Póki jeszcze te wszystkie wspomnienia grają głośno na strunach moich emocji, opowiem Wam o moich odczuciach po New York Fashion Week. Bo choć od tego czasu minęły już dwa tygodnie, to ja wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem tego co tam przeżyłam. To mój drugi Tydzień Mody w Nowym Jorku, ale zupełnie inny niż ten pierwszy (klik). Pół roku temu wszystko było dla mnie nowe, miałam wrażenie, że stąpam po totalnie nieznanym mi lądzie, przypatrywałam się, uczyłam. Teraz poleciałam tam już z pewnymi wyobrażeniami i oczekiwaniami. Lepiej przygotowana, zwarta i gotowa. A mimo to zdarzyło się parę rzeczy, które i tak zdołały mnie zaskoczyć.
Wciąż mam takie momenty, w których zwyczajnie nie dowierzam, że ja, zwykła dziewczyna z głową pełną marzeń mam możliwość przeżywania tego wszystkiego na własnej skórze. Że po raz drugi mogłam być w samym centrum modowego wszechświata. Napisać o tym, że takie wydarzenia dodają mi skrzydeł to tak, jakby nic nie napisać. Dzięki nim wsiadam w odrzutowiec i wyruszam w kosmos! Znalazłam się tam za sprawą marki TRESemmé, z którą współpracuję od momentu pojawienia się jej w Polsce, będąc jedną z TRESpartnerek. TRESemmé jest partnerem NYFW już 23. sezon tworząc fryzury dla modelek.
Ten Fashion Week różnił się od poprzedniego tym, że miałam u boku Janka, co było dla mnie ogromnym wsparciem.
Tym razem nie musiałam się martwić o zdjęcia czy filmy – On ogarniał wszystko. Był też wspaniałym kompanem tej podróży, a ja miałam ogromną frajdę z pokazywania mu świata, który dla niego był jeszcze nieodkryty. To był bardzo intensywny wyjazd, ale przez to, że byłam tam już drugi raz, wiedziałam na czym skupić uwagę i jak się do tego wszystkiego przygotować.
Moje stylizacje na New York Fashion Week
Jeszcze w Warszawie przygotowałam sobie kilkanaście stylizacji, które skrupulatnie sfotografowałam na sobie. Dobrze, że tak zrobiłam, bo okazało się, że moje „pewniaki” wcale nie są faworytami już po ubraniu na siebie. Część z nich nie zmieściła się do walizki, a część zwyczajnie na nią nie zasługiwała. 😉 Dzięki temu w dniu wylotu miałam plan na każdy dzień, co pozwoliło mi zaoszczędzić sporo czasu na miejscu. Oczywiście postawiłam na kolory i w dużej mierze na polskie marki. Były pastele, ale były też mocniejsze barwy. Wszystko jak zwykle obok tego, co najbardziej modne, bo ja zawsze bardziej niż tego, co dyktują trendy wolę słuchać własnej intuicji. Tylko wtedy czuję się ubrana, a nie przebrana. To dodaje mi nieziemskiej wręcz pewności siebie. I o to w gruncie rzeczy chodzi w modzie.
Skąd się bierze moda?
Tak jak wspominałam Wam już na Insta Stories, dla mnie najciekawsze było to, co działo się wokół pokazów i na ulicy. Bo właśnie tam tworzy się prawdziwa moda. Trendy wcale nie biorą się z pokazów. One są wynikiem tego, co dzieje się na ulicy. Czego kobiety wymagają od świata, jak go widzą i jak odnajdują siebie w tym wszystkim. Dlatego tak ogromna rola spoczywa na influencerach, ponieważ to oni kształtują obecnie świat mody i wprowadzają trendy, którymi później inspirują się światowej klasy projektanci.
Backstage New York Fashion Week
Same przygotowania do pokazów były niezwykle ciekawe. Adrenalina udzielała się każdemu kto choć na chwilę zajrzał na backstage pokazu. Gorączkowe przygotowywania makijaży i fryzur pobudza wyobraźnię przed pokazem. Ja zwykle wtedy w głowie układam sobie wizję tego, co zostanie pokazane na samym wybiegu. To bardzo fajnie otwiera modowe horyzonty.
Pokazy
Miałam to ogromne szczęście, że tym razem wzięłam udział w pokazach projektantów, których projekty widziałam też pół roku temu. Dzięki czemu mogłam wyłapać DNA ich stylu. Zobaczyć jak kolekcje łączą się z tymi poprzednimi. To było naprawdę wspaniałe i rozwijające doświadczenie. Pierwszy pokaz odbył się już drugiego dnia po naszym przylocie. Na pierwszy ogień poszła Rebecca Minkoff i przyznam szczerze, że „mój” Fashion Week należał do niej. Już poprzednim razem zrobiła na mnie ogromne wrażenie tym, że na swoje modelki wybrała kobiety o różnych sylwetkach, różnych proporcjach, różnych kolorach skóry czy różnych wyznań.
Rebecca pokazała wtedy, że moda jest absolutnie dla każdego. Projektantka za swój nadrzędny cel postawiła sobie wsłuchanie się w potrzeby swoich klientek, a nie tworzenie własnej wizji. Dlatego osiąga tak ogromny sukces, a kobiety na całym świecie ją uwielbiają. Ja po tym pokazie marzę, żeby mieć choć jedną jej rzecz w swojej szafie. Na znak przynależności do grupy kobiet, które ją wspierają i myślą podobnie do niej. Jej ostatni pokaz to było totalne szaleństwo. Feeria braw, faktur i różnorodnych stylów. A wszystko to bardzo użytkowe.
Próżno tam było szukać projektów wymyślnych jak u Vivienne Vestwood, w których często nie wiadomo gdzie włożyć rękę, a gdzie nogę.
