SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
wyprowadzka od rodziców
  • Felieton
  • Styl życia

Wyprowadzka od rodziców. 10 rzeczy, które zaczęłam robić zaraz po

  • Marta
  • 5 kwietnia 2016
  • 5 komentarzy
  • 5 minute read
1

“Gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni…” A przynajmniej potrafimy być. Ale przecież nie tak dawno sami byliśmy dziećmi i żyliśmy pod dachem z naszymi rodzicami, stosując się do ich zasad. A tu nagle wyprowadzka z domu – dużo się zmieniło od kiedy poszliśmy na swoje. Oj bardzo dużo. Choć na co dzień się nad tym nie zastanawiamy i nie myślimy o wyprowadzce. Jakiś czas temu moja koleżanka na swoim wallu napisała: „W byciu dorosłą najbardziej lubię to, ze mogę jeść Mc Donalda codziennie i nikt mi nie zabroni.” I to właśnie ona zainspirowała mnie do napisania tego tekstu. Oto dziesięć rzeczy, które zaczęłam robić bezkarnie i nagminnie po tym jak pierwsza wyprowadzka od rodziców stała się faktem:

Zakaz sprzątania w sobotę.

Taki wprowadziłam dla całej mojej trzyosobowej rodziny. Sobota to u nas czas zabawy i wypoczynku, ale też kreatywnej pracy. Z mojego dzieciństwa doskonale pamiętam jak mama zrywała nas z łóżek skoro świt co sobotę, ustawiała w rządku i rozdzielała zadania. Mi w udziale prawie zawsze przypadało wycieranie kurzu. Brrr… Do dziś tego nie lubię. Dlatego u nas sprząta się w miarę regularnie, a czasami zdarza nam się korzystać z fachowej pomocy pani sprzątającej – przyznaję się bez bicia. 😉 Czasami tylko w sobotę wyciągnę mopa i tak dla relaksu sobie na nim pojeżdżę. Albo ustawię deskę do prasowania przed telewizorem i prasując nadrobię zaległości w serialach. Ach te soboty… Czyżby mama miała rację? Czasem sprzątanie domu w określone dni może wejść nam nieco w krew.

Wyprowadzka od rodziców i spanie w salonie przy włączonym telewizorze.

Wyprowadzka z domu rodzinnego pozwoliła mi na zaznanie tego „luksusu”. Po pierwsze spanie w tzw. dużym pokoju było zabronione. Tam spali rodzice, koniec i kropka. Wyjątkiem były dni kiedy tato gdzieś wyjeżdżał. Wtedy mama pozwalała nam spać ze sobą. Poza tym przysypianie przed telewizorem również było surowo zabronione. Zawsze słyszałam: „Idź się połóż do łóżka jak człowiek i na litość boską wyłącz ten telewizor.” Teraz lubię sobie przysnąć na niewygodnej kanapie. A to, że później cały dzień pobolewa mnie kark i śnią mi się jakieś poronione rzeczy? Ktoś to jednak źle zaplanował…

Podjadanie z lodówki o dziwnych porach.

Ileż to razy słyszałam: „Nie jedz teraz, za chwilę obiad będzie!”. Albo: „nie wietrz tej lodówki – weź sobie coś i usiądź spokojnie, a nie machasz tymi drzwiami bez sensu.” Teraz macham sobie ja i mój mąż też lubi sobie pomachać. Bo u niego w domu było dokładnie tak samo. Problem w tym, że od tego machania drzwiami musimy dwa razy częściej rozmrażać lodówkę, tyle tego szronu się gromadzi. Może to o to chodziło mamie? Wyprowadzka czegoś jednak uczy.

Chodzenie w butach po mieszkaniu.

Moja mama zawsze ma idealny porządek w domu. Podziwiam ją i zachodzę w głowę jak ona to robi. Swego czasu odkurzacz chodził u nas non-stop, a i tak kiedy musiałam się wrócić do pokoju po zeszyt od matmy zawsze byłam proszona o zdjęcie butów w przedpokoju. Dziś chodzę po domu w butach do woli. Zastanawiam się tylko nad zakupem jakiegoś automatycznego odkurzacza. Polecicie coś? 🙂

Wyprowadzka rodziców i spanie do późna.

Rzadko się zdarza, szczególnie teraz kiedy na pokładzie jest Miecio, ale czasami nawet Lechy pośpią do 12tej. I nikt nie ma wyrzutów sumienia, że pół dnia straconego. Lubimy się czasami wyspać do syta.

Powroty do domu, o której dusza zapragnie.

U mnie w domu była zasada: możesz wrócić o której chcesz, ale musisz powiedzieć jaka to będzie godzina. No i później człowiek biedny, zestresowany siedział na imprezie z zegarkiem w ręku. A teraz?? Hulaj dusza, piekła nie ma. A nie… To nie o nas. My przecież mamy dziecko. Ale kiedyś się wracało. Oj wracało się i podczas tych powrotów witało się poranki. Oj, witało się…

Można jeść słodycze o każdej porze dnia i nocy.

Choć teraz trzeba się dodatkowo ukrywać przed Mieciem, to generalnie nikt nie powie, że zęby wypadną, albo że to nie opóźnia trawienie. 😉 Można jeść do woli. Tylko później trzeba mieć nerwy ze stali stając na wadze.

Można nie robić nic. To jest takie super.

To błogie nicnierobienie. I nie ma pytań o to, dlaczego tak siedzisz, albo o to czy lekcje masz zrobione. Nikt nie goni do roboty. Tylko czasami, jak tak człowiek zasiądzie na kanapie, zacznie myśleć ile tej roboty jeszcze jest, i że doba za krótka, to jakoś tak sam z siebie się zrywa.

Wyprowadzka od rodziców i trzymanie nóg w niedozwolonych miejscach.

Ileż to razy słyszałam: „zdejmij te nogi z oparcia! Najlepiej połóż na suficie.” Albo: „nie za wygodnie Ci?”. I człowiek siedział na tym fotelu przy tej ławie jak na tureckim kazaniu, bojąc się drgnąć. Dziś zarzucam sobie nogi tam gdzie chcę, ale… Janka potrafię zganić jeśli kładzie stopy w kapciach na naszych ozdobnych poduszkach. Eh te geny…

Dwie ścierki do wszystkiego.

To jedna z większych zmor mojego życia. Moja mama – jako perfekcyjna pani domu miała dwadzieścia siedem różnych ściereczek, o różnych fakturach, a każda z nich służyła do czegoś zupełnie innego. Nie pomnę ile razy ganiła mnie: „Dlaczego wycierasz dzbanek ścierką do czajnika?”. Albo: „Na litość boską, nie wycieraj butów scierką do listew przypodłogowych”. Sprzątanie domu odbywa się u mnie przy pomocy dwóch ścierek: jedną jadę na mokro, drugą na sucho. I tyle w temacie.

Mieszkanie z rodzicami to nieustanne przestrzeganie nakazów i zakazów. Wyprowadzka od rodziców to pozorna wolność. Ale kiedy się już od nich uwolnimy to stwierdzamy, że te wszystkie reguły wcale takie złe nie były. I to jest chyba w tym wszystkim najgorsze… tak czy inaczej, nasi rodzice na pewno wciąż widzą nas jako dorosłe dzieci 😉

A wy? Jak wyglądały wasze pierwsze wyprowadzki z domu rodzinnego i do jakich wniosków doszliście?

 

wyprowadzka od rodziców




Share
Marta

Kocham modę i kolor – zresztą z wzajemnością! Nic, co kobiece, nie jest mi obce. Poruszam różnoraką tematykę – począwszy od kosmetyków, przez modę i trendy, a skończywszy na tematach „większego kalibru”, jak chociażby psychologia, czy parenting. Moim konikiem są włosy. Uwielbiam je czesać, stylizować, upinać i wiązać na nich chusty. Jestem mamą dwójki chłopców – Mieczysława i Zygmunta, szaleńczo zakochana w Janku a z wykształcenia? Studiowałam seksuologię sądową i kliniczną. Jeśli coś robię, to na 100%. Gdybym miała opisać się w kilku słowach? Kreatywna, artystyczna dusza, która jednak nie traci kontaktu z ziemią 😊. Na co stawiam przy prowadzeniu bloga? Na wiarygodność i autentyczność - bez tego nie wyobrażam sobie pisania dla Was. A! I gdybyście szukali – jestem rocznik ’85 😊.

