Pewnie zastanawiacie się, co to jest. Jeszcze chwilę potrzymam Was w niepewności. Jestem przekonana, że tym z Was, które czytają ten tekst, kwestia pielęgnacji twarzy nie jest obca, a skoro tak to na pewno nie raz się nad tym zastanawiałyście. Kiedy i czy w ogóle należy wymienić krem nawilżający na krem przeciwzmarszczkowy? I czy jak już go wprowadzimy, to czy powinnyśmy go nieustannie stosować już do końca naszych dni?
Generalnie jest to kwestia bardzo indywidualna i w dużej mierze zależy od tego, jakimi genami obdarowali nas rodzice, jaki styl życia prowadzimy i jak dbamy o naszą skórę. Ważne jest też to, w jakim stanie wyjściowym jest nasza skóra. I tu chodzi nie tylko o to, jakie kosmetyki stosujemy, ale jak to robimy. Mam na myśli przede wszystkim to, czy robimy to regularnie, w sposób dopasowany do potrzeb skóry. Nawet najdroższy na świecie krem nawilżający nie zdziała cudów, jeśli będziecie go stosowały nieregularnie. I to się tyczy zarówno kremów nawilżających, jak i przeciwzmarszczkowych.
Poza tym bardzo ważne jest prawidłowe oczyszczanie skóry, ale też zadbanie o nią od środka. Wiecie, że te pierwsze płytkie zmarszczki tworzą się najczęściej wtedy, gdy skóra jest odwodniona. I tu sam krem nawilżający może nie zadziałać tak efektywnie, jakbyśmy sobie tego życzyły. Ale regularne picie wody już tak, w połączeniu ze stosowaniem kremu nawilżającego. Dlatego odpowiednia dieta wespół z regularną pielęgnacją potrafi czynić cuda.
Sama odkąd jestem na diecie, codziennie intensywnie dbam o skórę. Czy to mi się opłaca? No pewnie! Nigdy nie miałam tak zadbanej cery. Co jakiś czas zmieniam też kosmetyki do pielęgnacji, bo kiedyś moja pani dermatolog poleciła mi taki właśnie zabieg, argumentując to tym, że nie ma na świecie kremu idealnego dla naszej skóry, bo ma ona wiele potrzeb i bywa zmienna.
Poza tym z biegiem czasu zmieniają się potrzeby naszej skóry, w zależności od wielu czynników (hormony, środowisko, wiek) dlatego tak ważne jest, aby obserwować jej stan i to, jak reaguje na pielęgnację, którą stosujemy. U mnie sprawdza się zmiana kremu co dwa-trzy miesiące. Ale fakt, że te zasada sprawdza się u mnie nie oznacza, że będzie działała u każdego.
Częsta zmiana kremu może być ryzykowna w przypadku skóry wrażliwej, z niedoskonałościami czy naczyniowej. Dlatego korzystanie z dermokosmetyków powinno się traktować trochę jak terapię – stosować systematycznie i być cierpliwym. Co do zasady dermatolodzy zalecają umiar. Lepsze jest wrogiem dobrego. Dlatego powinnyśmy stosować kosmetyki z jednej serii nie krócej niż trzy miesiące. Jeśli nam służą możemy przy nich zostać, a jeśli zauważamy, że nasza skóra potrzebuje czegoś więcej, wtedy jest dobry czas na zmiany.
Są takie kosmetyki, do których co jakiś czas z przyjemnością wracam i takie, które przemijają zapomniane. Czy wybieram kremy przeciwzmarszczkowe, czy nawilżające? Wszystko zależy od potrzeb mojej skóry. Czyli można powiedzieć, że tytułowe pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Co do zasady jednak nie ma sensu bronić się przed kremami przeciwzmarszczkowymi – ich skład jest inny od kremów nawilżających. Przyjmuje się, że profilaktykę pierwszych zmarszczek należy zacząć około 25-30 roku życia. Na pewno na początku krem nawilżający jest wystarczający jeżeli chodzi o zmarszczki, ale dużo zależy też od skóry. Na pewno ekspozycja na słońce czy smog przyspiesza starzenie skóry.
Bo żeby walczyć ze zmarszczkami, trzeba wcześniej zadbać o odpowiednie nawilżenie skóry. Czasami może stać się tak, że dobry krem nawilżający zniweluje widoczność pierwszych płytszych zmarszczek, a czasami będziemy potrzebowały czegoś więcej i wtedy z pomocą przychodzi nam krem przeciwzmarszczkowy.
O tym jak wygląda moja pielęgnacja opowiem Wam na przykładzie serii kosmetyków polskiej marki Dermedic. Jakiś czas temu dostałam propozycję przetestowania serii Hydrain3 Hialuro. Przystałam na propozycję, bo uwielbiam testować kosmetyczne nowości. Wiem też, że Wy lubicie o nich czytać, a w wiadomościach często pytacie mnie o godne polecenia polskie marki. Lekka konsystencja krem-żelu ultranawilżającego świetnie sprawdza się na co dzień pod podkładem. Na wieczór zaś wybrałam naprawczy krem przeciwzmarszczkowy z tej samej serii wiedząc, że najwięcej dobrego możemy zdziałać dla naszej skóry właśnie nocą. Taki zestaw wspaniale działa na moją skórę. Przede wszystkim świetnie i długotrwale nawilża. Oczywiście przed kremem aplikuję ulubione serum i krem pod oczy. Tak dobrana pielęgnacja zdaje w moim przypadku egzamin na piątkę z plusem.
