SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
tacierzyństwo
  • Dziecko

Matko! Nie dajesz ojcu, a później się dziwisz!

  • Marta
  • 21 marca 2017
  • 31 komentarzy
  • 4 minut czytania
0

Cała wina spoczywa na nas drogie mamuśki. Nie ma co się dłużej oszukiwać. Ja wiem, że czasami zdarzają się oporne na naukę egzemplarze, ale mimo wszystko uważam, że to w nas leży ogromny ciężar odpowiedzialności. To co dla nas jest normą i instynktem, dla nich jest niczym lot na Księżyc. Jeśli jednak pozwolimy im tego doświadczyć, to istnieje duża szansa, że odnajdą się w tym, polubią i z chęcią pomogą, a przecież tata i dziecko to takie wspaniałe zjawisko.

Taka to ma szczęście

Wychodzi na miasto, a mąż z dzieciakiem bez wyrzutu zostaje w domu. Pieluchę zmieni, butelką nakarmi. Ona niczym się nie musi przejmować. Na ciuszkach się zna, odróżnia bodziaka od pajaca. Sam pajacem nie jest, choć kolegom może się wydawać. Szczególnie jak na Facebooka wrzuca fotkę nie z browarem w siatce, a z dzieckiem w chuście. Zazdrościsz jej takiego? Sama możesz go mieć. Tylko musisz mu dać…

Źle to robisz!

U mnie w domu rodzinnym podział ról w związku zawsze był jasny. Mama chroni i dba o ognisko rodzinne, a tata poluje na zwierzynę… najlepiej o wysokich nominałach. 🙂 Co ważne, przez większość czasu każdemu z nich ten układ odpowiadał. Tylko czasami w złości mama wypominała tacie, że ani przy mnie, ani przy moim bracie nigdy nie zmienił nawet jednej pieluszki. Ale żeby nie było, że ten mój tata taki zły. Mama sama wiecznie wyręczała go z tych czynności, a nawet jeśli już coś pozwalała mu przy nas zrobić, to skrupulatnie patrzyła na ręce, tylko po to, by po kilku sekundach stwierdzić: „Daj mi to! Źle to robisz!” i tak minęło rodzicielstwo mojego taty. I tak z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok schemat i podział ról w moim domu się umacniał.

Od samego początku wiedziałam, że ja będę mieć partnera wspierającego, żeby nie powiedzieć wyręczającego, i że sama go sobie tak wychowam. Niestety nie znam odpowiedzi na pytanie, jak zachęcić do tacierzyństwa, bo Janek bardzo szybko stał się zaangażowanym tatą.

Pozwól mu, niech zrobi źle

Nigdy nie zniechęcałam Janka swoim krytykowaniem. Nawet jeśli za pierwszym razem założył Mieciowi pieluchę tyłem do przodu, to pochwaliłam go tak, jakby właśnie wszedł samodzielnie i bez tlenu na Mount Everest. Opieka ojca nad dzieckiem może początkowo wyglądać nieporadnie, ale pamiętajcie, że praktyka czyni mistrza. Pokazałam mu, że obsługa dziecka nie jest trudna, że naprawdę ciężko jest uszkodzić dziecko przy ubieraniu czy kąpaniu. Dla niego na początku to było skomplikowane jak lot w kosmos. Dziś ogarnia to lepiej ode mnie. Jak to robi? Po prostu mu się chce i ma z tego frajdę. Nigdy nie zniechęcałam go ocenami, ani nie porównywałam go z tym, jak ja to robię. Bo przecież to, że on inaczej usypia Zyzia nie oznacza, że robi to źle. Proste i zarazem trudne bo my, mateczki, uwielbiamy oceniać i strofować…

Zdumiewa mnie zachwyt

Dziś #TataNowejEry wrzucił filmik o tym, jak usypia Zygmunta. Posypały się prywatne wiadomości i komentarze w stylu: ojciec ideał, zazdroszczę takiego, taki ojciec to skarb. A najlepsze jest to, że ja w tym czasie, zupełnie niespiesznie załatwiałam sprawy na mieście nie martwiąc się czy mój partner radzi sobie z typowo „macierzyńskimi” obowiązkami. Bo poza umiejętnością tych wszystkich czynności opanował jeszcze jedną, bardzo ważną rzecz: cierpliwość. Zwykle to cecha przypisywana matkom. Ojcowie szybko się irytują i zniechęcają. Może i tak bywa, ale na pewno nie u mnie w domu.

Pomyślicie: trafiło mi się. Nic z tych rzeczy. O pierwszego dnia, kiedy zobaczyłam dwa paski na teście ciążowym, pracowałam ciężko nad tym, by Jan był zaangażowanym tatą. Starałam się, jak tylko umiałam zaszczepić w nim miłość do aktywnego rodzicielstwa. I tak jak w ciąży on zupełnie tego nie czuł, tak w momencie, kiedy pojawił się Miecio, okazało się, że małżonek na rodzicielstwo jest bardziej gotowy ode mnie.

Tata i dziecko- jak wygląda życie z zaangażowanym tatą?

Na zakończenie: jest w dechę. Tata i dziecko to super sprawa. Nie ma ani jednej rzeczy, której przy Zyziu lub Mieciu Jan by się nie podjął. No może prócz karmienia piersią. To Jan podaje codziennie Mieciowi leki na jego astmę. To on pamięta o jego myciu zębów rano i wieczorem. To on rozpoznaje wszystkie postacie z bajek, którymi aktualnie interesuje się Miecio. To w jego kalendarzu zapisane są skrupulatnie wszystkie terminy szczepień i wizyt lekarskich. On to naprawdę lubi i jest w to zaangażowany po same uszy. A ja? Ja wykonałam już swoją pracę, by rozkochać ojca moich dzieci w tacierzyństwie.

tata i dziecko




Share
Marta

Kocham modę i kolor – zresztą z wzajemnością! Nic, co kobiece, nie jest mi obce. Poruszam różnoraką tematykę – począwszy od kosmetyków, przez modę i trendy, a skończywszy na tematach „większego kalibru”, jak chociażby psychologia, czy parenting. Moim konikiem są włosy. Uwielbiam je czesać, stylizować, upinać i wiązać na nich chusty. Jestem mamą dwójki chłopców – Mieczysława i Zygmunta, szaleńczo zakochana w Janku a z wykształcenia? Studiowałam seksuologię sądową i kliniczną. Jeśli coś robię, to na 100%. Gdybym miała opisać się w kilku słowach? Kreatywna, artystyczna dusza, która jednak nie traci kontaktu z ziemią 😊. Na co stawiam przy prowadzeniu bloga? Na wiarygodność i autentyczność - bez tego nie wyobrażam sobie pisania dla Was. A! I gdybyście szukali – jestem rocznik ’85 😊.

Tagi
  • macierzyństwo
  • opieka nad dzieckiem
  • podział ról w związku
  • rodzicielstwo
  • tacierzyństwo
  • TataNowejEry
  • zaangażowany tata
Poprzedni wpis
matki
  • Dziecko
  • Psychologia

Przy matce jest najgorszy!

  • Marta
  • 20 marca 2017
Zobacz
Następny wpis
seks po porodzie
  • Psychologia
  • Styl życia

Walka o ogień – czyli cała prawda o pożyciu w rodzicielskim życiu

  • Marta
  • 23 marca 2017
Zobacz
Zobacz również
kolonie dla dzieci Polish Soccer Skills
Zobacz
  • Dziecko

Kiedy jest dobry czas na pierwsze samodzielne kolonie lub obóz?

