SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
dzieci w sieci
  • Dziecko
  • Felieton
  • Styl życia

Kinder-foto-problem

  • Jan
  • 31 marca 2015
  • 6 komentarzy
  • 5 minute read
11

Pamiętam jak 8-go maja zeszłego roku, o godzinie 15.55, za sprawą sprawnego cięcia skalpelem wykonanego przez Doktora “I” i jego rąk włożonych po łokcie w trzewia mojej ukochanej Małżonki, przyszedł na Świat Mieczysław Antoni, lat ZERO, 57 cm wzrostu, 3830 g wagi i 10 punktów Apgar. W 10 minut później nasz mały Dziedzic wyjechał w plastikowej kuwecie na kółkach prosto w moje ramiona. Miał oliwkową cerę, wyglądał na wypoczętego. Zupełnie jakby ostatnie tygodnie spędził jako kuracjusz w Piwnicznej-Zdroju. Był zawinięty w rożek: trochę jak turecki lawasz, a trochę jak belgijskie frytki. Pachniał jednak o niebo lepiej. Bo nic nie pachnie tak jak noworodek. Wreszcie mogliśmy sobie dać pyska, przybić mikro-piątkę jego mikro-rączką i strzelić sobie pamiątkową słit-focię. I właśnie o fotach będzie ten wpis, o tym czy dzieci w sieci powinny mieć swoje miejsce, czy też nie.

dzieci w sieci

Fote przesłałem MMSami i mailem kolejno Dziadkom, Szwagrowi i najbliższym Ciociom i Kuzynom. Potem Miecio zaliczył debiut na Fejsie, kiedy to wrzuciłem zdjęcie naszego dziecka na tą popularną platformę społecznościową, a lajki posypały się jak nigdy. Następnie przyszedł czas na telefony do i od rodziny, od i do przyjaciół czy znajomych. Podczas entej rozmowy usłyszałem od jednej znajomej, tuż po podaniu ogólnych informacji o przebiegu porodu, samopoczuciu mamy i maleństwa, następujący tekst:
– Mam nadzieję, że nie będziesz wrzucał jego zdjęć na Fejsa i w ogóle do netu aż nie skończy 18 lat… wiesz… żeby nie miał do ciebie pretensji.
Znamienne jest to, że ta znajoma jest sama i dzieci nie ma, ale może się czepiam…

Dlaczego lepiej nie zamieszczać zdjęć z dziećmi w Internecie

Zarówno przed pojawieniem się Miecia na Świecie, jak również po jego narodzinach wielokrotnie czytałem artykuły, wpisy czy komentarze w Internecie odnośnie tego, dlaczego to nie wolno publikować zdjęć swoich dzieci w sieci i jak zgubny wpływ może mieć to na ich życie. Ponieważ sami publikujemy sporo zdjęć naszego synka, postanowiłem skrobnąć kilka zdań na ten temat. W końcu zdjęcie dziecka w Internecie, jeszcze nikomu nie zrobiło krzywdy, ale o tym za chwilę.

Zacznijmy od tego, że podstawowym argumentem powinno być twoje własne zdanie.

Niezależnie od tego, czy chcesz dzieciakowi zafundować Big Brothera, czy masz zamiar chronić jego prywatność niczym złoto w Fort Knox, to jest twoja sprawa (i twojego partnera/ki). Nikt inny nie powinien cię pouczać, komentując i mówiąc ci co masz robić i dlaczego nie masz zamieszczać zdjęć swojego dziecka w sieci. Choć w przypadku dzieci wszyscy kochamy się mądrzyć i pouczać innych, jak chociażby czynię to ja sam, w tym oto wpisie. 😉 To jest twój dzieciak i do 18 roku życia ty decydujesz za niego. Wiadomo – im będzie starszy tym będzie coraz częściej decydował za siebie, co niekoniecznie jest dobre. Sam zobaczysz, że gdy twoje dziecko będzie miało kilkanaście lat, będziesz się modlił, żeby nie wrzuciło po pijaku zdjęcia swoich klejnotów centralnie na Twojego walla, albo nie nagrało amatorskiego pornosa ze znajomymi z Oazy. Oczywiście o ile wtedy będzie jeszcze jakiś Facebook…

Innym argumentem, często przytaczanym przez przeciwników wrzucania zdjęć własnych pociech do sieci, w tym na takiego Facebooka jest wolna wola dzieci.

Że one sobie tego po prostu mogą nie życzyć. Pytałem kilka razy Miecia o możliwość publikacji jego zdjęć (w tym momencie moje dziecko ma niepełne 11 miesięcy). Trzy razy chrząknął, raz ulał i na koniec puścił bąka. Uznałem, że ma to gdzieś. Tak na serio argument jest o tyle ciekawy, że to rodzice zwykle wybierają dziecku żłobek. Przedszkole, szkołę podstawową, gimnazjum, a często również liceum i kierunek studiów. To oni decydują czy dzieciak będzie tańcował czy lepił z gliny. To rodzice decydują o światopoglądzie dziecka, o wierze w boga, o tym czy je mięso czy nie i czy będzie zaszczepiony na wszelakie bakcyle. Czy liczymy na to, że w skrajnej sytuacji pomogą bańki, smalec z psa albo lokalny znachor. A tu nagle mamy dać dziecku, z reguły małemu, prawo do decydowania. Czy my, jego rodzice, możemy wrzucić jego fotkę na społecznościówkę czy nie.

Wyczuwacie brak logiki? Pomijam, że wybór konkretnej szkoły, wiary czy nawet diety może zaważyć na całym życiu, a zwyczajne zdjęcie raczej nie.

Kolejny argument to niebezpieczeństwa kryjące się w sieci, za sprawą upubliczniania fotek swoich podopiecznych.

Fotografia może przecież trafić w niepowołane ręce. Ktoś ją przerobi, wyśmieje, zhejtuje, umieści gdzieś na stronie. Albo jakiś ksiądz z rajskiej wyspy, czy inny pedofil nie daj bóg będzie z jej pomocą grzeszył okrutnie. Ci z bardziej rozwiniętą wyobraźnią wskazują jeszcze na możliwość inwigilacji i porwania dziecka. To chyba ta sama grupa, która zamazuje rejestracje aut podczas ich sprzedaży na Allegro. Zapytani czemu zakrywają blachy z reguły tłumaczą coś o zawistnym sąsiedzie, urzędzie skarbowym albo złodziejach czyhających na ich kilkunastoletniego Passata. Czyli kupy się to nie trzyma. Oczywiście statystycznie najczęściej narażeni jesteśmy na hejt. Jednak od tego są opcje ustawienia prywatności, blokowania itp. żeby nie każdy mógł zobaczyć czy skomentować naszą fotkę. Jeżeli blogujesz to takie akcje masz wpisane w swoje ryzyko zawodowe i nie ma co się nad tym użalać.

Następnym argumentem jest to, że podobnie jak w przyrodzie tak i w Internecie nic rzekomo nie ginie.

Zastanówmy się jednak nad samym procesem „ginięcia”. Zdjęcie takiego dziecka może zginąć bo zostanie usunięte raz na zawsze. Ale może też zginąć bo pojawią się kolejne, wszak w tłoku też się ginie. Według szacunków w 2014 roku w sieci mogło się pojawić ok. 880 miliardów nowych zdjęć. Inne szacunki mówią o 500 milionach zdjęć umieszczanych w sieci każdego dnia, które wiele z nich dotyczy samych dzieci. Jeszcze inne podają, że w ciągu minuty na Facebooka wrzucanych jest ponad 200 tysięcy zdjęć. A na Instagrama blisko 28 tysięcy (dane z 2013 roku). Zresztą jeżeli nie wierzycie jak to wszystko zap…dala rzućcie okiem na tę stronę: http://www.internetlivestats.com

Czy wobec tego rzeczywiście myślicie, że niewinna fotka wrzucona na Fejsa czy Insta utytłanego w jedzeniu bobasa spowoduje, że jego przyszła kariera wziętego kardiochirurga legnie w gruzach? Gdy ktoś ją jakimś cudem odkopie z czeluściach Internetu? Myślicie, że Świat się wtedy zatrzyma? Spadnie kurs jena? Baryłka ropy poszybuje w górę? Będą trzęsienia ziemi, pożary i zamachy? Stopią się bieguny, a na Słońcu pojawią się plamy? I że komuś w ogóle będzie się chciało zwrócić uwagę. Skrytykować zdjęcia z dziećmi, patrząc na już obecny natłok wszelakich informacji w sieci?

Niezależnie od tego, czy publikujecie zdjęcia swoich dzieci w Internecie czy nie: warto zastanowić się nad słusznością swoich przekonań. Argumentami jakie za nimi idą i przede wszystkim nad tym, czy sami, własnymi zdjęciami nie przynosicie wstydu swoim dzieciom.

dzieci w sieci




Share
Jan

Jestem mężem Marty, tatą Miecia i Zyzia. Robię zdjęcia i kręcę filmy na SuperStylera, a czasem też coś napiszę.

Tagi
  • bezpieczeństwo dzieci w sieci
  • bezpieczny Internet dla dzieci
  • dzieci w Internecie
  • dzieci w sieci
  • dziecko w Internecie
  • dziecko w sieci
  • najlepsze
  • umieszczanie zdjęć w Internecie
  • wizerunek dziecka
  • zdjęcia dzieci w Internecie
Poprzedni wpis
jedynak
  • Dziecko
  • Felieton

A gdyby Miecio był sam jeden…

  • Marta
  • 30 marca 2015
Zobacz
Następny wpis
przygotowania do świąt
  • Felieton
  • Styl życia

Świętolę! Nie robię!

  • Marta
  • 1 kwietnia 2015
Zobacz
Zobacz również
dekoracja świąteczna lampki choinkowe komoda salon SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia
  • Wnętrza

Dekoracja świąteczna w małym mieszkaniu

  • Marta
  • 1 grudnia 2022
wyjątkowy prezent dla niego jan Superstyler
Zobacz
  • Styl życia

Wyjątkowy prezent dla Niego – moje propozycje

  • Jan
  • 29 listopada 2022
prezent dla niej na święta Marta SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia
  • Uroda

Prezent dla Niej na święta, przegląd tegorocznych propozycji

  • Marta
  • 28 listopada 2022
prezent na święta dla dziecka Miecio Zyzio Noski Noski
Zobacz
  • Dziecko

Prezent na święta dla dziecka – zainspiruj się

  • Marta
  • 27 listopada 2022
najmniejszy z dziesieciu fundacja wczesniak spotkanie dziubkow superstylerblog
Zobacz
  • Dziecko
  • Reportaż
  • Styl życia

Wielkie Święto Dziubków #4 czyli coroczne spotkanie Obserwatorów bloga SuperStyler

  • Marta
  • 28 września 2022
tornister unique school noski noski SuperStyler wyprawka
Zobacz
  • Dziecko

Poprawka na wyprawkę szkolną – czyli o tym co kupiłabym ponownie, a czego nie wybrałabym drugi raz

  • Marta
  • 6 września 2022
kolonie dla dzieci Polish Soccer Skills
Zobacz
  • Dziecko

Kiedy jest dobry czas na pierwsze samodzielne kolonie lub obóz?

  • Marta
  • 6 maja 2022
ferie zimowe Hintertuxer Gletscher SuperStyler
Zobacz
  • Podróże
  • Styl życia

Ferie zimowe z dziećmi w Austrii – pamiętnik z podróży

  • Marta
  • 3 marca 2022
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Weronika
Weronika
6 lat temu

Ja mam kompletnie inne zdanie na temat publikacji zdjęć dziecka i o ile publikacja zwykłego zdjęcia ze spaceru jest do przeżycia to publikowanie zdjęcia chwilę po narodzinach to już kompletnie inny kaliber. W moich oczach Twój wywód podsumowuje zdanie “To jest twój dzieciak i do 18 roku życia ty decydujesz za niego… “. To jest mały człowiek, którego jesteś rodzicem i który jeszcze nie potrafi o sobie decydować, a nie czyjaś własność. To, że teraz chrząknął i beknął w odpowiedzi na pytanie nie znaczy, że kiedyś nie znienawidzi Cię, kiedy jego rówieśnicy użyją jego zdjęcia do shitstormu i nękania. Szkołę,… Czytaj więcej »

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Weronika

Co za pokrętna logika… za zdjęcie ma mnie znienawidzić, ale za to, że każę mu albo nie wierzyć w boga albo jeść/nie jeść mięsa to już nie? Poza tym pisząc, że to ty decydujesz za niego napisałem świętą prawdę zapisaną w prawie. Nigdzie nie napisałem, że dziecko to własność rodzica. Także czytamy ze zrozumieniem. Nie nadinterpretowujemy. Dzieci mogą doprowadzić do tragedii nie tylko dlatego, że znajdą jakieś tam zdjęcie, ale z dowolnego innego powodu. Rozumiem, że wszyscy mamy w związku z tym drżeć i nic nie robić? Nie wiem czemu zakładasz, że to zdjęcie może być niebezpieczne. Po pierwsze nasze… Czytaj więcej »

0
Odpowiedz
Paulina Otrębska
Paulina Otrębska
6 lat temu

Mistrz! Trafione w sedno 👍

0
Odpowiedz
Anna Czopek
Anna Czopek
6 lat temu

Zgadzam się z Twoim wpisem. Każdy ma prawo umieszczać w sieci to, na co ma ochotę. Jest jednak jeden argument na ,,nie”, o którym nie wspomniałeś. Od wielu lat uczę w szkole i widzę, jak dzieciaki śledzą na Facebooku, Snapie i Instagramie swoich znajomych, szydzą z ich zdjęć, nagrań, przerabiają, dopisują jakieś bzdury w imieniu ,,kolegi”… Dzieciaki są bezlitosne. W pewnym momencie trzeba będzie się z tym zmierzyć.

0
Odpowiedz
Fistaszkowe Love
Fistaszkowe Love
7 lat temu

Amen. Super wpis zgadzam się z tobą w 100%

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
7 lat temu
Reply to  Fistaszkowe Love

Dzięki! 🙂

0
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz