Wiem, że na ten tekst czeka wiele z Was. Od mojej „przygody” spowodowanej HPV minęło już ponad rok, jednak wciąż dostaję o nią sporo pytań. Począwszy o to jak często i jaką cytologię wykonywać, a skończywszy na kwestiach szczepienia. Wiele Was dziwiło się, że jak to ja – matka dwójki dzieci (więc zdecydowanie nie dziewica ;-)) mogła się zaszczepić. Wirus brodawczaka ludzkiego, moja historia.
W telegraficznym skrócie: ponad rok temu robiąc rutynowe badanie cytologiczne otrzymałam wynik, którego zupełnie się nie spodziewałam i na który nie byłam gotowa psychicznie. Cin3 i HSIL – czyli zmiany śródbłonkowa dużego stopnia. Szybkie badanie określające typ wirusa HPV wykazało, że mam jedne z najgorszych: 16 i 33 – czyli odmiany wysokoonkogenne… Ginekolog, do której trafiłam nie mogła wykluczyć nowotworu. Konieczne było pobranie wycinków do badania histopatologicznego. Jedno z najtrudniejszych i najbardziej nieprzyjemnych badań jakie przeszłam.
Wynik badania przyniósł dobre i złe wieści. Zmiany się potwierdziły, ale na szczęście były tylko na tarczy szyjki macicy, a nie w samej macicy. Wymagana była konizacja, czyli zabieg ucięcia szyjki macicy, który wykonuje się w narkozie, ale najczęściej w trakcie jednodniowej hospitalizacji. Pocieszające jest to, że od otrzymania złego wyniku do zabiegu skrócenia szyjki minął miesiąc i 6 dni. Wszystko działo się szybko, bo tu czas też ma znaczenie.
Wciąż badam się częściej niż wskazuje standartowa profilaktyka. Przez pierwszy rok robiłam cytologię co 3 miesiące. Wykonuję cytologię płynną, która jest bardziej dokładna. Ale też pocieszające jest to, że na pierwszym genotypowaniu wirusa HPV po zabiegu (czyli takim rozpoznawaniu tego jaki rodzaj wirusa mam w szyjce) badanie nie wykazało obecności żadnego wirusa.
Wokół tematu raka szyjki macicy i wirusa HPV narosło naprawdę sporo mitów, choć chyba bardziej adekwatne jest powiedzenie, że mity te biorą się z niewłaściwej (a w sumie braku) właściwej edukacji. Chcąc wziąć choć odrobinę na siebie ten kaganek, poprosiłam Olę Saletrę – Bielińską (czyli „moją” Panią Doktor) o takie kompendium, pigułkę wiedzy o HPV.
Skąd się bierze wirus HPV? I jak można się nim zarazić?
Wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) przenosi się przede wszystkim poprzez kontakty płciowe. Bardzo rzadko może dojść do zakażenia inną drogą, np. poprzez korzystanie z tego samego ręcznika, czy kontakt z bielizną osoby zakażonej.
Jaki związek ma HPV z rakiem szyjki macicy i innymi nowotworami narządów rodnych?
HPV (szczególnie typ 16 i 18) jest najczęstszą przyczyną raka szyjki macicy. Należy jednak pamiętać, że wirus ten może wywoływać również raka odbytu, raka sromu, raka prącia, a nawet raka jamy ustnej i gardła.
Dużo mówiłaś o HPV niskoonkogennym i wysokoonkogennym. Czym różnią się od siebie te dwa rodzaje i jak sprawdzić, którym rodzajem jesteśmy zarażeni?
Decydując się na badanie HPV po pierwsze dostajemy informacje czy jesteśmy zakażeni jednym z typów wirusa. Co więcej dostajemy również informację którymi dokładnie typami wirusa jesteśmy zakażeni. I tu przechodzimy do typologii na wysoko- i niskoonkogenne. Najprościej mówiąc te pierwsze to takie, które mają dużą zdolność do wywołania nowotworu. A niskoonkogenne to te, które tej zdolności nie mają, bądź jest ona nieznaczna. Dalsze postępowanie uzależnione jest od tego wyniku oraz od kilku innych składowych. Według najnowszych rekomendacji dalszego postępowania nie opieramy na pojedynczym wyniku, a na ocenie ryzyka rozwoju nowotworu w ciągu kolejnych 5 lat.
