Kilka tygodni temu dostąpiłam tego niesamowitego zaszczytu i zostałam Mamą chrzestną małego Felka. Jego piękna suknia nie umknęła Waszej uwadze, podobnie jak niegdyś ubiór Janka na chrzcie Zyzia 😉. Osobiście byłam odpowiedzialna za wybór i zakup sukni, bo w naszej rodzinie panuje zwyczaj, że to Mama chrzestna odpowiada za zakup ubranka do chrztu. Oczywiście po uprzedniej konsultacji z Rodzicami dziecka. Ja sama byłam chrzczona w białej sukni i to takiej, która funkcjonowała w całej naszej rodzinie jako “dyżurne” ubrania do chrztu. Spokojnie kilkanaścioro z mojego kuzynostwa było chrzczone również w niej. A jak to wygląda dzisiaj? O tym, jak powinno się ubierać dzieci na Chrzest Święty przeczytacie w rozmowie z Agnieszką Kopek – właścicielką pracowni, w której powstała piękna suknia Felka.
1. Jakie powinny być ubranka do chrztu? Jak zmieniała się moda na przestrzeni lat – co pozostało, a co odeszło w zapomnienie?
W historii mody chrzcielnej od dawna obecne były długie suknie wykonywane z najdelikatniejszych tkanin i ręcznie robionych koronek. Długie szaty pozostawały w rodzinach i były zakładane zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom. Uważano to za wielki zaszczyt, gdy dziecko mogło dostąpić sakramentu chrztu w sukni, w której chrzczone było jedno z jego rodziców.
Kolejnym charakterystycznym trendem były beciki, nieraz suto obszywane warstwami marszczonych falban i koronek. Początkowo szyte z cienkich tkanin naturalnych, później z mieniących się satyn i tiulów. Ci, którzy zdecydowali się ochrzcić swoje maleństwo w beciku wykonanym z syntetycznej satyny, pewnie na zawsze zapamiętają strach, który towarzyszył im podczas uroczystości. Trzymanie nie do końca panującego jeszcze nad swoimi ruchami małego człowieka w czymś tak śliskim, śmiało można porównać do próby utrzymania w kąpieli namydlonego noworodka.
Gdy już czasy becików odeszły w zapomnienie, wraz z napływającymi masowo
towarami z Azji, pojawiła się moda na ubieranie chrzczonych dzieci w zestawy przypominające odświętne ubrania dorosłych. Chłopców ubierano w nieoddychające, beżowe tkaniny poliestrowe w prążki, z których szyte były kopie dorosłych garniturów. Koszule z ciasno zapiętymi kołnierzykami i koniecznie muchy lub krawaty, wykonane z tych samych tkanin.
2. Czy ubranko do chrztu powinno być wyłącznie białe?
Pomimo zmiany trendów, to co się nie zmieniało, to kolorystyka – jasna, a najczęściej po prostu biała, gdyż biel symbolizuje czystość, radość i nowe życie. Obecnie obserwujemy odejście od koloru białego na rzecz kremowego albo ecru. W tych kolorach najczęściej występują krótkie sukienki, czy długie szaty dla dziewczynek. W zestawach chłopięcych zdecydowanie rządzą szarości i błękity. Zdarzało mi się przygotowywać sukienki do chrztu w odcieniach stonowanego różu, ale były to raczej pojedyncze przypadki.
3. Co powinni kupić Rodzice chrzestni, a co sami Rodzice, żeby tradycji stało się zadość?
W wielu regionach Polski panuje zwyczaj, że to Matka chrzestna ma za zadanie ubrać dziecko do chrztu. To także po jej stronie leży obowiązek zapewnienia szatki/ chusteczki, którą kładzie ona na dziecku w odpowiednim momencie podczas udzielania sakramentu. Natomiast do Ojca chrzestnego należy zakup świecy, którą odpala on od paschału podczas uroczystości.
4. Gdzie Rodzice szukają inspiracji, jak ubrać dziecko do chrztu?
W ostatnim czasie rzeczywiście zauważam tendencje powrotu do dawnej mody chrzcielnej. Coraz częściej dostaję pytania o klasyczne, długie szaty do chrztu. Takie, które dzięki swojemu uniwersalnemu krojowi będą mogły być założone zarówno przez chłopców, jak i dziewczynki. A nawet później przez rodzeństwo, czy kuzynostwo. Rodzice nie chcą już “przebierać” swoich pociech. Coraz częściej stawiają na eleganckie ubranka dobrej jakości. Takie, w których ich szkraby będą się zarówno czuły komfortowo, jak i wyglądały wyjściowo. Rodzice przygotowujący swoje pociechy do chrztu, inspiracji najczęściej szukają w internecie. Bardzo często zdarza się, że zgłaszają się do mnie bez konkretnego pomysłu. Po prostu proszą o rady i przedstawienie propozycji ubranek.
5. Czy są jakieś przesądy, zabobony dotyczące ubranek, czy prezentów z okazji Chrztu Świętego?
Mamy już XXI wiek i wydawałoby się, że nikt już nie wierzy w zabobony i różne przesądy związane z ważnymi wydarzeniami w naszymi życiu. Jednak nietrudno wśród naszych bliskich znaleźć osoby, które mimo wszystko wolą nie zapeszyć ;-).
Tych związanych z uroczystościami kościelnymi jest chyba najwięcej. Jakie? Umieszczenie w bucikach, skarpetkach lub ubranku dziecka czegoś słodkiego ma zapewnić mu słodkie życie. Ukrycie monet, czy banknotów sprawi, że maleństwo nigdy nie zazna niedostatku. Trzymanie podczas ceremonii notesu i długopisu blisko dziecka ma zagwarantować, że nasza pociecha będzie się dobrze uczyła. Zaś ubieranie dziecka na chrzest od lewej rączki niechybnie wróży leworęczność. I jeszcze jeden, który mnie osobiście zaskakuje, to wybór prezentu – unikamy krzyżyka, gdyż to nakłada “krzyż” na barki dziecka.
Jak dla mnie brzmią one dość zabawnie. Ale komuż z nas, nie zdarzyło się dotychczas zrobić czegoś w konkretny sposób, aby nie kusić losu?
6. Na co zwracać uwagę przy wyborze ubranka do chrztu?
Szukając ubranka do chrztu, powinniśmy się skupić na kilku ważnych aspektach. Ubranko, ze względu na charakter uroczystości i miejsce wydarzenia, powinno różnić się od tego, jakie zakładamy dziecku na co dzień. Wybierając strój, na pierwszym miejscu zwróćmy uwagę na materiał, z jakiego zostało uszyte.
Najlepszym wyborem będzie takie, które jest wykonane z naturalnych, oddychających tkanin. Są to np. bawełna, len, jedwab, czy mieszanki tych włókien. Odpowiednie będą również cieniutkie wełny nadające się na lato – tu bardziej mowa o zestawach dla chłopców; ewentualnie wiskoza, która jest włóknem sztucznym, ale nie syntetycznym – jest pozyskiwana z celulozy z drewna. Jeśli decydujemy się na sukienkę wykonaną np. z tiulu, upewnijmy się, że chociaż podszewka jest wykonana z naturalnej i delikatnej dla skóry dziecka tkaniny.
Rynek mody dziecięcej kusi ogromną ofertą zestawów na Chrzest Święty. W ostatnich czasach zauważam, że firm produkujących modę dla najmłodszych, powstaje coraz to więcej. Producenci i projektanci prześcigają się przedstawiając co rusz to nowe modele. W tym całym chaosie, zwróćmy przede wszystkim uwagę na wygodę małego człowieka w tym ważnym dla niego dniu. Ciężkie i sztywne stroje, przepełnione kokardami, cekinami i dużą ilością warstw, zostawmy na późniejszy czas, gdy dziecko będzie już samo chodzić i nie będzie ryzyka, że “zginie” w ilości dekoracji.
Agnieszka Kopek, projektantka i właścicielka marki Boocle d’Or (klik).
W jej pracowni, powstają ubranka i akcesoria dla niemowląt i małych dzieci na wyjątkowe okazje. W ofercie butiku znajdziecie także ręcznie haftowane szatki do chrztu i ozdoby do pokoju dziecięcego.
Zdjęcia wykorzystane do ilustracji artykułu pochodzą z archiwum własnego Agnieszki Kopek.
Przyznam sie szczerze ze chrzcilam oboje moich chlopcow (2012 i 2014) w beciku i to wlasnie takim satynowym. Chcialam zeby to bylo bardzo uroczyste a nie wygladajace “jakbym dziecko wyjela z lozeczka i zaniosla ot tak do Kosciola”. A po primo chcialam nawiazac do tego jak ja z mezem bylismy chrzczeni. Nie zaluje tego. Jestem teraz w ciazy i mysle ze trzecie malenstwo tak samo bedzie w beciku jak bracia. 😁 pozdrowienia z Kaszub
Moi chłopcy mieli uszyty przez moją mamę frak, spodnie i koszule. Wszystko z najlepszego materiału. Ubranko było od nas pożyczane kilka razy. Niestety koszula nie wróciła