To już dwa lata. Najbardziej wyświechtane: „jak ten czas szybko leci”, pasuje tu jak ulał. Doskonale pamiętam jak w tamten czwartek siedziałam cała zestresowana przed salą operacyjną. Za kilkanaście minut moje życie miało zmienić się bezpowrotnie. I tak też się stało. Wczoraj minęły dwa lata od tej wielkiej zmiany, a ja mam wrażenie, że to było wczoraj. Przyjęcie urodzinowe mojego syna było piękne. Jesteście ciekawi jak było?
Wychowałam się w domu, w którym zawsze celebrowało się urodziny.
Nawet jeśli budżet domowy był skromniejszy, moja mama stawała na głowie żeby zorganizować coś wyjątkowego. Pamiętam jak kiedyś zrobiła mi przepiękny, pomysłowy dwupiętrowy tort, który cały obłożyła małymi czekoladowymi gwiazdkami. Wszyscy moi szkolni znajomi uwielbiali te moje urodzinowe przyjęcia. Mama wymyślała nam zabawy. Dziś ja mogę się wykazać kreatywnością przy organizacji urodzin dla Miecia i przyznam szczerze, że jest to jedna z przyjemniejszych odsłon macierzyństwa.
Jak wyglądały drugie urodziny Miecia?
Tematem przewodnim był Dziki Zachód i Złomek z bajki Auta. Niemal cała dekoracja na dziecięce przyjęcie była z nim związana. To ulubiony bohater Miecia, dlatego też nie miałam wątpliwości, kto powinien być głównym motywem przewodnim przyjęcia, zaraz po solenizancie. Zamówiłam przepiękny tort u arcyzdolnej Pani Kasi Muszyńskiej, która nie ma sobie równych w kwestii ozdób z lukru. Musicie przyznać, że jej złomek z lukru wygląda identycznie jak ten z bajki. Przy okazji okazało się, że tort prócz tego, że wygląda znakomicie, jeszcze lepiej smakuje. Zamówiliśmy czekoladowy biszkopt przekładany kremem waniliowym i konfiturą malinową. Goście byli zachwyceni!
Prócz tortu urodzinowego dla chłopca, na stole znalazły się też żelki, ptysie i tarta z truskawkami. Generalnie postawiliśmy na słodkości, czyli na to co dzieci lubią najbardziej.
Zamówiłam też naklejki z wizerunkiem Miecia, oraz jego imieniem i datą urodzenia. Przykleiłam je na kubeczki jednorazowe, na słomki, i na czapeczki. Dodatkowo nad stołem zawisła westernowa girlanda z napisem MIECIO 2. Na ścianie powiesiłam też tematyczne ozdoby i zdjęcia z Instagrama, jako formę dekoracji na przyjęcie urodzinowe. Wybrałam takie które przedstawiały przekrój dwuletniego życia Miecia. Od pierwszych dni do teraz. Dodatkowo, w ramach podziękowania gościom za przybycie, Miecio każdemu z osobna wręczył mini album ze zdjęciami z ostatnich dwóch lat. Te same zdjęcia, które zawisły na ścianie dostaliśmy też w formie magnesów. A dodatkowo każdy z gości dostał też zaproszenie na urodziny w formie magnesu na lodówkę. Przyznam, że to zaproszenie zrobiło furorę. 🙂 Zdjęcia, albumy oraz magnesy przygotowało dla nas Do Kwadratu.
Miecio dostał wspaniałe prezenty: klocki, auta, piękne książki i oczywiście jajko z niespodzianką. Zabaczcie jaki był przeszczęśliwy!
Jak wam się podoba nasz pomysł na urodziny 2 latka?
Organizacja urodzin dla dziecka – jak urządziliśmy przyjęcie urodzinowe dla Miecia
Wow, tort, magnesy, zdjecia, album, ozdoby na scianie wszystko mega!!! I sloik a raczej sloj z lemoniada bomba!!! Wszystko piekne, a najpiekniejszy Miecio i mama Miecia ❤
Super! Mi podoba się bardzo, ponadto szukam inspiracji na pierwsze urodziny mojego Malucha 😀
PS. Nadganiam! Może dzisiaj uda mi się przeczytać wszystkie zaległe posty… Ściskam serdecznie!
Sto lat MieciU :* Dziś mój Kornelek kończy cztery lata. U nas impra była w sobotę, jak zwykle królował Myszka MIKI 🙂
Super! Sto lat dla Kornelka! 🙂
Wszystkiego dobrego dla Miecia! 🙂 :* Piękne inspiracje. Ja już zaczynam myśleć nad motywami urodzinkowymi dla mojej córki. 2 urodziny już za 4 miesiące.
PIĘKNE Przyjęcie!! 100 lat Mieciu!!! uwielbiam ta twoja fryzurę. 😉 skąd masz te cudne skrzynie??? 😉
8 maja to i dla nas wyjątkowa data, urodziny Maciusia, czwarte już 🙂 Najlepszego dla Miecia!