Pewnie powtórzę się, jeśli napiszę, że ten czas szybko leci, prawda? Ale cóż pocznę, kiedy tak właśnie jest. Moje dzieci są dla mnie najlepszą miarą upływającego czasu. Są też testerem…
Ależ ten czas zasuwa. To już 4 lata macierzyńskich męczarni. 😉 Cztery lata codziennej troski i zmartwień. 4 lata ogromnej, bezgranicznej wręcz miłości. Kiedy już wydaje mi się, że bardziej…
To już dwa lata. Najbardziej wyświechtane: „jak ten czas szybko leci”, pasuje tu jak ulał. Doskonale pamiętam jak w tamten czwartek siedziałam cała zestresowana przed salą operacyjną. Za kilkanaście minut…