Najlepsze kosmetyki i to w dodatku za niewielką cenę? Poprosiłam moje przyjaciółki, koleżanki z pracy i znajome o odpowiedź na proste pytanie: Jaki jest Twój ulubiony kosmetyk, z którym się nie rozstajesz i który nie rujnuje Twojej kieszeni. Oto jakie kosmetyczne hity wytypowały dziewczyny:
Ola 26 lat
Nie potrafiłam się zdecydować na jedną pozycję więc postanowiłam podzielić się z Wami moim kosmetycznym top6, są to najlepsze kosmetyki jakie miałam:
– seria kosmetyków AA technologia wieku, w szczególności aksamitny żel do mycia twarzy „ultra nawilżanie”. Świetnie nawilża cerę oraz doskonale zmywa makijaż. Dodatkowo jest w atrakcyjniej cenie: ok 14 zł. Jako uzupełnienie z tej samej serii stosuję płyn micelarny (ok. 13 zł.), który świetnie się sprawdza latem. Lubię też krem nawilżający z tej serii (ok. 14 zł.). Zarówno żel, krem i płyn micelarny nadaje się dla ceny wrażliwej (sama taka mam), nie powodując żadnych alergii, pieczenia i tym podobnych. Krem ładnie się rozprowadza i rozświetla cerę.
– odżywka do paznokci Eveline cosmetics “8 w 1 Total Action”, cena ok. 8/9 zł. Dostępna w Rossmanie . Dla mnie rewelacja! Pomaga na wszystkie dolegliwości paznokciowe, w tym na rozdwojone, łamiące się końcówki oraz na ‘krzywą’ płytkę paznokcia. Świetnie nadaje się jako baza pod lakier do paznokci. Nakłada się ją 4 razy w tygodniu, codziennie po 1 warstwie, i tak przez 4 tygodnie. Do tego estetycznie wygląda na paznokciu nadając mu ładny kolor.
– kredka do oczu Miss Sporty “Kohl kajal eye Pencil” 001 Magic (czarna),cena ok. 7 zł. Dostępna w Rossmanie. Bardzo trwała, nie rozmazuje się i nie powoduje tzw. efektu ‘xero’ na górnej powiece w przeciwieństwie do innych kredek z droższej półki.
– puder matujący w kamieniu Rimmel “Stay Mate”, cena około 15 zł. Również dostępny w Rossmanie. Dobrze matuje, jest trwały i wydajny.
Najlepsze kosmetyki do pielęgnacji włosów.
– szampony oraz odżywki do włosów marki Dove , cena od 10 do 13 zł. Nadają ładny blask włosom nie obciążając ich. Włosy stają się miłe w dotyku.
– zaczęłam tez ostatnio używać odżywki do włosów “Jantar” (dostępna w aptece za ok. 12 zł). Wygodna w użyciu, bo wmasowuje się ją w mokre włosy i nie wymaga ona spłukiwania, a przy tym nie obciąża włosów. Jednakże używam jej dopiero od 1,5 tygodnia i jeszcze niewiele mogę powiedzieć o jej długotrwałym działaniu.
Karolina 31 lat
Ja także mam swoje najlepsze kosmetyki. Pierwsza rzecz jaka przychodzi mi do głowy, którą używam regularnie od dobrych kilku lat to sztyft do ust CARMEX – koszt ok. 9 zł, (ten klasyczny). To mój bezwzględny numer jeden w tym temacie – mam takie „zboczenie”, że muszę smarować usta co najmniej 4 razy dziennie, i nienawidzę mieć ich spierzchniętych. Wypróbowałam różne rodzaje tego typu produktów: NIVEA, BEBE, NEUTROGENA, AVON, BODY SHOP i setki innych- różne smaki, zapachy, konsystencje, Carmex jest moim zdaniem najlepszy, rewelacyjnie nawilża, pozostawia na ustach takie świeże uczucie chłodu – to przez to, że zawiera metol, długo się utrzymuje, co w moim przypadku jest szalenie ważne. A mój patent na maksymalnie spierzchnięte usta to wysmarować je na noc, ale tak porządnie, i położyć się spać – rano usta są gładkie i cały czas nawilżone.
Jest jeszcze jeden kosmetyk, który przychodzi mi do głowy:
płatki pod oczy Prestige Cosmetics, te złote – dostępne w Rossmanie, cena ok. 7 zł. Niwelują cienie pod oczami, rewelacyjne na zmęczone, „gorące” oczy, szybko rozjaśniają na przykład przed imprezą. Jak dla mnie niezastąpione. Ja wkładam je na jakieś 10 min do lodówki, i kładę pod oczy albo nawet na powieki na jakieś 20 minut. Po takim zabiegu skóra pod oczami wygląda o wiele lepiej. Dobry patent na szybkie doprowadzenie się do porządku przed imprezą po męczącym dniu albo nieprzespanej nocy.
