Kto czyta SuperStylera i obserwuje nasze kanały na Facebooku(klik) oraz Instagramie(klik) ten wie, że szczepimy nasze dzieci. Jako blogerzy nieraz musieliśmy prowadzić dywagacje z przeciwnikami szczepień zwanymi antyszczepionkowcami, czy bardziej swojsko antyszczepkami. Napisaliśmy na temat szczepień kilka wpisów jak ten(klik) czy ten(klik), więc jak ktoś zawiedzie się tym wpisem, śmiało może poczytać wcześniejsze. Zwyczajnie tym razem przyszedł czas na rozluźnienie, choć wiem, że co poniektórzy już toczą pianę. Szczepić czy nie, oto jest pytanie.
Zaczynamy
Osobiście, jako człowiekowi, który twardo stąpa po ziemi, który sam ukończył interdyscyplinarny kierunek w dużej mierze oparty na biologii i chemii, i któremu rodzice będący naukowcami wpoili szacunek do nauki i wiedzy oraz ludzi tę naukę tworzących, zwyczajnie nie mieści się w głowie, że tak łatwo przychodzi niektórym zaprzepaszczanie całych dekad postępu w zakresie wakcynologii. Z drugiej jednak strony jak to się mówi: syty głodnego nie zrozumie. I tak samo jest z wiedzą i głupotą: głupi mądrego nie zrozumie.
Z trzeciej strony jest coś takiego, jak otwartość umysłu na nowe poglądy. Umiejętność wysłuchania wszelkich opinii, zrozumienia różnych podejść, racji każdej ze stron. Dlatego na naszej grupie „SuperStyler po godzinach” (klik) poprosiłem nasze Czytelniczki o podanie absolutnie wszystkich skutków ubocznych o jakich słyszały, a które mają rzekomo powodować szczepionki.
Jaki był rezultat?
Materiał jest tak interesujący, że niemal dostałem wylewu czytając te rewelacje. A ponieważ prócz poczucia humoru bywam też złośliwy pomyślałem, że Wy też powinniście go dostać.
Warto nadmienić, że prócz kuriozalnych wręcz skutków ubocznych wyssanych najpewniej z brudnego palca, wiele skutków miało udokumentowane podłoże medyczne. Nie mnie oceniać autentyczność przekazu, ale według Czytelniczek objawy były zgłoszone, zaaprobowane przez lekarzy, udokumentowane.
Teraz czas na formułkę, bez której najpewniej jutro ktoś spali nam chatę: NIE, TEN WPIS NIE ŚMIEJE SIĘ Z DZIECI PO NOP. NOPy czyli niepożądane odczyny poszczepienne zdarzają się tak, jak zdarzają się różne reakcje organizmu na podawane mu medykamenty. Rzecz w tym, żeby nie robić z igły wideł, nie oszukiwać, nie konfabulować i przede wszystkim nie zmyślać.
Przykra prawda
Bo musicie widzieć, że mieliśmy tu już kiedyś jedną panią, którą twierdziła, że dziecko po szczepionce stało się niepełnosprawne, a potem ktoś odkrył, że zbierała pieniądze na jego rehabilitację za pomocą serwisu zbiórkowego, gdzie zamieściła bogatą dokumentację medyczną. W skrócie dziecko miało porażenie mózgowe od urodzenia, a pani chyba z nudów latała po sieci i straszyła co bardziej łatwowierne mamy.
Spis Internetowych Skutków Ubocznych Szczepionek usystematyzowałem alfabetycznie.
A
AIDS – Nie ukrywam, że wstęp jest mocny. Podobnie jak argumenty antyszczepionkowców.
Alergie pokarmowe – szczepionki są rzekomo odpowiedzialne za alergie pokarmowe.
Aluminium – to w szczepionkach ma powodować szereg uczuleń. Cóż dodać? Nie pomalujesz – to je amelinium.
Astma – wiadomo. Nasze dzieci mają tę wczesnodziecięcą, którą choć podobna z nazwy, jest innym schorzeniem, ale jak się domyślacie, mają ją oczywiście po szczepionce.
Autyzm – klasyka, crème de la crème każdej antyszczepionkowej dyskusji.
AZS – choroba uwarunkowana genetycznie, ale dość częsta. Ulubiony skrót wielu matek. Musiała się tu znaleźć.
B
Bezpłodność – wszyscy byliśmy szczepieni, nawet antyszczepionkowcy. Wszyscy mamy dzieci. Chyba niepotwierdzone info.
C
Cofnięcie się w rozwoju – czyli odpieluchowany i mówiący trzylatek nagle zaczyna robić w majtki i przestaje mówić. Ja jestem dorosły i mam tak co kilka dni. Ba, moja małżonka za każdym razem, kiedy mówię, że kiecka jest za droga też przestaje nagle do mnie mówić. Nie wiedziałem, że to po szczepionce. Choć niezmiennie najbardziej wzruszają mnie mówiące roczne dzieci, które po szczepieniu przestają mówić „mama” i „tata” na kilka dni. Jakby roczniaka można było w ogóle uznać za mówiące dziecko.
Cukrzyca – choroba powszechna, więc nie dziw, że ktoś z ubogim zasobem słownictwa prędzej czy później musiał ją wymienić przy okazji szczepionek.
Cyborgi – szczepionki zmieniają osoby zaszczepione w cyborgi. Tu pełna zgoda. Nasze dzieciaki potrafią szaleć jak nakręcone, potem nagle się wyłączają, żeby potem niespodziewanie włączyć się w środku nocy. Prócz tego terkoczą nieustannie, a najlepiej komunikują się ze smartfonem. Chyba przez bluetooth…
Czip – ponoć w szczepionkach jest czip, który ma za zadanie nami sterować. Jeżeli tak to chujowo działa, bo nasze chłopaki są wyjątkowo nieokiełznane, a czipów muszą mieć więcej niż czerwonych krwinek.
D
Depresja – kolejne powszechne schorzenie. Nie mogło go tu zabraknąć.
Duża stopa – aka „Ma się to kopyto”. Może powinienem napisać „Wielka stopa”. Nie chodzi w każdym razie o śnieżnego stwora, ale o to, że dzieci po szczepionkach mają duże stopy. U chłopców wiadomo co to oznacza, więc tylko się cieszyć, że potem dziedzic skutecznie dogodzi niejednej w powiecie.
Dziury w jelitach – nie wiem, jak to skomentować. Pomożecie?
G
Głuchota – potwierdzone info. Codziennie, gdy mówię do Miecia „Idziemy spać” to tego nie słyszy. Pytanie czy to na pewno po szczepionce?
Gorączka – nuda. Powszechny objaw.
H
Homoseksualizm – szczepionki mogą rzekomo zmienić orientację dziecka z heteroseksualnej na homoseksualną. Jaki jest mechanizm? Niezwykle prosty oczywiście. Otóż DNA abortowanych płodów, które znajduje się w szczepionkach wpływa na tę zmianę. Interesuje mnie, czy działa to też w drugą stronę, to znaczy, czy można homoseksualistę zaszczepić na homoseksualizm i zrobić z niego heteroseksualistę? Prawica powinna się tym zainteresować.
K
Krzyk mózgowy – chodzi tu o nieutulony płacz występujący zwykle po szczepieniu. Napisać, że dziecko płacze, bo się zestresowało, albo źle się czuje po szczepieniu to jak nic nie napisać, więc krzyk mózgowy zastępuje zwykły płacz i literaturę grozy Stephena Kinga.
Katar – to nasza choroba narodowa. Gdyby Czytelnicy o niej nie wspomnieli, sam bym dopisał.
N
Nowotwory – tak nisko chyba tylko dlatego, że na „N”. Wiadomo, że jak coś jest kurewsko złe, to powoduje nowotwory. Szczepionki chcąc nie chcąc idą pod rękę z nowotworami. I pewnie jeszcze śpiewają pod nosem, z którego leci katar.
O
Obniżają odporność – w szczepionkach są specjalne preparaty obniżające odporność u dzieci, co skutkuje potem częstymi chorobami. Czyli oczywiście odwrotnie niż powinno być.
Odra&rak – ponoć, gdy człowiek przejdzie odrę nie może zachorować na raka. Dlatego Big Pharma sprzedaje szczepionki na odrę, żeby potem móc sprzedawać leki na raka. Nie ma co – żelazna logika!
Opóźnienie – jak mniemam w rozwoju. Szczepionki mają je rzekomo powodować. Kusząca teza, bo oto idąc dalej tym tropem wychodzi na to, że wyszczepialoność w grupie antyszczepionkowców jest stuprocentowa, podobnie jak późniejsze występowanie tego powikłania.
Otyłość – ponoć dzieci są otyłe nie z braku ruchu i niezdrowej diety, ale po szczepionkach. Skoro tak czuję, że nasze już wkrótce rozwalą siatkę centylową w drobny mak.
P
Padaczka – jeden z objawów, które wymieniane są najczęściej
Porażenie – kolejny skutek uboczny stosowania szczepionek. Jako osoba szczepiąca i szczepiona stoję jednak na stanowisku, że u nas, szczepionych powoduje go raczej skala cudzej głupoty, niźli sama iniekcja.
Porażenie mózgowe – cytuję za Czytelniczką będącą mamą dziecka z porażeniem mózgowym, która dostała kiedyś taką prywatną wiadomość: „wiesz pisze na priv bo to kontrowersyjny temat, ale myślę że porażenie mózgowe twojej córki może być spowodowane szczepieniami które miała. Nie zastanawiałaś się nad tym?”
Poszczepienne zapalenie mózgu – ma je niezwykle dużo dzieci, choć zdarza się ono niezwykle rzadko.
Problemy z jelitami – nie wiem nic więcej, ale kto przeżył rotawirusa ten wie, że to nie brzmi zachęcająco.
Ptasia grypa – można rzec, że to informacja, która dodaje skrzydeł – szczepionki mają rzekomo powodować ptasią grypę. W kraju tak wielbiącym drób jak nasz absolutnie mnie to nie dziwi.
R
Rozczłonkowanie jelit – przysiągłbym, że słowo „rozczłonkowany” nader często występowało w „Trylogii”, także wszystko wskazuje na to, że mamy tu do czynienia z miłośnikiem prozy sienkiewiczowskiej.
Refluks – po szczepionce na rotawirusy. To prawda, dziwka pieruńsko słodka. Może zemdlić.
Rtęć – rteć i szczepionki są jak Flip i Flap, jak Głupi i Głupszy, jak Romeo i Julia, jak Sherlock Holmes i dr Watson. Zawsze w duecie. Rtęć – wiadomo – zabija i tragedia gotowa. P.S. To samo z pastą do zębów i fluorem. I tak to zajebania…
S
Schizofrenia – tak, ona też jest tu z nami.
Szybsze dojrzewanie u dzieci – myślałem, że to ewolucja, ktoś kiedyś nieśmiało coś wspominał o hormonach w drobiu, a tymczasem winne są temu oczywiście szczepionki.
Ś
Ślepota – po szczepionce ponoć niekiedy się zdarza. Co gorsza, nie ma dobrego rozwiązania, bo ci co nie szczepią zdaje się też są ślepi, tyle że na sensowne argumenty.
Śmierć – dla dziecka rzecz jasna to według antyszczepionkowców szczepionki skojarzone, czyli takie 5w1 czy 6w1.
Z
Zaburzenia rozwoju ruchu i mowy – tu nie będę się z nikim sprzeczał. Pod kątem tego argumentu nasze dzieci raczej potwierdzają tę śmiałą tezę. Co prawda znające historie rodzinne jeszcze do wczoraj obstawiałem geny, ale od dziś wiem, że to szczepionki. Pocieszające jest to, że kocham je jak własne.
