SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
seks małżeński
  • Felieton
  • Psychologia

Walentynkowy seks małżeński

  • Marta
  • 10 lutego 2016
  • 23 komentarze
  • 5 minute read
1

Na walentynkowy seks umówiliśmy się w środę, dziesiątego lutego. Czternastego nie pasowało nam ze względów technicznych. Chodziło o to, że te właściwe Walentynki wypadły w niedzielę, a jak wiadomo wszem wobec, jest to dzień boży, który rodzice od rana do wieczora spędzają z dzieckiem. Po takim dniu nikt o zdrowych zmysłach nie ma ochoty na seks. W szczególności na seks małżeński…

Umówiliśmy się więc w środę. Seks na godzinę 15.

W tym czasie nasze dziecko ucina sobie popołudniową drzemkę, a my mamy trochę czasu dla siebie. Plan był taki, że Miecia miało nie być w domu. Jednak bidulek się rozchorował. Ale to nic. Dziecko w chorobie ma głębszy sen, zatem nasze plany się nie zmieniły.  Nie w głowie nam była seksowna bielizna – liczyliśmy tylko na obecność seksu w naszym małżeństwie. Pewnie zapytacie, czy seks po narodzinach dziecka jest jeszcze możliwy… Mamy nadzieję, że tak.

Przyszła środa. Miecio usnął. Akcja seks – czas start.

Piętnasta wybiła. W ramach gry wstępnej, zjedliśmy po kawałku czerstwej bułki z serem żółtym i popiliśmy to zimną, zieloną herbatą, zalaną po raz trzeci czyli smaku brak, ale kolor jeszcze trzyma. Wszystko to działo się przy zgaszonym świetle w kuchni. Światła gasimy ze względów bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa i świętego spokoju zarazem. Dlaczego? Poprzedni właściciel naszego mieszkania wszędzie zamontował szklane drzwi. Do sypialni również. Dlatego kiedy Miecio zasypia, my siedzimy niczym konspiracja podczas okupacji: po cichu, po ciemku i w kuckach. 😉 Wszystko po to żeby młody pospał jak najdłużej. Z racji tego, że ja i mój małżonek, na tym etapie znajomości rozumiemy się bez słów, wstaliśmy od stołu i każde z nas zajęło się przygotowaniem do walentynkowego seksu. Jan wyciągnął stary koc spod łóżka i rozłożył go na podłodze w łazience. Ja w tym czasie nasłuchiwałam czy aby na pewno potomek śpi spokojnie. Wchodząc do łazienki oślepiło mnie jasne światło.

-Zgaś to! – powiedziałam stanowczo, lecz szeptem. – Lepiej zapal światło nad umywalką, będzie romantyczniej – dorzuciłam dumna ze swojego pomysłu.

Jan bez mrugnięcia powieką wykonał moją prośbę.

Łoże rozścielone, nastrój jest, no to siup! Każde z nas, stojąc w zupełnie skrajnych kątach łazienki, zaczęło się rozbierać. Dokładnie tak samo, jak do kąpieli, nie dbaliśmy o seksowną bieliznę, nie tym razem. Wtem z sypialni dobiegł nas kaszel. Chwyciłam za szlafrok i pognałam do łóżeczka. Śpi. Fałszywy alarm. Wracam do łazienki. Jan rozsiadł się wygodnie na zimnej podłodze i cierpliwie czeka.

– No to co? – Podeszłam do małżonka, po drodze ściągając szlafrok. – Mogę zostać w skarpetkach? – zapytałam. – Kafelki są strasznie zimne- wytłumaczyłam. Prawda była jednak taka, że nie starłam ostatnio stóp pumeksem, bo wyrzuciłam go do kosza. Miecio kilka dni wcześniej pomylił go z kruchym chlebkiem i próbował zjeść.

– Spoko, ja też nie zdejmowałem, zima jest – odpowiedział ze zrozumieniem Jan. -A telefon wyciszyłaś? Ja w swoim włączyłem tryb samolotowy. Nie umiem się skoncentrować kiedy coś mi wibruje.

