Słuchajcie! Klamka zapadła, umowa podpisana. Robimy remont naszego mieszkania. Nasze 60 metrów kwadratowych czeka totalna metamorfoza. Z dwóch pokoi postanowiliśmy zrobić trzy. Dlaczego nie sprzedamy mieszkania w samym sercu Warszawy i za tą kasę nie wybudujemy domu pod Warszawą? Bo to nie jest nasz styl. Na pierwszy ogień idzie pokój dla chłopca.
Na razie zupełnie nie marzymy o domu.
Takie rozwiązanie zupełnie nas nie interesuje. Strzyżenie trawy i mycie 20 okien to nie jest coś, co nas pociąga. Bardziej fascynuje nas życie miejskie. A fakt że mieszkamy przy samym Polu Mokotowskim powoduje, że nasycenie zielenią jest u nas na zadowalającym poziomie. Rozważaliśmy też zakup większego mieszkania, ale biorąc pod uwagę to, że nie chcemy wyprowadzać się z tych okolic, a zakup większego mieszkania nie wchodzi w grę, postanowiliśmy ulepić coś z tego, co już mamy. Sprawdziliśmy ceny mieszkań w okolicy i okazuje się, że dodatkowe trzydzieści metrów kosztuje około 350-450 tysięcy. Nie mówiąc o wykończeniu. Wiem, że w mniejszych miastach za taką kasę można kupić wypasione mieszkanie.
Zacznę może od historii naszego mieszkania.
Otóż mieszkamy w nowym budownictwie, a mieszkanie udało nam się kupić z dnia na dzień w 100% umeblowane. Pan, który mieszkał w nim sporadycznie zostawił nam w szafce nawet talerze. Nie musieliśmy kupować zupełnie nic. Była w nim pralka, zmywarka, a nawet odkurzacz. W dniu podpisania umowy od razu w nim zamieszkaliśmy, bo było w pełni umeblowane. W tamtym czasie to było dla nas idealne rozwiązanie, bo obydwoje byliśmy bardzo zapracowani i jakoś nie ciągnęło nas do urządzania czterech kątów. Podobało nam się to, co zastaliśmy w mieszkaniu. Ale teraz, po czterech latach potrzebujemy zmiany. Przede wszystkim dlatego, że przy obecnym układzie nie mamy gdzie wstawić drugiego łóżeczka. 🙂 Czeka nas więc aranżacja mieszkania, w którym będzie się znajdowała sypialnia dla dzieci z prawdziwego zdarzenia!
Rozważając zatem wszystkie za i przeciw postanowiliśmy nadać nowe życie naszemu mieszkaniu.
Wyburzamy dosłownie wszystkie ściany i dzielimy na nowo. Na blogu będziemy pokazywać wam ciekawe i inteligentne rozwiązania dla małych mieszkań. Nie sztuką jest bowiem urządzić się pięknie na 200 metrach kwadratowych. My pokażemy wam, że można zmieścić wszystkie udogodnienia na 60 metrach, łącznie z garderobą i dodatkową sypialnią dla dzieci. Zaglądajcie koniecznie jeśli chcecie się dowiedzieć, jak urządzić małe mieszkanie.
A skoro już jesteśmy przy sypialni dziecięcej.
Jak się pewnie domyślacie chłopcy będą dzielić pokój. Różnica wielu będzie w sam raz do wspólnego pokoju. Taką mam przynajmniej nadzieję. 😉 Poszukiwania inspiracji zaczęłam właśnie od pokoju dziecięcego. Z racji tego, że będzie niewielki chciałabym żeby był jasny, przestronny i przytulny. Na pewno będą w nim funkcjonalne szafy, które pomieszczą dużo, a może nawet jeszcze więcej. Dobrze urządzony pokój dziecięcy powinien być wyposażony w odpowiednie meble dla dzieci, które będą praktyczne i jednocześnie bezpieczne dla najmłodszych.
Zastanawiam się też nad wspólnym łóżkiem dla chłopców.
Może kogoś to zbulwersuje, ale ja spałam z moim bratem na jednej wersalce przez kilka lat i nie czułam się przez to w żaden sposób pokrzywdzona. Wręcz przeciwnie, opowiadaliśmy sobie wspólnie bajki na dobranoc i graliśmy w słowa. Bardzo miło wspominam tamten czas.
Koniecznie chciałabym też wybrać jakieś biurko czy też stolik do nauki i zabawy, dlatego cały czas oglądam różne meble dla dzieci.
Tak żeby Miecio miał gdzie rysować, lepić z plasteliny czy oglądać książki. Zastanawiam się jeszcze nad podłogą. Zawsze myślałam o wykładzinie, ale sporo na jej temat poczytałam i wiem, że przy astmatyku to nie jest dobre rozwiązanie. Zatem pewnie zostaniemy przy drewnianej podłodze.