Tagi
  • prowadzenie domu
  • wyprowadzka od rodziców
  • zasady
  • zasady w domu
  • życie bez rodziców
  • życie po swojemu
Poprzedni wpis
pomidorowa
  • Kuchnia

Pomidorowa z przecieru Łowicz z łososiem i szpinakiem

  • Marta
  • 30 marca 2016
Zobacz
Następny wpis
Samsung AddWash
  • Styl życia
  • Dziecko

O tym, jak sprało mnie macierzyństwo…

  • Marta
  • 6 kwietnia 2016
Zobacz
Zobacz również
ferie zimowe Hintertuxer Gletscher SuperStyler
Zobacz
  • Podróże
  • Styl życia

Ferie zimowe z dziećmi w Austrii – pamiętnik z podróży

  • Marta
  • 3 marca 2022
prezenty dla mężczyzn na święta SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia

Prezenty dla Mężczyzn na święta – kilka moich sprawdzonych propozycji

  • Marta
  • 2 grudnia 2021
oryginalne prezenty dla niej SuperStyler prezentownik 2021
Zobacz
  • Styl życia

Pomysły na oryginalne prezenty dla Niej

  • Marta
  • 1 grudnia 2021
Higiena snu Kanaste
Zobacz
  • Sport i zdrowie
  • Styl życia

Higiena snu, czyli kilka sposobów na to jak uniknąć chronicznego niewyspania i koszmarów sennych

  • Marta
  • 5 listopada 2021
domek na działce fotel bujany teddy Marta
Zobacz
  • Styl życia
  • Wnętrza

Jak sprytnie zaaranżować domek na działce – home tour po naszych 16 m2

  • Marta
  • 30 października 2021
generator pary Philips Marta tytułowe
Zobacz
  • Moda
  • Wnętrza

Generator pary Philips czyli sprytny ideał, dzięki któremu polubisz prasowanie

  • Marta
  • 11 września 2021
czterodniowy tydzień pracy SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia

Czterodniowy tydzień pracy i urlop menstruacyjny czyli o zmianach w naszej firmie

  • Marta
  • 16 sierpnia 2021
Zero waste SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia

Zero waste. Moda czy stan umysłu?

  • Marta
  • 6 sierpnia 2021
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mama w biegu pl
Mama w biegu pl
6 lat temu

Taaa, też byłam ujarana byciem “na swoim” . A czas i tak pokazał, że zaczynam wracać do domowych zasad 😉 Tak łatwiej żyć.

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Mama w biegu pl

Właśnie tak! 🙂

0
Odpowiedz
MartynaG.pl
MartynaG.pl
6 lat temu

Coraz częściej łapię się na tym, że mimo “innowacji” które wprowadzam do swojego domu wracam do tego, co zakorzeniła we mnie mama 😉 Chyba z upływem lat coraz bardziej się do niej upodabniam aczkolwiek nadal mam ciężki charakter 😛

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  MartynaG.pl

Witam w klubie 😀

0
Odpowiedz
TosiMama
TosiMama
6 lat temu

Sprzątanie w sobotę, skąd ja to znam;) Czasem jednak chciałabym mieć taki jeden, wyznaczony dzień, właśnie na sprzątanie. Niestety, ze względu na pracę męża, jest to kwestia bardzo ruchoma i nieprzewidywalna. Co ja zaczęłam robić po wyprowadzce? Chyba jestem zbyt podobna do rodziców, bo wydaje mi się, że niewiele się zmieniło;)

0
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz