Jest taka scena w jednym z pierwszych sezonów serialu „Gotowe na wszystko”. Bree po śmierci swojego pierwszego męża decyduje się na związek z nowym partnerem. Po zaręczynach dochodzi między nimi do zbliżenia. Podczas seksu oralnego, przed którym Bree wzbrania się argumentując to tym, że przecież jest republikanką 😉 doświadcza czegoś, co wprawia ją w zakłopotanie, żeby nie powiedzieć przerażenie. Czym prędzej biegnie do lekarza po diagnozę. Uczucia opisuje jako coś, co w niej narastało po czym pękło, strzeliło. Po krótkim wywiadzie lekarz stwierdza: „Miała pani orgazm!”. Brie zniesmaczona nie dowierza, przecież wiodła z mężem szczęśliwe życie, a do tego ma dwójkę dorosłych dzieci. Kto jak kto, ale ona wie na czym polega seks…
To się podobno dziedziczy
Z pokolenia na pokolenie z orgazmami kobiecymi jest zdecydowanie lepiej. Jest ich więcej, są bardziej świadome i wzbudzają przede wszystkim pozytywne emocje. Nie zawsze tak było. Kiedyś bardzo często kobiecy orgazm, jeśli już występował, wiązał się z poczuciem winy u kobiety. Nie wypadało mieć orgazmów. U mnie w rodzinie krąży taka anegdota mojej babci, która zwykła mówić: „Ja z dziadkiem zrobiłam 7 –ro dzieci, a pępka dziadka nie widziałam.” Bo kiedyś ten seks wyglądał zupełnie inaczej i miało to niewiele wspólnego z romantyzmem. Wtedy chodziło przede wszystkim o prokreacje, no może dziadek miał w tym jeszcze dodatkową przyjemność, ale babcia? Ona nawet nie oczekiwała po zbliżeniu niczego więcej, więc nie możemy nawet mówić o przyjemności podczas seksu.
Za moich studenckich czasów ukazały się amerykańskie badania świadczące o tym, że kobiecy orgazm się dziedziczy. Jeśli więc nasza mama lub babcia miała orgazm, to nasze szanse na „Wielkie O” wzrastają o 45%. Wydaje mi się, że wynik tych badań wynikał przede wszystkim ze świadomości swoich potrzeb tych kobiet i przemycanie ich kolejnym pokoleniom. Bo jeśli w domu nie mówiło się o seksie, a młoda pannica zielonego pojęcia nie miała, z czym to się je i jak to wygląda, to też nie miała pojęcia, czego mogłaby się po takim zbliżeniu spodziewać. Nie wiedziała o doznaniach erotycznych, więc ich nie doświadczała.
Masturbacja? To tak jak by się samemu połaskotać
Kiedyś próbowałam przekonać pewną kobietę do tego, że jako singielka też może odczuwać przyjemność z seksu i że wcale nie potrzebuje do tego ani partnera ani partnerki. Usłyszałam wtedy: „No coś ty! Ten orgazm w pojedynkę, to jakaś ściema. To tak jakbyś się chciała sama połaskotać. Samemu się nie da!” A ja wam powiem, że wszystko się da, trzeba tylko chcieć i wiedzieć czego możemy się spodziewać po własnym organizmie. No właśnie, czego się spodziewać? U mężczyzn z orgazmem sprawa jest prosta. Pomijając kwestię tego, że łatwo zweryfikować to, czy facet osiągnął orgazm czy nie, to są jeszcze badania mówiące, że faceci potrafią szczytować nawet w chronicznym stresie. U nas, kobiet, sytuacja jest bardziej złożona. My potrzebujemy ciszy i spokoju drogie panie. 🙂
Ciężko nam będzie osiągnąć spełnienie jeśli zostawimy włączone „żelazko na gazie”, kiedy mamy na głowie masę problemów lub zwyczajnie jesteśmy zmęczone. U nas tych warunków do spełnienia jest dużo więcej. Nic więc dziwnego, że nie zawsze i nie przy każdym zbliżeniu osiągamy „Wielkie O”. To jest zupełnie naturalne i nie ma w tym nic złego czy dziwnego. Jeśli więc zastanawia Cię, kiedy spotka Cie pierwszy orgazm, to weź sobie moje rady do serca, bo stresowanie się nie pomoże w tej sytuacji.
Tajemnica spełnienia? Poszukiwanie!
Najważniejsze jest zatem szukanie. Poszukiwanie tego, co sprawia nam przyjemność. Dlatego uważam, że w domu każdej szczęśliwej pary powinna być kamasutra i książka „Sztuka Kochania” Wisłockiej. A Bree jest idealnym przykładem na to, że nigdy nie jest za późno na pierwszy orgazm. Tak sobie myślę, że jakby każda kobieta miała w sobie chęć i odwagę do poszukiwań, to nie byłoby wśród nas takich, które nigdy nie doznały tego jakże przyjemnego uczucia. To jednocześnie dobry wstęp do rozważań na temat tego, co daje masturbacja.
Powiedz jak lubisz
Jeśli więc nie jesteś w stu procentach zadowolona ze swojego życia seksualnego, to mam dla ciebie pracę domową: porozmawiaj szczerze o swoich potrzebach ze swoim parterem. Powiedz, jak lubisz i co lubisz. To mogą być pierdoły typu zapalone bądź zgaszone światło. To może być kwestia przytulenia przed lub po, albo wyeliminowanie czynności, które cię drażnią. Wielokrotnie słyszałam o przykładach terapii partnerskich, gdzie para przychodziła do psychologa lub seksuologa na skraju rozwodu, a później okazywało się, że wszystko zaczęło się od brudnych skarpetek, których partner nie zdejmował przed stosunkiem. 🙂
Pomóż sobie
Czasami potrzebujemy pomocy. Jednym razem będzie to koleżanka, która pocieszy, że ma tak samo. Innym razem będzie to partner, który w końcu zrozumie, co dla nas w łóżku jest najważniejsze, a jeszcze innym razem strzałem okaże się sięgnięcie po coś więcej. Do tej pory akcesoria i gadżety erotyczne kojarzyły się z wyuzdaniem, żeby nie powiedzieć z dewiacjami. Ale dziś na szczęście tego typu produkty wychodzą z sexshopów i wędrują do drogerii. Tak, dobrze czytacie. Wszak masturbacja kobiet i nie tylko w końcu powoli przestaje być też tematem tabu.
Wibratory i masażery Durex można kupić totalnie legalnie w Rossmannie i w Super-Pharmie. Ale będąc przy temacie kobiecego orgazmu waszą uwagę chciałabym zwrócić na pewien magiczny żel. Jest niepozorny, bo wykorzystuje się tylko jedną pompkę, by już poczuć jego działanie. W czym pomaga? W osiąganiu kobiecego orgazmu. Tego łechtaczkowego. Powoduje delikatne mrowienie, rozgrzanie. Uwrażliwia na dotyk. Dobry gadżet na początek. Spróbujecie tego, a reszta wydarzy się sama! Przyjemność podczas seksu, nawet solowego, jest ważna.
I jeszcze taka anegdota: pamiętam jak na studiach miałyśmy zajęcia z przedwczesnego wytrysku. Pani magister, z którą miałyśmy zajęcia, przykazała nam, żebyśmy na kolejne zajęcia kupiły sobie własne dildo – po jednym na grupę, na którym będziemy ćwiczyć metodę uciskania członka opóźniającą wytrysk. Pamiętam, że zrzucałyśmy się wtedy po kilkanaście złotych i losowałyśmy, która z nas pójdzie do sexshopu na zakupy. 🙂
Ale to wszystko i tak jest nie ważne
Nie nastawiaj się na efekt. Nie ważna jest też jego moc. Najważniejsze jest zbliżenie. Podczas każdego dotknięcia, miźnięcia, pogłaskania wydziela nam się tyle hormonów szczęścia, że chociażby z tego powodu ludzie powinni uprawiać seks. Nie ważne jest, czy dziś będziesz miała orgazm, czy po prostu poczujesz się rozluźniona. Ważne, że zrobisz to z myślą o sobie i swojej przyjemności. Jeśli zastanawiasz się, czy to zdrowe się masturbować, to myślę, że już otrzymałaś odpowiedź.
A jaki jest Twój status jeśli chodzi o #WielkieO? Znasz, masz a może ciągle szukasz? Określ się jednym słowem w komentarzu na FB pod tym artykułem. Pamiętaj: masz tylko jedno słowo, góra dwa słowa. Najciekawsza odpowiedź pobudzająca wyobraźnię zostanie nagrodzona. Nagroda będzie bardzo przyjemna. 😉 Czas w końcu uwolnić temat masturbacji kobiet i pomówić głośno o tym, co masturbacja daje.
To może ja zacznę:
#WszechstronnieUzdolniona 😉
#PlecyPodstawą
#PoszukiwaczeZaginionejArki
Tracę przytomność:)
#kwiatlotosu 😊
#PaniMinutka
#libidomiucieklo
Kiedy będą wyniki? 🙂
# bezwładności
#Nienasycona
#upajającoScaleni
#byłaśgłośno
migracja 😛
#ByłamPierwsza ✌️
#lodołamacz 😉
#ogieńWszopie
#wpełnioddana
#alterEgo
#nieokiełznana
#czekamnacud
#wolnaamerykanka
#zahipnotyzowana
#czekajwypnesię
#WolneRodeo
#cichAkrobatka
#jeszczesięnieznamy
#EuforycznyDotyk
AnastaziaSteel
Tuiteraz! 😍
Wiesz, kiedyś mój dobry przyjaciel powiedział mi tak ” u faceta orgazm jest naturalny, za to kobieta swojego orgazmu musi się nauczyc”
pozdrawiam serdecznie 🙂
I miał rację, tak dokładnie jest 😉 kobiety zawsze mają pod górkę 😂
# wiecznieglodna
#fulfillment
#ZosiaSamosia 😀
#akcjaKajdankacja
#lovesystem
#WszedzieMożna 😉
precelLooove
#nagórzeróże
#ŻajebiścieŻaspokojona 😈😁
#EskplodującyWulkan😄😊
#żądnadoznań
#orgazmicznyekspert z racji zawodu 😉
GłosWadżajny😆
#Everfull
#orgazmoleptyczna 🙂
#Raznawozierazpodwozem
#zawszeiwszedzie
#PrysznicZbliża
#CzuleSpełniona
#najpierwpołożedzieckospać 🙂
Ja ostatnio to zakupiłam mily wstęp conieco i jak doszło do ,,nawilżenia,,czar prysl zaczęło mnie piec dziwne uczucie jakby mnie tam znieczulilo bo nic komoletnie miłego nie czułam szybko prysznic powtorka po i było niloo już bez żelu..swoją drogą Marta może temat libido po ciazy !I mnie z tym bardzo słabo.
#szałmacicy