Moja babcia z gracją dziergała na drutach. Jej chude, pomarszczone palce robiły to tak, jakby grały na fortepianie. Tymi samymi palcami przeczesywała mi włosy. Miała mocny uścisk, który korespondował z jej charakterem. Do ostatnich dni najmocniej ściskała dłonie… Bez wątpienia, te drobne kobiece gesty to często sposób na wyrażanie samej siebie. Dzięki nim dalej wspominam moją babcię i pamiętam, jaka była za życia. Zapraszam was na piękny tekst, o kobiecości ukrytej w gestach, który przepleciony jest pięknymi zdjęciami. A długa sukienka gra na nich pierwszą rolę.
Lubiłam patrzeć, jak pani Wisława pali papierosy
Bo choć nie lubię palących, a palących kobiet w szczególności, to ona robiła to tak, jakby flirtowała lub żartowała ze swoim rozmówcą. Jej ręka z papierosem wędrując raz po raz do ust, zdawała się dyrygować wypuszczanym dymem. Ten widok był dla mnie fascynujący, gdyż owe gesty ukazywały zarazem taką ukrytą kwintesencje kobiecości
Uwielbiam, kiedy pani Sophie podnosi z dumą twarz do góry
Trochę tak, jakby łapała promienie słońca, a trochę tak, jakby za chwilę miała wyśpiewać najpiękniejszą arię świata. Niewątpliwie, to właśnie tym gestem zdaje się za każdym razem okazywać wdzięczność światu. Za wszystko, za pomocą magii drobnych gestów.
Lubię podglądać ukradkiem, kiedy moja mama kremuje dłonie
Robi to tak pieczołowicie, niczym chirurg myjący ręce przed operacją. Złote pierścionki na jej palcach dźwięcznie postukują o siebie. Długa, wypielęgnowana płytka paznokcia pięknie błyszczy pod warstwą kremu. Te na co dzień spracowane dłonie wyglądają w tej chwili jak odlew najpiękniejszych dłoni kobiecych. Mama za każdym razem robi to niespiesznie, zupełnie tak, jakby był to bardzo ważny dla niej rytuał. Zachwyca mnie, jak ten znikomy z pozoru gest uosabia tyle kobiecości i piękna.
Jako mała dziewczynka uwielbiałam Panią Anię
Moją nauczycielkę z kolonii wakacyjnych. Nikt tak jak ona nie potrafił przeczesywać palcami swoich włosów. Zawsze robiła to tak, że włosy swobodnie zwijały się w rulon i gładko opadały na plecy. Pani Ania miała włosy do pasa, w wypłowiałym od słońca kolorze. Naturalnie piękne, czesane wyłącznie palcami sprawiały wrażenie nierealnych. Te drobne gesty stanowią naturalną cechę kobiecości, która potrafi dostarczyć odrobinę magii.
W dzieciństwie uwielbiałam nasłuchiwać stukania obcasów sąsiadki spod 13stki.
Chodziła w butach na wysokim słupku, podbitym metalowym flekiem. Marzyły mi się takie stukające buty. Zawsze kroczyła pewnie, lekko i bardzo rytmicznie. Do wystukiwanego przez nią rytmu można było nucić piosenki. Zawsze niezawodna. Śmiechy śmiechami, ale dobrze wiedziała, jak obudzić w sobie więcej kobiecości.
Najpiękniejsze cechy kobiecości ukryte są nie w urodzie czy pięknych ubraniach, a w gestach.
To one uwodzą mężczyzn. Dają wyraz naszej subtelności. Zapierają dech w piersi, wzbudzają zazdrość i robią pierwsze wrażenie. Szyja wyciągnięta ku górze niczym łabędź. Przeczesywanie włosów palcami za ucho. Pocieranie ramion, gdy robi się zimno. Zasłanianie twarzy przy zalotnym uśmiechu. Mowa ciała często stanowi klucz do sukcesu, z posiadania którego czasami nie zdajemy sobie sprawy.
Jako mała dziewczynka z wiecznie posiniaczonymi kolanami i kołtunem na głowie, zawsze chciałam być taką właśnie kobietą, która samą magią gestów umiałaby wyrazić siebie i podkreślić tkwiące w niej piękno. Chciałam mieć cechy kobiecości, wszystkich tych pięknych pań dookoła mnie. Dziś rozumiem, na czym owa kwintesencja kobiecości
polega. Uczę się jej codziennie. Czasami to trudniejsze niż lekcja baletu.
Główna bohaterka- długa sukienka
Ta piękna, jedwabna, zwiewna, długa sukienka to chyba najbardziej kobiecy model w mojej szafie. Moje ulubione letnie zestawienie kolorystyczne: róż i pomarańcz. Do tego ręcznie dziergany, niezwykle mięsisty sweter, kolorystycznie nawiązujący do sukienki. Tworzy wrażenie trójwymiarowego. Świetnie wygląda również z jasnymi lub białymi jeansami. Na koniec biżuteria. Lekka jak piórko, w stylu boho – koniecznie w kolorze złota.
Długa sukienka – Vicher (link)
Sweter – LaWool (link)
Biżutera: Be My Lilou (link)
P.S.2 Korzystając z okazji, ogłaszam listę zwyciężczyń w konkursie z okazji Dnia Mamy! Adresy do wysyłki prześlijcie na lierac@lierac.pl
Instagram:
- alex_oola
- foxstyler_by_aga
- kolorowadusza2
- gosiajot
- justyna.didek
Facebook:
6. Ewelina Jaroszczuk
7. Dominika Piwko
8. Joanna Hope
9. Natalia Fijałkowska
10. Anna Niewiadomska
11. Karolina Majewska
12. Gosia Krzyżańska
13. Klara Fabisz
14. Joanna Pusz
15. Kinga Błachnio
16. Karolina Niepostyn
17. Anna Szmidt
18. Kinga Ptak-Trzeciak
19. Anna Witwicka
20. Marta Morano
21. Patrycja Piasecka
22. Anna Michalczyk
23. Justyna Kister
24.Magdalena Kreft
25. Emilia Śmiechowska
26. Katarzyna Małecka
27. Joanna Kaczorowska
28. Iwona Mojsa
29. Kinga Ziółkowska
30. Kasia Jędrzejewska
Gratuluję Wam z całego serca! <3
[ad name=”Pozioma responsywna”]
ale piękny wpis ^_^
Czy można się nauczyć kobiecości? Czy trzeba mieć to jednak we krwi?
Oj szkoda nie ma mnie. Ale bardzo serdecznie gratuluję pozostałym zwyciężczyniom. Pani Marto zdjęcia przepiękne
wygrałam :)!!!! cudne zdjęcia :* dziekuję
Szczerze powiedziawszy, mi wydaje się, że tylko my, kobiety zwracamy na to uwagę 😉 Rzadko kiedy zdarza się facet, który dostrzega takie kobiece gesty i pije nad nimi z zachwytu. Dzisiejsi “królewicze” zdają się widzieć jedynie całokształt, figurę, twarz, a o takich gestach nie słychać… Chyba że może ci starsi, dojrzalsi? Jeszcze nie poznałam takiego 😉
oooo…..bardzo dziękuję 🙂 Mama już się bardzo cieszy z kosmetyków
Pozdrawiam serdecznie Kochani !
Aaaale piękna jesteś. Cuuudo. I te kolory. No rozkosz. Mój pamięta moje czerwone pazury, żółte buty i białe spodnie z kieszeniami z boku. Takie były początki. Teraz, po dwunastu latach, ledwo się umyję i gotowe, ha ha ha . Cudowności dla Was.
Piękne zdjęcia! 🙂