W dzieciństwie głośno deklarowałam, że nigdy nie będę gotować. Że to nuda i coś totalnie poza moim kręgiem zainteresowań. Było to o tyle dziwne, że większość dziewczynek lubi zabawę w gotowanie i pomaganie mamie w kuchni. Ja zdecydowanie nie należałam do tej grupy. Dziś moja nowoczesna kuchnia jest moim centrum dowodzenia.
Nawet kilka dni temu moja mama, zajadając sernik mojego wypieku, wspominała te kategoryczne słowa. Coś się jednak w tej kwestii zmieniło. Pewnie nasuwa Wam się pytanie: „Jak zaczęłaś gotować?” Chyba po prostu wyrosłam z tej dziecięcej emancypacji. 🙂
Babcia mojej babci wygrałaby Masterchefa
W mojej rodzinie wszystkie kobiety świetnie gotują, a w słodkościach są wręcz niezrównane. Mama od zawsze lubiła też dostawać kuchenne prezenty. Podobno szczytem nietaktu jest kupienie kobiecie na urodziny miksera albo garnków. Uwierzcie mi, moja mama od zawsze była zachwycona takimi prezentami do kuchni. Ja do niedawna wolałam dostać perfumy niż malakser, ale odkąd zabraliśmy się za remont mieszkania, to proporcje zdecydowanie się zmieniły. W „ulubionych” na komputerze nie mam już na pierwszym miejscu stron z sukienkami i ubrankami dla dzieci. Teraz na topie są strony z wyposażeniem mieszkania, dodatkami, pościelą, dywanami, kafelkami i pomysłowymi akcesoriami kuchennymi.
W artykule z wizualizacjami kuchni pisałam wam już o tym, że jeśli chodzi o sprzęty kuchenne wszelkiej maści, nasz wybór padł na Amicę. Wcześniej też mieliśmy urządzenia tej firmy, świetnie się sprawdzały, nigdy nie psuły i ładnie wyglądały. Współpracując z Dzień Dobry TVN przy projekcie o roboczej nazwie „Rączki Gotują” cały czas mam możliwość poznania najnowszych sprzętów i kuchennych nowinek technologicznych. I tu Amica totalnie mnie zauroczyła, a moje dotychczasowe sprzęty kuchenne, które miały około 10 lat, mimo że niezawodne, okazały się eksponatami muzealnymi. 🙂 Technika kuchenna bardzo poszła do przodu. Teraz na rynku znajduje się tyle pomysłowych akcesoriów kuchennych, że nie trudno jest zaaranżować przestrzeń w kuchni, a nawet sprawić by przeszła istną metamorfozę.
Piecz matka, piecz!
Największą miłością zapałałam do piekarnika. I tu nawet nie chodzi o moją babską miłość do słodkości, ale jakoś tak od dziecka uwielbiałam przesiadywać przed piekarnikiem, wpatrując się w rosnące ciasta czy rumieniące się dania. Ostatnio z koleżanką stwierdziłyśmy, że dzieci dzielą się na dwie kategorie: te, które wpatrują się z fascynacją w okienko włączonej pralki i te, które hipnotyzuje wnętrze piekarnika. 🙂 Ja zawsze byłam w tej drugiej grupie. W kuchni moich marzeń piekarnik znalazł się na jedynej słusznej wysokości, czyli powyżej blatu roboczego. Dzięki czemu nie muszę się schylać, by zajrzeć do niego zajrzeć. Poza tym dochodzą jeszcze kwestie bezpieczeństwa w kontekście Miecia i pewnie niedługo Zyzia. Prócz instalacji na odpowiedniej wysokości również sam piekarnik Integra ProBaby ma wbudowane dodatkowe opcje dedykowane rodzicom mały dzieci.
Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że jest wyposażony w dodatkową blokadę drzwi, którą otworzy tylko dorosły. Po drugie front piekarnika rozgrzewa się do zaledwie 35 stopni przy temperaturze 180 stopni wewnątrz, a dodatkowo wnętrze piekarnika jest wyposażone w teleskopowe prowadnice, które pozwalają na bezpieczne wkładanie i wyjmowanie potraw. A poza tym sam piekarnik ma wiele bajerów. Na przykład 15 gotowych programów pieczenia, program wyrastania ciasta w 30 stopniach czy program samooczyszczenia. Dodatkowo piekarnik piecze równomiernie. Niby oczywista oczywistość, ale przy pieczeniu ciast, szczególnie biszkoptów sprawa kluczowa. Jeśli marzycie o idealnej kuchni, to może warto przemyśleć zakup funkcjonalnego piekarnika, takiego jak mój. 😉
Mała kuchnia z wielkim sercem, czyi jak zaaranżować przestrzeń kuchni
Jak już wiecie z poprzednich postów, nasze mieszkanie to niecałe 60 metrów kwadratowych. Z dwóch pokoi zrobiliśmy trzy. Odbyło się to kosztem między innymi kuchni, która musiała przejść metamorfozę. Musieliśmy ją zdecydowanie zmniejszyć. Dzięki temu zyskaliśmy dodatkową sypialnię dla chłopców. Mimo że kuchnia jest mniejsza, to tak naprawdę dopiero teraz spełnia wszystkie moje oczekiwania, jest wręcz idealna pod kątem moich potrzeb. Mam białą płytę indukcyjną, której strefy mogę łączyć, dzięki czemu nawet największy garnek mi nie straszny. Mam niewielki ale za to dość cichy okap, ceramiczny zlew ze złotą baterią i pojemną, bardzo cichą lodówkę. Do tego szafki sięgają do samego sufitu, dzięki czemu mam mnóstwo miejsca na naczynia i sprzęty kuchenne.
Pamiętacie nasz pomysł na mobilną wyspę kuchenną? Ona też okazała się strzałem w dziesiątkę. Jej energetyczny, żółty kolor świetnie rozświetla kuchnię. Kiedy wyspa nie jest nam potrzebna do gotowania, przesuwamy ją pod ścianę i tam pełni funkcję kuchennego kredensu. Takie rozwiązania to efekt współpracy ze stolarzem, który jest w stanie dopasować meble do naszych potrzeb. Przy małej kuchni to bardzo istotne. W mojej wymarzonej kuchni, jak i w całym mieszkaniu pojawiło się mnóstwo złotych dodatków. Zresztą sami zobaczcie.
Przepis na najlepszy sernik w Warszawie 😉
Wielokrotnie odgrażałam się Jankowi, że jeśli tylko kiedyś będę miała swoją wymarzoną kuchnię to będę w niej piekła na okrągło. Teraz spełniam moją obietnicę i robię to z nieskrywaną przyjemnością. A co najlepsze: za każdym razem towarzyszy mi Miecio, który wspólne gotowanie traktuje jako najlepszą formę wspólnej zabawy. Dla mnie taka forma też jest bardziej atrakcyjna niż zabawa resorakami. 😉 Mam nadzieję, że uda mi się w nim zaszczepić smykałkę do gotowania. W końcu kto powiedział, że gotowanie dziedziczy się tylko w linii żeńskiej.
Obiecałam przepis na nasz sernik oto on:
Spód ciasta:
Dwa opakowania ciastek czekoladowych (np. Amerykanek)
Pół kostki roztopionego masła
Masa serowa:
7 serków typu Philadelphia (ja kupuję odpowiednik z Piątnicy lub Łaciatego)
1/2 szklanki cukru pudru
¼ szklanki mąki pszennej
6 jajek
sok z jednej limonki
skórka z jednej limonki
150 ml śmietany 22%
Przygotowanie:
Ciastka kruszymy i dodajemy do nich roztopione masło. Mieszamy. Tak przygotowaną masą wykładamy foremkę, którą wcześniej smarujemy masłem. Spód wstawiamy do lodówki na 30 minut.
Wszystkie składniki na masę serową łączymy ze sobą. Tu mamy pełną dowolność. W naszym przypadku to Miecio decytuje co kolejno ląduje w misce. 🙂 Całość mieszamy mikserem do uzyskania jednolitej masy. Przekładamy ją na schłodzony spód i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni (program konwencjonalny) na 45 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 160 stopni, zmieniamy program na zarumienianie i pieczemy jeszcze 20 minut. Tak przygotowany sernik studzimy. My z Mieciem przyozdobiliśmy go rozetkami z masła daktylowego, na które przepis znajdziecie tu (link) oraz owocami.
Smacznego!
Metamorfoza kuchni – wyposażenie i akcesoria:
Kuchenka,mikrofala,okap, rozdrabniacz – Amica
Różowe filiżanki, złoty ananas, złota tarka – Bloomingville
Złota patera na owoce – Present Time
Młynki do soli i pieprzu- Le Creuset
Pojemniki na płyn i mydło – Zara Home
Stojak na kapsułki z kawą – Pylones
Zlew – Ikea
Bateria kuchenna – Bianchi
Płytki – Vives Ceramica
Porcelanowe włączniki i gniazdka – ABB
Uchwyty do szafek – Sklep Arte
Cześć Marta,
masz przepiękną kuchnię, która jest dla mnie inspiracją do urządzania mojej 🙂 Szukam takich uchwytów jak u Was ale na tej stronie internetowej którą podałaś nie potrafię ich odszukać. Czy mogłabyś napisać ich nazwę albo wkleić link? Byłabym bardzo wdzięczna !
