Przy pierwszym dziecku to prawie niemożliwe. No chyba, że jesteście z tych, co potrafią pohamować swoje emocje i nie poddawać się szalejącym w ciążowym ciele hormonom. Dziś jestem już mądrym Polakiem po szkodzie, a raczej mądrą matką i pierwsza wyprawka dla dziecka za mną, dlatego też przygotowałam dla was listę rzeczy, na których można zaoszczędzić kupując wyprawkę dla noworodka do szpitala. Może uda wam się uniknąć błędów, które ja popełniłam za pierwszym razem. Jak oszczędnie zaopatrzyć się w wyprawkę dla dziecka?
Wózek ważny punkt wyprawki dla dziecka
O ile nie kupują go dziadkowie (wtedy nie musimy się ograniczać w wyborze ;)), o tyle kupując wózek w ramach własnego budżetu warto zastanowić się nad używanym. Nam wózek dla Miecia kupili moi rodzice. Kiedy tylko Miecio z niego wyrósł udało nam się go sprzedać z niewielką stratą. Dziś śmiem przypuszczać, że młodzi rodzice kupujący od nas używany wózek dziecięcy zrobili naprawdę dobry biznes, bo kupili brykę w idealnym stanie za naprawdę dobrą cenę. Sprzedając im wózek miałam poczucie, że „pozbywam się” czegoś naprawdę dobrego – ale w tamtym momencie nie brałam pod uwagę następnej ciąży, a nie mamy też tyle miejsca w domu, by móc trzymać w nim wózek z gondolą na lepsze czasy.
Gdybym dziś kupowała wózek, to na początku przejrzałabym oferty dziecięcych wózków używanych. Jeśli nawet decydowałabym się na wózek nowy, to raczej tylko bazę i spacerówkę kupiłabym nową, a gondolę używaną. Dlaczego? Gondola była u nas w użyciu przez niespełna 4 miesiące. Miecio nie lubił w niej jeździć, bo nic, poza wnętrzem budki, w niej nie widział. Po tym jak dostaliśmy zielone światło od pediatry, by przesiąść się na spacerówkę, gondola poszła w odstawkę. Myślę, że w ten sposób zaopatrzyłabym się w stosunkowo tanią wyprawkę dla noworodka.
Ubranka
Teraz, przy drugiej ciąży zupełnie nie zaprzątają mi głowy, bo wszystko mam po Mieciu. No może bodziaki kupię nowe, bo te stare nie wszystkie przetrwały codzienność z Mieczysławem. Poza tym kiedyś jedna położna powiedziała mi, że body dziecięce powinno traktować się jak bieliznę u dorosłego i nie powinna ona przechodzić z dziecka na dziecko. Może kupię jakiś jeden wyjściowy komplet do zdjęć, ale reszta będzie po starszym bracie. Jeśli spodziewacie się pierwszego dziecka, to polecam przejrzeć serwisy aukcyjne i poszukać paczek ubrań dla maluchów – będą one idealne w ramach kompleksowej wyprawki dla dziecka. Inne mamy sprzedają je w paczkach, posegregowane rozmiarami.
Warto pamiętać, że dzieci bardzo szybko rosną i większość kupowanych ubranek z drugiego obiegu wcale nie jest zużyta czy znoszona. Chociażby dlatego warto sięgnąć po takie rozwiązanie. Wtedy wyprawka dla dziecka będzie zdecydowanie tańsza.
Zabawki
Tu warto się po prostu wstrzymać do czasu, kiedy dziecko będzie większe. Możemy też poprosić odwiedzających nas gości, by zamiast ubranek przynosili na przykład książeczki czy interaktywne zabawki. Nawet jeśli przez parę miesięcy poleżą w szafie, to za jakiś czas na bank się przydadzą. Pamiętajcie też, że sugerując gościom prezent zdejmujecie im z głowy zmartwienie. Często ludzie bezdzietni lub ze starszymi dzieciakami nie mają zielonego pojęcia, co kupić waszemu maluchowi, a taka podpowiedź z pewnością nakieruje ich na właściwą zabawkę, czy zakup taniej wyprawki dla dziecka.
Poza tym warto poczytać w Internecie, jakie zabawki naprawdę cieszą się aprobatą u maluchów. Są wśród nich te wykreowane przez producentów, które mimo dobrego marketingu, na który łapią się rodzice, nie zyskują sympatii u dzieci. Dodatkowo warto też obserwować zainteresowania naszego malucha. Miecio na przykład zupełnie nie aprobuje maskotek za to uwielbia resoraki w każdej ilości.
Mebelki
A w domyśle głównie dwa: łóżeczko i komoda z przewijakiem. Ja dałam się totalnie ponieść przy Mieciu i wymarzyłam sobie metalowe łóżeczko z baldachimem. Sprowadzane z Włoch, bo w Polsce żadna firma takich nie robi. Sprowadzanie z Włoch spowodowało, że łóżeczko i komoda pojawiły się w domu dwa tygodnie po tym, jak urodził się nasz synek. Z perspektywy czasu uważam, że warto zastanowić się nad mebelkami używanymi. Warto też rozważyć zakup mebli, które są wielofunkcyjne i rosną razem z dzieckiem. Ostatnio pisałam o takim rozwiązaniu w artykule o naszej nowej sypialni. Uwierzcie mi, na początku to może jest wydatek, ale później przez wiele lat nie musimy się martwić zakupem dodatkowych mebli. Przemyślana wyprawka dla dziecka, może służyć nam przez lata.
Kosmetyki
U nas sprawdziła się zasada wyniesiona ze szkoły rodzenia: im mniej, tym lepiej. Żadnych zasypek (mąka ziemniaczana wystarczy), jeden emolient do kąpieli i krem do pupy. Zimą krem do buzi. Pamiętajcie, że apteki i drogerie są teraz na każdym rogu. Nie ma sensu kupować na zapas czy na wszelki wypadek. Po co tracić kasę.
Gadżety
Branża produktów okołodziecięcych jest przeogromna. Co chwilę pojawiają się jakieś nowinki i gadżety, które „powinna mieć każda mama”. Nie dajcie się zwariować. Ja na przykład kupiłam coś takiego jak „daszek na ptaszek” :). Nie użyłam tego ani razu (sprawdźcie w Google jaka to bzdura), a zapłaciłam za to jakieś 50 zł. Dziś miałabym za to dwie paczki pampersów. Kupiłam też matę interaktywną, która zupełnie nie sprawdziła się przy Mieciu. Są bodziaki, które kolorem sygnalizują temperaturę dziecka. Smoczki z melodyjkami i inne tego typu, mało potrzebne gadżety, na punkcie których my mamy często szalejemy. Zanim kupicie cokolwiek w ramach kompleksowej wyprawki dla dziecka – sprawdźcie opinie innych mam. Zastanówcie się dwukrotnie czy na pewno tego potrzebujecie i czy wasza wyprawka dla dziecka bez tego nie może się obyć.
Artykuł powstał w ramach akcji edukacyjnej na temat oszczędzania, której partnerem jest BGŻoptima.
ja przy pierwszym dziecku (choć przyznaję, było trudno :P) zrobiłam listę najpotrzebniejszych rzeczy i twardo się jej trzymałam, choć co krok chodziłam po sklepach dziecięcych i patrzyłam na te cudeńka 😀
teraz znowu jestem w ciąży i póki co nawet nie myślę o wyprawce 🙂
piękny brzuszek ! <3
Racja! Ja posłuchałam rad starszych/bardziej doświadczonych koleżanek i zrobiłam przy pierwszym dziecku tak, jak napisałaś. Choć nie ukrywam, trudno było, bo pokus zakupowych dla przyszłych rodziców czyha co nie miara! 🙂 I ogólnie przyszłym rodzicom polecałabym dwie rzeczy: 1. rozpisanie sobie, co chcemy kupić i za ile i podliczenie całości (wydając 20 zł tu, 50 zł tam, nie zdajemy sobie sprawy, że w całości to może być naprawdę duża sumka). Może to nam uświadomi, że jednak nie wszystko jest takie konieczne do zakupu tu i teraz (a zwłaszcza przed urodzeniem się maluszka)? 2. przed porodem kupienie najpotrzebniejszych rzeczy (te mniej… Czytaj więcej »
Z perspektywy czasu zgadzam się z artykułem, lepiej bym tego nie ujęła. Haha, ale przy pierwszym dziecku jest taka euforia!!!!!!!!!!!!!!!! Chciałam mieć wszystkoooooo. Pani Marto , rewelacja.
Jeśli chodzi o traktowanie body jak bielizny to się nie zgodzę:)
Bo tak samo koszulki by trzeba traktować, przecież body zakładasz na gołą górną część ciałka, a na dole pielucha.
Co więcej 🙂 nawet pieluchy welorazowe przechodzą z dziecka na dziecko, tylko są odpowiednio wyprane (tetra wygotowana a jakieś bambusy itd w jakiś inny sposob typu soda i olejek drzewa herbacianego itp;p nine jestem aż tak w temacie:P) Ale ogólnie się nie zgadzam :}
Teraz taki post kiedy jestem jedną nogą na porodówce a portfel świeci pustkami? Ppff… 😛
PS. Ale masz już brzuszek 😀 mnie dopiero taki “wyszedł” jakieś 2tyg temu 😀 dzisiaj już 34tydz 😀