Od zawsze lubiłam ten świąteczny, bożonarodzeniowy okres. Cała ta magiczna atmosfera oczekiwania. Radosny, a zarazem podniosły moment śpiewania kolęd, zapach świątecznych potraw, ubieranie choinki. To takie rytuały, które pomimo tego, że powtarzają się rok w rok, to wciąż przywołują na mojej twarzy uśmiech i rozbudzają dziecięcą radość. Świąteczna magia wkracza do naszego domu z początkiem grudnia, wraz z pierwszymi dekoracjami świątecznymi. Przyznam się, że od kilku lat, prócz tradycyjnych ozdób bożonarodzeniowych, w naszych czterech ścianach (a również i na ścianach 😉) na dobre zagościł wianek świąteczny.
Osobiście uwielbiam te naturalne, pachnące lasem, przeplecione jedynie kolorową wstążką. Mam wrażenie, że nie tylko ja pokochałam ten wyjątkowy rodzaj ozdób. W sklepach coraz częściej można spotkać wianki wszelkiej maści. Od tych minimalistycznych, po te „na bogato”. Zaczęło mnie ciekawić, skąd przywędrował do nas ten zwyczaj i jaka jest jego historia.
W zgłębieniu tego tematu z pomocą przyszła mi niezawodna Marta Augustynowicz z pracowni florystycznej Muscari (klik) która już niejednokrotnie dała się poznać na łamach bloga (i nie tylko) jako ekspertka od „kwiatowych” tematów (klik).
Marta, skąd się wywodzi tradycja dekorowania domów wieńcami świątecznymi? Raczej nie jest to polski zwyczaj?
To prawda, nie jest to nasza rodzima tradycja. Wianki świąteczne, podobnie zresztą jak dekorowanie choinki, przywędrowały do naszego kraju z Niemiec. Ważną rolę odegrał tu pewien niemiecki pastor i nauczyciel, który w drugiej połowie XIX stulecia, chcąc udekorować świetlicę szkolną, ozdobił zwykły wieniec świecami. Tak powstał prototyp wianka, który obecnie nazywamy adwentowym. Ten tradycyjny rodzaj dekoracji świątecznej jest u naszych sąsiadów zza Odry wciąż bardzo często praktykowany. Jeśli zaś pytasz o same początki tradycji przyozdabiania domostw wiankami, to możemy ich szukać jeszcze wcześniej, sięgając aż do czasów pogańskich.
Czy jest jakaś różnica między wieńcem adwentowym, a bożonarodzeniowym?
Wieniec adwentowy, to wieniec ozdobiony czterema świecami. W każdą niedzielę adwentową począwszy od pierwszego tygodnia grudnia przybywa na wianku po jednej świecy (tradycyjnie jest ona biała). W ten sposób wieniec towarzyszy domownikom przez cały adwent, by finalnie stanowić część bożonarodzeniowej dekoracji. U naszych zachodnich sąsiadów, w Boże Narodzenie wkłada się piątą, największą świecę w środek i zapala 25 grudnia. To właśnie ta tradycja czterech (pięciu) świec wyróżnia wianek adwentowy od wianków z ozdobami, określanych po postu jako świąteczne. Nie jest to jednak podział rygorystyczny, a raczej umowny.
Jakie mamy typy wianków świątecznych?
W tradycji anglosaskiej jeden wianek ozdabiał drzwi wejściowe, a drugi (ozdobiony świecami) znajdował swe miejsce na stole. Polacy coraz bardziej cenią sobie wianki świąteczne i chętnie dekorują nimi zarówno domy, jak i biura. Najczęściej znajdziemy je na stołach np. z lampionem pośrodku, czy zawieszone na ścianach. Dość rzadko zawieszamy je na drzwiach. Osobiście uzasadniam to kwestią praktyczną, czyli najzwyczajniej trudnościami z zamontowaniem dekoracji w tym miejscu. Jeśli nie mamy żadnego punktu zaczepienia i nie chcemy niszczyć drzwi, to polecam sięgnąć po przylepiane (a zarazem łatwousuwalne) haczyki, które wytrzymują znaczne obciążenie. Takie samoprzylepne mocowania są szeroko dostępne w każdym markecie budowlanym, czy nawet osiedlowym supermarkecie. Dekoracje na drzwiach często przybierają kształt “łezki”, czyli bukietu z gałązek i ozdób. Fajnie sprawdzają się też świąteczne dzwonki zawieszone na stroikach.
Mniejsze wersje takich stroików możemy powiesić pod popularnymi kinkietami. Taka dekoracja sprawdzi się np. w przedpokoju.
Jeśli bardzo chcemy, to możemy wprowadzić rozróżnienie na wianki, którymi dekorujemy pionowe powierzchnie np. ściany, drzwi. Ten rodzaj dekoracji najczęściej ozdabiamy długimi wstęgami, które możemy dodatkowo upiększyć szyszkami, czy bombkami. Drugi rodzaj wianków, to te zawieszone poziomo. Pięknie prezentują się np. nad stołem, czy podczepione do lampy. Wianki takie powinny być dwustronne, a najpiękniej wyglądają, jeśli są dodatkowo przybrane zwisającymi ozdobami.
Porozmawiajmy chwilkę o trendach. Jakie wieńce są obecnie najmodniejsze?
Trendy w dekoracjach wianków zmieniają się podobnie jak trendy w modzie. Tam też możemy szukać inspiracji kolorystycznych. Bardzo modne są obecnie wianki uplecione z suchych traw, gałązek, hortensji ściętych jesienią i znalezionych na spacerze szyszek. Nawet w takich naturalnych wiankach możemy poszaleć kolorystycznie, wybierając farbowane suszki, czy kolorowe kwiaty suchołusek. Świetny dodatkiem podkreślającym kolorystykę są wstążki. Nie jesteśmy już skazani na błyszczące wstęgi z tworzywa – możemy sięgać po te jedwabne, bawełniane, czy aksamitne. Albo jeszcze lepiej – przygotować je samemu, wybierając ozdobne tkaniny i tnąc je w pasy.
Trendy, trendami, a jak na ich tle trzymają się tradycyjne wieńce?
Paradoksalnie nowe trendy i pomysły nie wyprą tradycyjnych wianków i stroików z choinek. Takich dekorowanych ozdobami i w klasycznych kolorach. Nikogo nie zaskoczę, jeśli powiem, że prym wiedzie tu oczywiście czerwień.
Tradycyjny wieniec, to okrąg z gałązek jodły, czy świerku, ozdabiany drobnymi bombkami, szyszkami i wstążkami. Pięknie wyglądają także mniej oczywiste ozdoby – ciasteczka, orzechy, plastry pomarańczy i jabłek. Co powiesz na pachnące kawałki kory cynamonu? Plecenie wianków to piękny proces, który może rozbudzić naszą kreatywność – może tym razem metalowe foremki do pierniczków staną się ozdobami??
Zdradzisz kilka patentów na takie domowe DIY?
No jasne! Chętnie zdradzę kilka pomysłów na kreatywny i własnoręczny wianek lub stroik. Na początek polecam spacer. Może na trawniku znajdziemy kilka suchych, powyginanych gałązek i szyszki. Do tego gałązki tui lub jałowca z ogrodu. Najlepsze do plecenia wianków są gałązki nobilisu o srebrzystym odcieniu, bo nie są kłujące i nie osypują się. Najpiękniej zaś pachnie tradycyjny świerk. Ozdoby do wianków znajdziemy także w kuchni – wspomniane już orzechy i ciasteczka będą świetne. Zamiast gotowych, plastikowych i czerwonych kuleczek, które pięknie wyglądają w dekoracjach, możemy je samodzielnie ulepić z masy solnej i pomalować (nawet lakierem do paznokci).
Przejrzyjmy też szafę – może kraciasta bluzka z plamą na rękawie zamieni się w fantazyjne wstążki? Wystarczy kilka pasków materiału zawiązanych w ozdobne kokardy. Voila!
No dobra, to małe wyzwanie – podaj proszę przepis na wianek świąteczny, składający się maksymalnie z trzech elementów?
Trzy elementy to prawdziwa rozpusta – stawiam na dwa! Piękny, zielony wianek i ozdobna wstążka. To stylowa, wisząca dekoracja. Jeśli chcemy, by wianek przykuwał wzrok także po zmroku – wplećmy między gałązki drobne światełka, najlepiej o ciepłej barwie.
Czy w polskich domach dominują wieńce wykonane z naturalnych, „żywych” elementów, czy skłaniamy się raczej ku plastikowi i sztucznym składowym?
Bardzo mnie cieszy, że zdecydowanie wybieramy te świeże, naturalne wianki. Cenimy zapach igliwia i jego urok. Wianek świąteczny z suchych dekoracji także możemy przechowywać i mam nadzieję, ze wyprą one te sztuczne, które mimo trwałości często znajdują swe miejsce w świątecznych śmieciach.
Opowiedz proszę, jak wyglądał najciekawszy wianek świąteczny jaki kiedykolwiek wykonałaś?
Wiankiem, który bardzo ciepło wspominam był świąteczny „wianek pamięci”. Moja Klientka poprosiła o wplecenie w niego zdjęć i pamiątek po bliskich, których już nie ma. Powstała kompozycja sprawiła, że obecność ukochanych osób stała się bardziej namacalna. Ich pamięć została uhonorowana w wyjątkowy, świąteczny sposób. Ten wianek sprawił, że zaczęłam myśleć o dekoracjach w nowy, nieoczywisty sposób.
U nas w tym roku znów tradycji stanie się zadość i pojawi się kilka oryginalnych wianków świątecznych. A może po raz pierwszy zdecyduję się na wieniec adwentowy? A jak jest u Was? Dajcie znać w komentarzach, czy ta tradycja dekoracji świątecznych jest Wam bliska? A jeśli tak, to gdzie najczęściej goszczą one w Waszych domach?
[ad name=”Pozioma responsywna”]