Zapalenie opon mózgowych – tak, od czytania tego wszystkiego niejedna opona w mózgu płonie.
Zespół Downa – szczepionki według niektórych mają powodować zespół Downa. Nasza Czytelniczka przytoczyła historię mamy, która winę ze zespół Downa u dziecka zrzucała na szczepienie w pierwszej dobie po porodzie. Nadmienić należy, że mama nie wykonywała badań prenatalnych i USG, ponieważ według niej szkodziły, za to w kwestiach leczenia swoje zdrowie oraz zdrowie dziecka powierzała znachorom i specom od ziołolecznictwa. To ostatnie to niegłupi pomysł, dlatego ja po tym akapicie zaparzę sobie melisy.
Zielona kupa – po czym to nie ma zielonej kupy. Długo wymieniać. Także spieszę z informacją, że ponoć po szczepionkach też jest.
Zmieniają DNA – czy to znaczy, że moje dzieci są już GMO?
Zmieniają Grupę Krwi – mam tylko cichą nadzieję, że na taką, która jest zgodna z dietą moich dzieci, a nie z grupą krwi sąsiada albo listonosza.
Zniewieścienie u mężczyzn – za Czytelniczką: „Mamy takich zniewieściałych chłopców, bo szczepionki są hodowane na ludzkich płodach i jak chłopiec dostanie szczepionkę z płodu dziewczynki, to chromosom Y powoduje u niego zniewieścienie”. Także jak kogoś interesuje geneza popularności spodni-rurek to to po szczepionce.
Podsumowując
Prócz tego warto podkreślić, że dość często występuje określenie, że szczepionki „są po to by nas wykończyć” i „są przedłużeniem II wojny światowej”.
Wiem, że obecnie Polska wstaje z kolan, ale mam nadzieję, że po tej lekturze, część z Was poleży chwilę ze śmiechu na podłodze.
Na koniec raz jeszcze formułka, bo wiem, że niektórzy mają pamięć jak kura i nadal chcą nam spalić chatę: NIE, TEN WPIS NIE ŚMIEJE SIĘ Z DZIECI PO NOP. NOPy czyli niepożądane odczyny poszczepienne zdarzają się tak, jak zdarzają się różne reakcje organizmu na podawane mu medykamenty.
Na koniec, dla rozluźnienia historia Oli:
„Jak ostatnio byliśmy na szczepieniu do gabinetu po nas weszła para z dzieckiem na oko 2-3 miesiące- tata typowy Sebix, czapka wpierdolka, białe skarpety, szelest i te sprawy. Po niecałych 2 minutach dało się usłyszeć, że w gabinecie rozpętała całkiem spora awantura. Serio, ja też lubię rzucić bluzgiem, albo posłać soczystą wiąchę…to było aż ciężkie do zrozumienia, w sensie ciężko było zrozumieć kontekst zdania.
Co się okazało: ów tatuś próbował wymusić by Pani doktor napisała oświadczenie, że dziecko po szczepieniu nie będzie miało żadnych powikłań tj. autyzmu, gorączki, kataru, chorób psychicznych, bo tak przeczytał w Internetach wczoraj… Rozumiem lekarza, który na początku starał się wyjaśnić, że nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności. Koniec końców, po w sumie 3 awanturach (jedna z lekarka, druga z matka dziecka, trzecia z babcią, bo też była na posterunku) skulił ogon i zapisał dziecko na szczepienie w nowym terminie, a matka wykrzykiwała co chwila, że składa już papiery rozwodowe…
Także spokojnie można uznać, ze szczepienia “powodują rozwody”😂”
[ad name=”Pozioma responsywna”]
Dzięki. Jako matka córki z cCMV ( finalnie bezobjawowe), która jak już zaczęła mieć szczepienia zaliczyła taki NOP że prawie mi nie zeszła… podpisuję się pod tym 4 kończynami… 😂😂😂
Ja tam się podnoszę z ziemi, ale coś czuję, że dostaniecie niezły łomot za ten wpis 😉 Osobiście dziękuję bo teraz wiem dlaczego Stasiek ma taką wielką syrę i czemu przestał mówić na swojego tatę Paweł i wali do niego po ksywce z lat młodzieńczych.