Przeczesuję Internet w poszukiwaniu inspiracji i sporo z nich znalazłam na stronie sfmeble.pl. Zdjęcia które wrzuciłam poniżej to zbieranina inspiracji właśnie stamtąd. Po najechaniu na zdjęcie możecie kliknąć w link do konkretnego przedmiotu. Jak pewnie się domyślacie w pokoju dziecięcym będzie bajkowo i nietuzinkowo. Może odwrócimy go do góry nogami? 😉 Kto wie. Na pewno nie będzie tam nudy ani sztampy. To mogę wam obiecać. Jeszcze nigdy tego nie robiłam, więc nie wiem jak urządzić pokój dla dzieci, ale już teraz wiem, że to będzie wspaniała zabawa i zarazem lekcja dla nas!
Swoją drogą w tym sklepie znalazłam ogromny wybór mebli w sam raz dla dzieci rozpoczynających naukę. Zwróćcie uwagę na te małe biureczka, na te krzesełka. Idealne nawet do małych powierzchni. W dzieciństwie mieszkałam z rodzicami i bratem w dwóch pokojach na niewielkiej powierzchni, ale rodzice zadbali o to żebyśmy mieli oddzielne biurka do nauki. Dlatego wiem, że to bardzo ważne.
Jak wam się podobają moje inspiracje?
Może podeślecie mi zdjęcia pokoików swoich dzieci żebym mogła się zainspirować. A może znacie jakieś fajne miejsca w Internecie gdzie znajdę ciekawe pomysły? Czekam na Wasze propozycje na temat tego, jak urządzić małe mieszkanie i pokój dla dzieci.
Akurat o sfmeblach jest bardzo głośno ostatnio – szczególnie na forach i w blogosferze. To jest stricte polska marka?
Potwierdzam, na 6 metrach DA SIĘ upchnąć drugie dziecko 🙂 Wrzucam Ci pokój moich dzieci – co prawda, to dziewczynki, ale może znajdziesz coś, co Cię zainspiruje 🙂 http://umamusimuminka.pl/2016/08/22/pokoj-dziecka/
Powodzenia, będę śledzić wpisy o mieszkaniu z wielką ciekawością! Na 60 metrach spokojnie da się rozmieścić 3 pokoje – wiem, bo sama mieszkam na takim metrażu i choć dokonałam kilku zmian w rozkładzie (po efekty metamorfozy, zapraszam na bloga), to 3 pokoje były tu od zawsze 🙂 Mieszkanie dostałam od rodziców, gdy oni kupili sobie większe. Nawet gdy mieszkaliśmy tu we trójkę, było nam naprawdę wygodnie. Jestem pewna, że i 4-osobowa rodzina odnalazłaby się na takim metrażu 🙂
My mamy 3 pokoje na 47 metrach 😀 z czego pokój Filipa ma 180×300 cm 😉 #wielkapłyta
eee! Super! Ja lubię takie przytulne mieszkanka. W takim metrażu mieszkałam z rodzicami <3
Bez nudy i sztampy… a ostatnio mam wrażenie, że wszystkie pokoje u blogerów wyglądają identycznie i robi się nudno 😉 ale nie powiem, dzielić mieszkanie na nowo i urządzać od zera to wyzwanie!
Cudne te inspiracje! U nas pokoi nadmiar a starszaki (4 i 6 lat, chłopiec i dziewczynka) również zdecydowali się na wspólną przestrzeń i dobrze im z tym, a młody to nawet zaczął spokojniej spać 🙂 Aby im pokój “powiększyć” zdecydowaliśmy się na łóżko piętrowe. Czekam na Waszą metamorfozę!
Od czasu do czasu przeglądam Twojego bloga i super się go czyta 😉 u mnie jest podobnie jestem na etapie przeglądania i szukania różnych różności jak dotąd udało mi się na niewielkiej powierzchni stworzyć tzw aneks dziecięcy i nawet mojemu prawie dwulatkowi przypadł do gustu 🙂 a pokój staram się dopasować do następnej tym razem lokatorki 😉 życzę powodzenia w tworzeniu i czekam na kolejne wpisy 😀
Chciałabym stworzyć pokój tylko dla Michała… Narazie dzieli się z nami sypialnią 😉 Zdjęcia działają na wyobraźnię, Chłopaki będą zadowoleni 🙂
Jesteśmy w trakcie zmian, nie chce zmieniać mieszkania bo lubię to a mamy 42m2 + korytarz blokowy 5m2 ale tylko dla nas. Mamy 3 pokoje i kuchnie na środku. A plus pracownia męża. 3,5 latek i 6 miesięcznika jeszcze śpią u nas ale po tej 👑 weźmiemy się za dokańczanie sypialni i organizacje ich pokoju 🙂