  • Marta
  • 6 maja 2022
prezent na Mikołaja dla dziecka SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko

Prezent na Mikołaja dla dziecka- najlepsze pomysły

  • Marta
  • 21 listopada 2021
Avene XeraCalm samodzielność dzieci SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko

Czy obecnie dzieci naprawdę są tak bardzo niesamodzielne? Recenzja kosmetyków Avene XeraCalm A.D

  • Marta
  • 9 listopada 2021
wyprawka szkolna Noski Noski Miecio
Zobacz
  • Dziecko

Wyprawka szkolna czyli must-have pierwszoklasisty

  • Marta
  • 23 sierpnia 2021
filmy familijne multikino SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko
  • Styl życia

Na jakie filmy familijne warto pójść do Multikina całą rodziną w te wakacje

  • Marta
  • 19 lipca 2021
dieta matki karmiącej Miecio Zyzio
Zobacz
  • Dziecko
  • Sport i zdrowie

Fakty i mity na temat diety mamy karmiącej piersią

  • Marta
  • 21 lutego 2021
prezenty na święta dla dziecka superstyler
Zobacz
  • Dziecko

Prezentownik dla Najmłodszych

  • Marta
  • 3 grudnia 2020
Noski Noski kod rabatowy Idą święta
Zobacz
  • Dziecko

Świąteczny prezentownik i niespodzianki od Noski Noski

  • Marta
  • 15 listopada 2020
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
31 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dzasta
Dzasta
5 lat temu

Fajnie, gdy w wychowanie i podstawowe czynności przy dziecku angażuje się dwoje rodziców. Ja niestety gdy pytam czy ojciec mojej córki ją, wykapie słyszę:”a co ty łaskę robisz ze wykapiesz? Ty jesteś matka i twoje obowiązki. I tak nic lepszego nie masz do roboty oprócz zajmowania się dzieckiem, a ja na nas pracuje i jestem zmeczony”. Super…. nigdy nie pomyślała bym że 10 minutowa kąpiel dziecka będzie czymś tak wyczerpujacym…. pozdrawiam i zazdroszczę takiego wsparcia… masz wielke szczęście Marto… buziaki.

0
Odpowiedz
Agata Szlezak
Agata Szlezak
5 lat temu

To moj facet jest jakis inny… Od poczatku nic nie komentowalam chwalilam a on i tak woli jak ja sie wszystkim zajmuje… On od początku uważa ze ja to robie lepiej i tylko udziela sie tylko w zabawach a najlepiej wychodzi mu pokazywanie glupot naszemu synowi a i on zadowolony wtedy najbardziej😂😂😂😂

0
Odpowiedz
Monika
Monika
5 lat temu

Popieram 🙂 też mam pomagajacego i wspierającego partnera i powiem Wam że to fajne 🙂

0
Odpowiedz
Malwina Pikiewicz
Malwina Pikiewicz
5 lat temu

Kapitalny tekst! Rewelacyjny! Nie jestem jeszcze ani matka ani żoną 😉 ale uwielbiam Waszego bloga ❤ sprawia, że w żaden sposób sie tego nie boje co (mam nadzieję) mnie czeka 🙂 apropo samego wpisu-z facetami generalnie tak jest jak opisałaś-wystarczy okazać cierpliwość i wsparcie , pochwalić od czasu do czasu i od razu bardziej mu sie chce 😀 niestety tak łatwo o tym zapomnieć. Musze sobie to częściej przypominać 🙂 dzięki! :*

0
Odpowiedz
Aleksandra Lubecka
Aleksandra Lubecka
5 lat temu

zgadzam się z Tobą w 10000% 😉 Wszystko zależy od nas samych!
a skąd ta koszula w gwiazdki ze zdjęcia?:)

0
Odpowiedz
Marta Pawłowska-Adamek
Marta Pawłowska-Adamek
5 lat temu

Też mam wspaniałego męża, który świetnie opiekuje się naszymi dwoma maluchami i nigdy nie powiedział “nie” jak chciałam, aby coś przy nich zrobił. Ba! Wykąpie, uśpi… i jeszcze żonce pyszną kolację przy winku zaserwuje 😀
Nie uważacie, że zachowanie naszych Panów to trochę kwestia czasów, w jakich żyjemy? Opiekowanie dziećmi nie jest niemęskie – wręcz przeciwnie 🙂

0
Odpowiedz
MadziaBK
MadziaBK
5 lat temu

Mój Mąż tak samo od początku wszystko umie przy dziecku zrobić – mamy półrocznego Stasia 🙂 Przyznam szczerze, że to On jako pierwszy przewinął małego w szpitalu! Ja po cesarce ledwo mogłam się podnieść z łóżka, więc od początku Paweł był dla mnie wsparciem i pomocą 🙂

0
Odpowiedz
salus salus
salus salus
5 lat temu

No właśnie i w tym tkwi senkt! Mam nadzieję, że jak najwięcej osób (koboet) przeczyta i zaczną dawać tatusia być tata na 100%

0
Odpowiedz
Iwona
Iwona
5 lat temu

Swietnie to rozumiem i kibicuje i polecam taki model rodziny. Kiedy ja 5 lat temu urodziłam syna nie było jeszcze rocznego urlopu macierzyńskiego tylko 20 tygodni i finito, do pracy. Od początku ciazy mówiłam ze pół roku siedzę z dzieckiem ja a pół roku mój maz. On od początku przytakiwał ale w głębi duszy wiedziałam ze w każdej chwili moze zrezygnować, stchórzyć…. Ale podjął sie tego wyzwania, w pracy zorganizował wszystko tak ze mógł zostać pół roku z synem w domu. Miał obawy na początku i pamietam jak zadzwonił pierwszego dnia kiedy został z dzieckiem sam a ja byłam w… Czytaj więcej »

0
Odpowiedz
Renewarte
Renewarte
5 lat temu

Jak Kindziuch był mały, to jak pierwszy raz zostawiałam ją z tatą,to robiłam w gacie, czy sobie oboje dadzą radę, kit, że to mój mąż, podawał mi młodą gdy była głodna, to on robił mleko, zmieniał pieluchy, i od samego początku ją kąpał. Ja po prostu martwiłam się, że oni się bez ze mnie dogadają! Straszne!

0
Odpowiedz
Bożena MW
Bożena MW
5 lat temu

Doprawdy nie rozumiem zamieszania. Dla mnie facet/ osobnik który chce mieć dziecko/ decyduje się na nie, musi przejmować obowiązki dodatkowe na siebie tak jak ja. No chyba że jak za starych lat upoluje taką zwierzynę że matka nie będzie musiała zbierać kiełków 😂. Z dumą mogę pochwalić mojego małżonka iż perfekcyjnie zajmuje się potomkiem łącznie z wstawaniem w nocy na karmienie 😊. Dodatkowo uważam, że osobnik niezaangażowany porostu nie dojrzał do bycia ojcem. I tu postawię kropkę 😉.

0
Odpowiedz
Emilia Działa
Emilia Działa
5 lat temu

Mój partner jako pierwszy wykapal synka jak jeszcze byliśmy w szpitalu. Teraz już mamy taki rytuał że jeśli jest w domu a nie w pracy to on myje malutkiego a ja już robię resztę. Ale nie powiem bo Mój Kochany ma jednak większą cierpliwość ode mnie. Ale kocha nasze dziecko od chwili poczęcia i czuje to 😍

0
Odpowiedz
Klaudia
Klaudia
5 lat temu

To czy ojciec dziecka pomaga przy nim głównie też zależy od jego chęci ale też tak jak wspomiałaś kobiety same są sobie winne;) pamiętam jak mój M w szpitalu sam chciał zmienić pieluchę;) w domu na samym początku to wolałam żeby on zmieniał pieluchy, ubierał i kąpał ( sama bałam się że uszkodzę malucha a jak by on to zrobił to by była jego wina;]) wstawał w nocy, przewijał i przynosił mi do łóżka na karmienie;)
mała ma prawie 5 lat a my wciąż razem idziemy ją wspólnie kąpać- taki nasz codzienny rytuał;) to jest piękne;)

0
Odpowiedz
Małgorzata Barańska
Małgorzata Barańska
5 lat temu

Mój mąż zmienia pieluchy, i kąpie nasze dzieci (syn 2 lata 3m-ce, córka 6m-cy). Sam wychodzi z inicjatywą, córkę wyjmuje mi z rąk, jak tylko zdejmie buty po powrocie z pracy. A ostatnie 2 dni ciągle napomina o tym że chętnie by się zamienił i opiekował dziećmi i może to ja pójdę do pracy, a on zostanie z małą, bo “przebywanie z nią to czysta przyjemność” 😀

0
Odpowiedz
Monika Stradza
Monika Stradza
5 lat temu

I chwala Ci za to ze mezowi dalas 😀
Ja swojemu tez dawalam i za dwa miesiace znowu bede dawac :).
Niech zyna matki dajace 🙂 i ojcowie bioracy i chcacy 🙂

0
Odpowiedz
Klaudia Wielgos
Klaudia Wielgos
5 lat temu

Naprawdę fajny artykuł też jestem tego zdania ze to nasza wina kiedy ojciec nawet boi podejść się do dziecka. Może nie tyle co boi sie dziecka co żony która za chwilę będzie patrzyła na jego ręce i głośno krytykowala kontakt z dzieckiem ;/// Jestem dopiero w ciazy,ale dobry obserwator ze mnie 😉 Chciałabym i będę do tego dążyła aby mój partner miał silną więź ze swoim dzieckiem i nie czuł się gorszy w wychowywaniu naszej stokrotki😇😘 Serdecznie pozdrawiam

0
Odpowiedz
Ania Kubeł
Ania Kubeł
5 lat temu

pielucha to nic… wyobraźcie sobie dwulatkę(rozm. 92/98) wciśniętą w bodziaki mlodszej siostry (rozm. 62) Tatusiowi się pomyliły szafki 👌

0
Odpowiedz
Ewelina
Ewelina
5 lat temu

Hehe… Pielucha tył na przód… Jakbym czytała o moim mężu… Ale i ja nic nie powiedziałam jak to zobaczyłam, żeby go nie zniechęcić. Teraz przy tej czynności mam pomoc, szczególnie w nocy, bo to on wstaje zmienić córce pampersa. Też bał się ubierania, ale z czasem sam chciał spróbować. Poradził sobie i jest z tego dumny, a ja jestem dumna z niego że jest takim wzorowym tatą i wspierającym mężczyzną!

0
Odpowiedz
Paulina Zielińska
Paulina Zielińska
5 lat temu

Mój mąż też potrafi wszystko zrobić przy córce. Lepiej mu to idzie niż mnie😝
( czasem odnosze takie wrażenie )

0
Odpowiedz
filozofka90
filozofka90
5 lat temu

Kurde. Tak Was czytam i obserwuje i zazdroszczę Waszym dzieciom że mają takich Rodziców:)

0
Odpowiedz
Kamila Fiderer
Kamila Fiderer
5 lat temu

Cudny i mądry tekst 🙂 brawo Ty, nie tylko za tą umiejętność ale przede wszystkim za zdawania sobie sprawy jak to jest 🙂 mam nadzieję, że mi to się też kiedyś uda 🙂

0
Odpowiedz
xxxzosia1
xxxzosia1
5 lat temu

Super napisane. Ja tez zamierzam “rozpalic ogien” tacierzynstwa w moim partnerze. Narazie czekamy na nasza Zoske, ale juz za chwile zaczniemy dzialac 😂😊 pozdrowienia dla Was 😘

0
Odpowiedz
Kaczka z Piekła Rodem
Kaczka z Piekła Rodem
5 lat temu

Bardziej zgodzić się nie mogę! Ja jestem dzieckiem, którym zajmował się tata. Były trudne czasy, mama musiała wrócić do pracy ( pogotowie ratunkowe – praca na dyżury, dzień, noc, święta). Taty praca akurat padła więc był na kuroniowce. Dodam, że identyczna sytuacja była u jego brata. Moja mama zawsze powtarza, że tata potrafił wszystko. Kąpał, przewijał, karmił pompując palcem butelkę bo miałam problemy ze ssaniem. Nawet czesał mnie gdy byłam już starsza. Między innymi dlatego choć kocham rodziców po równo to z tatą mam kontakt jak z najlepszym przyjacielem. Teraz jestem w ciąży i mam wielką nadzieję, że mój mąż… Czytaj więcej »

0
Odpowiedz
Monika Spurek
Monika Spurek
5 lat temu

O matko teraz wyszło jaka jestem okrutna ciagle kometuje to co robi moj facet… bede musiala sporo popracować nad swoją postawą wobec niego i dać mu wiecej szansy żeby sie wykazał jako ojciec. 😉 dzięki za artykuł dużo dał mi do myślenia.

0
Odpowiedz
AleX
AleX
5 lat temu

Uważam , że ten artykuł jest świetny dla takich kobiet jak JA !Czyli takich,które za 3 miesiące mają zostać mamą 😁 Pewnie już mówiłam to ale fajnie , że jesteście! Super ,że dzielicie się z Nami swoim ” nieidealnym” życiem i to jest piękne !💓👌✌

0
Odpowiedz
Alina Limańska-Michalska
Alina Limańska-Michalska
5 lat temu

Czytałam post, a w tym czasie mąż kąpał, przebierał w piżamkę a teraz karmi naszego 4-miesięcznego syna. Ale u mnie ta nauka wyszła trochę z przymusu, w 7 dobie po porodzie trafiłam do szpitala na 5 dni. Dziecko zostało z tatą w domu. Jak wróciłam, to właśnie on lepiej przeiwjał, karmił, usypiał. Teraz to skrzętnie wykorzystuję. Wieczorem tata wszystko ogarnia. Jeśli ja chcę wyjść na kawę, film do kina czy pobiegać – ustalamy to dzień wcześniej i mogę spokojnie wyjść i wiem, że chłopaki sobie poradzą. Zaznaczę tylko, że od początku starania się o potomka, go uprzedzałem, że to również… Czytaj więcej »

0
Odpowiedz
Efi
Efi
5 lat temu

Brawo. Ja tak meza przekonywalam do wspolnego porodu (bal sie tego na poczatku). Powiedzialam krotko, chciales byc przy poczeciu, musisz byc przy porodzie 😜 przy drugim dziecku bylo juz to naturalne ze on tam ze mna musi byc. Pieluszki tez zmienial i nawet jak mialam nocny kryzys z powodu braku snu ( mlodsza corka prowadzila nocny tryb zycia przez pierwszd dwa tygodnie, starsza preferowala dzienny z pobudkami o 6) to on podstawial mala do mojej piersi kiedy ja spalam 😂. Uwazam ze ojcostwo to nie tylko splodzenie… brawo dla was 👏👏

0
Odpowiedz
Martyna Gawza
Martyna Gawza
5 lat temu

Mój Jan ma dwa miesiące. Tata nie uczestniczy w kąpieli, w usypianiu, w zmianie pieluchy czy spacerze. I nie. Tata nie pracuje wiecej niz 4h dziennie -.-‘ i cholera nie wiem jak go do tacierzyństwa zachęcić…

0
Odpowiedz
Wiolka Dębakowska-Guła
Wiolka Dębakowska-Guła
5 lat temu

Jak to Jan kiedys powiedzial ze domowym testem na ojcostwo jest zmiana pieluchy z dwojeczka przez domniemanego ojca, z przykroscia stwierdzam ze moje dziecko ojca nie ma 🙂 albo nie jest to ten ktory z nami mieszka choc innego sobie nie przypominam:-) tylko kurcze ja go do wszystkiego zachecam a moj OPORNIAK ciagle nic………

0
Odpowiedz
Magdalena
Magdalena
5 lat temu
Reply to  Wiolka Dębakowska-Guła

Jak zrobi maluch dwójeczkę, to podstaw pod nos tatusiowi a sama wyjdź na zakipy;) będzie musiał to zrobi!

0
Odpowiedz
Magda Kopycińska
Magda Kopycińska
5 lat temu

Też mam takie szczęście 🙂 Julian 4 lata i Jakub 2 miesiące a ja żadnego nie kąpałam sama 🙂 To taki rytuał moich chłopców. Aaaa i cierpliwośc moj R. ma nieziemską, “matka wyluzuj” to jego hasło przewodnie.

0
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz