SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
makaroniki
  • Kuchnia
  • Podróże

Bitwa na makaroniki

  • Marta
  • 17 stycznia 2016
  • 4 komentarze
  • 4 minut czytania
0

Są pewne symbole, które jednoznacznie kojarzą się z Francją. Na pierwszym miejscu wymieniłabym wierzę Eiffla, na drugim na pewno szampan, na trzecim  Coco Chanel , zaraz za nią śmierdzące skarpetą sery i croissanty… Są też one. Bardzo kolorowe i jeszcze bardziej pyszne: makaroniki.

Choć ich początki wcale nie są francuskie.

Zostały wymyślone we Włoszech w XVI wieku, ale nie zdobyły tam popularności, dopiero Katarzyna Medycejska przywiozła je do Francji, gdzie odnalazły swój prawdziwy dom.

Kiedy cztery lata temu byłam pierwszy raz we Francji, coś tam już o nich słyszałam, choć w Polsce nie były tak popularne i dostępne tak jak teraz. Obecnie można je nawet kupić w Lidlu. Koniecznie chciałam ich spróbować, jednak cena 2 euro za jedno maluteńkie ciasteczko wydała mi się wtedy nie do pomyślenia. Pamiętam, że kupiliśmy kilka sztuk na Champs-Élysées i zjadaliśmy je po połowie z Jankiem bo każdy był inny. Ich smak był obłędny…

Podczas ostatniej wizyty w Paryżu chcieliśmy spróbować tych najlepszych. Tych, dla których rodowity Paryżanin dałby się pokroić. Dlatego zapytałam wujka Google, które makaroniki są bezapelacyjnie najlepsze we Francji. I tu okazało się, że nie jest to takie oczywiste. O miano złotej patelni w tej kategorii biją się w Paryżu dwie cukiernie: Ladurée i Pierre Hermé.

Fani makaroników podzielili się na dwa obozy. Jedni opowiadają się za historyczną już marką Ladurée, inni stawiają na nowoczesność reprezentowaną przez Pierre’a Hermé. Postanowiliśmy odwiedzić obydwie cukiernie i wydać ostateczny osąd, który zamknie wszystkie dyskusje. 😉

Ladureé

W pierwszej kolejności wybraliśmy się do Ladureé. Lokalizacja na samym Champs-Élysées była łatwa do odnalezienia. Cukiernia istnieje od 1862 roku i wystrojem bardzo nawiązuje do swoich początków. Staliśmy w krótkiej kolejce na zewnątrz, która wynikała ze względów bezpieczeństwa po ostatnich wydarzeniach w Paryżu. Postanowiliśmy, że zasiądziemy przy stoliku, zamówimy kawę i skosztujemy pysznych ciasteczek. Obsługa skierowała skierowała nas do stolika w bardzo zatłoczonej sali. Zamówiliśmy dwie kawy espresso i po cztery różne marakoniki. W sumie zapłaciliśmy 22 euro (czyli jakieś 100 zł). Czekając na nasze zamówienie postanowiliśmy pozwiedzać lokal. Dostaliśmy stolik w sali na dole, ale pięknie zdobione schody żywcem wyjęte z poprzedniej epoki zwabiły nas na górę. Odnaleźliśmy tam kilka przepięknych sal, których nie powstydziłaby się sama Maria Antonina. Obsługa bez problemu pozwoliła nam zrobić kilka fotek.

makaronikimakaronikiMarta Lech-Maciejewska

Wróciliśmy do stolika, na którym czekało już nasze zamówienie. Kawa – przepyszna, makaroniki – małe precjoza. Każdy w innym kolorze, każdy misternie wykonany. W smaku okazały się jednak piekielnie słodkie. Jak dla nas za słodkie. Jeśli chodzi o same walory smakowe, pomijając słodycz, to była to uczta dla naszych zmysłów. Bo na przykład makaronik o wdzięcznej nazwie, wcześniej wspomnianej już Marii Antoniny smakował herbatą earl grey. Ale tak niesamowicie mocno, jakby ktoś dodał tam hektolitry olejku z bergamoty. Inne smaki takie jak słony karmel, czy różany również spełniły nasze oczekiwania. Tylko ta słodycz… Po zjedzeniu czterech ciastek obawiałam się, że dostanę cukrzycy.

makaroniki

A i jeszcze dwa słowa o gadżetach z Ladureé. Z racji tego, że firma istnieje tak długo i jest naprawdę kultowa, wokół makaroników powstało wiele gadżetów sygnowanych logo Ladureé. Mają nawet bombki choinkowe. Do tego świece zapachowe, stylowe breloczki czy perfumowane notatniki. Niezła gradka dla zbieraczy i gadżeciarzy z wysmakowanym (dosłownie) gustem.

makaroniki-9

Pierre Hermé

Do Pierre Hermé wybraliśmy się następnego dnia. To ulubiona paryska cukiernia najpopularniejszej blogerki na świecie  Kristiny Bazan, znanej jako Kayture. Lokalizacja mniej prestiżowa, choć bardzo dobrze skomunikowana, bo nieopodal bulwaru Saint Germain. Mała cukiernia, rzekłabym butik. Bez kawiarni. Kupujesz makaroniki i wychodzisz. Urządzona w zupełnie innym niż Ladureé, nowoczesnym stylu. Trochę poirytowała nas obsługa, która przeoczyła naszą obecność w kolejce. Szybko się jednak zreflektowali i w ramach rekompensaty poczęstowali nas pyszną czekoladą. Kupiliśmy siedem makaroników w pięknym pudełku, za które musieliśmy… dodatkowo zapłacić. W sumie 18 euro. Mam jednak wrażenie, że dzięki temu pudełku smakowały lepiej. 😉

Marta Lech-Maciejewskamakaroniki

Na konsumpcję wybraliśmy sobie most, w pobliżu wieży Eiffla. Spoglądając na strzelistą konstrukcję zajadaliśmy się pysznościami od Pierre’a Hermé. Ciasteczka o bardziej intensywnych kolorach niż w Laduree po prostu rozpływały się w ustach. Były tak delikatne, że aż trudno nam było uwierzyć, że nie zniszczyły się podczas transportu. Stawiały delikatny opór pod zębami tylko po to by za chwilę delikatnie rozpłynąć się w ustach. Słodkość optymalna. Nie przyćmiewała aromatów, wręcz stanowiła dla nich idealne tło. Smak różany zdyskwalifikował różę od Ladureé. Te makaroniki okazały się być zupełnie obłędne. Dla nich na pewno wrócę do Paryża.

makaroniki

Reasumując:

Laduree

Ilość cukierni w Paryżu: 7 plus stoiska na lotniskach

Odwiedzona przez nas: 75, avenue des Champs Élysées, 75008 Paris

Cena jednego makaronika: 2.6 euro

Ulubione makaroniki: earl grey, kwiat pomarańczy, słony karmel

 

Pierre Herme

Ilość cukierni w Paryżu:  12

Odwiedzona przez nas: 72 rue Bonaparte, 75006 Paris

Cena jednego makaronika:  2.1 euro

Ulubione makaroniki: mandarynka, czekolada z foie gras, różany

Mimo, iż Ladureé urzekło mnie wystrojem, entourage’m i błyskotkami to moje serce oddaję Pierre Hermé. Niech żyje smak! Niech żyją makaroniki!

Marta Lech-Maciejewska




 

Share
Marta

Kocham modę i kolor – zresztą z wzajemnością! Nic, co kobiece, nie jest mi obce. Poruszam różnoraką tematykę – począwszy od kosmetyków, przez modę i trendy, a skończywszy na tematach „większego kalibru”, jak chociażby psychologia, czy parenting. Moim konikiem są włosy. Uwielbiam je czesać, stylizować, upinać i wiązać na nich chusty. Jestem mamą dwójki chłopców – Mieczysława i Zygmunta, szaleńczo zakochana w Janku a z wykształcenia? Studiowałam seksuologię sądową i kliniczną. Jeśli coś robię, to na 100%. Gdybym miała opisać się w kilku słowach? Kreatywna, artystyczna dusza, która jednak nie traci kontaktu z ziemią 😊. Na co stawiam przy prowadzeniu bloga? Na wiarygodność i autentyczność - bez tego nie wyobrażam sobie pisania dla Was. A! I gdybyście szukali – jestem rocznik ’85 😊.

Tagi
  • co warto zobaczyć w Paryżu
  • laduree
  • macarons
  • makaroniki
  • makaronsy
  • najlepsze makaroniki
  • najlepsze makaroniki w Paryżu
  • pamiątki z Paryża
  • pierre herme
  • wideo
  • zwiedzanie Paryża
Poprzedni wpis
jak schudnąć
  • Sport i zdrowie

Jak schudnąć bez efektu jojo? Chodź, zdradzę Ci sekret!

  • Marta
  • 15 stycznia 2016
Zobacz
Następny wpis
powrót do pracy po macierzyńskim
  • Dziecko
  • Styl życia

Powrót do pracy po macierzyńskim – też się boisz?

  • Marta
  • 19 stycznia 2016
Zobacz
Zobacz również
ferie zimowe Hintertuxer Gletscher SuperStyler
Zobacz
  • Podróże
  • Styl życia

Ferie zimowe z dziećmi w Austrii – pamiętnik z podróży

  • Marta
  • 3 marca 2022
test Bosch MUM 5 rogaliki drożdżowe z marmoladą SuperStyler
Zobacz
  • Kuchnia

Test robota Bosch MUM5 i kulinarne wehikuły czasu – czyli o moich smakach dzieciństwa

  • Marta
  • 24 lipca 2021
ekspres do kawy Siemens SuperStyler
Zobacz
  • Kuchnia
  • Styl życia

Nie taka kawa straszna jak ją malują

  • Marta
  • 4 grudnia 2020
Spływ Kajakowy Kurtynią
Zobacz
  • Podróże
  • Styl życia

Spływ kajakowy Krutynią

  • Marta
  • 27 lipca 2020
Krynica Zdrój atrakcje Łomnica SuperStyler
Zobacz
  • Styl życia
  • Podróże

Z rodziną na górskim szlaku

  • Marta
  • 23 lipca 2020
Wielka Fabryka Elfów
Zobacz
  • Dziecko
  • Podróże

Nie wierzysz w Mikołaja? To zapraszam Cię na spotkanie z nim oko w oko.

  • Marta
  • 26 listopada 2019
Marta Lech-Maciejewska i Jan Lech SuperStyler
Zobacz
  • Sport i zdrowie
  • Kuchnia

Hashimoto dieta – przykładowy jadłospis

  • Marta
  • 3 września 2019
Wianek z polnych kwiatów
Zobacz
  • Sport i zdrowie
  • Kuchnia

Dieta Hashimoto – co jeść, żeby czuć się dobrze?

  • Marta
  • 21 sierpnia 2019
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda | Polenka
Magda | Polenka
7 lat temu

Teraz żałuję, że będąc w Paryżu nie chciało mi się stać w kolejce po makaroniki. Przynajmniej mam kolejny powód, aby odwiedzić to miasto jeszcze raz!

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
7 lat temu
Reply to  Magda | Polenka

No pewnie! Każdy pretekst jest dobry. 😉

0
Odpowiedz
Olomanolo.pl
Olomanolo.pl
7 lat temu

To ja trafiłam na te słodsze, zjadłam 2 i nie dałam rady więcej. Urzekło mnie w nich to, ze rozpływały sie dosłownie w ustach. W piątek lecę do Paryża i odwiedzę Pierre Herme.

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
7 lat temu
Reply to  Olomanolo.pl

Koniecznie spróbuj. Jestem ciekawa Twojej opinii:)

0
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz