Zanim jednak wymienię moje typy i pomysły szpitalnych prezentów dla młodej mamy to podzielę się z Wami jedną, dość ważną uwagą. Zanim zaplanujecie wizytę w szpitalu, by odwiedzić świeżo upieczoną mamę upewnijcie się, czy ona na pewno chce was widzieć. Czas okołoporodowy bywa naprawdę trudny dla kobiety. Więc nie zgadujcie czy będzie jej miło czy też nie, po prostu spytajcie o to, czy możecie wpaść. Dla mnie to nie było żadnym problemem. Wręcz przeciwnie, towarzystwo bliskich osób pomagało mi się odnaleźć w nowej sytuacji, ale wiem, że są młode mamy, które wolą te pierwsze momenty z dzieckiem spędzić w samotności. Ewentualnie z partnerem. 😉 Dlatego czasami lepiej jeśli prezent dla młodej mamy po porodzie poczeka na odpowiedni czas… Co jednak warto kupić młodej mamie?
Prezent dla młodej mamy – kilka moich pomysłów:
Tematyczny balon z helem.
My, pokolenie wychowane na amerykańskich komediach romantycznych i sitcomach zza oceanu wręcz łakniemy to co „Amerykanckie”. Dlatego chętniej sięgamy po donuty zamiast pączków, wolimy kawę w papierowym kubku ze Starbunia niż filiżankę z domowego ekspresu. A balony z helem, które dostaje na prezent świeżo upieczona, amerykańska mama to ich totalny „must have”. Dlatego wiedz, że jeśli wpadniesz z wizytą na oddział położniczy z balonem wypełnionym helem z napisem „It’s a boy” to inne matki umrą z zazdrości. A przecież o to między innymi chodzi z tymi prezentami. 😉
Kartka z gratulacjami.
Kolejny amerykański zwyczaj, który stanowi dobry pomysł na prezent dla młodej mamy, choć w ofercie polskich sklepów papierniczych coraz częściej można takowe pocztówki znaleźć. Prócz życzeń fajnie jest dorzucić złożoną okładkę gazety codziennej z dnia narodzin (będzie fajną pamiątką), oraz odnieść się do tego dnia, na przykład do pogody, albo do ważnych wydarzeń.
Kwiaty bądź główka kapusty.
Kiedyś wnoszenie jakichkolwiek roślin na oddziały szpitalne było surowo zabronione. Teraz większość, jeśli nie wszystkie szpitale przymykają na to oko. A przecież nie ma na tym świecie kobiety, która nie ucieszyłaby się z bukietu. Szczególnie w takiej chwili, tego rodzaju prezent dla młodej mamy tuż po porodzie będzie idealny. Chcesz coś bardziej oryginalnego? Proszę bardzo! Ostatnio na FB odkryłam bukiety z… owoców. Owszem, młodej mamie, karmiącej piersią na początku wolno jeść wybrane produkty, ale są owoce które można jeść od samego początku, w nieograniczonych ilościach. Takie bukiety przygotowuje firma Fruit Life. Fajne co? Można kupić młodej mamie – niech się zajada. 😉
A jeśli wolicie bardziej praktyczne prezenty, to kupcie główkę kapusty. Na pewno się przyda. Bo jeśli młoda mama jakimś cudem nie dostanie nawału pokarmu (a na nawał najlepsze są okłady z kapusty na piersi) to najwyżej świeżo upieczony tato nagotuje sobie z niej kapuśniaku na kilka kolejnych dni. 😉 Zawsze to jakieś wsparcie ze strony partnera po porodzie.
Odcisk stópki lub dłoni dziecka.
Zamknięta w estetycznym pudełku elastyczna masa, która już na zawsze pozostanie pamiątką. Młodzi rodzicie zwykle zapominają o zakupie tego gadżetu przed porodem, a później żałują, że nie zrobili odcisku tuż po narodzinach. Uwierzcie mi, takie malutkie dziecko rośnie jak na drożdżach. I każdy dzień robi różnicę.🙂 Dlatego też szukając idealnego pomysłu na prezent dla młodej mamy, radzę Wam zdecydować się na odcisk stópki i dłoni dziecka. 😉
Symboliczny prezent dla dziecka.
Nie ma co znosić do szpitala zabawek, ciuszków czy innych dziecięcych gadżetów. Na to przyjdzie czas kiedy mama z bobasem wrócą już do domu. Jeśli jednak masz ogromną ochotę obdarować dzidzię, to kup coś małego i symbolicznego. Może to być na przykład maskotka ,albo śliniak z wyszytym imieniem dziecka (jeśli jest już wybrane). Pamiętaj by prezent dla dziecka nie był zbyt duży. Ponieważ w szpitalu naprawdę nie ma miejsca na takie rzeczy, a dodatkowo później rodzice będą mieli problem z zabraniem go do domu.
Coś słodkiego.
Najlepiej w kwestii takiego prezentu poradzić się świeżo upieczonej mamy. Bo to, że ona właśnie urodziła nie oznacza, że nie ma pociążowych zachcianek. Ja na przykład miałam ogromną ochotę na ciasteczka francuskie macarons i takowe przywiozła mi moja przyjaciółka. Byłam wniebowzięta. Inna młoda mama, która leżała ze mną na sali miała „fazę” za szarlotkę. Każdy kto miał ją odwiedzić dostawał informacje, że bez ciasta z jabłkami nie ma oglądania dziecka. 😉 Jeśli nie wiecie co kupić młodej mamie, to czas najwyższy zaopatrzyć się w blachę dobrego ciasta.
Wspólne zdjęcie.
Nawet takie zrobione smartfonem. Ja mam w domu Instaxa (odpowiednik dawnego Polaroida) i kiedy koleżanka zaprosiła mnie do szpitala, by pokazać mi swoją dopiero co urodzoną córeczkę wzięłam aparat pod pachę i pognałam. Zrobiłam im wspólne zdjęcie, które zostawiłam im na pamiątkę, a jedno wzięłam sobie. Takie zdjęcie, które można wziąć do ręki w dobie cyfryzacji jest naprawdę wyjątkową pamiątką. Mało kto dziś wywołuje zdjęcia.
Koniec języka za przewodnika.
Dalej nie masz pomysłu na prezent dla świeżo upieczonej mamy? Po prostu zadzwoń i zapytaj młodą mamę albo jej partnera czy czegoś nie potrzebuje. Może zapomniała zabrać ze sobą szampon do włosów. Albo skończył jej się balsam na rozstępy. Nie ma co kombinować, najlepiej zapytać. 🙂 Takim prezentem najłatwiej jest pomóc mamie po porodzie.
Mam nadzieję, że pomogłam. Idąc w odwiedziny do szpitala pomyśl o prezencie przede wszystkim dla młodej mamy. Na obdarowywanie dziecka przyjdzie jeszcze czas. To młodej matce należą się oklaski, uściski i szacunek za cały trud ciąży i porodu. Dlatego też tak bardzo ucieszy ją drobny gest. Prezent, a przede wszystkim wsparcie partnera i wszelka pomoc jaką otrzyma po porodzie.
Jeśli macie swoje pomysły na prezenty dla świeżo upieczonej mamy piszcie w komentarzach. Czekam!
[ad name=”Pozioma responsywna”]
Ja mam taki zwyczaj, że zawsze daję młodej mamie pampersy i coś słodkiego 🙂 Może trochę banalne ale zazwyczaj jak się pytam co mam przynieść to jest odpowiedź “nic albo pampersy”.
to jest super pomysł Joanna. Pampersy to prezent najlepszy na świecie a słodkości jeszcze lepszy 😀
Haha ;D Pierwsze co mi przyszło na myśl, to jedzenie. Byłam tak głodna, bo przed porodem cały dzień nic nie jadłam, a po porodzie znów długo w szpitalu mi nic nie dawali. Dali dopiero wieczorem i było to tak paskudne, że nie dało się tego przełknąć, więc wszystkich prosiłam o… jedzenie.