, podczas samego karmienia dziennie spalamy ok. 500 kcal i ten dodatkowy wydatek energetyczny skutecznie pomaga nam na drodze, do osiągnięcia wagi sprzed ciąży.
O ile wzrasta zapotrzebowanie kaloryczne kobiety karmiącej piersią?
Na dobę właśnie o te dodatkowe 500 kcal.
Jedząc w restauracjach bardzo często nie mam wiedzy o tym, co dokładnie jem (nie znam wszystkich składowych potraw). Czy w takim razie na czas karmienia piersią powinnam zrezygnować z wyjść do restauracji?
Według mnie jedną z gorszych rzeczy w okresie karmienia jest przestawienie się na siedzenie z dzieckiem w domu i tym samym zminimalizowanie wszelkich aktywności, które wypełniały nasze życie przed urodzeniem dziecka. Kawiarnie i restauracje są również dla kobiet z małymi dziećmi, istotne jest przełamywanie barier siedzących w naszych głowach i nie poddawanie się nurtowi myślenia, iż wraz z urodzeniem dziecka nasze życie musi się zmienić oczywiście na niekorzyść. Oczywiście zmiany są diametralne, lecz większość z nich powinno wzbogacać nasze życie, a nie je zubażać. W restauracji pytajmy kelnera z czego dokładnie składa się danie, aby zrezygnować z produktów niewskazanych w okresie karmienia.
Osobiście prosiłam o podmianę sera pleśniowego na kurczaka. Dopytywałam się z czego jest sos i wymieniałam majonez na jogurt, nie spotykając się z ostracyzmem ze strony kelnerów. Wręcz z sympatią i zrozumieniem.
Słyszałam o herbatkach i innych suplementach diety dedykowanych mamom karmiącym. W jaki sposób i czy w ogóle tego typu produkty wpływają na pokarm? Czy są takie grupy produktów, które szczególnie powinnam spożywać, ponieważ wspomagają one produkcję pokarmu w piersiach?
Pij wodę, mleko, owocowe soki świeżo wyciskane, soki warzywne. Ważne aby wzbogacić dietę w zioła takie jak koper włoski i anyż, to właśnie im przypisuje się działanie pobudzające laktację. Z doświadczenia wiem, że najbardziej na produkcję mleka wpływa częste przystawianie malucha do piersi, które wraz z pozytywnym nastawieniem potrafi zdziałać cuda!
W jakie składniki powinna być bogatsza dieta matki karmiącej piersią?
Dieta matki karmiącej piersią musi być bogata w białko, którego powinno być na poziomie ok. 110g na dobę, wzrasta również zapotrzebowanie na witaminę A, E, C i B12 oraz wapń. Picie 1 litra mleka zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na ten składnik. Jeżeli nie możesz pić mleka, bo np. nie tolerujesz laktozy to pamiętaj, że jest mleko bezlaktozowe. Albo możesz je wymienić na jogurty, kefiry czy maślankę. Kolejne istotne składniki, których potrzebujesz to magnez i żelazo. Posiłki w Twojej diecie powinny być lekkostrawne, gotowane, pieczone lub duszone, nigdy smażone w panierce. Pamiętaj o płynach, a w szczególności o wodzie średniozmineralizowanej, której powinnaś wypijać ok. 3 litrów dziennie.
Na pewno zrezygnuj ze słodyczy, czekolady, tłustego mięsa czy pieczywa jasnego. Możesz jeść wszystkie warzywa i owoce. Jedynym ograniczeniem są nowalijki, które są mocno nawożone.
Co jeśli okaże się, że z niezależnych ode mnie przyczyn, nie będę mogła karmić piersią? Czy wtedy też powinnam zmienić moją dietę?
Bez względu na to, czy karmisz czy też nie zawsze powinnaś się odżywiać zdrowo. Tylko taki sposób odżywiania sprawi, że będziesz czuć się dobrze we własnym ciele i mieć dużo energii. A Twoja skóra, włosy i paznokcie będą wyglądać wspaniale. Regularne odżywianie, bogate we wszystkie witaminy i składniki mineralne, ułatwia bycie dobrą mamą. Wpływa na dobry humor i ułatwia wstawanie w nocy do malucha. 🙂
Pierwszy czas po ciąży jest szczególnie trudny dla świeżo upieczonej mamy. Jest ona obolała po porodzie, wiecznie niedospana i przemęczona. Czy mogę w tym czasie pomóc sobie poprzez odpowiednie odżywianie się?
Oczywiście! Tylko dieta odpowiednio zbilansowana jest w stanie sprawić ze szybko wrócisz do formy.
[ad name=”Pozioma responsywna”]