Pozdrawiam serdecznie,
Fantastyczna kuchnia!!:) czy mogłabyś zdradzić jaki to model płytek vives ceramica?
Piękną macie kuchnię! My powoli myślimy też nad swoją. Może uda się ją zrobić pod koniec roku. Na razie jednak korzystam z kuchni dobrej teściowej, której większość roku nie ma w domu, a jak już jest to kuchnia nadal jest w moich rękach, bo ona woli sprzątać. A co do różnych sprzętów i dodatków to też mam taką małą manię. 🙂
Czy szafki kuchenne i wyspa robione byly na zamowienie przez stolarza?
Btw. Pieknie tam u Was <3
Tak. Dzięki 🙂
A jakiej firmy jest krzesełko (leżaczek) dla Zyzia? i czy się sprawdza?
Mnie też nie ciągnęło do gotowania i w sumie dalej nie ciągnie. Dużo bardziej wolę ogarniać pobojowisko po gotowaniu Męża (on gotuje odkąd jesteśmy razem). Z resztą u mnie w domu to moja bliźniaczka byla od pomagania w kuchni, ja byłam od sprzątania 😜 a kuchnia śliczna, świetna sprawa z przesuwana wyspą (choć w naszym domu to w kwestii kuchni nie mam nic do powiedzenia). Pozdrawiam
Ja lubiłam się w kuchni babrać tworząc jakieś straszne mikstury, ale żeby chcieć uczyć się przepisów to nieee 🙂 A teraz pobieram lekcje przez telefon od mamy 😉
Kuchnia piękna, połączenie bieli ze złotem i żółcią – świetne . Jednocześnie elegancko i przytulnie
No po prostu kuchnia wow! 😀 Bałabym się połączenia bieli ze złotym, że to tandeta, a tu proszę jest stylowo 😀 Gratulacje 🙂 Ale niestety moje serce i tak skradł Miecio 😉 <3
Przepiękna ta Wasza kuchnia! Bardzo stylowa! Rzeczywiście, nic tylko piec i gotować. Ja też jestem z tych, co to się odgrażały, że gotować nie będą, bo nie lubią. Ale mi przeszło 🙂 Długo nie piekłam, bo wydawało mi się, że nie mam do tego ręki. Kilka razy zaliczyłam “skuchę” i się zniechęciłam. Ale odkąd moja siostra ma bloga z wypiekami, piekę z jej przepisów i idzie mi coraz lepiej. Tak że nawet torty na urodziny Rozalki i męża przygotowałam samodzielnie 🙂 A Twoje placuszki bananowo-twarogowe stały się u nas jednym z ulubionych dań! Jemy je i na śniadanie, i na… Czytaj więcej »
Serio? Ale mi miło! <3
Witam, czy zdradziłaby Pani jakiego rodzaju są fronty i blat w tej pięknej kuchni?
Rewelacyjnie wyszła Wasza kuchnia. Ja swoją właśnie kończę- Jest inna niż Twoja.. Ale taka moja wymarzona; )
Pochwal się jak skończysz. Chętnie zobaczę. 🙂
Nie bardzo rozumiem… W tym wpisie pisze Pani ze od dzieciństwa nie lubiła gotować, że to nuda, a w innym wpisie o metamorfozie kuchni bodajże z października jest napisane ze Pani od zawsze uwielbiała gotować. To jak to jest? Lekko niewiarygodne…
Doprecyzowałam we wpisie październikowym. Zapraszam do lektury 🙂
Skąd macie białą kuchnię indukcyjną? Jedyną jaka mi wpadła w oko to z ikea :/
Wymarzyliśmy sobie z mężem zielony blat i biała indukcje ale ciężko to znaleźć, znowu moja mama ma indukcje Amica i jest super tylko że bialej oni nie mają 🙁
Obserwuję Waszą blogową rodzinkę odkąd pojawiliście się na profilu mamyginekolog, gdyż mój termin rozwiązania mniej więcej nachodził się z Waszym i tak jak do czasu historii z przedwczesnym porodem nie miałam wątpliwości co do naturalności pisanych postów, tak co raz częściej miewam wrażenie, że są one pisane “pod produkty” lokowane na blogu. Może i nie mam Wam tego za złe, bo jako młoda mama podpatrzę to i owo, ale zaciera mi się tutaj granica między tym co na prawdę warto polecić, a tym, co zostało “kupione reklamą”. Trochę to irytujące :-/ Pamiętam, jak byłam po Waszej stronie po występie w… Czytaj więcej »
Przepiękna kuchnia, a zdjęcia- mistrzostwo 🙂 Przepis na sernik koniecznie muszę wypróbować, bo brzmi zachęcająco! Pozdrawiam 🙂