Jest wiele mierników kobiecości. Jednym z nich są oczywiście włosy. Mój tato od zawsze powtarza: prawdziwa kobieta powinna mieć długie włosy. I choć nie do końca się z nim zgodzę, bo mam kilka koleżanek, które dopiero po obcięciu włosów na krótko zaczęły wyglądać jak milion dolców, to jednak długie włosy zawsze zwracały, zwracają i będą zwracały uwagę mężczyzn, dlatego można powiedzieć, że doczepienie albo zapuszczenie włosów, to sposób na przywrócenie kobiecości. Mam taką sąsiadkę na osiedlu. Kobitka jest pewnie w wieku mojej mamy, ale ma obłędne długie, gęste blond włosy. Lubię obserwować jak wyprowadza swoje pieski na spacer – przysięgam – nie ma mężczyzny, który by się za nią nie obejrzał. O tym, jak bardzo oberwały moje włosy po ciąży już wiecie. O tym, że zabieg zagęszczania ich na rozgrzany klej nie sprawdził się w moim przypadku też już pisałam. Postanowiłam przetestować przedłużanie włosów na taśmy, czyli metodą jaką oferuje firma hairtalk extensions. Jakie są moje przemyślenia po miesiącu?
W końcu widać różnicę
Zacznę od tego co dla kobiety najważniejsze. Czyli różnica pomiędzy „przed” i „po”. W przypadku zagęszczenia nie było tak spektakularnego efektu jak w przypadku przedłużania włosów. Pierwszego dnia przeglądałam się nawet w karoseriach mijanych samochodów. 🙂 Byłam i jestem zachwycona. Serio! Przedłużanie włosów to jeden z tych zabiegów upiększających, po którym efekt „WOW” macie jak w banku. Więc jeśli najbardziej Wam zależy na takim efekcie, to doczepiane włosy z pewnością są dla Was!
Ekspresowy zabieg
Niektóre z metod przedłużania i zagęszczania włosów wymagają czasu. Są takie, przy których trzeba spędzić pół dnia w salonie. W przypadku hairtalk extensions całość zajęła 45 minut. A to za sprawą metody. Włosy są przyczepione do ultra cienkich tasiemek, które są ledwo wyczuwalne na głowie i całe są pokryte włosami co sprawia, że wyglądają bardzo naturalnie. Poza tym metoda ta nie wymaga dodatkowego kleju ani innych sprzętów. Klej jest już na taśmie. Wystarczy przyłożyć ją do pasma włosów i gotowe. Takie przedłużanie włosów to ja rozumiem.
100% natury
Przy przedłużaniu włosów musimy koniecznie zwrócić uwagę na same włosy. W opakowaniu mogą wyglądać pięknie, a po trzech myciach będziemy marzyły o tym, żeby się ich pozbyć. Włosy, które mam obecnie doczepione są w 100% naturalne, specjalnie odżywione i wypielęgnowane. Po umyciu zachowują się dokładnie tak samo jak moje własne. A na dowód wrzucam fotkę świeżo umytych tylko wysuszonych, ale jeszcze nie ułożonych włosów. Jeśli chcecie cieszyć się zaletami posiadania długich włosów, to zadbajcie o ich dobrą jakość i znane pochodzenie.
O długie włosy trzeba umieć dbać
I to nie jest takie hop siup jakby się mogło niektórym wydawać. Już samo rozczesywanie wygląda inaczej niż w przypadku włosów krótkich. Rozczesywanie długich włosów może być dla niektórych wyzwaniem. Tu na początku rozczesujemy końcówki. Jeśli chodzi o mycie i odżywanie to ja w pakiecie dostałam specjalny szampon, balsam i odżywkę. Co ważne odżywki nie powinno stosować się bezpośrednio na taśmy mocujące włosy. Dlaczego? Bo jeśli zanadto je nawilżymy i natłuścimy to mogą stracić przyczepność i zacząć się zsuwać. Ta sama zasada tyczy się też innych metod przedłużania włosów. Przedłużanie włosów i ich pielęgnacja włosów doczepionych wcale nie jest tak skomplikowana, jeśli się do niej po prostu przygotujemy.
Pomysł na długie włosy
To też nie lada wyzwanie. Szczególnie dla kobiet, które przez całe życie nosiły włosy o maksymalnej długości do ramion. Po pierwsze warto pamiętać, że suszenie takich długich włosów drwa dłużej. W moim przypadku czas wydłużył się dwukrotnie. Teraz w ciąży pomaga mi mąż. 🙂
Nie jest prawdą, że przy doczepianych włosach mamy ograniczone pole manewru jeśli chodzi o fryzury. Jeśli włosy doczepi nam specjalista, to będziemy mogły czesać się na wszystkie możliwe sposoby mając pewność, że żadna z doczepek nie ujrzy światła dziennego. A tu dowód. Do artykułu załączam przykładowe fryzury. Każdą z nich wykonałam bardzo szybko. W jednej z ich użyłam lokówki, bo te włosy – dokładnie tak samo jak nasze naturalne, są podatne na kręcenie zarówno na wałki, lokówkę czy prostownicę. Mało tego: takie włosy można nawet farbować. A dowodem na to niech będzie moje różowe ombre, które pokazywałam wam jakiś czas temu ma Instagramie i FB. Takich włosów nie można jedynie rozjaśniać.
Długi termin przydatności
Takie włosy, jeśli tylko są odpowiednio pielęgnowane wystarczą nam nawet na rok. Trzeba tylko raz na jakiś czas, w zależności od tego, jak szybko rosną nam nasze naturalne włosy przesunąć je do góry. Wtedy u fryzjera płacimy jedynie za ponowne przyczepienie włosów. Niech Was to nie zniechęci – moim zdaniem warto się zdecydować, chociażby ze względu na zalety posiadania długich włosów i na wiele możliwości na ich uczesanie.
Jak oceniam siebie w nowych włosach? Bardzo dobrze. Nowa fryzura okazała się ratunkiem w ciąży kiedy to nam, kobietom ciężko znaleźć w sobie tę dawną kobiecość. Ja przynajmniej miałam z tym problem. Zmieniające się ciało i brak wpływu na pewne procesy zachodzące w organizmie sprawiły, że zaczynałam się czuć niekomfortowo. Dlatego cieszę się, że mogłam wypróbować ten sposób na przywrócenie kobiecości.
Co znamienne – w Polsce temat tego typu zabiegów jest traktowany jako tabu. Nawet nie wiecie ile prywatnych wiadomości dostałam na temat tego gdzie robiłam zabieg, ile to kosztuje itp. Wstydzimy się o to zapytać publicznie, a szkoda. Wystarczy odwiedzić konto hairtalk extensions na Instagramie lub Facebooku by przekonać się, że gwiazdy ze szklanego ekranu również uciekają się do tego typu zabiegów. Jak to oceniam? Od zawsze bardzo dobrze. I dumna jestem z kobiet, które zamiast załamywać ręce nad sobą robią krok w stronę akceptacji i poszukiwania własnego piękna. Żyjemy w czasach kiedy dostępność tego typu usług jest ogromna. Teraz ruch po naszej stronie. Skusicie się? 🙂
A jak z myciem naturalnych włosów i skóry głowy?
Ja się zastanawiam nad przedłużeniem bo po ścięciu na boba już mi brakuje tej długości co miałam 🙁
Mi fryzjerka polecała zamówić włosy słowiańskie i mówi że założy mi na ringi. Czy te tasiemki co Ty masz to nie są właśnie te ringi?
Marto, może pokazałabyś jak zaplatasz te piękne warkocze? Wygladaja odlotowo 🙂
hmmm a dlaczego tabu? Sama przedłużałam bez ciąży 😉 kiedy moje loki odrastały po cięciu na 5 cm. ja na keratyne, zniosły to bardzo dobrze. Jesli to nie jest tajemnica chętnie dowiedziałabym sie ile taka przyjemność kosztuje i porównała z naszym Opolem. Swoją droga ja na kolejne przedłużanie już sie szykuje tylko moje musze jeszcze po ombre odratować 🙂 Wyglądasz mega cudownie 🙂
Piękne masz te włoski, a w dodatku piękne fryzurki tworzysz. Więc duet z Was idealny 👍👍
Ja jestem bardzo zadowolona z przedłużania włosów, chociaż na początku miałam obawy. Najważniejsze to znaleźć dobry salon, który zna się na rzeczy i ma wysokiej jakości włosy i sprzęt.