Kasia 27 lat
Najlepsze kosmetyki dla mnie to:
Carmex – balsam do ust, który zaczęłam używać po odbyciu warsztatów z emisji głosu. Trener w trakcie zajęć zdradziła nam, że kosmetyk ten był używany przez dziennikarki radiowe w Stanach już w latach ’50 (a później w Polsce. Tradycyjnie: to co dobre tam u nas też musi się przyjąć;)) jako sposób na zapobieganie suchości w gardle, która występuje przy tremie i wzmożonym wysiłku głosowym. Ze swojej strony mogę jedynie potwierdzić te informacje – w moim przypadku jak najbardziej się sprawdza, dodatkowo nawilża i nabłyszcza. 🙂
Szampon John Frieda, Sheer Blonde – Go Blonder. Szampon nie jest najtańszy ale to jedyny sposób na moje włosy. Dzięki niemu włosy są bardziej puszyste, delikatne i nawilżone. 🙂
Ostatni kosmetyk, który kupuje regularnie to krem AA do cery wrażliwej. Idealny dla osób z suchą, wrażliwą skórą. Nie jest tłusty dzięki czemu nie wchłania się pół dnia, dodatkowo tani i ekonomiczny. 🙂
Justyna 29 lat
Od nastolatki używam jednego tylko kremu do twarzy – kremu Nivea, opakowanie niezmienne od lat To mój faworyt, sprawdził się w każdych warunkach.
Dorota 29 lat
Mam idealną cerę, ale z wiekiem ponoć trzeba zacząć używać kosmetyków 30+, idealnym rozwiązaniem dla mnie okazał się krem Ziaja – naturalny krem oliwkowy przeciwzmarszczkowy.
Nie lubię fluidów, ale czasem trzeba przykryć zmęczoną twarz, idealnym rozwiązaniem dla mnie okazuje się Matujący krem Matt Beauty , Nivea Visage, polecam go bo nie daje efektu maski tak jak fluid, a matuje idealnie twarz.
Karolina 27 lat
Jeżeli chodzi o mój ulubiony kosmetyk za niewielką cenę, to najbardziej polecam dwufazowy płyn do demakijażu oczu Ziaji. Kosztuje zaledwie 7 zł, a dzięki niemu mam zagwarantowany precyzyjny demakijaż. A co najważniejsze jest bardzo dobry dla wrażliwych oczu, nie podrażnia ich i pozostawia delikatny filtr, który nawilża i chroni delikatną skórę.
Asia 34 lata
Oto moje najlepsze kosmetyki:
Rimmel, Natural Bronzer. Nie mam wprawnej ręki do nakładania bronzerów. Zawsze brałam za dużo bądź trudno się rozprowadzał. Ten jest idealny. Nie ma opcji by moja mało wprawna ręka nabrała pędzlem za dużo. Nie osypuje się i delikatnie nadaje koloryt policzkom.
DAX Perfecta. Cukrowy peeling do ciała. Marcepanowy. Dlaczego? Bo pobudza krążenie a ciało jest wygładzone, nawilżone, a zapach kosmetyku relaksuje. Uwielbiam!
Tusz Maybelline. Great Lash. Cudo za niewielką cenę. Pogrubia, rzęsy są powalająco czarne, nie osypuje się. Takiego szukałam i jestem mu wierna od lat.
Aussie. Wszystko od nich. Włosy odżywione i dobrze umyte. Mam wrażenie ze włos chłonie wszystko co dała Australia. 🙂 To jedyny szampon, po którym włosy pachną mi całymi dniami.
Maryna 31 lat
Nie mogłam się zdecydować, więc podaję dwie rekomendacje:
– peelingi do ciała DAX Perfecta SPA (cukrowe i solne, cena ok. 18 zł). Polecam całą serię, chociaż najbardziej chyba lubię marcepanowy. Świetnie wygładzają, zostawiają na ciele przyjemną w dotyku cieniutką warstwę (film), no i obłędnie pachną! Mini zabieg SPA w domowej łazience. 🙂
– balsamy Eveline Cosmetics z serii SPA, duże opakowanie 400 ml z pompką, cena ok. 18 zł. Tu również przetestowałam wszystkie rodzaje, najczęściej kupuję kremowe mleczko Hydra Extreme (zwłaszcza zimą). I podobnie jak w przypadku peelingów: wygładzają, nawilżają i pozostawiają na ciele łady zapach. Duże opakowania są bardzo wydajne i praktyczne dzięki pompce.
Magda 34 lata
Moim kosmetykowym nr 1 od kilku lat jest pomadka Cream Lip Stain marki Sephora. To niezwykle trwała, matowa pomadka w płynie, która pozostaje na ustach przez wiele godzin. Po nałożeniu ładnie wysycha i zapominam, że ją mam na ustach, a kolor pozostaje trwały i intensywny. Do barwnych ust przyzwyczaiłam nawet moje dotąd “bezbarwne” znajome, które również przekonały się do tej pomadki. Dodatkowym jej plusem jest cena – uważam, że relatywnie niska biorąc pod uwagę jej trwałość i jakość.
Marta 30 lat
Mam dwa najlepsze kosmetyki na jakie udało mi się trafić. Płyn micelarny do cery suchej i wrażliwej Sensibio H2O od Biodermy poleciła mi ciocia kosmetyczka, twierdząc, że to najlepszy kosmetyk do dogłębnego oczyszczania, z jakim się spotkała. Wtedy jeszcze nie wyobrażałam sobie zmywania twarzy bez użycia wody, żelu do twarzy i toniku. Szybko okazało się, że ten zestaw może i zmywa makijaż, ale nie oczyszcza. A płyn Biodermy robi to wszystko i jeszcze więcej. Zdobył moje serce kilka lat temu i od tamtej pory jest jedynym kosmetykiem do demakijażu, oczyszczania i tonizowania twarzy, jakiego używam. Perfekcyjnie usuwa nawet wodoodporny makijaż (również oczu – jest bardzo delikatny), nawilża skórę i łagodzi podrażnienia (zawiera wyciąg z ogórka). Używam go rano i wieczorem. Rano tonizuje i idealnie przygotowuje cerę pod krem i makijaż. Co prawda nie jest najtańszy, ale za to bardzo wydajny.
TianDe to przypadkowo odkryty peeling i najlepszy, jaki dotychczas używałam. Mam suchą cerę i rozszerzone naczynka wokół nosa, także staram się unikać ziarnistych peelingów. Jednak enzymatyczne są… jakby to ująć…nieefektywne – nie czuć od razu gładszej skóry, nie widać startego martwego naskórka, nie widać odświeżonej cery, a ten peeling to połączenie delikatności peelingu enzymatycznego z efektami ziarnistego. 🙂 Stosuję go na wilgotną, oczyszczoną cerę, nakładam równomiernie peeling na twarz, szyję i dekolt, czekam chwilkę i zaczynam masować skórę. I dzieją się czary, martwy naskórek zaczyna się rolować pod palcami, bez pieczenia, bez podrażnienia, cały zostaje usunięty. W serii produktów TianDe jest kilka rodzajów peelingów – używałam już z ogórkiem i granatem, oba polecam.
Gosia 29 lat
Najlepsze kosmetyki? Maseczka kojąco – nawilżająca firmy AVENE (Masque Apaisant Hydratant) to mój kosmetyczny numer jeden. Głównym składnikiem jest woda termalna z Avene, która ma właściwości lecznicze i łagodzące na chorą skórę. Tak właśnie działa ten krem – doskonale nawilża, łagodzi, koi podrażnienia. Napisałam krem, ponieważ kosmetyku tego używam codziennie rano, świetnie się wchłania i można go stosować pod makijaż. Stosuję go już kilka lat i myślę, że pozostanę mu wierna. Jest to marka apteczna przeznaczona dla osób z problemami skórnymi. Ale nie tylko – polecam wszystkim, którzy poszukują bardzo dobrego nawilżenia twarzy.
Julita 29 lat
W mojej kosmetyczce nigdy nie może zabraknąć kremu Nivea. Jest ze mną odkąd pamiętam i śmiem twierdzić, że jest w każdym polskim domu. Stosuję go do nawilżania całego ciała. Świetnie sprawdza się na twarzy, spierzchniętych ustach, suchych łokciach czy kolanach. W przeciwieństwie do wielu drogich kremów jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, wiem czego mogę się po nim spodziewać i wielokrotnie mnie uratował. Ma charakterystyczny, przyjemny, rozpoznawalny przez wszystkich zapach i kultowe (hipsterskie) blaszane opakowanie. 🙂 Zaletą tego produktu jest również to, że występuje w rożnych gramaturach, dzięki czemu mniejsze opakowania spokojnie mieszczą się w ciasnych, damskich kosmetyczkach.