Do niedawna byliśmy chodzącą reklamą żłobka i przedszkola. Nawet częste choroby nie były w stanie przysłonić nam plusów uczęszczania do placówki, w której dziecko socjalizuje się z innymi. Pewnie w dalszym ciągu bylibyśmy jego ogromnymi entuzjastami gdyby nie Zyzio. Niewielka różnica wieku pomiędzy chłopakami oraz to, że Zyzio jest wcześniakiem sprawiło, że musieliśmy zabrać Miecia ze żłobka o czym pisałam tu (klik). Posłanie Miecia do przedszkola odłożyliśmy w czasie. Pomyśleliśmy: opiekunka do dziecka, to może być dobry pomysł! Z racji specyfiki naszej pracy chcieliśmy znaleźć nianię, która będzie w stanie spełnić nasze bardzo sprecyzowane oczekiwania i nie będzie bała zająć się dwójką dzieci. Jak nam się to udało? Oto kilka przydatnych informacji dla rodziców poszukujących opieki dla ukochanego dziecka.
Agencjom mówimy zdecydowane NIE!
Tu nie będziemy zbyt obiektywni, bo zwyczajnie czujemy się oszukani przez agencję. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale zapłaciliśmy agencji pośredniczącej w poszukiwaniu niani 1200 zł (jednorazowa opłata) za to, że znaleźli nam nianię, która po tygodniu odeszła. Jej historia i powód odejścia był bardzo mało wiarygodny, no ale może… W końcu wypadki chodzą po ludziach. Tak czy siak kasy z agencji już nie odzyskaliśmy i pewnie już nie odzyskamy, bo pani właścicielka poszła w zaparte, twierdząc, że swoje koszty też poniosła, a my w międzyczasie znaleźliśmy naszą obecną nianię. Później okazało, się że nasza niania była w bazie tejże agencji.
Testy psychologiczne, które podobno miała przeprowadzać owa właścicielka okazały się ściemą i „zbędna formalnością”. Żadne zdolności i umiejętności niań nie były przez nią potwierdzane, szkoda, bo rodzice często w wyborze kierują się kompetencjami idealnej niani. Generalnie jedna wielka ściema. W innej agencji nasza niania musiała sama sobie napisać charakterystykę, którą to agencja powinna przygotować na potrzeby rodziców. Później dowiedzieliśmy się, że w dobrych agencjach konsultantka spotyka się z rodzicami, by poznać ich potrzeby. U nas takiego spotkania zabrakło. Generalnie słabo wyszło. Ale to nie znaczy, że wszystkie agencje są złe. Zanim jednak z jakiejś skorzystacie sprawdźcie jej opinie w Internecie. A jeśli macie więcej czasu, to sami poszukajcie na nianiowych serwisach. Bo jak się okazało, agencje też szukają na tychże stronach.
Młoda czy stara? Cechy dobrej niani
Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od niani. Młoda niania będzie na pewno bardziej elastyczna i łatwiej dostosuje się do twoich wymagań, nie będzie dyskutować nad twoimi metodami wychowawczymi, będzie bardziej kreatywna i będzie znała wszystkie fajne rozwijające zabawy, które są teraz na topie, będzie miała siłę i energię, by biegać za dzieckiem. Jest większa szansa, że taka opiekunka do dziecka będzie znała jakiś obcy język, teoretycznie powinna być też bardziej elastyczna czasowo, bo nie ma jeszcze własnej rodziny.
Od naszej niani, która ma już spore doświadczenie w tym fachu wiemy też, że młode nianie też potrafią dać do pieca. Często podbierają kosmetyki (odlewając je sobie), przymierzają i wypożyczają bez zgody ciuchy, robią własne pranie podczas pracy z dzieckiem, przyprowadzają chłopaków do domu, w którym opiekują się dziećmi i bez przerwy wiszą na telefonie, a to z pewnością nie są cechy idealnej niani. Poza tym młode nianie często swoją pracę traktują jako coś przejściowego, dorywczy zarobek na studiach, nie czując powołania i chemii do dzieci, bo często mają wrażenie, że do tej pracy nie potrzeba mieć żadnych kwalifikacji.
Starsza niania to poniekąd substytut babci.
Ugotuje obiad, wyprasuje ubranka zanim założy je maleństwu i zazwyczaj ma już doświadczenie z dziećmi. Daje poczucie bezpieczeństwa, jako osoba doświadczona w życiu. Jest bardziej stabilna emocjonalnie, przynajmniej w teorii. Jest też szansa, że popracuje dłużej niż młoda dziewczyna, która za chwilę skończy studia i zacznie pracę w wyuczonym zawodzie. Poza tym statystycznie starsze nianie żądają niższej pensji niż te młode. Sami więc widzicie, że nie ma uniwersalnego rysopisu dobrej opiekunki do dziecka.
Minusem starszej niani może być to, że często taka kobieta wie lepiej, jak wychować nasze dziecko, czym je nakarmić, jak ubrać. Poza tym reprezentuje starszy model wychowania (zabobony, kary cielesne, straszenie duchami itd.). Należy wszystkie te opcje wziąć pod uwagę, a zwłaszcza jeśli zastanawiamy się, jak znaleźć dobrą nianię.
A wszystko to, co, napisałam powyżej, to tylko teoria, bo przecież może się trafić młoda stabilna emocjonalnie niania, która ugotuje obiad i może się zdarzyć starsza pani, która perfekcyjnie mówi po angielsku, a w Internecie wyszuka najnowsze pomysły na kreatywne zabawy. Cechy idealnej niani to zawsze kwestia indywidualna, ale jeśli zastanawiacie się po prostu jak znaleźć nianię, to polecam na początek spisać jakie, waszym zdaniem, są cechy dobrej niani.
Jak było u nas?
Od samego początku w grę wchodziła tylko i wyłącznie młoda niania. Dlaczego? Bo zależało nam na jej elastyczności czasowej. Pracujemy w bardzo nienormowanych godzinach. Czasami zaczynamy o 6 (tak jak wczoraj), a czasami wstajemy o 10. Czasami robimy transmisję live o 19, a czasami jesteśmy już wolni o 14. Dlatego potrzebowaliśmy kogoś, kto dostosuje się do naszego rytmu. Zależało nam też na kimś, kto zrozumie specyfikę naszej pracy. Wiecznie robimy zdjęcia, kręcimy filmy, czasami niania pomaga nam w tym procesie. Dlatego potrzebowaliśmy kogoś, kto zrozumie naszą pracę i będzie w stanie czasami nam pomóc. Ale przede wszystkim szukaliśmy kogoś, kto ogarnie potrzeby rozwojowe trzylatka i niemowlaka.
Miecio jest dzieckiem żłobkowym. Uwielbia rysowanie, wycinanie, wylepianie, eksperymenty kuchenne. Potrzebowaliśmy niani, która będzie w stanie zorganizować w naszym mieszkaniu mini żłobek. W końcu, szukaliśmy kogoś, kto zaakceptuje nasze metody wychowawcze i się do nich zastosuje. Nie będzie nas pouczał, ani robił po swojemu. To było dla nas szalenie ważne. Szukaliśmy i znaleźliśmy.
Na to nie patrz, czyli jak znaleźć nianię
Były rzeczy i kwestie, które na początku naszych poszukiwań wydawały nam się ważne czy wręcz kluczowe, a w ogólnym rozrachunku wcale takie nie były. Na przykład wykształcenie. Założyliśmy, że chcemy nianię z wykształceniem pedagogicznym lub psychologicznym. A nasza obecna niania studiowała administrację i obecnie studiuje filologię angielską. A poza tym jest klasycznym przykładem niani z powołaniem. Ma wszystkie cechy, które powinna mieć opiekunka do dziecka. Dla porównania powiem wam, że spotkaliśmy się i rozmawialiśmy z kandydatkami po pedagogice, które teorią oszałamiały, ale w kontakcie z dziećmi nie robiły już tak piorunującego wrażenia.
Bardzo chcieliśmy, by nasza niania miała skończony kurs pierwszej pomocy i by koniecznie miała na to papier. Dziś myślę sobie, że kursy są ważne, ale jeszcze ważniejsze jest umiejętność reagowania i zachowania zimnej krwi w kryzysowych sytuacjach, a dobra opiekunka do dziecka powinna mieć takie umiejętności. Wiem, że szalenie trudno jest to sprawdzić na pierwszym spotkaniu, ale wystarczy zapytać na rozmowie o pracę o to, co niania zrobiłaby gdyby: dziecko się zakrztusiło, dziecko dostałoby uczulenia, straciłoby przytomność albo rozcięło sobie głowę. Już sam sposób odpowiadania na takie pytanie dużo nam mówi.
Referencje
Jeśli prosicie nianię o referencję to koniecznie je zweryfikujcie. Zadzwońcie pod podany numer i upewnijcie się, czy to, co jest tam napisane jest prawdą. Czy numer telefonu w ogóle istnieje. Słyszałam multum historii o tym, że nianie same piszą sobie referencje podając numer telefonu koleżanki. Dlatego jeśli prosicie o przyniesienie referencji, to koniecznie je zweryfukujcie. W innym przypadku taki papier nie jest nic warty.
