Żyjesz w niej od urodzenia, codziennie ją oglądasz, pielęgnujesz, czasami upiększasz, zdobisz. Nierzadko sama się na nią złościłam, kiedy płatała mi figla i serwowała kilka niemiłych niespodzianek. Kiedy wydaje mi się, że znamy się z nią „od podszewki”, wtedy potrafi mnie najbardziej zaskoczyć. Jedno jest pewne – bez niej żadna z nas by sobie nie poradziła. O kim mowa? O naszej skórze. Poniżej kilka ciekawostek o niej, dzięki którym spojrzysz na tę swoją super-heroskę przychylniejszym okiem? Ja zdecydowanie spojrzałam. Czy wiesz na przykład co to jest mikrobiom skóry?
1. Czy wiedzieliście, że skóra jest organem?
Takim samym jak nerka, czy wątroba? W sumie nic w tym dziwnego, ale mnie to gdzieś zaskoczyło. Przy tym jest niejednorodna, czyli w zależności od umiejscowienia różni się grubością. Najgrubsza jest na podeszwie stóp i na plecach (nawet do 4-5 mm), zaś najcieńsza jest w okolicach oczu. To między innymi z tego powodu każdą z tych okolic powinniśmy tratować innymi kosmetykami i inaczej ją pielęgnować. Cienką i pozbawioną gruczołów łojowych skórę wokół oczu pielęgnujmy przede wszystkim porządnie nawilżając (np. preparatami z kwasem hialuronowym). Jednak zanim zaaplikujemy krem, pamiętajmy o delikatnym, aczkolwiek dokładnym demakijażu tej okolicy. Jakiś czas temu pisałam Wam, że demakijaż to coś innego niż oczyszczanie. Najpierw demakijaż, a dopiero później oczyszczanie. To prawdziwy MUST! Jeśli zaś chodzi o preparaty do pielęgnacji stóp, to te mogą mieć już dużo bogatsze konsystencje np. z dodatkiem składników odżywczo-nawilżających. Wszelkie maski mile widziane.
2. Nie tylko właściwa pielęgnacja…
Czy też jej brak mają wpływ na wygląd naszej skóry, zwłaszcza na twarzy. Jeśli chcemy uniknąć wczesnego pojawienia się zmarszczek, powinniśmy unikać spania na brzuchu, a co za tym idzie – na twarzy. Czy zaraz po przebudzeniu zdarza Wam się widzieć w lustrze odgniecioną fakturę poduszki? Jeśli tak, to może świadczyć o uszkodzonych włóknach kolagenowych, które są jednymi z podstawowych białek strukturalnych w naszej skórze. Oczywiście to nie jest tak, że już po jednokrotnym spaniu na brzuchu zaobserwujemy zmarszczki na twarzy, ale jeśli będziemy powtarzać to przez kilka lat – kolagen w tej części twarzy, która jest wtulona w poduszkę – zużywa się po prostu szybciej. Dlatego najlepiej spać po prostu na plecach 😉.
3. Naszej skóry broni całkiem niemała, prywatna armia – mikrobiom skóry.
Wojsko to występuje pod chorągwią o nazwie mikrobiom. Ostatnio to pojęcie stało się dość popularne, ale tak naprawdę samo zjawisko towarzyszy nam już od momentu urodzenia. Najprościej mówiąc mikrobiom skóry tworzą miliardy małych drobnoustrojów, zaś sam mikrobiom skóry jest częścią unikalnego mikrobiomu całego organizmu. Pełni on niezwykle istotną rolę w ochronie naszej skóry przed zaburzeniami równowagi, co bezpośrednio przekłada się na jej wygląd. No ok, ale czy biorąc prysznic, czy kąpiel nie zmywamy tego mikrobiomu? To zależy. Od tego, jakiego preparatu do oczyszczania użyjemy. Właściwy to ten, który naszą skórę bardzo delikatnie oczyści z zanieczyszczeń środowiskowych, ale też ją nawilży i odżywi. W powyższym zdaniu słowem klucz jest „delikatność”.
Siła perswazji
Tu opowiem Wam pewną historię związana z marką Dove. Jak może część z Was pamięta – pierwszym produktem tej marki w Polsce była kostka myjąca Dove. W każdej reklamie z jej udziałem było mówione, że w ta kostka to w ¼ krem nawilżający. U nas w domu powiewem luksusu była po latach szarego mydła i innych podobnych produktów – prysznic z użyciem tej właśnie kostki myjącej. Pewnego razu poszłam do miejscowej drogerii i poprosiłam o „krem Dove”. Skonsternowana Pani Ekspedientka zapewniała mnie, że takiego produktu nie ma. Ja jednak byłam tak pewna tego, że skoro w reklamie mówią o ¼ kremu w kostce myjącej to również muszą mieć sam krem w ofercie. Oczywiście pojawił się, ale na naszych polskich półkach wiele, wiele lat później. Już wtedy, te 20-30 lat temu misją marki było delikatne oczyszczanie, z jednoczesnym nawilżeniem skóry. I tak zostało do dzisiaj.
Oczywiście zmieniły się technologie, nauka poszła do przodu, zmieniły się zapewne też same formuły. Jednak to, co się nie zmieniło to podejście marki Dove do naszej skóry. Nowe żel pod prysznic Dove Deep Moisture jest bardzo delikatny dla mikrobiomu skóry. Nawet tak łagodny jak czysta woda! Pamiętacie reklamę Dove z papierkiem lakmusowym – w skrócie chodziło o to, że pH produktu jest zbliżone do pH skóry, dzięki temu nie podrażnia skóry. Ja ufam tej marce tak naprawdę od początku jej istnienia w Polsce. Wpierw trochę nieświadomie, podążając za wyborem mojej Mamy. Teraz już bardziej świadomie – również jako Mama. I tak z pokolenia na pokolenie.
4. Ćwiczenia twarzy
Badania pokazują, że żeby powstała 1 zmarszczka na czole, to skórę trzeba w tym miejscu zmarszczyć około 200 tyś razy. Niby dużo, ale pomyśl o tym, ile razy się marszczysz, dziwisz, złościsz, czy po prostu wyrażasz emocje – i to wszystko w ciągu jednego dnia. Dodatkowo zaś działanie siły grawitacji na naszą skórę i pojawienie się zmarszczek w postaci bruzdy nosowo-wargowej wzmacnia fakt, iż po 40 roku życia nasze czoło uwypukla się, zaś policzki się cofają.
Z drugiej zaś strony głośno mówi się o tzw. face-fitnessie, czyli o celowym ćwiczeniu mięśni twarzy, aby właśnie przeciwdziałać tym wszystkim przesunięciom, obwisaniom etc. W końcu tak samo jak ćwiczone ciało staje się bardziej jędrne i sprężyste, tak samo nasza twarz. Na czym to polega? W internecie znajdziecie szereg tutoriali, jak krok po kroku ćwiczyć samodzielnie w zaciszu domowym kolejne kroki fitnessu dla mięśni twarzy. Z tego co wiem, coraz więcej gabinetów medycyny estetycznej proponuje tego typu zabiegi zamiast botoksu.
5. Z wiekiem coraz wrażliwsza
Skóra wraz z wiekiem niestety może się uwrażliwić na „rzeczy”, na które wcześniej była niewrażliwa. Mam koleżankę, która nagle po 30-tce zaczęła mieć alergię na wełnę czy słońce. Mimo, że wcześniej ani wełniane swetry, ani długie leżenie plackiem na plaży (spokojnie – używała filtrów), nie były jej straszne. Wpływ na to mogą mieć zarówno zmiany środowiskowe, stres, jak również stosowana chemia. Jak temu zapobiegać? Możliwie chronić ją przed tymi stresorami. Nosić kapelusze z szerokim rondem (bardzo modne w tym sezonie), używać ochrony UVA/UVB przez cały rok (nie tylko latem), no i delikatnie oczyszczać, nawilżać i obchodzić się z nią z czułością. Odwdzięczy nam się tym samym.
Ciekawa jestem za co Ty najbardziej cenisz swoją skórę? Niezależnie od mody i trendów – jedno wciąż pozostaje bez zmian i nigdy nie wychodzi z mody. Nawilżona skóra, która promienieje wewnętrznym blaskiem. To jest to!