Rebecca chce, żeby jej klientkom było wygodnie i żeby ta wygoda oraz szyk przekładały się na pewność siebie. Niezależnie czy masz 150 cm czy 200, czy nosisz XS czy XXL. Bo moda jest dla każdego. Wisienką na torcie w pokazie Rebecci była modelka, która podczas, samego pokazu karmiła swoje dziecko piersią. Tym ostatecznie zdobyła moje serce.
Na drugi ogień poszedł ulubieniec infuencerek z całego świata Jonathan Simkhai. Na jego pokazie nie mogło zabraknąć całej instagramowej modowej śmietanki. Była Tezza, Leonie Hanne, Carodaur, Rocky Barnes i wiele innych. Projekty tego projektanta są teraz bardzo na topie, sam Jonathan zdaje sobie z tego sprawę i jego pokazy są zawsze misternie przygotowane.
Tym razem pokaz odbył się na dachu jednego z przemysłowych budynków. Wokół rozpościerał się bardzo miejski widok. Wszędzie porozstawiane były srebrne lustra, które obijały światło słoneczne. Było minimalistycznie i bardzo dostojnie. Dostałyśmy miejsca w pierwszym rzędzie, skąd mogłyśmy podziwiać całą kolekcję. A było co oglądać. Jego projekty są ulotne i zwiewne niczym mgła. Delikatne, subtelne w pastelowych kolorach. Jonathan świetnie potrafi żonglować barwami w swoich kolekcjach. Zimowe przygotowuje w ciepłych odcieniach, by dodać otuchy w największe mrozy. Latem zaś wybiera chłodne odcienie dodając kojącego orzeźwienia.
Całość dopracowana była w każdym detalu. Wszystkie looki bardzo eleganckie, żeby nie powiedzieć wyjściowe, ale taki właśnie jest Jonathan. W jego wizji kobieta jest eteryczna, ulotna żeby nie powiedzieć krucha. Jedyną rzeczą, która nie podobała mi się na tym pokazie były wychudzone do granic możliwości modelki. W jego zimowej kolekcji nie rzucało się to tak w oczy, bo wszystkie stylizacje były bardzo zabudowane. Jednak przy stylizacjach letnich ta chudość wręcz raziła. Ja wiem, że takie są modowe standardy, ale pokaz Rebecci jest dowodem, że można wyjść poza schemat i osiągnąć sukces.
Włosy
Jak wiecie, tego wyjazdu nie byłoby, gdyby nie moje zamiłowanie do włosów i współpraca z marką TRESemmé. Od 23 sezonów to właśnie ona, jest wyłącznym partnerem New York Fashion Week, jeśli chodzi o stylizację włosów. Dlatego mogłyśmy od kulis oglądać przygotowania do pokazów. Justine Marjan, główna stylistka marki pokazała nam, co się będzie nosiło na głowach w nadchodzącym sezonie. I wszystko co pokazała totalnie mnie zauroczyło. Prócz naturalnych, sprawiających wrażenie niechlujnych niskich koków, jak u Rebecci, czy połamanych fal, jak u Jonathana, królują upięcia, kucyki i symetryczne koki. Ale nade wszystko wciąż pożądane są apaszki, spinki, frotki i kwiaty. Na pokazie Alice and Olivia, Justine wpinała we włosy modelek malutkie gałązki lawendy. Wyglądało to bardzo romantycznie i ultra dziewczęco.
Zdobyłam się na odwagę, by właśnie Justine jako pierwszej wręczyć jedną z moich spadiorowych chustek. Było to dla mnie o tyle ważne, że podczas poprzedniego Fashion Weeka, kiedy pokazywałam Justine moje słynne już wiązanie chusty Ona powiedziała mi: idź w to! I tak pół roku później mogłam się z nią podzielić moim pierwszym egzemplarzem apaszki.
Sesja
Przedostatniego dnia odwiedziłyśmy salon TRESemmé gdzie stylistki, w oparciu o trendy z Tygodnia Mody, przygotowały nam fryzury do sesji zdjęciowej. Moja była totalnie odjechana, czyli tak jak lubię. Nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała do niej mojej chustki. Zobaczcie jak pięknie to wyglądało. Później szybko pobiegłyśmy na wspólną miejską sesję zdjęciową, którą wykonała dla nas wspaniała India Hartford Davis. I oto jej efekty.
Kobiety na New York Fashion Week
Ten Fashion Week upłynął nam pod hasłem Power Your Presence – czyli zachęceniem kobiet do wzmacniania swojej obecności w świecie mody i nie tylko. Bo nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że choć moda jest tworzona głównie z myślą o kobietach to jednak w sferze twórczości dominują mężczyźni. Wiele kobiet: stylistek, makijażystek, fotografek opowiadało, jak trudno było im zaistnieć i utrzymać się w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Świat mody rozwija się bardzo dynamicznie, najwyższa pora by otworzył się szerzej na kobiety, które chcą w nim współistnieć, chcą go świadomie tworzyć i mają na to pomysł.
Ten Tydzień Mody to także wspaniałe kobiety, z którymi spędziłam super czas.
Na podziękowania Jankowi przyjdzie jeszcze pora. 😉 Dziękuję Izie i Karolinie za to, że tak wspaniale się nami zaopiekowały. Dziękuję Oli Marzędzie-Czerwonce znanej Wam pewnie jako StylOly oraz Marcelinie Zawadzkiej za super towarzystwo. To było bardzo budujące, że podczas tego wyjazdu, kiedy tyle słyszy się o chorej rywalizacji i wbijaniu sobie szpilek, my tak świetnie się dogadywałyśmy i wspierałyśmy. Dziękuję dziewczyny! Dzięki Wam ten wyjazd był jeszcze piękniejszy.
Spotkanie z nimi dodało mi też skrzydeł – tak bardzo potrzebnych teraz, kiedy zaczynam przygodę z własną marką. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile do tej pory musiałam pokonać przeciwności losu i wiem, że to nie jest koniec. Ale nie zrażam się! To właśnie dzięki tym super babkom, które spotkałam w NY i które dopięły swego, osiągając marzenia wiem, że jest o co walczyć. Że kto jak kto, ale my kobiety wymiatamy w stawianiu na swoim.
Trzymajcie kciuki za Spadiorę!
Jakie są moje wrażenia po Fashion Weeku?
Każdy kolejny udział w NYFW sprawia, że świadomiej patrzę na modę. Widzę w niej nie tylko ubrania czy trendy, ale też ludzi, którzy za tym stoją. Ludzi, którzy swoją ciężką pracą chcą opowiedzieć historię. Historię, która być może zmieni nasz świat na lepsze tak, jak chociażby pokaz Rebecci Minkoff. To jest piękne.
A o samej atmosferze w Nowym Jorku, który tak kocham i o emocjach najlepiej opowie Wam ten film, który przygotował dla Was Janek.
A na sam koniec mam dla Was niespodziankę. Pod tym artykułem, w komentarzu, tu na blogu napisz, kto jest dla Ciebie inspiracją i uzasadnij dlaczego. Wybiorę jeden komentarz, który nagrodzę moją autorską przedpremierową apaszką z kolekcji Spadiora (klik), spinką do włosów projektu Justine Marjan (taką jak w filmie) oraz zestawem mega kosmetyków TRESemmé. Na Wasze odpowiedzi czekam do niedzieli do końca dnia! Powodzenia!
WYNIKI KONKURSU:
Ciężko było nam wybrać jedną zwycięską odpowiedź dlatego zdecydowaliśmy, że nagroda główna wędruje do Urszuli Piwnikiewicz
A dodatkowe nagrody w postaci zestawów kosmetyków otrzymują:
Hanna Bienias
Joanna Litwin
Adrianna Zloch
Gratulujemy! Prześlijcie nam swoje dane do wysyłki na maila: kontakt(małpa)superstyler.pl
Artykuł powstał we współpracy z marką TRESemmé.
Moim autorytetem jest zdecydowanie moja Mama! Jeszcze kilka lat temu, popukałabym się w głowę, a autorytetem nazwałabym jakąś gwiazdkę czy celebrytkę. Dlaczego teraz taki wybór? Kobieta, która nie bała się odejść od męża, który ją zdradzał. Kobieta, która wychowała samotnie trójkę dzieci, czasem ledwo wiążąc koniec z końcem. Kobieta, która zawsze jest dla nas wsparciem, popierając nawet najbardziej głupie pomysły. Kobieta, która w wieku (prawie) 60 lat codziennie dojeżdża rowerem do pracy(który nazywa swoim mercedesem). Kobieta, która nie boi się (mino swojego wieku) nosić krótkich spodenek, czy spodni z dziurami, a ludzie na ulicy zaczepiają ją czemu nie prowadzi swojego… Czytaj więcej »
Inspiracja dla mnie pewnie powinnam napisac ze jest moja mama 😊 bo jest nia. Kobieta kamien sama wychowala mnie i mojego brata. Ogarniala wywiadowki, katary i prace. I za to wszystko kocham ja najbardziej. Jednak nie do takiego odealu bym chciala dazyc. I poniekad moja inspiracja jest sama Pancia 😂 matka polka kochajaca swoje dzieci, dajaca im wszystko cala siebie a przy tym nie zapominajaca o sobie. Realizujaca z podniesiona glowa i ogromna odwaga wlasne marzenia i projekty. Kolorowa zawsze usmiechnieta, majca ogromny dystans do siebie. Do takiej kobiety chcialbym dazyc.
Moja inspiracja zawsze byla moja mama I babcia, obie cudowne madre koboety I do tego zawsze Eleganckie, to moja mama za wszelka cene eliminowa kolor czarny z mojej garderoby przekonujac do kolory
Fantastyczna relacja z fashion week, zdjecia odjechane, i Ty taka piekna
Moją inspiracją zawsze była i będzie moja mama. To kobieta która pokazywała mi od najmłodszych lat jak piękny i kolorowy może być świat. Uczyła nazw drzew, ptaków,roślin. W domu nie było łazienki była kuchnia na farelki, ale to nie sprawiało że czułam się gorsza od innych dzieci bo miałam ją, kochającą cudowną mamę i przyjaciółkę w jednym. Teraz ten świat pokazuje moim dzieciom a swoim wnukom. Jest moją ale i ich bohaterką 🙂 najlepszą osobą i kobietą jaką znam. Dzięki niej potrafię pokazać moim dzieciom jak podnieść się po porażkach i jak cieszyć nawet z małych sukcesów. Kocham ją całym… Czytaj więcej »
Hej ! Świetny artykuł przeczytałam go z ogromnym zaciekawieniem, bo tez uwielbiam modę choć czasem brakuje mi odwagi wyjść na ulice w tym co mi się podoba, obawiam się tych spojrzeń ludzi 🙄
A inspiracja dla mnie od kiedy byłam mała dziewczynka jest moja Mama.
Moja Mama zawsze jest umalowana, włosy zrobione, dobrze ubrana potrafi świetnie wyglądać nawet w ubraniach z niższej półki cenowej , po prostu potrafi świetnie każda rzecz do siebie dopasować i to u niej uwielbiam!
TY♥️♥️♥️Ale to już wiesz🥰
Gonisz marzenia jak burza🤩🤩🤩
Odkąd mam syna moją inspiracją jest moja przyjaciółka. Jej sposób, podejście do tego jak wychowuje swoje dzieci ma ogromny wpływ na to jak ja to robię. Pewne rzeczy, które kiedyś wydawały mi się banalne i głupie, raptem mając własne dziecko nabrały innego wymiaru. Zachowania, które były dla mnie oczywiste i w mojej ocenie dobre czy słuszne, dziś już są wątpliwe….bo widzę, że można inaczej, lepiej, fajniej. Każdej dziewczynie, mamie życzę aby był ktoś kto w sposób nieświadomy i naturalny otwiera jej oczy, uczy i powoduje że może być dumna z siebie!
Witajcie 🙂 Nad tym pytaniem nie musiałam się długo zastanawiać-moja największa inspiracja jest moja starsza siostra. Wspaniała kobieta,lekarz,mama samotnie wychowująca wspaniała córkę. Zawsze pełna sił,choć często widzę jak po ciężkim dyżurze siada do odrabiania lekcji. Pełna pasji,dobrego humoru,klasy w każdej sytuacji. Nigdy nie narzeka,choć przecież nie jest jej łatwo. Nigdy tez-mimo natłoku obowiązków-nie odmówi rozmowy swojej młodszej siostrze. I jak tu się nie inspirować tak wspaniałymi i silnymi kobietami?! 🙂
Moją największą inspiracją jest moja Mamcia zwaną w domu Jagodka 😉😉kobieta która przez 18 lat żyła razem z nami pod jednym dachem z mężem alkoholikiem i sadysta w jednym, która przeszła ciężka depresję 😪😪Kobieta która w wieku 50 lat zaczęła drugie życie sama w pojedynkę z ogromną wiara i pewnością siebie. Dzięki mojej mamie ja wyrwalam się z toksycznego małżeństwa zostając z dwiema cudownymi córkami, mojej mamie nie miał kto podać ręki pomóc uwolnić się od tyrana. Ja z dziewczynami dzięki mojej mamci jesteśmy naprawdę szczęśliwe. Mam nadzieję że kiedyś nadejdzie dzień w którym będę tak silna przebojowa jak moja… Czytaj więcej »
To tak jak by zapytać kogo kochasz bardziej mamę czy tatę…
Inspiracją… …jest wiele osób w historii tego świata, które z różnych powodów, w różnych momentach mojego życia są dla mnie inspiracją. Mogę tu przytoczyć Stevena Kinga, który jest dla mnie wzorem pracowitości i konsekwencji w działaniu, Michell Obama – będąca wzorem klasy czy Martyna Wojciechowska – realizująca siebie w każdym aspekcie. Natomiast na co dzień, niezmiennie moją inspiracją jest mój mąż – człowiek, który wywrócił nie tylko swoje życie ale i własną osobowość do góry nogami w momencie gdy się zakochał. Człowiek szczery, konsekwentny w postanowieniach, pracujący ciężko nad sobą. Człowiek, dla którego jego własne słowo znaczy wszystko, który nie… Czytaj więcej »
Hej! Dopóki nie urodziłam dziecka moją wielką inspiracją była mama! Natomiast po urodzeniu stwierdzam, że największa inspiracja na ten moment jest mój mąż. Serio serio 🙂 odkąd syn jest z nami mój mąż przechodzi samego siebie, pracuje na etacie (wiadomo – 8 godzin wyjęte z życia), oprócz tego ma swoją firmę, tworzy strony i sklepy internetowe oraz dodatkowo jest fotografem ślubnym, mimo wszystko zawsze, naprawdę zawsze znajdzie czas dla bąka (miłe określenie dziecka) 😉. Chciałabym mieć tyle siły i zapału na każdy dzień co On! Od urodzeniu stanęłam w miejscu jeżeli chodzi o rozwój zawodowy, to co On wyprawia daje… Czytaj więcej »
Siedzę, siedzę i myślę i się zastanawiam, kto jest moją inspiracją… Tak na prawdę nie miałam nigdy kim się inspirować. Bo tak na prawdę ani styl życia, ubierani, podejścia do wszystkiego kobiet w moim otoczeniu mi nie pasuje. Staram się czerpać inspirację z samej siebie. Ze swojego rozumu i serca. Dzięki mojej pasji do szycia ubrań poznałam ‘w internetach’ kobietę, która jest odważna w tym co robi, która nie przejmuje się tym, że ktoś powie, że matce takich ubrań nosić nie wypada. Która spełnia swoje marzenia i idzie jak burza po swoje. I chociaż jej styl szycia też nie jest… Czytaj więcej »
Nie chcę żeby to było odebrane jako lizustwo itp. 😜 ALE To Wy SuperStylerzy jesteście moją inspiracją. Zaczęliście sami od zera i proszę o to rezultaty! Jesteście moimi ulubieńcami ❤️ Najlepsi w internetach pod każdym względem. Z przyjemnością się na Was patrzy, fajnie czyta i ogląda Wasze filmiki. Inspirujecie mnie codziennie. Życiem codziennym związanym z domem i dziećmi i tym wyjściowym. To że można iść na silkę spocić się jak świnka a później wyglądać jak istna celebrytka (To o Tobie Marta!) uwielbiam Wasze poczucie humoru (Janek z Zyziem na bieżni😄 itd.) Inspirujące są również dla mnie stylówki Marty- te niekiedy… Czytaj więcej »
Moim autorytetem i inspiracją jest moj ojciec! To wspaniały człowiek, ktory zawsze osiąga co sobie zamierzy. Wychowując sie przy jego boku nauczylam się, ze tylko własna determinacją mozemy pokonac nasze słabości i zdobywac to, na czym nam zależy. Tak, jak on latami uczę sie cierpliwości do życia. Choleryk z niego straszny- ze mnie też, ale wlasnie ta upartosc, sila serca i ducha powoduje, ze podziwiam go kazdego dnia, w jego codziennych czynnościach i biorę garsciami z jego mądrości💙 To dzięki niemu, jego słowom i czynom jestem dzis mądra, wykształconą i spełnioną kobietą, matką i nauczycielem. Bo majac takiego nauczyciela zycia… Czytaj więcej »
Przepiękny artykuł 🙂 .
Hmm moja inspiracją tak się złożyło że jest mój Mąż 🙂 .
Jest jedyną znaną mi osobą, która pokazała jak niesamowity może być świat i jak ważne jest walczenie o swoje marzenia , i jeśli czegoś pragniesz to jesteś w stanie to osiągnąć 🙂 .
On zawsze będzie moi tzw. Bohaterem 🙂
Buziaki dla całej Twoje niesamowitej rodziny
Cześć !
Dla mnie inspiracją jesteś Ty . Zawsze stylowo ubrana nie boisz się niczego ,żywe kolory,dosłownie królowa kolorów. Cudowna matka , w 100% poświęcająca się swoim dzieciom . Kochająca żona , ta wasza relacja jest wspaniała .
Te wszystkie Twoje podróże ( moje marzenie ) potrafisz to wszystko pogodzić. Super sobie radzisz z planowaniem całego dnia .
Jesteś tak ciepłą osobą ze aż miło Cię słuchać.
Moją inspiracją jest… mój mąż. To mój najlepszy przyjaciel i jedna z najinteligetniejszych osób jakie znam. Zawsze fascynują mnie jego umiejętności (ja humanistka, on umysł ścisły). Ma dość sporą smykałke do biznesu – zawsze kiedy coś mu sie uda, czuje ogromną motywacje, żeby dalej się rozwijać w swojej dzidzinie. Jest nieskończenie cierpliwy i wyczulony na potrzeby osób dla niego ważnych.
Dla mnie inspiracją są WSZYSTKIE kobiety które nie boją się odważnie marzyć ALE przede wszystkim podążać, i spełniać te marzenia. Kobiety które często ryzykują wiele i poświęcają jeszcze więcej aby dotknąć swojego marzenia. Kobiety które chwytają życie za fraki i wyciskają z niego piękne rzeczy i przede wszystkim nie boją pokazać tego światu. Pochwalić się, powiedzieć: „Zobacz o to JA zwykła jestem niezwykła bo zrobiłam TO” Jest to dla mnie szalenie inspirujące, ponieważ JA taka nie jestem, JA tak JESZCZE nie potrafię. Ale podpatrując i inspirując się właśnie takimi kobietami wierze, że może kiedyś i mnie się coś uda wymarzyć… Czytaj więcej »
Hmmm, kto jest moja inspiracja, no cóż większość pewnie napisze, że mama tudzież babcia. Tak pewnie byłoby i w moim przypadku ale nie byłaby to do końca prawda. Moja inspiracja są wszystkie kobiety na tej ziemi, tak wszystkie kobiety. To od nich ba a każdym etapie swojego życia uczyłam się czegoś nowego i wartościowego. Na początek mama, babcię, ciotki to one od pierwszych chwil mojego życia pokazywały jak być mała kobietka, do od nich podpatrywalam pierwsze modowe triki i makijaże. Potem nieoceniona szkoła i w związku z tym kobiety-nauczycielki, wychowawcy, pedagodzy. To właśnie oni nauczyli mnie życia, dały wiedzę. To… Czytaj więcej »
nie ma jednej osoby/rzeczy która byłaby moją inspiracją. inspiracje staram sie czerpac z jak najwiekszej ilości otaczających mnie rzeczy/ludzi- nr 1 to moja Mama, ktora nauczyła mnie szacunku do siebie samej, i czerpania lekcji ze wszystkiego co mnie otacza i dzieje sie w moim zyciu. Pozniej patrze na otaczajacych mnie ludzi, rozne sytuacje, podroze. Aktualnie staje sie swoja wlasna inspiracją, patrzac na zmiany wewnetrzne jakie daje mi bycie zona oraz macierzyństwo (3 miesieczna córka), oraz nauka wynoszona z sytuacji z przeszłości. Uważam, że same dla siebie jesteśmy cudownymi motywatorami i inspiracjami. Chcialabym aby kiedys moja corka spojrzala na mnie tak,… Czytaj więcej »
Kolor. Mam taki plan żeby przestać być szarym misiem, dlatego wszystko co teraz kupuje jest w kolorze. Zauważyłam, że czuję się bardziej pewnie kiedy idę ubrana jak ten rajski ptak po biurze 😀 i córka jest zachwycona 😊
Moją największą inspiracją jest moje wnętrze, bo gdy przeglądam to co się dzieje dookoła mnie, świat mody, trendów, otaczające mnie motywy industrialne, przestrzeń publiczną a przede wszystkim Naturę wszechobecną i potrzebną jak tlen do życia…to gdzieś tam w mym wnętrzu układają się w jedną całość elementy niczym puzzle 😍 Tworzą się wtedy największe i najśmielsze inspiracje do pokazania tego całemu Światu… Jednak okazuje się wtedy, że brak mi kurcze na to odwagi… I wszystkie te piękne kompozycje niczym obrazy utkane z pyłu pozostają w Moim Wnętrzu… Wnętrzu, które potrzebuję iskierki, czy po prostu porządnego kopnięcia, a być może tylko odrobiny… Czytaj więcej »
Być może to co napiszę jest banalne i z dużą dozą prawdopodobieństwa ktoś napisze podobnie, ale nie czytam innych komentarzy a to co piszę dyktuje mi serce. Przechodząc do konkretów, moją największą inspiracją ever jest moja Mama ❤️ Dlaczego? Bo nie znam drugiej tak ciepłej, kochającej, ogarniającej życie na każdej płaszczyźnie osoby. Nie wyróżnia żadnego z dzieci, aktywnie uczestniczy w życiu każdego z nas. Pracuje na dwa etaty – odrzuciła intratną propozycję pracy zagranicą, bo nie chciała zostawiać rodziny a przede wszystkim miłości swojego życia, czyli mojego Taty. Ogarnia dom, do tego wspaniale gotuje i piecze. Gdy byłam z dzieckiem… Czytaj więcej »
Wiem że to będzie mega banalne… Ale odkąd poznałam Cię na spotkaniu dziubkow, i zobaczyłam że Ty naprawdę tak lekko i autentycznie nosisz Ubrania z Twoich pięknych fot, uznałam że TY jesteś moją inspiracją! Twoje podejście do chłopaków, relacja z Jankiem, miłość jaka obdarzasz rodziców, plus to jak się nosisz sprawia że myślę sobie, tak, taka chce być! Chce być mama, żona, kochanka i córka, i nie zważając na to co powiedzą ludzie, ubrać i uczesac się tak że będę zauważalna na ulicy! Ubrać się tak jak lubie, nie przejmując się że ktoś może stwierdzić że ten outfit nie pasuje… Czytaj więcej »
Moja 4 letnia córka jest moją największą inspiracją😍Dopiero jako matka poczułam się i zechciałam zostać kobietą która ma pasję , dba o siebie i uczy się od wlasnego dziecka radości z życia. Moje dziecko daje mi siłę i odwagę do szaleństw 😉
Mama!!! Cudowna, młoda kobieta, duchem i ciałem. Uwielbia podróże, modę. Jest wspaniałą żoną, mamą, babcią,ale też gospodynią domową. Zawsze na czasie, dwa kroki do przodu, służy radą i pomocą. Ja za nią nie nadąże, ale mam wyjątkowe szczęście,że mam ją obok. 😊
Kto? Ciężko byłoby mi wskazać na konkretną osobę, ale wiem jedno – inspirują mnie relacje, dynamika spotkania z drugim człowiekiem, wzajemne czerpanie od siebie nawzajem. Dlatego kocham być z ludźmi, oczywiście moje ziomki niezmiennie: mąż Łukasz, siostra Ilona, przyjaciółka Kasia i moi rodzice Asia i Jerzy inspirują mnie na codzień, wspólne gotowanie, planowanie wakacji lub zwykła przechadzka po pracy, czerpie od nich każdego dnia! No i oczywiście nowi ludzie, nowe przygody, nowe (świeże, często odmienne) spojrzenie, uwielbiam obserwować ludzi poznawać ich, wyciągać że spotkań ile się da, kiedy tylko się da – zawsze!
Pewnie powinnam napisać, że inspiracją dla mnie jest moja mama,ale nie napiszę. Moja mama jest najważniejszą kobietą w moim życiu a inspiracją zdecydowanie Ty. Jesteśmy w tym samym wieku i jak widzę jak można się rozwijać, spełniać marzenia to mi się chce chcieć! Próbuje zmian zarówno w modzie jak i makijażu, wierzę w siebie i w to, że mogę! A dzięki temu jestem inspiracją dla mojej mamy, która zmieniając swój styl czuje się dopiero teraz naprawdę kobieco.
Siła jest kobietą! Ale nie tym razem. Moją inspiracją jest mój mąż!
Przebojowy, optymistyczny, szalony ale i ostoja spokoju! Jednak nie te cechy w nim najbardziej cenie, czerpie z niego RODZINNOŚĆ, otwartość na świat jak i odwagę do bycia sobą!!!
Mąż- który jest przyjacielem, który “potrząśnie” kiedy trzeba, ale wesprze…
Inspiruje mnie do życia poprzez miłość do syna, poprzez udzielenie rad(umówmy się nie zawsze trafnych, nie zawsze chce też sluchac;), poprzez walkę z własną chorobą ( łysienie plackowate)
Dodaje odwagi przy zdobyciu nowych horyzontów, motywuje do działania, po prostu jest!!! Chciałabym być jak on, zawsze murem za najbliższymi…pomimo wszystko !!!
Moja inspiracją jest moja Wrozka a to Kobieta wyjatkowa… Kiedy zmarła moja Mamusia to wlasnie Ciocia nauczyla mnie chidzic w szpilkach, namawiaka do zakkadanie sukienek. Zawsze preferowalam dzinsy i adidasy. To stalo sie dzięki mojej Wrozce poczulam sie kobieta i do dzisiaj tak jest 🙂
Mimo, ze mam 50 lat nadal czuje, że staje sie bardzo dojrzała kobieta a nie inaczej 🙂
Suoer blog 😘
Marto, Ty jesteś moją inspiracją! Dzięki Tobie odwazylam się na założenie swojej działalności i postanowiłam o siebie zawalczyć. Uwierzyłam, ” że ja, zwykła dziewczyna z głową pełną marzeń…” mogę te marzenia realizować, a rola żony i mamy nie musi być przeszkodą w dążeniu do celu a wręcz dodatkowa siła napędową. Dziękuję Martuś ❤️ z pozdrowieniami dla Was😘
Jakkolwiek to zabrzmi… Moją inspiracją jesteś Ty 💗 obserwuję Cię na ig, czytam bloga. Dzięki Tobie zmieniłam pogląd na różne tematy.
Mogę powiedzieć że jesteś moją modową guru, w mojej szafie przestał dominować czarny kolor 🌈 mogła bym wymienić jeszcze kilka rzeczy, ale resztę zostawię na inną okazję 😁
Inspiracją dla mnie są kobiety ich życie czerpie od nich siłę wiarę i moc .Kobieta to klasa siła A to odnosi się do tego jak jest ubrana może dopasowuje do siebie do życia i czasu w jakim trwa.Są to kolory ktore pozsalaja przrniesc sie nam kobietą w swiat z wybiegów tak daleki jednak bardzo bliski.Coraz lepiej bawimy się modą jesteśmy bardziej otwarte i w tym tkwi siła.Cieszę się że jestem kobietą i mam wielką moc przekazania odwagi następnym pokoleniom.
Inspiracją dla mnie nie jest moja Mama czy Babcia. Choć jednej już z nami nie ma, a obie kochałam i kocham bardzo mocno, to siłą napędową dla mnie są moje Dzieci. Może wydawać się to dziwne, bo czym inspirującym mogłyby być dzieci, jednak dla mnie tak właśnie jest. Choć często jestem wyczerpana i zdarza mi się na nich krzyczeć, dziękuję każdego dnia za ich uśmiech, niekończące się pokłady energii, nieograniczoną wyobraźnię, a także całe mnóstwo pytań. To one – moje Dzieci -powodują, że każdego dnia chcę być lepszą wersją siebie, że chcę stawić czoło wyzwaniom dnia codziennego, że chcę zatrzymać… Czytaj więcej »
Nie będę oryginalna, mówiąc, że moją inspiracją zawsze była i jest moja mama, ponieważ radziła sobie w ciężkich czasach jak niejeden facet, ale jakby ona sama to ujęła: Córcia zawsze brakowało mi Twojej odwagi i przebojowości. Mama ma i zawsze mieć będzie pierwsze miejsce. Ale jest jeszcze ktoś kogo podziwiam za niezwykłą charyzmę, odwagę i przysłowiowe,, jaja”. To kobiety z Powstania Warszawskiego. Żony, matki, nastolatki, pielęgniarki, opiekunki, które poświęciły swój własny świat by pomóc innym i żeby ich wymarzona przyszłość była naszą zwykłą teraźniejszością. Są dla mnie inspiracją i chciałabym zawsze być tak silną kobietą jak one,, Pączek “,, Baśka”,,… Czytaj więcej »
Tak po prostu najzwyczajniej w świecie moja babcia, z którą łączy mnie najsilniejsza więź na świecie! To ona była kiedy nabiłam sobie pierwszego guza, kiedy przeżywałam pierwsze nieudane miłości i kiedy po nieudanej imprezie myślałam że to koniec świata. Dzięki niej wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych!
Dla mnie autorytetem był i zawsze będzie mój najdroższy dziadek. Nie ma go już go z nam ale zawsze będzie dla mnie przykładem. Dziadek chorował na nowotwór złośliwy. Nie chce pisać ckliwej historii, ktora moze wywoła współczucie… absolutnie nie ! Dziadek jest przykładem na to, że mimo przeciwności losu można swoją determinacją pokonać wszystko! Bardzo długo leczył się onkologicznie, zabiegi, operacje. A wiecie co mówił w momencie kiedy szedł na chemioterapie ? Że idzie z kochanymi pielęgniarkami “strzelić sobie drineczka”. Za każdym razem wyjeżdżając do szpitala nabijał się z lekarzami że nikt nie czekał z czerwonym dywanem i kieliszka nikt… Czytaj więcej »
Z biegiem lat mam 3 kobiety, które są moją inspiracją. Pierwszą była moja ukochana babcia, która zawsze potrafiła stworzyć stylizacje godną angielskiej Królowej. Skromną garsonke w szarym kolorze pięknymi dodatkami jak broszka, bransoletka i apaszka zmieniała w coś nieziemskiego. I te usta! Zawsze fuksjowe albo czerwone! Zawsze we mnie wierzyła i wspierała moje marzenia. Kolejną jest moja mama, która mimo trudów związanych z chorobą, ktora towarzyszy jej cale zycie zawsze sie usmiecha i nigdy sie nie poddaje. Jest dla mnie wzorem siły. A trzecią jesteś właśnie Ty, kochana Marto! Pokazujesz, że nie ma schematów, że podstawą jest dbanie o siebie… Czytaj więcej »
Po przeczytaniu tego wpisu usiadlam i dlugo zastanawialam się kto jest moja inspiracją i nie znalazlam ,bylam zaskoczona wiec pomyślałam zerknę na inne komentarze . I co prawie wszystkie odpowiedzi to MAMA. Niestety moja mama umarla jak mialam 4 lata. Nie znam odpowiedzi na pytanie czy gdyby żyła to byla by dla mnie inspiracją ale jedno jest pewne będę wszystko robić aby być inspiracją dla moich dzieci.
Moja inspiracja była moja babcia, niestety już Świętej Pamięci. Pamiętam jak zawsze stroiła się do kościoła, w lecie ubierała piękne sukienki a do tego zawsze miała cudowny kapelusz. W zimie płaszcz a do tego niebanalny szal, miała talent do znajdowania tanich ale efektownych dodatków. Ileż Ona miała torebek i butów. Zawsze przed randka albo dyskoteka szkolna pierwsze biegłam pokazać się właśnie Jej, krytyka bolała ale wiedziałam, ze miała racje. Uwielbiałam jak szlam z Nią do jakiejś ciotki i wszyscy zachwalali się jaka mam piękna sukienkę, która oczywiście kupiła mi babcia. Większość ubrań kupowała na targu i nigdy nie zapomnę jak… Czytaj więcej »
Może będę dziwna, ale inspiracją dla mnie jestem ja sama. Dlaczego? Bo codziennie walczę o każdy dzień, o moją kobiecość, o moje dobre samopoczucie. W całodziennej gonitwie w tym wyścigu szczurów staram się być sobą, nie pogubić się. Może to takie typowe jak napisze, że życie mnie nie rozpieszczało, że wiele przeszłam. Tak wiele przeszłam i jestem z siebie dumna. Jestem dumna, że mimo złych dni, lat jestem tu gdzie jestem i wciąż uśmiecham się do siebie do lustra. Staram się widzieć w swoich oczach tą radość, którą miałam jako 16 latka i teraz jako 30 paro latka patrzeć tak… Czytaj więcej »
A ja nie mogę napisać konkretnej osoby ani rzeczy która mnie inspiruje ponieważ z natury jestem obserwatorką. Np Ty zainspirowałaś mnie do wzięcia się za siebie i ruszenie tyłka na fitness, jakaś kobieta na ulicy pokazała mi, że połączenie pewnych ciuchów czy kolorów na pierwszy rzut oka wydające się beznadziejne okazało się strzałem w dziesiątkę, jakaś mama w parku zajmująca się własnym dzieckiem, moje dzieci inspirują mnie każdego dnia gdy patrzę jak beztrosko patrzą na świat. Każdego dnia ktoś inny inspiruje mnie do czegoś innego. I może nie jestem idealna, ale uczę się i sięgam nowych pomysłów z otaczającego mnie… Czytaj więcej »
Moim autorytetem jest moja siostra która jest starsza ode mnie o 4 lata, dlaczego akurat ona? To jest wulkan energii, czwórka dzieci w domu pies i mąż, a ona cały czas na pełnych obrotach. Ogarnia wszystko z czwórka dzieci przy nodze sprawy urzędowe, dentysta, szpital, okulista doslownie i nigdy nie narzeka, przenigdy! Cieszy się z tego co ma, a poczucie humoru mimo zmęczenia nadal jej się trzyma. Jeszcze cztery lata temu nie powiedziałabym że onajestmpim autorytetem, ale odkąd sama zostałam mamą ona zawsze dawała złote rady jako już mama, ona była w najgorszych momentach, to ona mnie pocieszała gdy płakałam… Czytaj więcej »
Piękny artykuł, wspaniale opisuje to, co widzieliśmy na insta stories. A moja inspiracja, hmm powiem że ciężko mi było znaleźć i wybrać jedną osobę..ale po namyśle jest to mój mąż, tak ku zdziwieniu pewnie wielu osób. To on nauczył mnie, że trzeba w życiu walczyć o swoje, ciągle się tego ucze z różnym skutkiem. Jestem dość bojaźliwą osobą ale jak patrze na takie osoby jak Wy, Dziubki, to pozytywnie zazdroszcze takiego życia, choć wiem, że jeszcze dużo czasu minie zanim pozwolę mężowi zabrać się za granice. Mam bariery, które tylko on potrafi we mnie choć troszkę pokonywać. Powolutku jednak zawsze… Czytaj więcej »
Na samym początku powiem WOW, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Wielkie Wow dla Was. Obserwuje was od jakiegoś czasu i nie mogę wyjść z podziwu jak się rozwijacie, jak podazacie za swoimi marzeniami. Oby tak dalej. A co do pytania konkursowego. Kto jest dla mnie inspiracją? KOBIETA. Kobieta, która idzie po swoje. Kobieta, która jest pewna siebie. Kobieta, która walczy o swoje marzenia i cele. Kobieta, która pomimo przeciwności losu, mimo klod rzucanych przez mężczyzn jest ciągle kobieta sukcesu. Bo każda kobieta, która swoją pracą coś osiągnęła jest inspiracją dla innych. Taka kobieta jesteś Ty Marta Pańcia,… Czytaj więcej »
Największą inspiracją dla mnie jest… jestem JA SAMA. Spotkałam w swoim życiu wiele wspaniałych kobiet. I wszystkie nauczyły mnie, że całe dobro, które kieruję do świata powinnam kierować najpierw w swoją stronę. Być dla siebie dobrą, wyrozumiałą, kochać się bezwzględnie, a kiedy trzeba dać sobie samej kopa w d… Tak, jestem dla siebie największą insporacją.
Osobom, które odczytają to jako manifest egoizmu polecam zjeść coś dobrego- głodny nie myślisz racjonalnie 😉
Kobieto Ty jesteś wielka inspiracją. Od dnia kiedy zaczęłam Was obserwować, widzę Twoja wielka zmianę i to, żebiegniesz po swój cel. Z dnia na dzień kwitnaiesz – spełniając się jako mama, żona i kobieta. Podziwiam.
Twoje pytanie zainspirowało mnie do głębszych przemyśleń 😊 I tak kiedy chłopcy poszli spać usiadłam i porozmyślałam. Odkryłam, że w zależności od dziedziny życia ,przychodzi mi na myśl całe mnóstwo osób, które wywierają na mnie korzystny wpływ. I tak na przykład ogromną inspiracją w moim życiu są dla mnie postacie biblijne . Przykład wspaniałych kobiet opisanych w Biblii pomógł mi zrozumieć co w moim życiu powinno zajmować pierwsze miejsce . Ich sukcesy ,błędy i porażki uczą mnie podejmowania mądrych decyzji ,zachęcają do pielęgnowania cech , które pomagają uzyskac wewnętrzny spokój, który w pędzie każdego dnia jest dla mnie wartością nieocenioną.… Czytaj więcej »
Hej, hej, hej 😘 świetny artykuł i genialny film. Jak byłam mała dziewczynka aż do czasu pełnoletniosci moim autorytetem była moja mama. Zawsze będzie. Teraz jestem dorosłą kobietą, mamą i żoną oraz autorytetem dla kogoś innego czyli moich chłopców 😍. Od 2 lat może i dłużej obserwuje waszego bloga i zakochałam się w waszym stylu życia, bycia, mody itp, itd 😉 To z Was czerpie siłę do działania, wychowywania młodych urwisow 😍 oraz do eksperymentów jeżeli chodzi o mode 😁 Mieszkamy od 7 lat w UK w kraju pełnym możliwości, otwartym na mode, ludzi i różnych dziwactw czekających na każdym… Czytaj więcej »