Zgodnie z obietnicą zaczynamy prezentację naszego nowego mieszkania. Zaczynamy od wizualizacji, bo jeśli chodzi o realizację, to obecnie jesteśmy na etapie finalizowania formalności i wyprzedawania naszego obecnego dobytku. Sami nie wiedzieliśmy, że przez cztery lata zebraliśmy tyle gratów. Na pierwszy ogień idzie sypialnia, której wizualizacja znajduje się poniżej. Wspólnym mianownikiem dla całego mieszkania będzie jego wielofunkcyjność. Każde pomieszczenie będzie pełniło kilka zdań na raz, w zależności od pory dnia czy po prostu naszych bieżących obowiązków. I tak sypialnia będzie pokojem odpoczynku dla #MamySamoZło i #TatyNowejEry, ale też pierwszym pokojem dla #JużNieFelka. W ciągu dnia będzie naszą pracownią i centrum zarządzania blogiem. Jak urządzić sypialnię? Jak udało nam się pogodzić te wszystkie funkcje w dość małym pomieszczeniu? Po kolei…
Meble dla JużNieFelka
Zacznę od tych, których wybór sprawił mi największą przyjemność. Czyli łóżeczko i przewijak dla nowego członka rodziny. Z racji tego, że JużNieFelek będzie miał iście królewskie imię to zasługuje również na królewskie traktowanie od pierwszych dni. Dlatego też, w kwestii łóżeczka i przewijaka nie mieliśmy żadnych wątpliwości – przekonał nas design i funkcjonalność produktów marki Stokke. Są piękne, ponadczasowe i takie praktyczne. To meble, które rosną razem z dzieckiem, ale to nie wszystko. Ich główną zaletą jest to, że z biegiem czasu potrafią też zmieniać swoje zastosowanie. Na przykład przewijak Stokke Care może stać się regałem na zabawki i książeczki, a w późniejszym etapie biureczkiem.
Czym przekonał mnie sam przewijak? Przede wszystkim regulowaną wysokością, a to dla rodziców kluczowe, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w pierwszych tygodniach dziecko jest przewijane kilkanaście razy na dobę. Po drugie to, że dziecko na przewijaku leży przodem do mamy lub taty. Przy Mieciu mieliśmy komodę, na której przewijałam go bokiem i było to bardzo niewygodne. Po trzecie przekonała mnie ilość funkcjonalnych szuflad, półeczek i schowków. Idealne na pieluchy, kosmetyki czy ciuszki na zmianę. Obecnie przewijak będzie stał w naszej sypialni, a później wyląduje w pokoju chłopców jako biureczko.
Jeśli zaś chodzi o łóżeczko, tu zdecydowaliśmy się na Stokke Sleep Mini, które na początku jest okrągłe, a później rośnie razem z dzieckiem. Nasza mała sypialnia wymaga od nas funkcjonalnych mebli, a ten jest jak znalazł. Do tego łóżeczka wystarczy dołożyć boczne szczebelki i wymienić materac na większy. W sumie łóżeczko wystarcza nawet do dziesiątego roku życia. Wersja najmniejsza, w której JużNieFelek spędzi kilka pierwszych miesięcy jest wyposażona w piękny baldachim, ale też w bardzo funkcjonalne kółka, dzięki którym synek będzie mógł z nami wędrować po mieszkaniu, a ja będę miała na niego baczenie gotując czy bawiąc się z Mieciem. Co istotne: łóżeczko w wersji Mini jest naprawdę malutkie, a w naszym przypadku to istotne. Prócz naszych wizualizacji załączam też kilka zdjęć samych mebli. Zobaczcie jakie one są funkcjonalne i piękne.
Meble dla Starych
Jeśli chodzi o nasze łoże do sypialni, to tak jak wspomniałam we wcześniejszym artykule, zostajemy przy naszym kilkuletnim łóżku Vox, które niejedno już widziało i słyszało. 🙂 Ono też charakteryzuje się niebywałą wręcz funkcjonalnością, ale też wygodą. W zagłówku ma ogromną szafkę do samej ziemi na tak zwane duże gabaryty. Zwróćcie też uwagę na to, że nawet na dole są półki na książki, w których ja do tej pory trzymałam moją skromną kolekcję butów. Pod materacem jest ogromna skrzynia na pościel dla gości, pamiątki ślubne i bombki choinkowe, czyli na wszystko to, czego na co dzień nie potrzebujemy.
Na tym łóżku bez problemu zmieścimy się całą czwórką. Już dziś wiem, że to będzie nasze weekendowe centrum dowodzenia. Nasze biuro projektowe zaproponowało byśmy lekko „podpimpowali” nasze łóżko i część półek przemalowali na złoto. Jak się domyślacie, przystaliśmy na tę propozycję. Niech się błyszczy.:) Idealna aranżacja sypialni dla mnie!
Meble do pracy – sypialnia z biurkiem
W kwestii naszego mini biura blogowego postawiliśmy na funkcjonalność i minimalizm. Sypialnia nie będzie duża, a nam zależało na zmieszczeniu w niej dwóch biurek – z czego biurko Janka musi pomieścić przynajmniej dwa duże monitory. Przestrzeń nad naszymi głowami będzie zabudowana białymi szafkami, w których zmieścimy wszystkie ważne dokumenty i część naszych książek. Po dwóch stronach biurka znalazło się miejsce na dwie szafy. Tam zawiśnie cała kolekcja moich sukienek i jeden garnitur Janka. Jeszcze negocjujemy kto ile przestrzeni zagarnia, ale generalnie ja gram o wszystko.
Kącik #MamySamoZło
Jest jeszcze jedna rzecz w naszej sypialni, która z biegiem czasu się zmieni. Kiedy tylko przewijak wyjedzie z naszej sypialni zrobi się kawałek miejsca na moją toaletkę. Tu mam już sprecyzowane plany: będzie to kawałek blatu z pięknym złotym lustrem, które idealnie wkomponuje się w stado flamingów. Załączam zdjęcie, które stało się inspiracją, dla mojej toaletki. Prawda, że biała sypialnia jest przepiękna?
My i stado flamingów
Bo na ścianie naszej sypialni zamieszka całe stado różowych flamingów. Tę tapetę do sypialni znalazłam na Pintereście (na którym swoją drogą znalazłam różne inspiracje do sypialni i nie tylko) i od razu się w niej zakochałam. Na szczęście mimo różowego koloru Jan też zapałał do niej sympatią. Udało nam się ją znaleźć w necie za naprawdę dobrą cenę. Ale o tapetach napiszę kiedy indziej.
Dodatkowym atutem sypialni jest wyjście na nasz balkon, który po metamorfozie sprzed kilku miesięcy zyskał nowe życie.
I jak wam się podoba nasza nowa sypialnia?
Te flamingi są przefantastyczne!:) no i zazdroszczę, że małżonek wyraził zgodę na taki element 😉 ja aby nie doprowadzić do rozwodu (którego widmo wisiało nad nami przez cały remont 😉 ) musiałam postawić na mniej szaloną tapetę 😉
a ja obstawiam Ludwika 🙂
a sypialnia piękna!
Oplułam ekran z wrażenia…. jest cudowna, taka przytulna. Metraż nie jest bardzo duży, ale wszystko tu macie urządzone z głową. I tyle miejsca do chowania rzeczy. Jestem zachwycona… czekam z niecierpliwością na kolejne metamorfozy pokoi. Ale przyznam, że najbardziej czekam na pokój chłopców. Bo będę szykować pokój dla mojego i szukam inspiracji 😆😆😆
Pozdrawiam gorąco 😙
Gdzie można znaleźć taką tapetę? Bardzo zależy mi na odpowiedzi! 🙂
Łóżeczko przepiękne! <3
Od razu tez takie mi się zamarzylo! Jednak jak spr jego cenę w internecie to zapał zmalał. Cena łóżeczka plus materace jest powalająca :/
A ja coś czuję, że to będzie Bolesław 😀
PS. Super pomysł z sypialnią. Zazdroszczę 🙂
Królewskie imię.? Hmmm to może Alexander? 😆 a jeśli chodzi o sypialnie to rewelacja! Podoba mi się że przestrzeń wykorzystana jest na maxa 👌
Na tym nam właśnie zależało. Dzięki! :*
O te lozeczko…. Wow! Jestem chyba starej daty, bo pierwszy raz wodze takie cudo… z początku pomyślałam, że małe, ale potem doczytałam , że rośnie z dzieckiem… po prostu nie z tej ziemi… Oooo ale jestem stara
Mieszko?