Temat bezpieczeństwa chyba nigdy nie był tak bardzo aktualny jak teraz. Samo słowo BEZPIECZEŃSTWO odmieniamy przez przypadki częściej niż kiedykolwiek. Zostaliśmy zmuszeni do tego, by baczniejszą uwagę przywiązywać do kwestii poszanowania naszego zdrowia czy życia. Zaczęliśmy odnotowywać, zauważać rzeczy, sytuacje o których wcześniej byśmy nawet nie pomyśleli. W rzeczywistości postpandemicznej świat wygląda inaczej niż wcześniej. Bez dwóch zdań zmieniły się nasze realia. A stwierdzenie, że bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od nas samych, zyskało jeszcze bardziej na znaczeniu.
Wiecie, że w kwestii bezpieczeństwa, zwłaszcza jeśli dotyczy ono naszych dzieci, nie uznajemy półśrodków. Pamiętacie artykuł o foteliku Zyzia – montowanym tyłem do kierunku jady (RWF – klik) Temat wrócił do nas jak bumerang. Już jakiś czas temu stanęliśmy przed wyborem fotelika dla naszego 6-cio letniego starszaka. Teraz zabraliśmy się za testowanie najnowszego modelu na rynku i to polskiej marki! To idealny czas na takie sprawy tym bardziej że za chwilę wybieramy się we czwórkę w góry, a w sierpniu nad nasze piękne, polskie morze.
Gdyby to od nas zależało pewnie wozilibyśmy naszych chłopców w fotelikach RWF do 18 roku życia. Jednak wraz z wiekiem zmieniają się nie tylko gabaryty dziecka, ale również proporcje ciała, stąd w pewnym momencie można brać pod rozwagę odpowiednie foteliki montowane przodem do kierunku jazdy. Przeznaczone są dla dzieci od 15 do 36 kg, czyli mniej więcej od 4 do 12 roku życia dziecka. Istotny jest również wzrost pociechy. Minimum jakie musi spełniać to 100 cm (a max to 150 cm).
Bezpieczny, czyli jaki?
Co to znaczy odpowiedni fotelik montowany przodem do kierunku jazdy? Wartością nadrzędną jest bezpieczeństwo, udokumentowane w testach. Na taki zakup powinnyśmy wybrać się zawsze z dzieckiem, by móc je „przymierzyć” do różnych modeli. Mówi się, że fotelik z dzieckiem powinien być spasowany jak dwie połówki jabłka (lub pomarańczy – jak kto woli 😉). Pamiętajmy również, że to zakup na lata, więc powinien być wykonany z naprawdę solidnych materiałów, jak również powinien rosnąć z naszą pociechą. Na co więc powinnyśmy zwrócić uwagę przede wszystkim?
– regulowany zagłówek. Który możemy podnosić wraz ze wzrostem dziecka. Idealnie, gdyby miał zaznaczoną linię, na której będą znajdowały się oczy dziecka, gdyż tylko wtedy mamy pewność, że pas samochodowy, którym mocujemy dziecko, będzie przechodził na odpowiedniej wysokości. To o czym często my – kierowcy zapominamy, to to, że musimy zdemontować lub odwrócić zagłówek tylnej kanapy za fotelikiem, aby plecy fotelika niebezpiecznie się na nim nie wspierały. Mały ruch, a zdecydowanie zwiększy komfort i bezpieczeństwo jazdy małego pasażera.
– system wpięcia ISOFIX. W nowszych samochodach to już standard, więc dobrze, gdyby fotelik był również w niego wyposażony. System nie tylko jest prostszy i szybszy w montażu, ale przede wszystkim dużo bezpieczniejszy. Zapewnia idealne wpasowanie i ułożenie fotelika w samochodzie. Przez to zmniejsza obciążenia działające na głowę, brzuch czy brodę przy kolizji, przyjmując na siebie część energii uderzenia.
– przebieg pasa biodrowego. Powinien on przechodzić ZAWSZE na udach dziecka, NIGDY na brzuchu. Pamiętajmy, że mocujemy dziecko pasem samochodowym, a nie pięciopunktowym pasem fotelika. Pasy samochodowe są przewidziane, by zapewniać bezpieczeństwo dorosłym, a nie dzieciom. Dlatego tak ważne jest, by fotelik zapewniał ich odpowiednie ułożenie i adaptację do młodego podróżnika. Ułożenie pasów na brzuchu mogłoby skutkować naprawdę poważnymi uszkodzeniami narządów wewnętrznych w razie jakiejkolwiek stłuczki.
– odpowiednio szerokie siedzisko i miejsce na ramiona. Wybrany fotelik będzie świadkiem zapewne wielu podróży – tych dalszych i na krótkich dystansach. Ważne by był po prostu wygodny i nieustająco zapewniał tę wygodę wraz z rozwojem i wzrostem dziecka. A w dalszych wojażach pamiętajmy o regularnych przerwach na rozprostowanie nóg. Przyda się to nie tylko naszym pociechom 😊.
Miecio rośnie jak szalony. Aż trudno uwierzyć, że nasz 6-latek waży już prawie 23 kg! Nowy fotelik, o którym wspominam na początku tekstu to fotelik Avionaut model MaxSpace (15-36 kg). Zaufaliśmy tej marce przy wyborze fotelika dla Zyzia. Nie zawiodła nas, czy to pod kątem bezpieczeństwa, ale też komfortu podróży. Uwierzcie mi, gdyby cokolwiek było nie tak, na pewno Zyzio by nas o tym poinformował 😉.
MaxSpace to fotelik w całości wyprodukowany w Polsce. Czemu to takie ważne pisaliśmy tutaj (klik).
Bezpieczeństwo
Jego bezpieczeństwo było testowane przez niezależne instytuty w niezależnych ośrodkach europejskich. Fotelik spełnia najnowszą normę bezpieczeństwa R-129!
Wyposażony w regulowany system Isofix, wykonany jest z najwyższej jakości materiałów, które w razie uderzenia amortyzują, pochłaniając jego siłę. Dodatkowo szerokie zagłówki (z zaznaczoną linią oczu) dokładniej chronią głowę dziecka w razie uderzeń bocznych, a montowana od strony drzwi osłona boczna działa niczym odbojnik w razie tego typu kolizji.
Fotelik posiada dwie prowadnice pasa biodrowego, dzięki temu mamy 100% pewność, że ten odcinek jest poprowadzony prawidłowo. To naprawdę niezwykle ważna sprawa!
Dodatkowo, prócz zagłówka, posiada również regulowane pochylenie, dzięki czemu przy podróży np. nad morze Miecio będzie mógł spokojnie się zdrzemnąć, a ja nie będę drżała o jego kręgi szyjne za każdym razem, gdy jego głowa będzie opadała w dół. To nie tylko kwestia wygody, ale przede wszystkim Bezpieczeństwa. Wielu rodziców strasznie narzeka na brak pochylenia, ponieważ bardzo często głowa dziecka nieoczekiwanie wypada poza zagłówek i nie jest w ogóle chroniona co może grozić najgorszym…
Komfort jazdy
Jak jesteśmy już przy wygodzie jazdy, warto wspomnieć, że fotelik MaxSpace wyposażony jest w duże, profilowane, wygodne i przede wszystkim ODDYCHAJĄCE siedzisko. Wygodny zagłówek odpowiednio układający głowę w trakcie długich podróży wykonany z miękkiej jak wygodna poduszka pianki z pamięcią kształtu będzie dużym bonusem dla małego pasażera. Dlaczego to takie istotne, wie chyba każdy Rodzic, który wyjmował z fotelika upocone i mokre dziecko. 😉
Dodatkowo coś, co wcale nie jest standardem, a niesamowicie podnosi komfort jazdy to wmontowane podłokietniki. Przydadzą się zwłaszcza przy przeglądaniu ukochanych książeczek. Ale nie tylko. Doskonale to rozumiemy, w końcu sami wolimy oprzeć na czymś ręce w czasie jazdy. Tu duży plus dla marki Avionaut. (klik)
Design
Fotelik jest nie tylko wykonany z bardzo solidnych materiałów, jak również prezentuje się bardzo estetycznie. Wszelkie przyciski – regulacji zagłówka czy pochyłu siedziska działają lekko, płynnie i bez zarzutu. Spokojnie poradzimy sobie z nimi jedną ręką.
My wybraliśmy korespondujący z fotelikiem Zyzia kolor czerwony. Ale fani bardziej stonowanych odcieni również znajdą coś dla siebie. W ofercie marki mamy kolor czarny, szary czy granatowy.
Zdradzę Wam jeszcze jeden smaczek, który na pewno docenią posiadaczki długich paznokci. Do tej pory montując fotelik, system Isofix skutecznie te paznokcie skracał. A w Maxspace jest specjalne okienko, które niweluje ten problem.
Bo kto powiedział, że bezpieczeństwo nie może iść w parze z użytecznością?
Artykuł powstał we współpracy z marką Avionaut.