Jak ważna w naszym organizmie jest gospodarka hormonalna wie każdy, kto choć raz miał z nią jakiekolwiek problemy. Czasami wystarczą już niewielkie odstępstwa od normy, żeby nasze ciało, a przy tym i psychika – zaczęły wariować. Od dłuższego czasu towarzyszy mi niedoczynność tarczycy, którą przez jakiś czas udawało mi się trzymać w ryzach. Jednak w ostatnim czasie, na skutek wielu zmiennych, wyniki znów zaczęły się wymykać spod kontroli.
Czym to się objawiało? Oj, długo by wymieniać, jednak to, co najbardziej dla mnie dojmujące to wahania wagi (niestety na plus), problemy ze snem i baaardzo kiepskie samopoczucie. Czasami miałam wrażenie jakby ktoś wyjął mi wtyczkę z prądu. Co dla mnie, osoby hiperaktywnej, było takim ciosem, jakby mnie ktoś po prostu podmienił.
Po tym jak przyznałam się Wam do tego na InstaStories dostałam bardzo dużo wiadomości, że Wy czujecie się podobnie, macie podobne objawy, a wręcz nawet taką sama diagnozę – niedoczynność tarczycy. Problemy z tym gruczołem dotyczą bardzo sporej grupy kobiet, dlatego postanowiłam napisać o tym artykuł. Odpowiedzi na moje pytania udzieliła lek. Aleksandra Saletra-Bielińska, a całą rozmowę przeczytacie poniżej.
Jakie objawy powinny nas zaniepokoić i skłonić do zrobienia sobie badań w kierunku chorób, takich jak nadczynność, czy niedoczynność tarczycy?
Problemy z tarczycą mogą dawać różne, często skrajne objawy. Symptomy takie jak: przyspieszony rytm serca, uczucie kołatania serca, podwyższone ciśnienie tętnicze krwi, nietolerancja gorąca, spadek masy ciała, bezsenność, pobudzenie, wzmożona potliwość, osłabienie, drżenie rąk mogą sugerować nam nadczynność tarczycy.
Natomiast zwiększenie masy ciała, obniżenie nastroju, osłabienie, senność, łatwe marznięcie, zaparcia, wolna akcja serca, sucha łuszcząca się skóra, suche włosy, zaburzenia miesiączkowania, niepłodność sugerują niedoczynność tarczycy.
Czy wystarczy samo TSH, czy prócz tego hormonu powinno się oznaczać jeszcze jakieś markery?
TSH, czyli hormon tyreotropowy jest produkowany przez przysadkę mózgową. TSH stymuluje tarczycę do produkcji i wydzielania hormonów tarczycy, czyli trójjodotyroniny (fT3) oraz tyroksyny (fT4). Jeżeli stężenie hormonów tarczycy jest niskie, przysadka zwiększa wydzielanie TSH.
Odwrotnie dzieje się w przypadku wysokiego stężenia hormonów tarczycy – przysadka zmniejsza wydzielanie TSH. Na początku diagnostyki istotne jest przede wszystkim oznaczenie TSH. W wielu przypadkach jednak potrzebne są także badania fT3, fT4, a także oznaczenie przeciwciał. Jednak dla rutynowych badań profilaktycznych zupełnie wystarczające jest badanie TSH. Z tym wynikiem należy się udać do lekarza, który zdecyduje o dalszym postępowaniu, ewentualnie o konieczności rozszerzenia diagnostyki.
Jakie wartości TSH powinny nas już zaniepokoić?
Przyjęta norma dla TSH to 0,23–4,0 µU/ml. Wyniki w okolicy górnej lub dolnej granicy już mogą powodować objawy, zwłaszcza u osób, u których wcześniejsze wyniki były zupełnie prawidłowe. Jeżeli zaobserwujemy u siebie wyżej wymienione objawy bez innych przyczyn warto oznaczyć poziom TSH. Warto pamiętać, że u kobiet w wieku rozrodczym TSH powinno utrzymywać się na poziomie mniejszym niż 2,5. Planując ciąże warto zadbać o odpowiedni poziom hormonów tarczycy. Podwyższone TSH może utrudniać zajście w ciąże, ale także może mieć niekorzystne działanie na rozwijający się płód.
Dokładnie z takim problemem zmierzyliśmy się, kiedy staraliśmy się z Jankiem o Zygmunta. Kiedy po pół roku nadal nie byłam w ciąży, zostałam skierowana na badania poziomu TSH, które wskazały na niedoczynność tarczycy. Po włączeniu leczenia już po krótkim nosiłam pod sercem małego Zygusia.
Czy to prawda, że osoby u których zdiagnozowano niedoczynność tarczycy pomimo ćwiczeń nie mogą schudnąć?
Jednym z objawów niedoczynności tarczycy jest wzrost masy ciała. Bez odpowiedniej substytucji hormonów i ich wyregulowania ćwiczenia mogą nie dawać satysfakcjonujących efektów. Najistotniejszą kwestią jest włączenie leczenia i wyrównanie zaburzeń hormonalnych. Osoby z prawidłowo wyrównaną niedoczynnością tarczycy nie powinny mieć problemów ze schudnięciem.
Czy specjalną dietą można wyregulować hormony tarczycy, czy pomóc może tylko farmakoterapia?
Zaburzeń hormonalnych nie jesteśmy w stanie wyleczyć żadną dietą, niezbędna jest suplementacja brakujących hormonów. Jednak w przypadku zaburzeń tarczycy prawidłowa i zdrowa dieta zdecydowanie stanowi postępowanie wspomagające.
Prawidłowa dieta to istny temat rzeka, któremu zdecydowanie warto poświęcić osobny artykuł, który pojawi się na blogu już wkrótce.
Czy niedoczynność tarczycy i choroba Hashimoto to jest to samo?
Nie. Choroba Hashimoto to autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. Jest najczęstszą przyczyną niedoczynności tarczycy, dlatego też objawy są takie same. Aby zdiagnozować przyczynę niedoczynności tarczycy należy wykonać badanie USG tarczycy oraz oznaczyć poziom przeciwciał przeciwko tyreoperoksydazie (anty-TPO), które w przypadku choroby Hashimoto będą podwyższone.
Czy „zaburzenia tarczycy” są pewną normą po urodzeniu dziecka i czy profilaktycznie powinno się je sprawdzać po porodzie?
Absolutnie nie. Na początku ciąży może dochodzić do obniżenia stężenie TSH. Związane to jest z budową hormonu tyreotropowego, którego podjednostka jest taka sama jak podjednostka gonadotropiny kosmówkowej, której stężenie znacząco wzrasta w ciąży, aż do ok.10-12 tygodnia ciąży. U pacjentek leczonych należy zmodyfikować leczenie od samego początku ciąży. W trakcie ciąży niezbędne są częstsze kontrolne badania. 4 tygodnie po porodzie wskazane są kontrolne oznaczenia TSH tylko u kobiet, które miały problemy z tarczycą jeszcze przed ciążą lub w ciąży, nie jest to zalecane u wszystkich.
Co robić by dbać o swoją tarczycę i przeciwdziałać „zawczasu” problemom z tym gruczołem?
Przede wszystkim zacznijmy od tego, że warto o siebie dbać. Profilaktyczne wykonywanie badań powinno być nawykiem. Warto raz do roku wykonać kontrolne badania z krwi, w tym oznaczenie TSH.
Dziewczyny pamiętajcie o profilaktycznych badaniach krwi, to naprawdę bardzo ważne. Jak często należy wykonywać jakie badania pisałam Wam ostatnio tutaj (klik). Czasami wyniki takich badań mogą dać jednoznaczną odpowiedź na nurtujące nas od dłuższego czasu złe samopoczucie.
Aleksandra Saletra-Bielińska – lekarz w trakcie specjalizacji z ginekologii i położnictwa, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Bierze udział w badaniach naukowych dotyczących ciąż wielopłodowych. Uwielbia swoją pracę i kontakt z ludźmi. Niepoprawna optymistka. Szczęśliwa żona i właścicielka beagle’a. Jej pasją są podróże, nie potrafi usiedzieć w miejscu. Uwielbia planować i organizować.
Dokładnie tak objawiła się u mnie niedoczynność – po prostu nie czułam się sobą. Bardzo mi było z tym źle – jakbym była zupełnie inną osobą niż znałam przez całe życie. Teraz biorę leki i znów wracam do siebie. Martwi mnie, że całe życie będe musiała je brać…?
Niestety nie zawsze badanie krwi daje wyniki. U mnie nic nie wyszło na badaniu krwi, a po innych badaniach okazało się, że mam ogromne góry na tarczycy i nie obejdzie się bez operacji całkowitego jej wycięcia. Lepiej zrobić USG i mieć pewność!
Przydałyby się jeszcze badania anty-TG 😉
Jeszcze dodałabym, jeżeli można ;), że jeżeli mama choruje, dzieci powinny być też badane. Mam niedoczynność i Hashimoto, moja córka też , niedawno zabadany syn ma niepewne wyniki…
Tsh potrafi być w normie (laboratoryjnej) . Przez lata lekarze opierali się na samym moim dobrym wyniku i nie brneli dalej. Dopiero później wyszło wysoki antyTPO. Po 8 latach zycia z Hashimoto i subkliniczna niedoczynnoscia teraz( żeby było weselej.) Wyszły wysokie antyTG….. TSH 0.001….. I już nic nie wiem co w końcu ja mam