Brawo Ty! Ten artykuł powinien wisieć w każdej przychodni dla rozluźnienia wystraszonych rodziców przed pierwszymi szczepieniami. 👏 👏🏻👏🏾
Dziury w jelitach powstają, gdy dzieci zostały zaszczepione starą igłą przez niewidomego szaleńca z chorobą Parkinsona. Po szczepieniu przez personel medyczny zostają dziury w nosie. Na całe życie.
Padłam i leże 😂🤣😁 ze smiechu oczywiscie 🤣😂😁 jeszcze dołoze chorobe dwubiegunową 😉 jak spi to aniołek gorzej jak sie obudzi 😀😆😄 świetny tekst 🤗dziekuje 😉😊
Awantura za 3 …2… 1
A tak na poważnie jestem ciekawa kto zarabia na takich antyszczepionkowych propagandach .?
Antyszczepiokowcy to rodzice dzieci , które były szczepione- do czasu wystąpienia NOP. W obawie przed powołaniem nie szczepią dalej. A sanepid chętnie nakłada na nich kary. To są największi przeciwnicy. Zastanawiający jest fakt szczepienia w pierwszej dobie. U nas 5 godzin od urodzenia. Czy jest szansa na wykluczenie przeciwwskazań ….😁. Nie sądzę. W Polsce się szczepu taśmowo , indywidualne podejście nie jest stosowane.
Nie dodałeś przy rtęci, że szczepionki wcale jej nie zawierają. A związek rtęci, który się się w nich znajduje nie jest zły dla organizmu. Antyszczepy tak obiecują ten autyzm (bo to już nie są nawet groźby), a tymczasem mój syn jest po 3 już szczepieniach i nie miał nawet gorączki.
Hahaha 😂
Moim faworytem jest “zniewieścienie” 😍
Spotkałam się też z “historią” pełną grozy i budzącą postrach.
Pewna matka (ponoć siostra opowiadającej) popełniła grzech ogromny za który przyszło jej słono zapłacić. Mimo sprzeciwów i fachowych wykładów opowiadającej poszła zaszczepić dziecko. I stało się! Dnia następnego dziecko obudziło się bez… języka. Tak, dokładnie tak. Dziecku po szczepieniu zniknął język.
Także tego 😂😂
Nieszczepienie dzieci ma jednak ogromny plus… Nikt takiemu dziecku nie sprzeda soczystej “muki” w szczepionkę! Nigdy więcej “tylko nie w szczepionkę”! A tak na serio to te wszystkie mamuśki, które swoich dzieci nie szczepią mają bardzo rzetelne źródła wiedzy. Przecież prawie każda oglądała “Botoks” i między wszystkimi soczystymi “kurwami” zdołały usłyszeć, że koncerny farmaceutyczne produkują leki z cukru pudru, albo ze sproszkowanej kupy, wszystko jedno i tak WSZYSTKO da się wypuścić na rynek. Szczepionki zatem mogą zawierać rtęć! Obserwując “twórczość” ekhem … Patryka Vegi za chwilę do kin wejdzie film “Pitbull niebezpieczne szczepionki” i mamuśki raz na zawsze odrzucą naukowy… Czytaj więcej »
Serio? Kurde….nie wiem co ludzie mają w głowach z tym nie szczepieniem dzieci ale jakoś was matka szczepiła babki wasze matki i zyjecie! A tak wymyślanie bzdur powoduje ze potem te nie szczepione dzieci giną na przykład na odrę! Ale tak…wy eksperci od wszystkiego jesteście najmadrzejsi a taki tam naukowiec co cale życie poświęca na to aby nas choroby nie wykończyły nie wie kompletnie “nic”.