Czy sam wirus, czy też moment zarażenia się nim daje jakiekolwiek objawy? Czy jesteśmy w stanie ten moment wychwycić i na niego zareagować?
Objawy mogą się pojawić w przypadku zakażenia typami wirusa wywołującymi kłykciny kończyste – nienowotworowe zmiany na skórze – początkowo niewielkie grudki, które z czasem mogą przyjmować postać dużych kalafiorowatych wyrośli. Jednak zmiany takie pojawiają się zwykle kilka miesięcy po zakażaniu wirusem.
U części pacjentów zakażenie HPV będzie zupełnie bezobjawowe – bez specjalistycznego badania nie będziemy w stanie stwierdzić czy dana osoba jest zakażona, czy nie. A sam moment zakażenia jest nieodczuwalny.
Czy HPV dodatni jest jednoznaczny z tym, że prędzej, czy później zachorujemy na raka szyjki macicy?
Na szczęście nie. Nasz układ odpornościowy jest w stanie sam zwalczyć około 70% zakażeń typami wysokoonkogennymi HPV i około 90% typami niskoonkogennymi.
Czy i jak można się ustrzec przed zakażeniem?
Aktualnie uważa się, że wśród osób aktywnych seksualnie około 70% miało kontakt z wirusem brodawczaka ludzkiego. To co możemy zrobić, żeby zmniejszyć ryzyko zakażenia się wirusem to przestrzeganie higieny osobistej, stosowanie prezerwatywy (prezerwatywa nie zabezpiecza przed zakażeniem w 100%, ale zmniejsza ryzyko zakażenia), obopólna monogamia partnerów.
Możemy też profilaktycznie się zaszczepić. Co prawda szczepienia nie chronią przed każdym typem wirusa i o tym trzeba pamiętać, jednak zapobiegają między innymi zakażeniu typami wysokoonkogennymi 16 i 18 uważanymi za najgroźniejsze. Zaleca się, aby szczepienie wykonywać u osób, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia, jednak osoby aktywne seksualnie oraz te, które już są zakażone HPV również mogą się szczepić.
Czy istnieje grupa zwiększonego ryzyka zarażenia się HPV?
W grupie zwiększonego ryzyka zakażenia HPV znajdują się osoby, które mają obniżoną odporność, stosują leki immunosupresyjne, są nosicielami wirusa HIV.
Jakie są skuteczne metody diagnozy wirusa? Co nas powinno skłonić do poddania się diagnostyce?
Aktualnie uważa się, że badanie HPV i ocena ryzyka rozwoju raka szyjki macicy oparta na wyniku i innych składowych jest najlepszą profilaktyką raka szyjki macicy. Każda kobieta aktywna seksualnie powinna profilaktycznie raz na pięć lat wykonać takie badanie (o ile nie ma wskazań, żeby badanie wykonać częściej).
Testy, którymi dysponujemy pozwalają nam na wykrycie zakażenia, a także na wskazanie z którymi typami wirusa mamy do czynienia. Aktualnie najbardziej rozbudowany test pozwala na wykrycie aż 41 genotypów HPV.
Czyli cytologia. No tak, ale sama wiem, że cytologia cytologii nierówna – na co zwracać uwagę, jaką wybrać i jak interpretować wynik? Co nas powinno zaniepokoić w samym wyniku?
To prawda, że cytologia cytologii nierówna. Mamy do dyspozycji cytologię konwencjonalną, którą pobiera się na tzw. ‘szkiełko’ oraz cytologię płynną LBC, czyli pobieraną na specjalne płynne podłoże. Cytologia płynna charakteryzuje się większą czułością.
W naszym kraju finansowana jest cytologia konwencjonalna – każda pacjentka w wieku 25-59 lat może wykonać raz na 3 lata cytologię za darmo. Jeżeli pacjentka chce, może odpłatnie wykonać badanie dokładniejsze, czyli cytologię płynną.
Najistotniejszą kwestią jest to, żeby cytologia została pobrana za pomocą specjalnej szczoteczki, która ma dłuższe wypustki w środkowej części. Dzięki nim mamy możliwość pobrania komórek nie tylko z tarczy szyjki macicy, ale również z kanału szyjki macicy.
Absolutnie nie wolno pobierać cytologii szpatułką czy wacikiem!! Każdy wynik należy skonsultować z lekarzem, który omówi wynik i jeśli to będzie konieczne zaplanuje dalsze postępowanie.
Jak często wykonywać cytologię?
Tak jak wspomniałam według programu profilaktyki raka szyjki macicy obowiązującego w naszym kraju raz na 3 lata. Jeśli chcemy mieć pewność, że odpowiednio dbamy o profilaktykę raka szyjki macicy zróbmy test DNA HPV, jeśli w ciągu ostatnich 5 lat nie był wykonany lub test DNA HPV razem z cytologią płynną (tzw. cotesting).
Mam HPV i co dalej?
Udaj się do swojego ginekologa, który oceni ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy i zaplanuje dalsze postępowanie. Taki sam wynik w kierunku HPV może oznaczać różne postępowanie w zależności od pacjentki.
Czy HPV a grzybice i nawracające infekcje bakteryjne mają ze sobą coś wspólnego?
Uważa się, że nawracające infekcje intymne mogą zwiększać ryzyko zakażenia HPV.
Wspomniałaś o szczepieniach na HPV? Czy jest to najskuteczniejsza metoda zapobiegania zarażeniu? Kiedy szczepić, a kiedy jest już za późno?
Powiem wprost – najskuteczniejszą metodą zapobiegania zakażenia HPV jest wstrzemięźliwość seksualna ;-). Czyli jak w tym dowcipie o szklance wody – jako najskuteczniejszej metodzie antykoncepcyjnej – stosowanej…zamiast stosunku. Szczepienie chronią tylko przez niektórymi typami wirusa, w zależności od rodzaju szczepionki. Każda z nich obejmuje typ 16 i 18, czyli typy uważane za najgroźniejsze.
Najlepiej byłoby, gdyby zaszczepiły się osoby PRZED inicjacją seksualną i takie są też rekomendacje. Jednak nie ma przeciwwskazań, żeby zaszczepiły się osoby aktywne seksualnie, a nawet takie, u których wykryto już zakażenie HPV (czyli jak u Ciebie Marta). Szczepienie może zapobiec zakażeniu się innymi typami wirusa.
Czy HPV to jedyny czynnik ryzyka raka szyjki macicy?
Tych czynników jest dużo więcej. Najczęściej wymieniane to:
– wiek powyżej 40 roku życia,
– wczesne rozpoczęcie współżycia płciowego,
– duża liczba partnerów seksualnych,
– wielodzietność,
– papierosy
– niski status socjoekonomiczny (co wiąże się z zaniedbywaniem regularnych badań kontrolnych)
– niedbałość o higienę osobistą,
– wspomniane już wyżej częste stany zapalne pochwy,
– ale też i dysplazja szyjki macicy,
– zakażenie wirusem HIV, czy stosowanie leków immunosupresyjnych (obniżających odporność)
– wieloletnie stosowanie antykoncepcji hormonalnej.
I ostatnie pytanie – czy HPV można wyleczyć?
Odpowiedź niestety brzmi: nie. Nie istnieje leczenie, które skutecznie eliminuje wirusa z naszego organizmu. Możemy leczyć jego widoczne objawy, jak chociważby kłykciny kończyste lub zmiany przednowotworowe, które wywołuje wirus. Z dobrych informacji to ta, że w 70-90% przypadków nasz organizm sam wyeliminuje wirusa.
Aleksandra Saletra-Bielińska – lekarz w trakcie specjalizacji z ginekologii i położnictwa, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Bierze udział w badaniach naukowych dotyczących ciąż wielopłodowych. Uwielbia swoją pracę i kontakt z ludźmi. Niepoprawna optymistka. Szczęśliwa mama, żona i właścicielka beagle’a. Jej pasją są podróże, nie potrafi usiedzieć w miejscu. Uwielbia planować i organizować.
Fotografia: Marta Machej (klik)
Zapraszam Was na nasz poprzedni wspólny artykuł z Aleksandrą odnośnie niedoczynności i nadczynności tarczycy. Znajdziecie go tu (klik).