– Ja też tak mam – dodałam, rzucając w stronę Janka prowokujące spojrzenia. My i nasze sprośne żarty – żenada na najwyższym poziomie. Karol Strasburger byłby z nas dumny. Na pytanie męża czy wyciszyłam telefon odpowiedziałam twierdząco, co nie do końca było prawdą, ale nie chciało mi się znów ubierać w szlafrok i wychodzić z łazienki. Położyliśmy się obok siebie i w tym samym momencie pożałowałam swojego kłamstwa. Telefon zaczął wyć najgłośniej jak tylko to możliwe. Zerwałam się na równe nogi, chwyciłam pierwszy lepszy ręcznik i pognałam go wyłączyć. Zobaczyłam nieznany numer i zupełnie odruchowo odebrałam. Pomyślałam, że to może coś bardzo ważnego mimo, że nie czekałam na żaden ważny telefon.

– Dzień dobry Pani, nazywam się Abecede i dzwonię z sieci Iksigrekzet. Mam dla pani super ofertę, czy mogę zająć chwilę? – zapytał głos w słuchawce.

– Nie! – wyszeptałam do słuchawki najgłośniej jak potrafiłam.

– Jestem zajęta proszę pana, zresztą mąż czeka na mnie w łazience – rzuciłam i rozłączyłam się. Dopiero po chwili zorientowałam się, że to co powiedziałam zupełnie nie miało sensu. Wracając, zawinięta w ręcznik, zajrzałam jeszcze do młodego. Śpi.  Uff… Wróciłam do łazienki. Janek z nudów zaczął składać ubrania na suszarce.

– No dobra, lecimy! – rzuciłam w stronę Janka. Położyliśmy się na szorstkim kocu, leżącym na twardej i zimnej podłodze.

– Przydałaby się jakieś poduszki – rzuciłam próbując ułożyć się w jakiejś normalnej i choć trochę wygodnej pozycji. – Ostatnio kupiłam na wyprzedaży takie ładne czerwone, pasowałyby do okazji – próbowałam przekonać Janka żeby poszedł po nie do salonu. Spojrzał na mnie wymownie zupełnie jakby chciał mi powiedzieć „chyba z … spadłaś!”.

– No dobra, nie to nie, ale później wymasujesz mi plecki – dodałam próbując wynegocjować coś dla siebie.

Była godzina 15.40, a my byliśmy gotowi.

Seks małżeński – czas start. Wtem głośniej niż syrena strażacka zawył nasz zepsuty domofon. Spojrzeliśmy na siebie z totalnym niedowierzaniem. Tym razem Jan chwycił za ręcznik i wybiegł z łazienki, żeby jak najszybciej uciszyć świdrujący uszy dźwięk.

– Halo! – krzyknął szeptem Janek.

– Dzień dobry, nazywam się Jadwiga i chciałam Pana zapytać czy wierzy Pan w życie po śmierci?- zapytała prosto z mostu ta nieświadoma niszczycielka seksu w małżeństwie.

– Chyba zacznę – rzucił Jan odkładając bardzo dynamicznie słuchawkę domofonu na miejsce. – Cicho! – krzyknęłam szeptem  z łazienki.  – Nie rzucaj słuchawką bo obudzisz, Mie…- nie zdążyłam dokończyć zdania, kiedy z sypialni dobiegł mnie głos syna.

– Mama! Niam-niam!

Wściekła zarzuciłam szlafrok na ramiona i mijając ubierającego się Janka wybiegłam z łazienki.

– Kochanie! To może ja ci kupię jakieś ładne kolczyki w Swarovskim – zapytał. – Łatwiej będzie i mniej stresu…

Jeśli tak często zastanawiacie się, jak poprawić życie seksualne w małżeństwie, to może umówcie się ze swoimi partnerami na seks na walentynki. Jeżeli zdecydujecie się na tę opcję, to polecam lepiej niż my zaplanować całe przedsięwzięcie. 🙂 Pamiętajcie, że bycie rodzicem nie wyklucza współżycia seksualnego. Seks po narodzinach dziecka też jest możliwy, a nawet wskazany! Zalecenia lekarza. 🙂

seks małżeński




Share
Marta

Kocham modę i kolor – zresztą z wzajemnością! Nic, co kobiece, nie jest mi obce. Poruszam różnoraką tematykę – począwszy od kosmetyków, przez modę i trendy, a skończywszy na tematach „większego kalibru”, jak chociażby psychologia, czy parenting. Moim konikiem są włosy. Uwielbiam je czesać, stylizować, upinać i wiązać na nich chusty. Jestem mamą dwójki chłopców – Mieczysława i Zygmunta, szaleńczo zakochana w Janku a z wykształcenia? Studiowałam seksuologię sądową i kliniczną. Jeśli coś robię, to na 100%. Gdybym miała opisać się w kilku słowach? Kreatywna, artystyczna dusza, która jednak nie traci kontaktu z ziemią 😊. Na co stawiam przy prowadzeniu bloga? Na wiarygodność i autentyczność - bez tego nie wyobrażam sobie pisania dla Was. A! I gdybyście szukali – jestem rocznik ’85 😊.

Tagi
  • małżeństwo
  • najlepsze
  • partnerstwo
  • relacje
  • seks
  • seks małżeński
  • seks na walentynki
  • seks po ciąży
  • seks po dziecku
  • seks po ślubie
  • seks w walentynki
Poprzedni wpis
bliny z batatów
  • Kuchnia

Bliny z batatów, które smakują jak kopytka

  • Marta
  • 8 lutego 2016
Zobacz
Następny wpis
bajki dla dzieci
  • Dziecko

Nasze ulubione bajki dla dzieci

  • Marta
  • 11 lutego 2016
Zobacz
Zobacz również
AvaMay kod rabatowy SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia
  • Psychologia

“Będzie dobrze” część I

  • Marta
  • 12 listopada 2020
otyłość wśród dzieci
Zobacz
  • Dziecko
  • Psychologia

Prawdziwy problem czy GRUBA przesada? Otyłość wśród dzieci

  • Marta
  • 22 października 2020
Jak przeżyć rozstanie SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia
  • Psychologia

Subiektywny przewodnik jak się nie rozstawać

  • Marta
  • 6 października 2020
Brak motywacji do ćwiczeń
Zobacz
  • Psychologia
  • Styl życia

Milion razy zaczynałam

  • Marta
  • 29 września 2020
Zdrowy egoizm SuperStyler
Zobacz
  • Psychologia
  • Styl życia

Matki egoistki

  • Marta
  • 23 września 2020
Spadiora Ocean
Zobacz
  • Felieton
  • Styl życia

Rakowisko 2020

  • Jan
  • 21 września 2020
Park Jurajski: Obóz Kredowy
Zobacz
  • Styl życia
  • Felieton

Dzień, w którym poczułem się dinozaurem

  • Jan
  • 20 września 2020
kobiety które kochają za bardzo Marta
Zobacz
  • Psychologia
  • Styl życia

Czy można kochać za bardzo?

  • Marta
  • 26 sierpnia 2020
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
23 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kamil | lipinski-kamil.pl
Kamil | lipinski-kamil.pl
5 lat temu

Płakałem ze śmiechu i tarzałem się po podłodze… do momentu aż sobie nie uświadomiłem, że te Walentynki będą pierwsze spędzane w składzie 2+2. To może faktycznie Swarovski 😉

0
Odpowiedz
Motyw Kobiety
Motyw Kobiety
5 lat temu

Świetne 😀 Może piwnica następnym razem? Albo samochód? (jeśli zaparkowany w garażu, nie pod blokiem) …..tymczasem Walentynki zbliżają się wielkimi krokami :-D. ….

0
Odpowiedz
Faustyna Filipek
Faustyna Filipek
5 lat temu

Jakbym czytała o nas 😊 haha.ale nieraz się zdaża, że się uda w łazience na zimnej podłodze 😛 tekst cudownie śmieszny 😙

0
Odpowiedz
Ola
Ola
5 lat temu

Padlam!
Chyba namowie męża na coś wyjątkowego w tym roku.. za rok zdecydowanie będzie swarovski 😛

0
Odpowiedz
matka_jaskiniowa
matka_jaskiniowa
6 lat temu

Lepsze niż Płocka Noc Kabaretowa 😉 Kto bezdzietny, nie uwierzy, że tak lub bardzo podobnie wygląda seks dzieciatych. Ech…

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  matka_jaskiniowa

😀 porównanie do Nocy Kabaretowej – bezbłędne 🙂 Dziękujemy!

0
Odpowiedz
Adriana | Kosmetomama
Adriana | Kosmetomama
6 lat temu

Urocze i wypisz wymaluj jak u nas. Co mamy plany to dzieci, domofony, komórki, świadkowie jehowi i UFO czyhają żeby je zepsuć ; ) buziaki kiedyś się uda 😉

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Adriana | Kosmetomama

dzięki! My też wierzymy, że kiedyś się uda. Trzeba wierzyć! 🙂

0
Odpowiedz
Martyna Stefaniak
Martyna Stefaniak
6 lat temu

Normalnie z życia wzięte (mojego również 😛 ) haha uśmiałam się choć i trochę Wam współczuję 😉 tyle że następnym razem będzie z większym apetytem 😀 …

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Martyna Stefaniak

Właśnie! Jak się na coś długo czeka to smakuje lepiej. Podobno… 😉

0
Odpowiedz
Natalia - Chichotki Trzpiotki
Natalia - Chichotki Trzpiotki
6 lat temu

Ojej, mam cały czas uśmiech na twarzy. Jakie to prawdziwe! 😀 Jakbym o nas czytała… Cudni jesteście. 😀

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Natalia - Chichotki Trzpiotki

Dziękujemy! Czyli nie tylko my się męczymy ? 🙂

0
Odpowiedz
Mama w biegu pl
Mama w biegu pl
6 lat temu

Kolczyki, pfff…
Janie, kup żonie miękki kocyk 😉

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Mama w biegu pl

taaaaak! Miękki kocyk do łazienki poproszę! 😀

0
Odpowiedz
Monika EM
Monika EM
6 lat temu

Padłam! 😉

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Monika EM

😀 My też! 🙂

0
Odpowiedz
EliGrafia
EliGrafia
6 lat temu

Trzeba było się wieczorem umówić 🙂

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  EliGrafia

Wieczorem nie ma szans – ja zmęczona po całym dniu a jeszcze na bloga trzeba coś wrzucić 🙂

0
Odpowiedz
Olomanolo.pl
Olomanolo.pl
6 lat temu

Marta, przywieźcie Miecia do mnie, pobawi się z Olkiem, a wy w tym czasie w sypialni, jak normalni ludzie poleżycie 😉

0
Odpowiedz
Basia Szmydt
Basia Szmydt
6 lat temu

ahahaha jaki cudowny początek dnia 🙂 tylko nie róbcie tego na pralce, mój mąż wbił sobie do głowy taką myśl, że jak na pralce to na bank kolejne dziecko będzie w drodze 🙂

0
Odpowiedz
Agnieszka
Agnieszka
6 lat temu

Nie ma to jak spontan!! Jak się planuje, to nigdy nic z tego nie wychodzi 😉

0
Odpowiedz
Ewa Pancer-Głowacka
Ewa Pancer-Głowacka
6 lat temu

😊 😊 😊 uwielbiam Was 😊 taki życiowy ten opis.

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Ewa Pancer-Głowacka

A już myślałam, że tylko u nas takie numery. Ufff 🙂

0
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz