SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności

SuperStyler to blog modowy, kulinarny, lifestylowy. Jego autorką jest Marta Lech-Maciejewska.

  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
SuperStyler
SuperStyler SuperStyler
  • Strona główna
  • Moda
  • Uroda
  • Dziecko
  • Kuchnia
  • Sport i zdrowie
  • Więcej
    • Styl życia
    • Psychologia
    • Podróże
    • Wnętrza
  • SklepNOWOŚĆ
    • Zestaw e-book + książka z dedykacją i autografami „Jak zarobić pierwszy milion”
    • E-book „Jak zarobić pierwszy milion”
    • Gra planszowa Rodzice Roku
    • Spadiora – Sklep z Apaszkami
0
miłość do dziecka
  • Dziecko

Jaka jest ta miłość?

  • Marta
  • 11 maja 2016
  • 4 komentarze
  • 3 minut czytania
1

Pierwszy jej smak był słony. Miłość do dziecka- cóż to takiego? Smakował łzami szczęścia spływającymi po policzku, do którego przystawiono jego małe ciałko. On, nic niewiedzący o bożym świecie, pojawił się pewnego dnia i czekał na moją miłość. Na uczucie, które nie wiadomo dlaczego nie przyszło…

Na początku oszukały mnie zmysły.

Zawiodły na manowce. I choć bardzo chciałam tej miłości, to ona nie zjawiła się w wyznaczonym terminie, o wyznaczonej porze. Spóźniła się nieco. Przyszła nieprzygotowana. Przez pierwszy czas czułam jedynie smutek i strach. O siebie, o nas, o niego.  Dlatego początki tej miłości smakowały słono. Łzy płynęły po policzkach nieustająco. Szczególnie wtedy, gdy hormony brały górę i wmawiały, że teraz już nic nie ma prawa pójść po mojej myśli. Że od teraz nic już nie będzie dobrze.

Później ta miłość objawiła się mrowieniem.

Niezwykłym uczuciem napływającym znikąd do moich piersi. Porównywalne do motyli w brzuchu podczas pierwszego pocałunku. Tak jakby każdy centymetr mojego ciała wołał bezgłośnie tę małą istotkę do siebie. Następnymi zwiastunami miłości były zapachy. Emolientu rozpuszczonego w ciepłej wodzie, mokrych chusteczek, które wtedy pachniały tak słodko, wyprasowanych ubranek. Już później nigdy nie chciało mi się prasować. Ale na początku chciałam pokazać sobie, że jestem najlepsza. Że jak wyprasuję tę stertę malutkich bodziaków i rampersów, to ta miłość szybciej do mnie przyjdzie. Że mocniej mnie zaleje ciepłem.

Patrząc w jego coraz lepiej widzące oczy, sama zaczęłam przeglądać na swoje.

Zaczęłam rozumieć na czym ta nasza relacja będzie polegać. Dotarło do mnie, że on i ja to już tak na zawsze. To był ten moment kiedy „muszę” zamieniłam w głowie na „mogę”. A później „mogę” zamieniło się w „chcę”. Kiedy pierwszy raz sama wskrzesiłam w sobie tę miłość. Nie chciałam już dłużej czekać na cud. Miłość nie pojawiła się znikąd. Sama ją sobie stworzyłam.

Ta miłość do dziecka bije szybko.

Ma wiecznie przyspieszony puls. Ten strach o niego czai się w sercu non-stop przyspieszając tętno. Dzięki czemu my matki ciągle żyjemy na pełnych obrotach. To miłość napędza nasze życie.

miłość do dziecka

Ta miłość smakuje niezwykle.

Czasem jak jabłko podniesione z podłogi i włożone do moich ust w ramach podziękowania za wszystko. Czasem jak zimna kawa wypijana naprędce pomiędzy jednym obowiązkiem, a drugim. Smak tej miłości jest trudny do opisania. Trochę słodki, gorzki, kwaśny i słony zarazem. To smak, którego wcześniej nie było.

Ta miłość gra niezwykle.

W uszach dźwięczy mi jego płacz, kiedy był niemowlęco głodny. Jego śmiech, kiedy tato podrzucał go do samego nieba. Jego pierwsze słowa, które brzmiały jak najpiękniejsze wyznanie miłości, choć nie znaczyły nic konkretnego.

Ta miłość do dziecka ma kształt inny niż wszystkie do tej pory znane mi kształty.

Jest malutka i schowana głęboko gdzieś w sercu, żeby nikt jej nie znalazł i nie ukradł. Jest też wielka na tyle, że przewyższa wszystkie góry problemów, które dla niej po prostu nie istnieją.

Ta miłość do dziecka dziś już pachnie inaczej.

Dziś to zapach patyków i liści znoszonych z podwórka.  To zapach jego delikatnej skóry, którą wysmaga wiatr i słońce na placu zabaw. Nadgryzionego chrupka znalezionego wśród resoraków. To zapach życia, które powstało od tak i trwa…

Gdyby ktoś dwa lata temu powiedział mi, że będę zdolna kochać taką miłością, nie dałabym wiary. Może to i dobrze, że nie dostałam jej w pakiecie z dzieckiem tamtego dnia, kiedy on pojawił się na świecie. Walczyłam o nią każdego dnia i walczę o nią dziś. Dzięki temu czuję ją wszystkimi zmysłami, jak ona rośnie razem z nim.

miłość do dziecka




Share
Marta

Kocham modę i kolor – zresztą z wzajemnością! Nic, co kobiece, nie jest mi obce. Poruszam różnoraką tematykę – począwszy od kosmetyków, przez modę i trendy, a skończywszy na tematach „większego kalibru”, jak chociażby psychologia, czy parenting. Moim konikiem są włosy. Uwielbiam je czesać, stylizować, upinać i wiązać na nich chusty. Jestem mamą dwójki chłopców – Mieczysława i Zygmunta, szaleńczo zakochana w Janku a z wykształcenia? Studiowałam seksuologię sądową i kliniczną. Jeśli coś robię, to na 100%. Gdybym miała opisać się w kilku słowach? Kreatywna, artystyczna dusza, która jednak nie traci kontaktu z ziemią 😊. Na co stawiam przy prowadzeniu bloga? Na wiarygodność i autentyczność - bez tego nie wyobrażam sobie pisania dla Was. A! I gdybyście szukali – jestem rocznik ’85 😊.

Tagi
  • baby blues
  • depresja poporodowa
  • dziecko
  • macierzyństwo
  • matczyna miłość
  • miłość
  • miłość do dziecka
  • narodziny
  • relacje z dzieckiem
  • rodzicielstwo
  • tacierzyństwo
  • więź z dzieckiem
  • związek z dzieckiem
Poprzedni wpis
przyjaciel z dzieciństwa
  • Felieton
  • Styl życia

Absztyfikant, którego nie było…

  • Marta
  • 10 maja 2016
Zobacz
Następny wpis
koktajle owocowe
  • Kuchnia

7 pysznych koktajli owocowych

  • Marta
  • 12 maja 2016
Zobacz
Zobacz również
prezent na święta dla dziecka Miecio Zyzio Noski Noski
Zobacz
  • Dziecko

Prezent na święta dla dziecka – zainspiruj się

  • Marta
  • 27 listopada 2022
najmniejszy z dziesieciu fundacja wczesniak spotkanie dziubkow superstylerblog
Zobacz
  • Dziecko
  • Reportaż
  • Styl życia

Wielkie Święto Dziubków #4 czyli coroczne spotkanie Obserwatorów bloga SuperStyler

  • Marta
  • 28 września 2022
tornister unique school noski noski SuperStyler wyprawka
Zobacz
  • Dziecko

Poprawka na wyprawkę szkolną – czyli o tym co kupiłabym ponownie, a czego nie wybrałabym drugi raz

  • Marta
  • 6 września 2022
kolonie dla dzieci Polish Soccer Skills
Zobacz
  • Dziecko

Kiedy jest dobry czas na pierwsze samodzielne kolonie lub obóz?

  • Marta
  • 6 maja 2022
prezent na Mikołaja dla dziecka SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko

Prezent na Mikołaja dla dziecka- najlepsze pomysły

  • Marta
  • 21 listopada 2021
Avene XeraCalm samodzielność dzieci SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko

Czy obecnie dzieci naprawdę są tak bardzo niesamodzielne? Recenzja kosmetyków Avene XeraCalm A.D

  • Marta
  • 9 listopada 2021
wyprawka szkolna Noski Noski Miecio
Zobacz
  • Dziecko

Wyprawka szkolna czyli must-have pierwszoklasisty

  • Marta
  • 23 sierpnia 2021
filmy familijne multikino SuperStyler
Zobacz
  • Dziecko
  • Styl życia

Na jakie filmy familijne warto pójść do Multikina całą rodziną w te wakacje

  • Marta
  • 19 lipca 2021
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Login
Powiadom o
guest
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dorota
Dorota
6 lat temu

No i lezka poleciala..
Tak masz racje, ta milosc do dziecka kielkuje z kazdym kolejnym krokiem.
Ja musze przyznac balam sie do samego rozwiazania, balam sie ze moze mnie spotkac co spotkalo wczesniej, ze nie zobacze swojej milosci. A teraz? Teraz nie oddam jej za nic na swiecie, to ona dodaje mi sily, napedza do dzialania!
Podpisuje sie pod tym wszystkim co napisalas 🙂

0
Odpowiedz
Agata Smaruje
Agata Smaruje
6 lat temu

Moja miłość do syna też nie przyszła pierwszego dnia i miałam do siebie żal, że jej nie ma tak od razu, tak jak u innych, tych, które głaskały brzuch przez całą ciążę i szczebiotały do urządzonego od dawna dziecięcego pokoju. Nasza przygoda zaczęła się od wielkiego strachu, inkubatora, mojej morderczej walki o pokarm dla jego nietrawiącego w pierwszych dobach brzuszka. Z początków pamiętam tylko koszmarne zmęczenie, ten wielki strach, poranione od laktatora sutki. A kiedy wróciliśmy do domu, strach był tylko większy, bo zamiast zastępu wykwalifikowanych opiekunów i mierzących wszystko maszyn, byłam tylko ja, jego tata i ON. I co… Czytaj więcej »

0
Odpowiedz
SuperStylerBlog
SuperStylerBlog
6 lat temu
Reply to  Agata Smaruje

Piękna i jaka prawdziwa historia! Dziękuję Ci za nią! <3

0
Odpowiedz
Magdalena Wylotek
Magdalena Wylotek
6 lat temu

Przepięknie napisane…kurcze aż się wzruszyłam, maleńka milosc…a daje tyle sily…nigdy nie podejrzewałam siebie o uczucia które obudził we mnie moj syn, które z każdym dniem są inne, dojrzalsze, i silniejsze..ale ze wszystkich tych uczuć najtrudniej jest mi sie zmierzyć ze strachem o bicie tego małego serduszka.

0
Odpowiedz
SuperStyler
  • Spadiora
  • Gra planszowa Rodzice Roku
  • O nas
  • Kontakt
  • Regulamin sklepu
  • Regulamin serwisu
  • Polityka prywatności
Blog modowy, lifestylowy, uroda i zdrowie, sport

Wpisz szukane słowo i wciśnij Enter

wpDiscuz