SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
Przedmiesiączkowe zaburzenia dysforyczne pms Marta
  • Psychologia
  • Styl życia

Błagam, nie mów mi, że to PMS

  • Marta
  • 27 maja 2020
  • Jeden komentarz
  • 6 minute read
36

Dopada znienacka. Początkowo podstępnie przejmuje kontrolę nad moimi myślami, by po kilku dniach wziąć w jasyr moje ciało. Pierwsze symptomy jego obecności? Zaczynają mnie wyprowadzać z równowagi drobne rzeczy, błahostki, na które normalnie nie zwróciłabym uwagi. Kolejka w sklepie do kasy niemiłosiernie się dłuży, a niewinna uwaga Janka dotycząca mojego wyglądu doprowadza mnie do łez albo do wybuchu, porównywalnego do Etny.

Ten drań (i nie mam tu na myśli Janka 😉) sabotuje moje starania o szczupłą sylwetkę, dokładając za każdym razem ze 2-3 kg w newralgiczne miejsca. To nie koniec jego przewinień. Łącznie może być ich aż 300 (!). Tyle niebagatelnych przewinień na psychice i ciele kobiet doliczyli się naukowcy. Kto jest aż tak perfidny i znęca się nad nami w regularnych, miesięcznych odstępach czasu? Niektóre z nas dobrze znają tego jegomościa, który kryje się za trzema literkami. PMS, a po polsku ZNP. Zespół napięcia przedmiesiączkowego. Świat po raz pierwszy poznał jego imię w 1931 roku. Prawie 100 lat temu. Zobaczcie, ile zdążyło się zmienić przez ten niespełna wiek, a on wciąż ma się dobrze i nieustannie zbiera żniwo.

Motyw przewodni wielu żartów i memów

Premenstrual syndrom (PMS) doczekał się wielu opracowań, badań i poważnych prac naukowych. Pomimo tego wciąż bywa traktowany jako wymysł nadwrażliwych kobiet, fanaberia, czy niefrasobliwa słabość płci pięknej. Jego najciemniejsze oblicze, to stygmatyzacja kobiet. Przyklejanie im na jeden tydzień w miesiącu etykietki niestabilnych emocjonalnie histeryczek. Przypomnij sobie, ile razy zdarzało Ci się słyszeć zdanie: „co się tak czepiasz, okres ci się zbliża?”. We mnie tego typu przytyki, wypowiadane niejednokrotnie z kobiecych ust, wywoływały poczucie bycia dyskryminowaną, czy bycia tą gorszą. A zasłyszane z ust mężczyzn, myślę to głównie o Janku, doprowadzały mnie do białej gorączki w sekundę.

Wysoki Sądzie to przez PMS

Ciekawa jestem, czy wiedzieliście, że zespół napięcia przedmiesiączkowego zapewnił złagodzenie wyroku w dwóch sprawach sądowych, które miały miejsce w Anglii w latach 80’. Sąd uznał, że kobiety, które dopuściły się zbrodni działały pod wpływem PMS. Nie były więc w pełni „władz umysłowych”. Będąc w klimatach sądowniczych, chciałoby się zapytać za jakie grzechy kobiety muszą się tak męczyć dwanaście razy w roku? I to niestety zdecydowana większość kobiet, bo jak pokazują statystyki, na ZNP cierpi około 70-80% z nas. Niestety z wiekiem jest co raz gorzej. Te, które w wieku lat 20 uważały się za szczęściary nie będące w szponach PMS, w wieku lat 30 mogą się już gorzko rozczarować. Te same statystyki pokazują, że „najgorzej” zaczyna być w tzw. „kwiecie wieku”, czyli między 30, a 50 rokiem życia. Niezbyt to optymistyczne.

Jednostka chorobowa czy słaba płeć?

Nawet naukowcy (ciekawe, ile wśród nich jest kobiet 😉) spierają się, czy zaklasyfikować PMS jako jednostkę chorobową. Ci, którzy są „za” przekonują, że jest całe spektrum mniej uciążliwych od ZNP dolegliwości, które są określane mianem choroby. A sam zespół napięcia przedmiesiączkowego obejmuje aż 300 symptomów. I to zarówno tych somatycznych, jak i psychicznych. Do najczęstszych zaliczamy: rozdrażnienie, płaczliwość, irytację, spadek (czasami znaczny) samooceny, zmęczenie, kłopoty ze snem, dolegliwości ze strony układu pokarmowego (wzdęcia, zatwardzenie czy rozwolnienie). Zapomniałam jeszcze o tkliwości piersi. Mam koleżankę, która tuż przed miesiączką nie jest w stanie nosić biustonosza, tak ją drażni jego kontakt ze skórą. Jakby tego było mało, objawy potrafią utrzymywać się przez około 6-8 dni. To nam daje 72 dni w roku (i to w tym pierwszym, krótszym wariancie). To przeszło 2 miesiące naznaczone kiepskim samopoczuciem, a w moim przypadku permanentnym zdenerwowaniem i poirytowaniem.

