Dziś szybka sałatka z makaronem i pyszny przepis. Przyszła wiosna, a w mojej głowie zawitała chęć na jedzenie lekkie i szybkie – nie zawsze jest czas, żeby spędzać godziny w kuchni. Dlatego dzisiaj proponuję Wam potrawę, którą przygotujecie w niecałe pół godziny, a podbije podniebienia domowników. Ten przepis wykonuję w różnych konfiguracjach – z makaronem przennym, żytnim (jak na zdjęciach), mogą być rurki albo tagiatelle. Możecie również użyć mięsa, które najbardziej lubicie – w tym przepisie mamy polędwiczki wieprzowe, ale równie często używam piersi z kurczaka. A więc nie przedłużając – do dzieła!
Po drodze z pracy lub ze szkoły wpadamy szybko do sklepu i kupujemy kilka produktów. Szybka sałatka z makaronem oto składniki (na ok. 4-5 porcji):
– ulubiony makaron (na zdjęciach makaron żytni) – 1 paczka
– polędwiczka wieprzowa (lub inne mięso) – ok 700gr
– pomidorki koktajlowe – 200gr
– rukola
– ser pleśniowy twardy (może być np. Lazur) – 1 opakowanie
– czosnek – potrzebujemy 3 ząbków
– łagodne papryczki (np. ramiro albo peperoni) – 2-3 sztuki
– oliwa
Przygotowanie:
1. Gotujemy wodę na makaron i myjemy pomidorki, mięso oraz rukolę.
2. Mięso kroimy na niewielkie kawałki, pomidorki koktajlowe na połówki, czosnek na cieniutkie plasterki, a papryczki w półksiężyce. Ser kruszymy lub kroimy na małe kawałeczki.
3. Mięso wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Jeśli są to polędwiczki nie solimy na początku, ale czekamy, aż mięso zacznie “puszczać wodę” i dopiero wtedy dodajemy sól. Mięso w kawałkach smaży się tylko chwilę – 10 minut spokojnie wystarczy.
4. Podczas smażenia mięsa do wrzątku wrzucamy makaron i gotujemy go wg przepisu na opakowaniu.
5. Odcedzamy makaron i dodajemy do niego usmażone mięso, czosnek, papryczki i nieco oliwy. Mieszamy.
6. Na talerzu kładziemy rukolę, makaron, pomidorki koktajlowe, a całość posypujemy pokruszonym serem pleśniowym.
Smacznego!
Dorota Bigo
Dorota Bigo – kocha eksperymentować ze wszystkim, co da się zjeść. Nie uznaje zasad, że konkretnych smaków nie da się połączyć, a jeśli rzeczywiście tak jest musi przekonać się na własnej skórze. Jeśli mogłaby, mieszkałaby koło meksykańskiego targu, gdzie sprzedają papryczki chilli. Pasję do jedzenia łączy z zamiłowaniem do fotografowania, a efekty publikuje na SuperStylerze. Zawodowo zajmuje się e-marketingiem, studiowała w Krakowie, Paryżu i Warszawie, co zaowocowało dyplomem z dziennikarstwa.