Czasami zastanawiam się co to by było, gdyby kurczaka nie było… U nas w domu to jeden z lodówkowych „must have’ów”. Bo to chude, zdrowe, smaczne i banalne w przygotowaniu mięso. No i jeszcze bardzo różnorodne w smaku, w zależności od tego co do niego dodamy. Z racji tego, że my staramy się jeść zdrowo i fit ( z naciskiem na „staramy się”), kurczak jest nieodzownym elementem naszej diety. Miecio po rodzicach odziedziczył miłość do drobiu. Dziś niewiarygodnie soczysty kurczak pieczony, przepyszny z pomidorkami cherry i papryką wędzoną a wszystko to podane na miętowo-pikantnym kuskusie. Zainteresowani?
Najlepszy kurczak pieczony
Zanim jednak o samym przepisie, parę słów o samym zakupie kurczaka. W naszym kraju pokutuje przekonanie, że najlepiej jest kupować mięso na wagę z lad lodówki, za którą stoi Pani, która wybierze nam najsmakowitszy kawałek, a przy okazji zapewni nas o świeżości mięsa. To zdumiewające, że częściej wierzymy na słowo przypadkowo spotkanej pani w sklepie, a nie oznaczeniom na opakowaniach z mięsem. Ja zdecydowanie chętniej sięgam po drób pakowany. Wiem jak czytać wszystkie oznaczenia na opakowaniu dlatego też nie dam się nabić w butelkę. Jednym z ważniejszych oznaczeń są certyfikaty: HACCP oraz QAFP (Quality Assurance for Food Products). Dzięki nim mam pewność, że kupowany drób jest najwyższej jakości i został wyprodukowany zgodnie z prawnymi wytycznymi oraz pod ścisłą kontrolą weterynarza, a mięso jest wysokiej jakości i przeszło wszystkie konieczne badania.
Poza tym pakowany drób ma też kilka zalet praktycznych jak na przykład ta, że mięso przechowywane w ten sposób w lodówce nie pobrudzi nam sokami innych produktów. A ostatnim argumentem, który w 100% przekonuje mnie do zakupu mięsa pakowanego jest to, że okres kontaktu produktu z atmosferą jest skrócony do minimum. Opakowanie stanowi także skuteczną barierę przed wtórnym zakażeniem bakteriami podczas dystrybucji w sklepie, a potem w naszych lodówkach. Dlatego ja serdecznie dziękuję Pani za ladą. 🙂
Soczysty kurczak pieczony z miętowym kuskusem
Do przygotowania mojego pysznego kurczaka będziecie potrzebować:
-2 piersi kurczaka
– dwie kiście pomidorków cherry
-2 limonki
-4 plastry boczku wędzonego
-oregano
-paprykę wędzoną słodką
-oliwę z oliwek
– 200 g kuskusu
-pęczek świeżej mięty
– sok z jednej cytryny
-małą papryczkę pepperoni
– sól i pieprz
Zaczynamy!
Przygotowanie potrawy zaczynamy od przygotowania kurczaka. W tym celu przekrawamy nasze piersi kurczaka wzdłuż, tak żebyśmy otrzymali 4 kotlety. Na duży kawałek pergaminu wysypujemy równomiernie przyprawy: oregano, sól, pieprz, paprykę wędzoną i całość skrapiamy oliwą. Piersi z kurczaka układamy na pergaminie i obtaczamy je w przyprawach. Na patelnię wlewamy oliwę i wrzucamy kawałek masła. Podsmażamy naszego kurczaka po 2 minuty z każdej strony. W żaroodpornym naczyniu układamy pomidorki, limonki pokrojone na ćwiartki, podsmażonego kurczaka, na którego układamy plastry boczku. Na koniec całość polewamy otrzymanym podczas smażenia sosem. Naczynie ląduje w piekarniku ustawionym na funkcję grill. Pieczemy 14 minut w 240 stopniach na środkowym poziomie.
W czasie kiedy kurczak się piecze my zabieramy się za kuskus. Zaczynamy od skropienia go kilkoma kroplami oliwy, a następnie zalewamy całość wrzątkiem, tak żeby woda pokryła cały kuskus. Kaszę solimy i odstawiamy przykrywając talerzem. W międzyczasie drobno siekamy ostrą papryczkę i miętę. Do gotowego kuskusu wlewamy sok z cytryny, 4 łyżki oliwy oraz dodajemy posiekaną miętę i papryczkę.
Upieczone piersi wykładamy na miętowy kuskus. Za „sałatkę” posłużą nam pomidorki, które podczas pieczenia przesiąkły aromatami przypraw z kurczaka i smakują obłędnie.
Tak przygotowana potrawa świetnie smakuje na ciepło, ale na zimno również. Wystarczy piersi kurczaka pokroić w kostkę i wrzucić do ostudzonego kuskusu. Pyszne, prawda?
Projekt finansowany ze środków Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.
Też nie wyobrażam sobie życia bez kurczaka. Właściwie inne mięsa mogłyby nie istnieć. Kuskus to też moja bajka, więc już na samą myśl o tym zestawieniu ślinka mi leci. Na pewno wypróbuję przepis. W rewanżu polecam swój ulubiony przepis na kurczaka – mięso zamarynowane w mieszance oliwy, czosnku, soku i otartej skórki z cytryny oraz tymianku, upieczone na funkcji grilla. Jest soczyste, delikatnie cytrynowe i aromatycznie tymiankowe. Najlepiej smakuje z ryżem.
brzmi super! Na pewno przetestujemy! Damy znać jak smakowało. 🙂 Buziaki!