Bardzo często pytacie nas o jakieś ciekawe szczegóły z naszego życia. Czasem są to rzeczy ważna, innym razem drobiazgi. Dziś przegląd kilkunastu faktów o nas. Nic szczególnego, ale parę osób z pewnością zainteresuje. Nie są to na pewno żadne intymne wyznania, a raczej fakty o nas, blogerach. Poniżej kilka ciekawostek, które dołączamy do naszej serii FAQ. Blog SuperStyler ujawnia rąbka tajemnicy!
1. Janek jest jedynakiem ze wszystkimi przywarami tegoż stanu.
Jest przewrażliwiony na punkcie swojego zdrowia, jeszcze do niedawna miał problemy z dzieleniem się czymkolwiek i zawsze w pierwszej kolejności wymienia siebie.:) Ale też jest bardzo pewny siebie, czego akurat brakuje #MamieSamoZło. Niektórzy nazywają to tupetem, inni zadufaniem. Ja wiem jedno: gdyby nie pewność siebie Janka i wiara we własne możliwości bloga by nie było.
2. Miecio i Jan urodzili się w maju, a ja i Zygmunt w grudniu.
Z Mieciem łączy mnie ten sam dzień urodzin (urodziliśmy się ósmego) A Zygmunt urodził się w naszą rocznicę ślubu. A, no i jeszcze jedno: Jan urodził się w piątek 13stego. Ogarniacie? Ja jestem rocznik 1985, Jan 1983, Miecio 2014, a Zyzio… to wiecie wszyscy… 😉
3. Może trudno będzie w to uwierzyć, ale jeździmy dziesięcioletnią, brzydką, porysowaną, granatową Vectrą, która non stop się psuje.
Połamany zderzak poklejony czarną taśmą też nie dodaje jej splendoru. Pęknięcia są pamiątką po słupku pod McDonaldem. I gdyby nie to, że Jan jest niewierzący, to napisałabym, że go Bozia pokarała za jedzenie niezdrowego żarcia. 😉
4. Prawko mamy dopiero od 3 lat – Blog SuperStyler.
Zdawaliśmy je razem, z tym że ja byłam wtedy w 8 miesiącu ciąży. Co ciekawe teorię zdałam dopiero za drugim razem (ach ta głowa ciążowa), a praktykę za pierwszym. Jan – nasz rodzinny prymus wszystko ogarnął za pierwszym razem.
5. Nie marzy nam się dom z białym płotkiem.
Mieszkamy w bloku na warszawskim Mokotowie na 60 metrach i… kochamy to! Jesteśmy typami mieszczuchów, którzy bez miasta czują się jak bez ręki. Być może kiedyś nam się to zmieni. Na razie sztachamy się smogiem i dobrze nam z tym.
6. #TataNowejEry jest uzależniony od jednej rzeczy.
Jest nią… pomadka ochronna do ust. Kiedy zaczynaliśmy się spotykać uważałam to za szczyt dziwactwa, szczególnie że Jan smarował usta z uporem maniaka dwa razy na minutę. Dziś się do tego przyzwyczaiłam, a kupując chemię zawsze zaopatrzam go w nowy sztyft. Co ciekawe Janek swoim rytuałem próbuje zarazić Miecia. Chłopaki codziennie przed wyjściem do żłobka pomadują sobie usta. Lalusie!
7. #MamaSamoZło jest ślepa na jedno oko.
No praaawie. Dlatego mam czasowe prawko. Już kiedyś o tym gdzieś pisałam. Nie dość, że prawie nic nie widzę na prawe oko, to jeszcze dodatkowo mam… zeza. Na co dzień noszę soczewki, a wieczorami i w leniwe dni okulary. Ze względów bezpieczeństwa rodziłam w okularach, a i tak jakieś pindy po zdjęciu z porodu Zyzia wytknęły mi parcie na modę nawet podczas… parcia. A ja zwyczajnie bez okularów nic bym nie widziała…
8. #TataNowejEry ma słabość do muzyki disco polo i dance, a i ja jak przystało na dziołchę ze wsi mam ciągoty do tego typu bitów.
Tyle, że ja lubię te piosenki o miłości, a Jan woli Qbassa, DJ Brusha i D-Bomba. Teraz mówi, że to nie jest disco polo, no to ja wam powiem: to jest gorsze niż disco polo.
9. Wyszłam za mąż za nie(do)wiarka.
Jan jest osobą niewierzącą i dlatego też braliśmy dwa śluby. Cywilny był dla niego, a kościelny dla mnie. W kościele Jan nie przysięgał w imię Boga (ślub ekumeniczny), tylko w imię własnych wartości. Moja rodzina była częściowo zmieszana, ale bardzo zależało nam na tym, żeby nasz ślub był prawdziwy. A jeśli Jan przysiągłby w imię Boga, to tak jakbym ja przysięgała na róg tęczowego jednorożca. Od razu odpowiadam na kolejne pytania: Miecio jest już ochrzczony, a Zyzio będzie ochrzczony w najbliższe święta. Dlaczego? Bo dla mnie to ważne, a Janek nie ma nic na przeciwko (sam też jest ochrzczony).
10. #TataNowejEry w bardzo wczesnym dzieciństwie robił „dwójkę”… na talerzyk deserowy.
Babcia Janka tak go nauczyła, że jak tylko czuł pod pupą zimną porcelankę w kwiatuszki to bez problemu się wypróżniał. To się nazywa odpieluchowywanie, co?
11. Mały Miecio ma jedną straszną fobię.
Mianowicie boi się… moich włosów. 😉 Ale tych już wypadniętych. Kiedy tylko zauważy taki na rancie wanny albo na podłodze, to drze się w niebogłosy: “Mama łos, mama łos”.
12. Blog SuperStyler. Mamy jedno wspólne marzenie.
Zamieszkać kiedyś na Lazurowym Wybrzeżu. A nawet jeśli nie na stałe, to chcielibyśmy pomieszkać tam choć rok, może dwa. Generalnie marzy nam się życie w słonecznym, nadmorskim miejscu.
13. #TataNowejEry jest wyjazdowym dzikusem.
I przez tę cechę punkt 12 jest trudny do osiągnięcia. Wyciągnięcie Janka z domu, nawet na dwudniowy wyjazd graniczy z cudem. Chłop ma ciągle coś do zrobienia, pracę do nadgonienia i wiecznie coś go trzyma tu, na miejscu. W tym roku obiecaliśmy sobie, że zaczniemy jeździć. Na początek ogarniamy Polskę: od morza do Tatr. Zatem możecie się nas spodziewać.
14. A na koniec najlepsze!
Zygmuntowi wcale nie wyrzynają się zęby! Coś nam się uroiło. 🙂 Co ciekawe, zarówno Jan jak i ja widzieliśmy te jedynki na własne oczy. Ba! Czuliśmy je nawet pod palcami, a tu takie zaskoczenie. Musielibyście widzieć minę Pani Doktor, która dziś patrzyła na nas, jak na UFO, kiedy tłumaczyliśmy jej, że jeszcze wczoraj te jedynki tu były. 😉
Takie rzeczy tylko z nami…
P.S. Blog SuperStyler zdradził Wam swoje tajemnice, więc może Wy podzielicie się z nami jakimiś pikantnymi faktami o sobie? 😉
[ad name=”Pozioma responsywna”]
Ja nie mam męża, nie mam dzieci, nie żyję nawet w żadnym stalym związku. Jeżdżę 30-letnim rowerem, który mimo wieku calkiem nieźle się trzyma (jak i ja zreszta – rocznik ’87 😉 ). Swego czasu szukalam szczęścia w Szanghaju przenoszac się tam na rok totalnie w ciemno. Nie znalazlam go tam, ale i tak bylo świetnie 🙂
No nieźle 😀 faktycznie Marta 11 jest bezbledna😂 ja mojemu dziecku jeśli juz nie chce żeby po raz setny otwierał szafkę z milionami produktów rzucam ogonki od pomidorów😂 on wierzy ze to pająk.A samochód wcale nie mieliśmy lepszy jezdzilismy jeszcze kupionym za kawalera białym polo wpierdolo po powodzi i generalnie cala przegnita podłogą wiec w ulewe raczej nie pojezdzilismy😂 po ślubie jesteśmy 2 lata a razem juz 5 no jak na mój wiek to zaraz będą lecieć hejty gdzie byli moi rodzice bo poznalismy sie jak miałam 16 lat😂 ale na szczęście jestem hejtoodporna👍 a no i kolejny ciekawy fakt… Czytaj więcej »
Uwielbiam Pani blog!
Rowniez jestem mama wczesniaka, urodzilam 12 pazdziernika 2016 w 33 tyg ciąży. Wody odeszły mi dwa dni wcześniej – w rocznice ślubu i jednocześnie urodziny mojego męża.
Za cztery tyg bierzemy kolejny ślub – po 8 latach koscielny i w pakiecie ochrzcimy naszego Frania.
Co do ząbkowania to myślę ze jestemy juz w trakcie, bo Franulo ślini się i podryza wszystko i wszystkich i zęby widzialam ostatnio, i to nie jedynki, a kły! Całe szczescie nastepnego dnia zniknęły 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Mój synek bardzo lubi disco polo, i już zaczyna w rytm kręcić pupką😉 Szczerze to woli Polo tv niż kanał z bajkami
Mamy dzieci z tych samych lat. Syn z 2014 i też ma astmę wczesnodziecieca jak Miecio. Córka jest z 2016. Syn jest wczesniakiem tylko z 26 tyg. Walczyłam o laktacje jak lwica co mi się udało mimo dwu i pół miesięcznego pobytu syna w szpitalu. Podrzucamy dzieci babci i wychodzimy na randki żeby nie zwariować 😃😉
Z tymi włosami to naprawdę nieźle!
Rozumiem twojego męża, bo ja sama jestem uzależniona od pomadki ochronnej i mało kto potrafi mnie zrozumieć, a ja po prostu nie znoszę suchych ust!
Sprawę ślubu rozumiem jak najbardziej, mój mąż jest niewierzący, a nasz ślub był w kościele- zresztą dodatkowo interesująco, bo kazanie było zarówno po polsku jak i hiszpańsku (mój mąż jest Hiszpanem).
Super post!
Ja z parterem jest prawie 5 lat, mamy synka który w styczniu skończył 2 lata. Od 4 miesięcy mam prawo jazdy i kupiliśmy pierwszy samochód tydzień temu 😉
Z mężem poznaliśmy się 13 lat temu ( miałam wtedy 15 a on 20 lat), od 5 jesteśmy małżeństwem. Mamy 3-letniego synka. Ja nie nieumie pływać i nienawidzę jak mi woda napływa do uszu. Mój mąż jedyne czego nie lubi to cynamon. A mój synek uwielbia co sobotę robić sobie imprezki przy disco polo hehe 😉
Ja też zawsze kochałam miasto, ale od jakiegoś czasu strasznie mnie ciągnie na wieś !!! Nawet mam takie swoje miejsce na podlasiu, mega ciche, spokojne….ale panicznie boję się kur !!! A jest ich tam naprawdę dużo 🤔😄
Jesteście genialni!
Czytam was od niedawna, nie mam dzieci ale nie wyobrażam sobie dnia bez Was!
Podziwiam i Pozdrawiam
Ja mojego męża poznałam w sklepie…akurat szłam po mąkę 😊 i tak jakoś wyszło że na pierwszą randkę zabrał mnie na…kebab 😜 jakie było moje zdziwienie jak jeszcze zjadł go za mnie. Prawa jazdy nie robię bo się boję,że jak dla mnie drogi są nie za szerokie😝 mamy synka Frania, który cały czas wypowiada słowo “kurde”. Powinien być Walenty ponieważ został poczety właśnie 14 lutego. Miałam wyczucie 😘
My z Narzeczonym poznalismy sie 3 lata temu 17 marca . 17 sierpnia nastepnego roku urodziła się nasza córeczka. Pierwsze usg milam w 7 tyg ciąży. Prześladuje nas w zyciu numer 7 i 5 . Zawsze mieszkamy pod numerem ktory ma 5 . 15.25.05. Narzeczony jest z indii .pozanlismy sie przez internet. Klucimy soe przynajmniej raz w tyg ale to z mìłosci. Nie możemy bez siebie żyć .mieszkamy w niemczech rozmawiamy ze soba po angielsku i niemiecku ,ja z córka po polsku,tatuś po punjabsku . A mała zna 4 jezyki .
Mój kot urodził się w dzień narodzin
mojego Rafała a drugi kot w dzień urodzin mojego pasierba. A ja zegluje od 20 lat
Ja urodzilam sie o 3 rano w burze kiedy wylaczyl sie prad!
W pazdzierniku rodzilam moja pierwsza corke w….. skarpetkach w dinozaury! (Nie nosze zwyklych skarpet… zawsze musi byc odlot;D) 👣
1. Majac kilka miesiscy mialam zapalenie opon mozgowo rdzeniowych i udało mi sie przeżyć:) i dusilam się w szpitalu ulanym mlekiem. 2. jestem romantyczka a moj mąż nie:/ 3. 10 kwietnia mamy 10rocznicę znajomości 4. Chcialam zeby zrobili mi cc w rocznice ślubu 1.10 ale już nie mogłam sie doczekać wiec tak sie dwnwewowalam ze ze względu na nadciśnienie misieli zeobic 28.09 bo powiedzialam że jak nie zrobia to skocze z okna hehehe 5.ja i moje dwie córki mamy pieprzyki na ręce w tym samym miejscu 6. Mam takie rozstepy po porodach jakby mi plugiem po brzuchu ktos przejechal 7.… Czytaj więcej »
Mój teść też urodził się w piątek 13stego i w maju, ja też 13stego ale w sierpniu. Moja córa miała przyjść na świat 11.11.,ale bardziej spodobał jej się dzień 16.11.16 😀 A z mężem chodziliśmy do jednej szkoły, ale poznaliśmy się dopiero 3 miesiące przed maturą, dla mnie to była jak strzała Amora i wiedziałam że będziemy już zawsze razem <3 po 3 miesiącach znajomości zamieszkaliśmy razem. A najdłuższa nasza rozłąka to 2 miesiące kiedy wyjechał zarobić na nasze wesele marzeń.
Punkt 7- jak ja cie rozumie kobieto..
Coś jest z tymi jedynkami nie tak.. u mojego Ola też już były obie. Teraz jest tylko jedna. Oczywiście też byłam pewna, ze to juz ząbki. O co cho..? 🤔
Łączy mnie z Tobą Marta “ślepota” 😊 też mam dwójkę dzieci (chłopca i dziewczynke) i ze względu na wzrok miałam cc. Mąż mówi że na starość poprowadzi Mi żyłkę od sypialni do łazienki żebym trafiła hihi. Córeczkę urodziłam 7 grudnia 2016 a w dniu kiedy Ty urodziłas Zyzia wychodziłam ze szpitala. Mocno trzymałam za Was kciuki,abyście szybko byli razem. Jesteście mega pozytywni pozdrawiam Was
Ja z mężem poznałam się w moje 17 urodziny na wiejskim festynie: ) Ach ta muzyka disco polo:) Znamy się już 10 lat, a od 5 jestesmy rodziną. Mamy trzech urwisów. 4.5 letniego Andrzejka, 2.5 letniego zbuntowanego Dawidka i 4 miesięcznego Stasieńka niedobrotkę. Chcieliśmy mieć miedzy dziecmi różnicę 2 letnią i ze Stasiem się ledwo udało ( urodził się 29.11.2016:). Ja nie cierpię jak mi woda do uszu wplynie-masakra jakaś . A mój mąż nie cierpi jak mu się grzebie w pępku:P Moje dzieci ( narazie dwójka 😁) jak daje im się buzi to musza się ręką wytrzeć, mają to… Czytaj więcej »
A ja wyszłam za mąż w piątek 13stego 💕💕💕 I też jestem rocznik 85 a do tego mam zeza 🙂 Wysylam Ci Marta zdjęcie na IG 🙂 chyba jesteśmy zaginionymi Siostrami 😂😂😂
A i jeszcze jedno Martynka urodziła się 10.03 a ja 03.10😁 i mi się myli jak mam podać gdzieś swoją datę urodzenia🙈
Ja zrobiłam prawko na 19, na 18 nie robiłam bo matura , sport.. nie było czasu. Kiedyś mój facet wziął mnie na parking przy galeri o późnych godzinach by nikt nie przeszkadzał i by było pusto.. wszystko wytłumaczył , wsiadłam jade prosto jest sukces, teraz wrzuć 2 ( jaka kuzwa 2?!?! Człowieku jestem blondynka i panicznie boje sie jazdy samochodem..) , ok to nie wrzucaj, teraz delikatnie zahamuj – to ten pedał na środku i trzymaj sprzęgło … tak tez zrobiłam, ale kuzwa jak długo trzymać to sprzęgło , tylko je wcisnąć i koniec ? Jakie było moje zaskoczenie jak… Czytaj więcej »
To może taki smaczek z mojego życia:) Mojego męża poznałam w wieku 13 lat, było to w maju 14 lat temu i od początku wiedzieliśmy, że skończymy na ślubnym kobiercu. No i od 3 lat jesteśmy już małżeństwem 🙂 A żeby było śmieszniej to mieliśmy takie samo nazwisko więc po ślubie nie musialam nawet zmieniać dokumentów 😄
Ojaaaaa moja córcia też urodziła się 8 grudnia… 2016 r 🙂 a synek w 2014 r. ale we wrześniu. Z ciekawostek o mnie to conajwyżej tyle, że nie było mnie na własnym weselu 😀 bo w ostatniej chwili trafiłam do szpitala z przedwczesnymi skurczami porodowymi. Ślub odbył się w szpitalnej kaplicy, a na imprezę pojechali wszyscy prócz mnie i synka (który na szczęście urodził się dopiero 3 miesiące później). Marzy nam się w to miejsce jakaś huczna rocznica 🙂
Trafiłam do Was niedawno, “na szczęście” na aferę z mlekiem modyfikowanym… i od razu Was pokochałam. Uwielbiam Was za nieszablonowość i szaleństwo w codzienności. #MamaSamoZło też mam zeza i chyba przyszedł czas na wyleczenie kompleksu, haaa podbródki też mam i trzymaj kciuki, bo będę je gubić. 😉
#TataNowejEry lubię brodaczy, a Twój monolog wczorajszy nt hejtu – brawo!
Mój synek uwielbia Zenka i jego zielone oczy ułożyliśmy już razem nasz taniec do tej piosenki 😃 W odróżnieniu od Miecia Mój Karol uwielbia moje biedne włosy wyrywać 😄
Piątek 13-tegoo to pikuś,ja poszłam dalej i urodziłam córkę w piątek 13 maja o 13.33.
Opel Vectra – niezniszczalne cacko, stawiałam na nim swoje pierwsze “kroki” kierowcy, zdane za pierwszym!
Hit z ta 11!! 😃😃😃 moj dwuletni syn tez sie boi wlosow, nitek z ubranka i kotkow z kurzy ( jak pojdzie do spizarni to czasami za drzwiami sa zeby nie wyszlo ze te koty na stale wszedzie w domu ;))!! Uwielbiam Was!! Zwlaszcza za ostatni wpis o mm i wasze instastory 😍👌🏼
Ha! Też urodziłam się trzynastego w piątek i … o równej 13:00 🙂 🙂 🙂 szkoda tylko że na sali porodowej nie było czarnego kota 😀 rocznik 85 mój żon 83 najlepsze roczniki nie? 😛 syn Tymek (7lat) panicznie reaguje na chusteczki, a żon na stomatologa! A ja jestem nauczycielem który nie ma cierpliwości, na szczęście tylko do swoich prywatnych dzieci 😛
Haa! Ja tez zdałam prawko za pierwszym razem! 💪🏻 I teorie tez💪🏻💪🏻! 😆 Mój 17 miesięczny synek tez nie lubi moich włosów 😂 Jak jakiś zawinie mu sie na rączce to wymachuje rączkami i krzyczy 😝
Też nie widzę na prawe oko (prawie) – syndrom leniwego oka 😉 w dzieciństwie robiłam za pirata z zasłonką 🙂
Mój mąż też pomadkuje usta ;-D panika jak mu się gdzieś zapodzieje! Strach sie bać; )
Też rodziłam w okularach mimo że mam mała wadę , mało tego rodzilam w skarpetkach…białych 😛
A moja córka jako jedyna w rodzinie jest z GRUDNIA dokładnie piątego. (Ale urodziła się tak jak ja o 11:10) 😀
11 fakt wymiata!!!! Na porcelanke 😂😂😂😂 toż Ci Książę 😉🖒
Mój mąż długo nie zabierał się do chodzenia w dzieciństwie, wstał na nogi dopiero gdy chciał dogonić siostrę która mu zabrała chleb kiedy się nim bawił w koszyku z zakupami. Ma też o 16 lat starszą siostrę. Nie, nie jest wpadką. Ona też nie. Ja natomiast mam dwóch starszych braci, którzy grając w piłkę nie mieli kogo postawić na bramce więc w wieku 5 lat robiłam za bramkarza dla drużyny 11 i 14 latka.
Mam syna z 2014 roku z czerwca i córkę z grudnia 2016 roku 😉 Mąż zmienia samochody jak rękawiczki (dobrze, ze nie zony 😂). Ma 26 lat i 39 samochod 😳
Z moim mężem poznałam się 7 maja 2011, oświadczył mi sie 7 maja 2014, ślub wzięliśmy 7 maja 2016 a teraz jestem w ciąży i termin mam na 23 maja- urodziny męża 🙂🙂
Ja lubię polska muzykę ale taka na prawdę dobra typu dżem czy inne kaziki 😉 poza tym mój syn urodził się dokładnie w 23 urodziny mojego brata żeby było śmieszniej obaj urodzeni w niedzielę 😉 no i jak już kiedyś Wam pisałam męża poznałam na przejściu dla pieszych jest to o tyle niezwykle że 18 lat wcześniej na tym przejściu zginął tata męża…
Jakbyście chcieli skoczyć na weekend do Sandomierza to dajcie wcześniej znać. Mój małżonek zna to miasto jak.mało kto.
Miecio wymiata:) a o zębach Zyzia sobie myślałam i nie dowierzalam co by było gdyby urodził się o czasie 😂 ja od 3 go mca życia synka “widzę” zęby to się nazywa siła perswazji 😀
Ja się urodziłam 10.12.1985r mam 2 synow 2006 i 2009 od 6 lat samotna mama 🙂
Z moim mężem jestem w związku 15 lat,ale znamy się od 17 nooo i po ślubie jesteśmy 6 😀 a mamy 32 lata 😛 a nasza córeczka ma 5 miesięcy 😀 Prawo jazdy zrobiłam ze strachu,bo mi się okres spóźniał i myślałam że jestem w ciąży zmartwiłam się jak ja z dzieckiem w zimę 3 km do miasta będę szła np. do lekarza i poszłam na drugi dzień na kurs 😀
Troszkę tego jest…ale takie naj naj to ślub z moim mężem załatwilam ja. Siedziałam w pracy,zadzwonilam do urzędu na salę zaklepalam termin. Wróciłam do domu i oznajmiłam mężowi że 29.08.2014 roku bierzemy ślub i tyle!
Też mam Męża z 13 i to w piątek 😊