Swoją drogą ostatnio na naszej transmisji live polecałyście mi punktową pielęgnację przeciwko trądzikowi z serii NormAcne. Kupiłam i muszę Wam przyznać, że jest naprawdę super. Do tej pory używałam maści na receptę, a tu mam produkt dostępny w aptece bez recepty, który świetnie radzi sobie z takimi punktowymi zmianami.
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest łączenie nawilżania z działaniem przeciwzmarszczkowym, ale są takie miesiące, szczególnie latem, gdzie częściej sięgam po nawilżenie. Nauczyłam się też obserwować swoją cerę i odczytywać jej potrzeby. Do tego raz na miesiąc chodzę do kosmetyczki, a w weekendy nakładam różnego rodzaju maseczki.
Cała ta pielęgnacja to nierówna walka z czasem. Ale coś tak podskórnie przeczuwam, że za 10 lat sobie podziękuję za ten cały trud.
A teraz mam dla Was niespodziankę. Napiszcie proszę w komentarzu na Facebooku, pod postem z artykułem, jaki Wy macie patent na przedłużenie młodego wyglądu skóry? Może jakieś babcine patenty, a może jakieś sposoby podejrzane u koleżanki? Udostępniając wpis i lajkując go zwiększacie swoje szanse na wygraną! Na odpowiedź macie czas tylko do najbliższej niedzieli. A ja spośród Waszych komentarzy wybiorę aż 15 szczęściar, które otrzymają zestawy kosmetyków Dermedic. Zainteresowane? Trzymam za Was kciuki. <3
Jakiś czas temu trafiłam na książkę Sekrety urody Koreanek. Od tamtej pory stawiam na dokładne oczyszczanie i nawilżanie. I tak jak piszesz ważna jest tu systematyczność. Od kiedy zaczęłam stosować patenty z tej książki zauważyłam zdecydowaną poprawę w wyglądzie swojej skóry, także polecam:)
Cały w tym ambaras, że dla mnie najlepsza terapia przeciwzmarszczkowa to nawilżenie i…schłodzone łyżeczki, których zapas trzymam w lodówce. Po przebudzeniu przykładam je do oczu, policzków i czoła. Schodzi opuchlizna, skóra jest ujędrniona i zdrowo zaróżowiona, a w bonusie zimny okład tak cudownie rozbudza. Polecam, rekomenduję.
with L O V Ę
magda
Niezależnie od używanych kosmetyków i ilości wizyt u kosmetyczki od dwunastego roku życia miałam cerę ‘problematyczną’. Przez całe życie słyszałam, że jak urodzę dziecko, wszystko się zmieni. Mój syn urodził się 2 lata temu. I nic się nie zmieniło do momentu, kiedy 2 miesiące temu zmieniłam dietę na wegańską. Buzia jest gładka, nawilżona i spłyciły się pierwsze zmarszczki, a przede wszystkim w końcu nie mam trądziku 😉 No i nawet mama, kiedy ja odwiedzam mówi, że mam ładną cerę 😀
Oczywiście żeby skóra była piękna i bez zmarszczek musimy najpierw zacząć od tego, aby mieć kogoś👨❤️💋👨 przy sobie☺️ nie być samotna osoba to już dużo nam daje samotne osoby żyją krócej … 😉 endorfiny szczęścia robią swoje😚 śmiech, uśmiech najlepszy na wszystko 😄 co do maseczek ja stosuje miód, cynamon i cytrynke 3 razy w tygodniu przed pójściem spać ☺️ ale wiadomo peeling skóry twarzy obowiązkowo ja oczywiście bazuje także na naturalnych składnikach, własnoręcznie zrobionych z fusów z kawy + stosować kremy na dzień i na noc bowiązkowo Dotleniamy się, pijemy wode kiedy tylko się da szklankę przed pójściem spać… Czytaj więcej »
Powiem tak. Od kilku lat modlę się o geny dziadka Zdzisia. Dziadek Zdzisio lat 89 prawie ani jednej zmarszczki! Jego córka czyli moja mama za to turbo zmarszczki! ;( Jak dziadek z mamą są gdzieś na mieście to moja mamę biorą za jego żonę- No cios poniżej pasa! Więc pytam Zdzisia jak to jest, że taki gładki tyle lat się uchował?! On mi na to: ,,od zawsze myje twarz tylko lodowatą wodą”. No to co? Myłam! Z zimna, aż mi zęby zgrzytały. Wytrzymałam tydzień. Sorry dziadku. Teraz wierzę w moc olejku z avokado 🙂🙏💪🥑 i powoli zaczynam się godzić z… Czytaj więcej »
Babcia zawsze usuwała makijaż zimnym kefirem 😁 parę razy mi się zdarzyło, ale jakoś wolę płyn do demakijażu
Picie dużej ilości wody i MASECZKI! 🙂 czy to w płachcie, zmywalne lub do pozostawienia na noc. I nawet jeśli krem jest średni, to ważne jest SERUM 🙂 a co odkryłam tego lata? Wodę różaną. Psikam twarz w każdej wolnej chwili 🙂
ja to mam bardzo suchą cerę, i szczerze to tyle kremów wypróbowałam nawizających że żaden nie nawilżał tak jak powinien. Tylko ja w rodzinie mam taką cerę, może zła dieta sama już nie wiem. Póki co szukam nadal i zastanawiam się na Bioderma.