Pytacie o pomysły na prezent na Dzień Ojca. Wprawdzie to już jutro, ale każdy młody ojciec nauczony jest czekania. Na początku na dwie kreski na teście, później na rozwiązanie, a po porodzie jego całe życie zamienia się w czekanie. Na pierwszy ząbek, na pierwszy krok, na pierwszą przespaną noc i na chwilę spokoju. Jeśli więc dostanie super prezent po fakcie, to na pewno się nie obrazi. Na co padł nasz wybór? Oto parę propozycji na prezent na Dzień Ojca.
Tato, która godzina?
Szanujący się, przepełniony dumą młody ojciec powinien zostać wyposażony w zegarek męski. Po to, by z pełną świadomością móc powiedzieć: ale ten czas szybko leci. Bo przy dzieciach leci nieubłaganie. Poza tym dzięki zegarkowi będzie mógł odnotowywać swoje rekordy w długości kołysania dziecka przed snem albo w ekspresowej zmianie pieluchy. A tak zupełnie serio: bardzo lubię męskie dłonie ubrane z ładne zegarki. To chyba jedyny rodzaj biżuterii, który podoba mi się u mężczyzn.
Szczerze nie przepadam za koralikami na szyi czy srebrnymi łańcuszkami na nadgarstku. Ale zegarki? Oj, taaak. Dlatego Janek na różne okazje dostaje ode mnie zegarki. Ma ich niezłą kolekcję. Tym razem mój wybór padł na czarno złoty egzemplarz od Paul Rich w bardzo modnym obecnie kształcie i wykończeniu. Dyskretny, ale z charakterem. A przy moim uwielbieniu dla złotych dodatków jest obecnie moim faworytem w całej kolekcji Janka. Reasumując: Janek ma nowy zegarek, a ja mam dla was niespodziankę. Aż 15 % na cały asortyment w sklepie Paul Rich (tu macie link) na hasło: superstyler_15. Na zakupy macie czas do 23.07. br Na prezent dla taty będzie jak znalazł!
Ojciec w domowym SPA
Umówmy się: facet zadbany to facet seksowny. Chyba każda z pań przyzna mi rację. Mój Janek już dawno wyrósł z przekonania, że dbanie o siebie jest mało męskie. Prawdę powiedziawszy, to on chyba nigdy tak nie uważał. No ale czego spodziewać się po facecie wychowanym przez same kobiety. Jan od zawsze w kieszeni spodni ma bezbarwną pomadkę do ust. Ma też swój ulubiony krem do twarzy i kosmetyki do pielęgnacji brody. Do kosmetyków, które notorycznie mi podbiera, zaliczyłabym lakier do włosów i peeling. Tak, dobrze czytacie: PEELING. Dermatolog u Janka zdiagnozował zapalenie mieszków włosowych (to samo ma Miecio), na które nie ma lekarstwa, ale objawy znikają po regularnym peelingowaniu ciała. I tak się już u nas w domu przyjęło, że kupując peelingi, zawsze muszę pamiętać o Janku.
Kiedy więc BodyBoom wypuścił na rynek męską serię (a stało się to dosłownie parę dni temu), to od razu zamówiłam kilka opakowań. Są cudowne: począwszy od męskiego opakowania, poprzez zapach i samo działanie. Jan uważa że działają lepiej niż te moje. A je ze swojej strony mogę Wam tylko powiedzieć, że nie ma nic bardziej podniecającego niż wypeelingowany idealny tata dwóch pięknych chłopców pachnący kawą. Tradycyjnie mam dla Was 20% rabatu na peelingi BodyBoom. Podczas zakupów wpiszcie: tatasamozlo, a tu macie link do sklepu. Kod będzie działał do 30.06.2017. Pssss… sobie też coś kupcie, bo kod działa na wszystko. Ten różowy ręczniczek z uszkami też jest z BodyBoom. <3
Jeśli więc zastanawiacie się, jaki prezent na Dzień Ojca kupić, a chcecie coś fajnego i praktycznego, to gorąco polecam zakupy w BodyBoom.
Chustonosiciel
Bo ojciec jest od noszenia. Na początku zaczyna od przeniesienia mamy przez próg, a później tylko dokładamy mu tego słodkiego ciężaru. Serio! Dla mnie nie ma bardziej męskiego widoku niż ojciec noszący dziecko w chuście. Idealny tata troszczy się o swoje potomstwo. A jeśli uwielbiacie rodzinne spacery tak jak my, to może warto by zainwestować w chustę w męskich barwach i męskim rozmiarze. Co Wy na to? Coraz więcej takich chust można znaleźć na rynku. To cieszy!
Ojciec McGywer
Ten gadżet Janek ma już od kilku dobrych miesięcy i przyznaję szczerze – nie ja mu go kupiłam, ale zrobił to on sam. Ale kiedy powiedziałam mu, że robię zestawienie prezentów na dzień ojca, powiedział, że koniecznie mam dorzucić multitoola. Dlaczego? Bo prawdziwy ojciec musi być zwarty i gotowy na każdą ewentualność i w każdej sytuacji. Janek ma multitoola marki Leatherman. To urządzenie zorganizowało całą naszą przeprowadzkę. Przecinało kartony, dokręcało śrubki i robiło takie rzeczy, które mnie, blondynce nie mieszczą się w głowie. Jan ma jakąś super wypasioną wersję, ale są też takie bardziej podstawowe. Podobno o czymś takim marzy każdy facet. Ja wiem jedno: da się na to wydać małą fortunę. Jeśli nie macie pomysłu na prezent na dzień ojca, to polecam multitoola! Gwarantuje, że każdy tata będzie zadowolony.
O matko! Ubierz mnie, czyli koszulki na Dzień Ojca!
Na koniec zostawiam prezent najbardziej przewidywalny, ale jakże praktyczny: ubrania. Spodni sama bym Jankowi nie kupiła, ale skarpetki, slipy i koszulki kupuję zdecydowanie ładniejsze niż on. Skarpetki? U nas Many Mornings (w każdej parze są dwie różne skarpetki) albo Nike (na treningi podobno najlepsze, Janek twierdzi, że biega w nich szybciej niż puma;)). Koszulki? Tu zdecydowanie polecam wam ASOS (to tam kupiłam Jankowi koszulkę w dinozaury za 8 euro) lub polską markę Vistula (mają też świetne jakościowo codzienne koszulki w rewelacyjne, bardzo wyraziste wzory).
Pełen wzrusz
A jeśli chcecie wywołać wzruszenie w ojcach waszych dzieci, to do każdego z tych prezentów koniecznie załączcie jakąś laurkę, wykonaną przez dziecko. Takie prezenty mają wartość największą. Nawet dla facetów, których wrażliwość jest porównywalna do gładkości skórki na kiwi. Ale coś tam czują. Tak mówią!
Najlepszego tatuśkowie! :*
Skarpetki są super 🙂 a nowe ciągle się przydają bo zawsze jakoś giną w praniu lub pod łózkiem 😉
Przeczytałam “Tata Nowe Jery”, i zaczęłam się zastanawiać dlaczego staropolskie samogłoski stanowią najlepszy prezent. Skrzywienie zawodowe 😀
Pozdrawiam i zapraszam na: zoio.pl
Może nie w temacie ale spójrzcie na to pierwsze zdjęcie Zyzia z zegarkiem 😛 gdzie tam niby asymetria? On jest przecudny <3