Przedmiesiączkowe zaburzenia dysforyczne SuperStyler

Poznać wroga

PMS to reakcja organizmu na wahania hormonalne, pojawiające się w drugiej połowie cyklu menstruacyjnego. Z miesiąca na miesiąc potrafi się zmieniać. Raz jest bardziej uciążliwy, by za miesiąc dać nam odrobinę odsapnąć. Badania pokazują, że jest znacznie silniejszy w cyklach owulacyjnych. Na jego pojawienie się w naszym życiu duży wpływ mają predyspozycje genetyczne. Jeśli z jego powodu cierpiała nasza babcia i mama, jest duża szansa, że i nas nie ominie.
Sam PMS potrafi narobić już niezłego zamieszania w naszym życiu, ale wyobraźcie sobie, że może być coś jeszcze gorszego. Około 2-6% kobiet wie o czym mowa. Mam tutaj na myśli przedmiesiączkowe zaburzenia dysforyczne (PMDD – premenstrual dysphoric disorder). W mojej pierwszej pracy miałam koleżankę, która ewidentnie cierpiąc na PMDD, co miesiąc z uśmiechniętej i zadowolonej z życia młodej dziewczyny zamieniała się w główną bohaterkę „cierpień młodego Wertera”. Syndrom ten charakteryzuje dominacja komponentów psychicznych, które niekiedy mogą być tak nasilone, że uniemożliwiają normalne, codzienne funkcjonowanie.

Czy PMS się leczy?

To kolejne kontrowersyjne pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Z własnego doświadczenia wiem, że problemu nie trzeba się wstydzić, drwić z niego, czy umniejszać jego wagi. Stąd pomysł na ten wpis. Życzyłabym sobie żeby każdy facet który wyśmiewa „humory” swojej kobiety w tych dniach przeczytał ten wpis. PMS, czy tym bardziej PMDD dość znacząco potrafią obniżyć jakość naszego życia. Na katar, czy inne przeziębienia, szukamy pomocy w farmakoterapii, czy też sięgamy po inne, sprawdzone, domowe sposoby. Czemu więc nie miałybyśmy liczyć na wsparcie w przypadku zespołu napięcia przedmiesiączkowego? To, że jesteśmy kobietami, nie oznacza, że mamy poniekąd cierpieć, „bo tak” chciała Matka Natura!

Mała, biała i okrągła

Cudownej tabletki na PMS jeszcze nie wynaleziono, bo jego spektrum jest zbyt szerokie, a u każdej kobiety zazwyczaj wygląda inaczej. Najczęstszym aptecznym remedium są tabletki antykoncepcyjne. Hamują owulację, a przez to (w telegraficznym skrócie) niwelują wahania hormonów. Nie ma wahań, nie ma PMS. Jednak, jak to zazwyczaj bywa, tu również bywają wyjątki od reguły. Medycyna zna przypadki, gdzie antykoncepcja doustna nasiliła, a wręcz wywołała objawy ZNP u kobiet, które wcześniej go nie doświadczały. Zresztą kwestia gotowości, chęci i potrzeby stosowania antykoncepcji hormonalnej jest tak złożona i indywidualna, że nie może być traktowana jako lek na cały ten PMS.
Za wielką wodą syndrom ten bywa niekiedy leczony lekami na depresję czy zaburzenia lękowe, czyli tzw. SSRI (selektywni inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny). Ten model leczenia może być wybawieniem dla osób cierpiących na PMDD, gdzie to właśnie zaburzenia nastroju grają pierwsze skrzypce. Nie znam statystyk, jak się sprawa ma w kraju nad Wisłą, jednak śmiem twierdzić, że nie jest to popularna praktyka, a przynajmniej ja o niej nie słyszałam.

Domowy wikt i opierunek

Istnieją też metody mniej inwazyjne w biochemię mózgu, a na pewno bardziej relaksujące niż popicie niewielką ilością wody małej tabletki. Do moich osobistych faworytów należy relaks 😊! Nie bójmy się tego słowa drogie Panie. Pod tym enigmatycznym pojęciem w moim słowniku pojęć kryje się przyzwolenie sobie na wieczorną chwilę tylko dla siebie. Najlepiej w wannie pełnej przyjemnie ciepłej wody. Relaks to też aktywność ruchowa. W „te dni” bez szaleństw. Dłuższy spacer z Negreską, tańce-wygibańce z moimi chłopakami, czy ćwiczenia rozciągające działają jak najlepsza pigułka szczęścia.
Zła wiadomość jest taka, że przy PMS nasze zachcianki nie są najlepszym doradcą…niestety alkohol, kawa, chipsy, czy słodycze nie są naszymi sprzymierzeńcami. Powodują dodatkowe zatrzymanie wody w organizmie, a przez to czujemy się jeszcze gorzej. Mnie na szczęście ratuje dieta pudełkowa, ale nie ukrywam, że zerkam czasami tęsknym wzrokiem w kierunku lodziarni czy piekarni. Jak żyć?

Zdradzę Wam jeden patent na lepsze samopoczucie. Nie zawsze miałam ten cudowny specyfik pod ręką. Jednak teraz uczę się, by zawsze mieć go zawczasu przy sobie. Nie jest całkiem za darmo. Wymaga sporej ilości pracy nad sobą, a niekiedy nad otoczeniem. Ale dla efektów jego działania – zdecydowanie warto. Zdradzić Wam co to za specyfik idealny? Bycie dobrym dla siebie, słuchanie swojego wewnętrznego głosu własnych potrzeb. Rozpieszczanie siebie i pozwalanie się rozpieszczać. Danie sobie przyzwolenia na to, że nie zawsze musimy być idealne. Mamy prawo czuć się czasami po prostu gorzej. Popłakać sobie w poduszkę, czy wzruszyć się na „Krainie Lodu 2”. Nie wstydźmy się tego, że jesteśmy kobietami, które czasem potrzebują więcej uwagi, czułości i wyrozumiałości. Wtedy też jesteśmy ok. Naprawdę.

A tutaj (klik) znajdziecie mój wcześniejszy artykuł na temat PMS.

Przedmiesiączkowe zaburzenia dysforyczne PMS SuperStyler




Share
Marta

Kocham modę i kolor – zresztą z wzajemnością! Nic, co kobiece, nie jest mi obce. Poruszam różnoraką tematykę – począwszy od kosmetyków, przez modę i trendy, a skończywszy na tematach „większego kalibru”, jak chociażby psychologia, czy parenting. Moim konikiem są włosy. Uwielbiam je czesać, stylizować, upinać i wiązać na nich chusty. Jestem mamą dwójki chłopców – Mieczysława i Zygmunta, szaleńczo zakochana w Janku a z wykształcenia? Studiowałam seksuologię sądową i kliniczną. Jeśli coś robię, to na 100%. Gdybym miała opisać się w kilku słowach? Kreatywna, artystyczna dusza, która jednak nie traci kontaktu z ziemią 😊. Na co stawiam przy prowadzeniu bloga? Na wiarygodność i autentyczność - bez tego nie wyobrażam sobie pisania dla Was. A! I gdybyście szukali – jestem rocznik ’85 😊.

Tagi
  • chandra
  • cykl owulacyjny
  • hormony
  • huśtawki nastrojów
  • napięcie przedmiesiączkowe
  • PMS
  • przedmiesiączkowe zaburzenia dysforyczne
  • zaburzenia dysforyczne
  • zespół napięcia przedmiesiączkowego
  • ZNP
Poprzedni wpis
  • Dziecko

Angielski dla dziecka online, czyli nasze pierwsze kroki w nauczaniu domowym

  • Marta
  • 21 maja 2020
Zobacz
Następny wpis
pierwszy aparat fotograficzny
  • Dziecko

Kiedy jest za wcześnie na rozwijanie pasji u dziecka? Pierwszy aparat fotograficzny

  • Marta
  • 28 maja 2020
Zobacz
Zobacz również
ferie zimowe Hintertuxer Gletscher SuperStyler
Zobacz
  • Podróże
  • Styl życia

Ferie zimowe z dziećmi w Austrii – pamiętnik z podróży

  • Marta
  • 3 marca 2022
prezenty dla mężczyzn na święta SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia

Prezenty dla Mężczyzn na święta – kilka moich sprawdzonych propozycji

  • Marta
  • 2 grudnia 2021
oryginalne prezenty dla niej SuperStyler prezentownik 2021
Zobacz
  • Styl życia

Pomysły na oryginalne prezenty dla Niej

  • Marta
  • 1 grudnia 2021
Higiena snu Kanaste
Zobacz
  • Sport i zdrowie
  • Styl życia

Higiena snu, czyli kilka sposobów na to jak uniknąć chronicznego niewyspania i koszmarów sennych

  • Marta
  • 5 listopada 2021
domek na działce fotel bujany teddy Marta
Zobacz
  • Styl życia
  • Wnętrza

Jak sprytnie zaaranżować domek na działce – home tour po naszych 16 m2

  • Marta
  • 30 października 2021
generator pary Philips Marta tytułowe
Zobacz
  • Moda
  • Wnętrza

Generator pary Philips czyli sprytny ideał, dzięki któremu polubisz prasowanie

  • Marta
  • 11 września 2021
czterodniowy tydzień pracy SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia

Czterodniowy tydzień pracy i urlop menstruacyjny czyli o zmianach w naszej firmie

  • Marta
  • 16 sierpnia 2021
Zero waste SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia

Zero waste. Moda czy stan umysłu?

  • Marta
  • 6 sierpnia 2021
5 3 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Katiie
Katiie
1 rok temu

Dzięki za ten artykuł! Ja jestem w tej grupie, której antykoncepcja nasiliła „objawy” PMS… przykre niestety jest to, że częściej słyszę „o chyba masz okres” od kobiet niż od mężczyzn 🙁

1
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz