Przez całe dzieciństwo leczono mi zęby bez znieczulenia. Być może stąd wynika moja niechęć i lęk przed wizytą u dentysty. Nawet dziś, kiedy taka wizyta wygląda zupełnie inaczej niż 20 lat temu, wciąż odczuwam napięcie i zdenerwowanie przed każdym spotkaniem z fotelem dentystycznym.
Teraz, kiedy sama jestem mamą chcę zrobić wszystko, by Miecio nie bał się dentysty i żeby każda wizyta u stomatologa, nie musiała kończyć się jego płaczem i moim stresem. Miecio parę dni temu dostał zestaw Małego Lekarza od Fisher Price. Wśród piosenek, które wygrywa torba lekarska jest taka o bólu. Śpiewający głos na początku naśladuje odgłosy wydawane wtedy kiedy nas coś boli, w stylu „Auć, ała” a na końcu śpiewa: „I minął ból”. Cieszę się, że w dzisiejszych czasach nawet zabawki przejmują rolę edukacyjną, nie omijając nawet najtrudniejszych tematów, takich jak lęk przed bólem.
Postanowiłam zapytać dentystę Konrada Zaroda z gabinetu stomatologicznego Alchemia Uśmiechu, o to jak oswajać dziecko z tematem dentysty oraz co mogę zrobić już teraz i jakich zachowań powinnam się wystrzegać, żeby Miecio w przyszłości nie bał się dentysty.
1. Z czego wynika lęk przed wizytą u dentysty? Czy wiążę się tylko ze strachem przed bólem czy może mieć inne podłoże?
Najważeniejsze to uświadomić sobie, że lęk to naturalny stan. Dziecko w sposób naturalny odczuwa lęk przed nowym miejscem i nowymi ludźmi. Dlaczego więc miało by być inaczej w gabinecie stomatologicznym? Drugą kwestią jest lęk nabyty w domu. Rodzice opowiadający w negatywny sposób o wizytach u dentysty, sami wpajają dziecku lęk przed lekarzem. Straszenie dziecka dentystą (np.: jak nie umyjesz zębów to pójdziemy do dentysty) też nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Kolejnym problemem jest strach, który występuje u dziecka, kiedy rodzic dopuści do bólu zęba u swojej pociechy. Tak zwana „wizyta bólowa” nigdy nie będzie przyjemna i bezstresowa. Dlatego tak istotne są wizyty kontrolne.
2. Jak przygotować kilkuletnie dziecko do wizyty by oswoić lęk przed wizytą u dentysty?
Hmm… kilkuletnie dziecko powinno być już przygotowane do wizyty. Ale jeśli termin pierwszej wizyty gdzieś nam umknął to dopilnujmy żeby spotkanie z dentystą odbyło się zanim pojawi się ból zęba.
Przygotowania do wizyty zacznijmy w domu od wytłumaczenia dziecku po co idziemy do dentysty. Opowiedzmy dziecku, że dentysta obejrzy zęby i policzy je wspólnie z dzieckiem. Nie opowidajmy o swoich własnych przeżyciach na fotelu, nie straszmy bólem.
Samego wyjścia do gabinetu nie traktujmy jako wyjątkowego momentu. Nie zabierajmy ze sobą babć, dziadków, wujków. Potraktujmy to wydarzenie najbardziej zwyczajnie jak tylko jest to możliwe. W samym gabinecie oddajmy kontrolę nad zachowaniem dziecka personelowi i lekarzowi. Odpowiednio przeszkolony lekarz i personel przygotowany na przyjęcie dziecka będzie wiedział co robić. Na samej wizycie nie oczekujmy cudów. Czasem potrzeba nawet kilku wizyt adaptacyjnych, żeby dotrzeć do małego pacjenta.
3. Czy są jakieś zabawy bądź sposoby na oswoić lęk przed wizytą u dentysty?
Najlepsze zabawy to wspólne mycie zębów i odgrywanie scenek z gabinetu stomatologicznego na pluszakach. Dobrze jest też dorzucić do zabawek dziecka jedną szczoteczkę do zębów. Po pierwsze by oswajać malucha z tym przedmiotem, po drugie by mógł nią myć zęby swoim pluszowym przyjaciołom.
A już w samym gabinecie najlepszą metodą są wizyty adaptacyjne, na których nie leczymy zębów tylko pacjent oswaja się z nowym miejscem, personelem i sprzętami.
4. Jakich zachowań i powiedzeń powinni wystrzegać się rodzice by nie uprzedzać dziecka do wizyty u dentysty?
Temat rzeka… 😉 Czego unikać? Najprościej, przypomnijmy sobie co mówili do nas nasi rodzice lub dziadkowie, w czasach kiedy nikt nie zastanawiał się nad psychologią dziecięcą i nie powielajmy tych zachowań. Najczęściej mówimy o tym, że sami boimy się wizyty u dentysty. Straszymy dziecko wizytą u dentysty. Osobiście, moim „ulubionym” zachowaniem, jest opowiadanie dziecku jak bardzo nas samych bolał ząb lub jak bardzo bolało nas na wizycie. Czy naprawdę wnosi to coś pozytywnego? A może sami powinniśmy zmienić dentystę?
5. Czy straszenie konsekwencjami jest dobrym sposobem, by wyrobić w dziecku systematyczność na przykład w myciu zębów?
Straszenie czymkolwiek swojego dziecka jest złe i może obrócić się przeciwko rodzicom. Straszenie nie dopuszcza do próby myślenia i analizowania problemu.
Przykłąd: „Myj zęby bo pójdziesz do dentysty!” – efektem takich słów nie jest lepsze i częstsze mycie zębów tylko niechodzenie do dentysty.
Dlatego trzeba tłumaczyć dziecku dlaczego chodzi się do dentysty. Trzeba wytłumaczyć, że w buzi są „robaki”, które niszczą zęby i to jedynie dentysta może pomóc w walce z tymi „małymi szkodnikami”.
6. Jakie błędy najczęściej popełniają rodzice?
Straszą, mówią o bólu i przekazują dziecku włąsne lęki. Psychika dziecka i dorosłego niewiele się różni, a spora grupa rodziców o tym zapomina. Jak banalnie by to nie zabrzmiało, to faktem jest, że w dzisiejszych czasach wizyta małego i dużego pacjenta może być przyjemnością.
Konrad Zarod – lekarz dentysta, właściciel gabinetu stomatologicznego Alchemia Uśmiechu, który prywatnie prowadzi na Facebooku profil „Dziecko u dentysty”. W 2008 roku ukończył Warszawski Uniwersytet Medyczny na wydziale stomatologii. W codziennej praktyce zajmuje się endodoncją, stomatologią zachowawczą i protetyką. Wszystkie zabiegi wykonuje pod mikroskopem, co zwiększa ich skuteczność. W wolnej chwili tworzy profil na Facebooku „Leczenie kanałowe pod mikroskopem”. Uczestnik wielu kursów z zakresu protetyki oraz endodoncji.