A na to zwróć uwagę
Nie szata zdobi człowieka, ale w pracy niani z wyglądu można wyczytać dużo. Jedna z niań na rozmowę do nas przyszła z takimi tipsami (wręcz szponami), że jak wyciągnęła ręce do Zyzia bałam się, że go uszkodzi. 😉 Moje „murzyńskie paznokcie” z porodu to przy tym pikuś. Kolejna niania miała 150 cm wzrostu i na moje oko ważyła 40 kilogramów. Nie wyobrażam sobie, jak miałaby podnieść Miecia, wsadzając go na przykład do wanny. Samo to, jak niania przychodzi ubrana świadczy o tym, czy dba o komfort swoich podopiecznych. Nasza niania zawsze stawia na wygodę, niekiedy przynosząc sobie wygodne dresy do pracy z naszymi dzieciakami. Nie maluje się przesadnie, ale zawsze jest super zadbana. Dla mnie to bardzo ważne, bo opiekunka małych dzieci spędza z nimi dużo czasu. Tuląc je czy nosząc na rękach, więc dla mnie to są z pewnością cechy idealnej niani.
Takim niuansem, na który warto zwrócić uwagę na pierwszym spotkaniu z nianią jest to, czy po wejściu do domu, zanim podejdzie do dziecka umyje ręce. Dla nas rodziców to norma, ale dla takiej niani już nie zawsze. Koniecznie wyznacz czas próbny. Już na pierwszym spotkaniu powiedz, że chciałabyś na początku sprawdzić, jak dziecko reaguje na nianię. Są nianie, które na okres próbny się nie godzą, ale tu nie mówimy o naprawie komputerów czy uzupełnianiu tabelek. Dopasowanie niani do dziecka i dziecka do niani jest kluczowe. Uważam, że taki okres próbny (na przykład tydzień) jest konieczny. Szukającym odpowiedzi na pytanie, jak znaleźć dobrą nianię gorąco polecamy takie metody.
Upewnij się, że niania nie odejdzie za miesiąc.
Zapytaj jakie ma plany na najbliższy rok. Czy planuje jakiś wyjazd, może nowe studia. Zapytaj też, czym jest dla niej praca niani. Czy jest to praca tymczasowa, czy może widzi w tym swoją przyszłość. Warto takie rzeczy wiedzieć już na początku. Pamiętaj też, że gra toczy się o zdrowie i szczęśliwe życie twojego największego skarbu. Dlatego nie kryguj się, by zapytać nianię o rzeczy, które cię nurtują. Jestem daleka od nagrywania niani, ale uważam, że spontaniczne sprawdzanie jej pracy jest okej. Jeśli to sprawi, że ty jako mama poczujesz się pewniej. Upewnij się też, że twoje wymagania licują z oczekiwaniami niani.
No i sprawdź czy jej kompetencję zgadzają się z Twoimi oczekiwaniami, co do idealnej niani. Dogadajcie się już na samym początku w kwestii nadgodzin, ewentualnych weekendów, może wyjazdów. Zapytaj nianię czy planuje jakiś urlop w ciągu najbliższych miesięcy. Jak daleko od ciebie mieszka, czy ma auto. Czy ma własne mieszkanie, gdzie w razie jakiegoś wypadku mogłaby zabrać twoje dzieci. Upewnij się, że wynagrodzenie, o którym rozmawiacie, obejmuje pełny wymiar godzin. Zapytaj, jak niania chciałaby się rozliczać (jest coś takiego jak specjalna umowa aktywizacyjna dla niań).
A wszystko to nieważne
Najważniejsza jest chemia pomiędzy dzieckiem, rodzicami i nianią. Szczególnie w takim przypadku jak nasz, kiedy spędzamy razem całe dnie w naszym mieszkaniu. Niania powinna wzbudzać nasze zaufanie. Nie powinniśmy się obawiać, by o coś ją poprosić lub zapytać. Warto jednak pamiętać, by do niani podchodzić z należytym szacunkiem. Dużo pisze się o tym, jak nianie oszukują rodziców, ale i my rodzice mamy sporo na sumieniu. Dbajmy o nianię jak o dobro rodowe. Pamiętajmy, że powierzamy niani nasz największy skarb, więc traktujmy ją tak, jakbyśmy chcieli, by ona traktowała nasze dzieci.
[ad name=”Pozioma responsywna”]