Tą autentyczną historią Ane Piżl z AdrenaLTiki rozpoczyna kurs pierwszej pomocy.
Z okazji pierwszych urodzin Miecia, dokładnie ósmego maja postanowiliśmy zrobić sobie wyjątkowy prezent. Coś dla nas, rodziców rocznego bobasa, ale też wyjątkowy prezent dla samego solenizanta. Tego dnia przeszliśmy gruntowny kurs pierwszej pomocy dzieciom i niemowlętom. To bezcenna wiedza, która mamy nadzieje, nigdy nam się nie przyda. Dziś opowiem wam dlaczego każdy kochający swoją pociechę rodzic powinien przejść taki kurs.
Nie tylko teoria, a także praktyka
Na takim kursie bowiem, prócz zdobycia nowej wiedzy, nauczysz się działania. A dopóki nie wyrobisz w sobie pewnych mechanizmów, to zawsze będziesz się bać tego, co będzie jeśli… No właśnie: czy wiedziałabyś o tym, że jeśli twojemu dziecku zacznie puchnąć przełyk po ukąszeniu osy, to powinnaś schłodzić mu drogi oddechowe. Jak to zrobić? Najlepiej otworzyć zamrażalnik i dać mu oddychać zimnym powietrzem. A co zrobiłabyś gdyby twoje dziecko na placu zabaw spadło w dwumetrowej drabinki i leżałoby głową do ziemi nie ruszając się? Czekałabyś na przyjazd karetki czy przeszłabyś do reanimacji? Ja i Mieciowy Tato wiemy już dokładnie, co w opisanych sytuacjach zrobić. Jest to wiedza na wagę złota. Nie warto odwracać głowy od tematu pierwszej pomocy wznosząc ręce do Boga, żeby tylko żadna z takich sytuacji nie przytrafiła się naszemu dziecku.
Prawda jest taka, że wypadki chodzą po ludziach. Na to nie mamy wpływu, ale mamy realny wpływ na to, jak zareagujemy w sytuacji kryzysowej. Czy będziemy wiedzieli co począć, kiedy nasze dziecko zachłyśnie się wodą albo kiedy porazi je prąd? Pomóc czy zostawić w spokoju? Kiedy reanimować, a kiedy wezwać pogotowie, przykryć dziecko kocem i czekać? Czy wiedziałbyś w jakiej pozycji ułożyć dziecko, kiedy boli je brzuch, a jak w sytuacji kiedy ma problemy z oddychaniem?
Na początek- nauka schematu
Nigdy nie zapomnę chwili kiedy przeszliśmy do sali, w której leżały fantomy niemowlaków. Na nich uczyliśmy się schematu pierwszej pomocy. Bo pierwsza pomoc to nie tylko uciśnięcia klatki piersiowej i wdechy, ale cały schemat poszczególnych kroków, które jeśli zostaną wykonane poprawnie, mogą uratować życie twojego dziecka. Pamiętam, że kiedy weszłam do tej sali, poczułam nieprzyjemny ścisk w żołądku. Niby to tylko lalki, ale jakoś bezpośrednio przeniosłam to na moje własne dziecko. Później przez godzinę pompowaliśmy te manekiny, zmieniając się raz po raz. Bolały nas kciuki i nadgarstki, ale do dziś w głowie mam schemat poszczególnych kroków. Tego nie da się przeczytać w żadnej książce, ani zobaczyć w filmie instruktażowym.
Nie chciałabym nikogo tym artykułem straszyć, ani grozić konsekwencjami niewiedzy na temat pierwszej pomocy. Jest to jednak sytuacja zero-jedynkowa. Albo masz tę wiedzę i pomożesz przeżyć własnemu dziecku, albo żyj w ciągłej niepewności zastanawiając się, czy będziesz w stanie pomóc.
Jeśli więc chcesz sprawić prezent własnemu dziecku na urodziny, dzień dziecka lub po prostu bez okazji, idź na kurs pierwszej pomocy. Kolejne terminy szkoleń:
26.06 (piątek) godz. 18:00-22:00
20.09 (niedziela) godz. 9:00-13:00
Organizatorem kursów jest Ene-Due Centrum Językowo-Kulturowe dla Dzieci i AdrenaLTika.
Zapisy: kontakt@ene-due.com i biuro@adrenaLTika.pl.
Adres: ul. Chodkiewicza 8, Warszawa.
Kursy są organizowane również w innych miastach.
[ad name=”Pozioma responsywna”]