„Ważne żeby było zdrowe!” Nie zliczę ile razy usłyszałam ten tekst w odpowiedzi na moje słowa: chciałabym, żeby to była córka. Nie ma społecznego przyzwolenia na „roszczenia” co do płci dziecka, którego właśnie się spodziewamy. My, przyszli rodzice powinniśmy się cieszyć, że udało nam się je począć i na tym powinny kończyć się nasze oczekiwania. No może jeszcze możemy wypowiadać na głos życzenie dotyczące zdrowia dziecka. Jaka płeć dziecka? W którym tygodniu widać płeć dziecka? Kto by się przejmował tymi pytaniami…
Kiedy więc moja ginekolog już w 9 tym tygodniu rzuciła cień podejrzenia, że w moim brzuchu rośnie kolejny chłopak, ja okazałam swoje niezadowolenie. Szczerze liczyłam na córkę. Czy to znaczy, że nie zamierzam kochać tego rosnącego we mnie człowieka? Ależ skąd! Miałam tylko pewne oczekiwania i wyobrażenia w tej kwestii. Zadzwoniłam do mojej mamy, a ona, próbując ukryć rozczarowanie, co wyszło jej raczej średnio, powiedziała coś w stylu: „ no i dobrze, masz już przetartą ścieżkę.”
„Kiedy można poznać płeć dziecka?” – Pytanie dozwolone?
Jakiś czas temu zadałam na Facebooku i Instagramie pytanie o to, czy lepiej mieć syna czy córkę w dzisiejszych czasach. Wiecie jaka była najczęstsza odpowiedź? „Nie ważne co, ważne żeby zdrowe było.” Jako że w ciąży zrobiłam się bardziej drażliwa, to szereg komentarzy w tym samym stylu wywołał u mnie pianę na ustach. Po pierwsze: nie o to pytałam. Moje pytanie miało na celu wyciągnięcie informacji o tym, czy w dzisiejszych czasach łatwiej wychowuje się córkę czy syna. Po drugie: czy naprawdę jestem jedyną osobą na świecie, która ma wyobrażenie na temat swojej przyszłej rodziny i oczyma wyobraźni widzi dziecięcy, różowy pokoik obok niebieskiego?
Prawie za każdym razem kiedy pół żartem, pół serio wyrażam swoje niezadowolenie, że poziom testosteronu przekroczy w moim domu niebezpiecznie wysoką granicę słyszę: „Przestań, nie mów tak! Ważne żeby się zdrowe urodziło.”
Snuję marzenia, mam wyobrażenia
Marzę o zdrowym dziecku, o donoszonej ciąży. Jednak nie będę was okłamywać, że nie mam konkretnych wyobrażeń na temat człowieka, który rośnie w moim brzuchu. Wydawało mi się, że każdy tak ma… Myślałam, że to zupełnie normalne… Jakiś czas temu spotkałam się z koleżanką, która jest świeżo upieczoną mamą ślicznej dziewczynki. Od słowa do słowa zeszło na płeć dziecka. Wtedy ona przyznała się, że z mężem marzyli o córce. Ale kiedy poszli do lekarza i ten miał im powiedzieć, kto taki siedzi u niej w brzuchu, zapytani o wymarzoną płeć dziecka tuż przed badaniem skłamali że… marzy im się chłopiec. Zapytałam dlaczego. A ona odpowiedziała, żeby nie zapeszyć, żeby nie musieć ukrywać zawodu. Pomyślałam sobie, że to trochę dziwne, że ludzie okłamują siebie samych żeby… no właśnie żeby co? Żeby dziecku w brzuchu nie było przykro? A może temu lekarzowi? 😉
A jednak wchodząc do internetu, można ujrzeć prawdziwe ludzkie oblicze.
Internauci zadają pytania, czy to na forach, czy innych portalach społecznościowych – „kiedy widać płeć dziecka na USG”, bądź „kiedy wiadomo płeć dziecka”? Jesteśmy zwyczajnie ciekawi tego, co się wydarzy, bo lubimy różne rzeczy planować i niechętnie te plany zmieniamy. A bywamy również niecierpliwi, np. pytając, czy w 11 tygodniu ciąży widać płeć dziecka. Jednak w internecie jesteśmy często anonimowi. Czy dlatego panuje tam większe przyzwolenie w tej kwestii?
Nie ma społecznego przyzwolenia na oczekiwania co do płci dziecka. Można sobie dywagować, można żartować, można cieszyć się z tego co się ma, ale mieć oczekiwania? W życiu! My, przyszli rodzice mamy obowiązek okazywać troskę jedynie o zdrowie rosnącego w nas człowieka. Płeć? Kto by się tym przejmował. No kto? 😉
[ad name=”Pozioma responsywna”]
Mój szef jak go powiadomiłam o moim stanie zapytał co bym wolała.
Moja odp- obojętne co będzie, byle była to dziewczynka.
Uśmiał się ;))))
tak bardzo sie z Toba zgadzam…kilka miesiecy temu zaszlam w ciaze (nieplanowana) i jak juz zaakceptowalam ten fakt to moim marzeniem byla corka. Ile sie nasluchalam! ze jak ja w ogole moge tak mowic, ze co to w ogole za roznica i oczywiscie sztandarowe „wazne zeby bylo zdrowe”. Bokiem mi to wychodzilo bo owszem dla mnie bylo to wazne, nawet bardzo. I chyba nie musze mowic, ze oczywiscie chce zeby bylo zdrowe….bo ktora matka nie chce? powtarzanie to ciagle i w kolko ma na celu podkreslenie, ze jest sie dobrymi rodzicami i chce sie tylko dobra dziecka? Chce byc najlepsza… Czytaj więcej »
Masz rację. Ja się starałam myslec: obojętne mi czy to chłopak czy dziewczyna. Ale tak naprawde w glebi chcialam druga dziewczynke. Bede miec chlopca i chlciaz bardzo się cieszę i kocham go nad życie to przyznaje że gdzieś tam mi gra „szkoda że nie dziewczynka” 😉
Moja mama, zawsze mówiła otwarcie CHCE CÓRKI! Wymodliła aż trzy:) Teraz jak ja jestem w ciązy, sama powtarza mojemu partnerowi „Ale pomyśl,sztuką jest zrobić dziurę, w dziurze’.:) W głębi serca,też mam nadzieję,że noszę w sobie płeć piękną,ale jako,że to nasze pierwsze dziecko, to wizja starszego brata,tez jest super;)
Ja marzyłam o synu i mam. Teraz marze o kolejnym. Osobiście uwazam, ze kazdy rodzic marzy (ma oczekiwania) tylko jakoś dziwnie sie utarło ,ze to strach. Wlasnie jestem po poronieniu. Nie wiem jakiej płci było moje słoneczko . Chodź marzyłam o chłopcu czuje,ze to była dziewczynka. Codziennie w modlitwie modlę sie do niej i mowie,ze chociaż myślałam ,ze bedzie chłopcem to i tak kocham ja najmocniej na świecie.
Ja np. bardzo chciałam mieć synka, na szczęście urodziła nam się córeczka, której za nic w świecie nie zamieniłabym na chłopca 🙂 teraz jestem w drugiej ciąży, z ogromnym krwiakiem, z duszą na ramieniu czekam na każdą wizytę i mam nadzieję usłyszeć w końcu, że go nie ma i nic nie zagraża maleństwu, zamiast tego usłyszałam wczoraj, że rośnie we mnie kolejna księżniczka! Jestem zachwycona, mąż lekko zawiedziony, bo wiadomo jak każdy facet miał nadzieję na syna.
Ja mam synka Janka ale gdybym byla w ciąży to bym w sumie chciała miec chlopca. Dziewczynka tez jest fajna jak bedzie dziewczynka tez sie uciesze. Ale dwóch chlopakow to fajnie miec tak mi sie wydaje 😉 ale tak na prawda chce aby tylko były zrowe.
Trafiłaś w punkt! „ważne żeby było zdrowe” to było najbardziej znienawidzone zdanie jakie słyszałam będąc w ciąży. Przecież to oczywiste, że najważniejsze żeby było zdrowe, ale to tak jakby idąc na egzamin czy maturę mówić, ważne żeby zdać, nie ważne na jaką ocenę. A wiadomo że każdy oczekuje że zda jak najlepiej. Tak samo będąc w ciąży wyobrażamy sobie nasze dziecko jako chłopca czy dziewczynkę. Zawsze marzyłam że pierwszy będzie chłopiec, a to dla tego, że zazdrościlam koleżankom starszych braci i sama chciałam dać moim córkom starszego brata, ale urodziła się Zuzia i też jest cudownie, bo są różowe sukieneczki,… Czytaj więcej »
Ja od zawsze marzylam o córce i wierz mi nawet się o nią modliłam jak juz byłam w ciąży niby głupie ale jednak co jakis czas mówiłam do swojego brzucha: „proszę badz dziewczynką” 😂 i głaskałam. Wstyd sie przyznać ale mam wrażenie ze nie potrafiłabym sie z tym pogodzić gdyby to był chłopiec, długo chodziłabym nieszczęśliwa byłoby to po mnie widać. Gdy na usg powiedzieli mi ze to dziewczynka cale napiecie ze mnie zeszło które czułam odkąd zaszlam w ciąże. Byc moze inni beda mnie krytykować ale taka juz jestem i takie mam uczucia. Znam dziewczyny które nie ukrywają ze… Czytaj więcej »
Hehe ja też mówię do brzucha: „proszę, bądź dziewczynką” 😀
Przy pierwszym dziecku marzyłam o córce. A że miałam chętkę na słodycze, wierzyłam, że to marzenie się ziści. Aż do usg połówkowego, które sprowadziło mnie na ziemie – syn. Popłakałam się. Było mi smutno. Nie dlatego, że nie chciałam syna, ale dlatego, że marzyłam o córce. W kolejnej ciąży od początku czułam, że będzie chłopak i tak się nastawiłam. I znów przy usg połówkowym płakałam, trochę z zaskoczenia, trochę ze szczęścia – córka. Teraz znów jestem w ciąży i chciałabym mieć drugą córkę. Pogodzę się z posiadaniem kolejnego faceta, dam radę, ale marzy mi się druga dziewucha. Mam dość komentarzy… Czytaj więcej »
Ja mam synka i marzy mi się jeszcze córeczka;) Przy pierwszej ciąży mieliśmy mężem nadzieję na dziewczynkę i nie ukrywalismy tego. Kiedy inni mowili „no co Ty? Dlaczego tak mówisz?!” odpowiadalam szczerze, że boję się, że z chlopcem nie dam sobie rady(moj mąż był niezlym łobuzem), że dziewczynki są łatwiejsze „w obejściu”. No i urodził się Kuba i oczywiście nie żałuję i nie zamienilabym go na 100 dziewczynek….ale dalej marze o siostrzyczce dla mojego superboya 😉
U nas córka, syn, córka.. Jak dla mnie idealnie <3 I też najczęstsze komentarze w trzeciej ciąży były w stylu, że nam już pewnie obojętne czy syn czy córka, bo parkę mamy. Nie znoszę określenia parka, więc szalenie mnie to irytowało. Ucieszyliśmy się na wieść, że druga córa będzie i tak się stało. Jutro mija tydzień od przyjścia na świat naszej małej królewny, czego i Tobie życzę!
Mam 3letniego urwisa. Teraz jestem w 4 miesiacu i jeszcze nie znam płci, ale uparlam sie na dziewczynkę i koniec! Nie dopuszczam jakos innej myśli 🙂 a że zdrowe to oczywiste, bo jak inaczej 😉
Jestem w 5miesiacu ciazy… nie byla to wpadka ale tez nie planowalam posiadania dzieci na tym etapie zycia..mimo wszystko radosc.. potem zaczely sie plamienia, bole, krwiak…wchlonal sie i myslalam ze wszystko bedzie ok.. I usg prenatalne,wszystko super..a z krwii tragedia – podejrzenie wady genetycznej.. od poczatku jak zaszlam w ciaze marzylam o slodkiej malej dziewczynce, ktorej bede czesala wloski, uczyla gotowac, malowac, ubierala w sliczne sukieneczki… w tamtej chwili zawalil mi sie swiat i cale postrzeganie jakie mialam do tej pory..i tak..bylo mi wszystko jedno jakiej plci bedzie, wszystkie moje oczekiwania i marzenia zeszly na dalszy plan..jedyne czego pragnelam i… Czytaj więcej »
Chciałam mieć córkę i czułam, że tak właśnie będzie. U mnie w rodzinie dominują dziewczynki. Myślę, że byłabym rozczarowana, gdyby okazało się, że jednak chłopiec. I gdybym jeszcze miała mieć dziecko czy nawet dwoje, to chciałabym, żeby to były dziewczynki. Kobiecie po prostu fajniej wychowuje się dziewczynkę.
Bardzo Ci dziękuje za ten tekst !!! staraliśmy sie i walczyliśmy długo o dziecko… do mnie doszło,że ja walczyłam,ale o córkę …jak lekarz mi za insynuował ,że może być chlopak zalałam sie łzami po wyjściu z gabinetu…zwierzając sie najbliższym czułam się naznaczona…krzyczano na mnie,że jestem nienormalna…miałam ,nadal mam wyrzuty sumienia…
U mnie w rodzinie dominuje płeć żeńska. Mieszkamy na jednym podwórku z bliską rodzina gdzie też jest tylko jeden mężczyzna. Tak więc mój tata kuzyn i siostra chcieli bym urodziła chłopca. Natomiast babcia mama ciocia i kuzynka śmiały się ze znając naszą rodzinę będzie „dziołcha ” jak się patrzy. I tak od pół roku Pola jest oczkiem w głowie całej trójki marzącej o chłopaku. Moja siostra natomiast ogłosiła ze ona będzie mieć dwóch synów 😀 A co do moich odczuć na ten temat. Gdy dowiedziałam się o ciąży czułam ze to będzie dziewczynka. Jakoś podświadomie i nawet mówiłam o dziecku… Czytaj więcej »
Ja też ciągle słyszałam „byle by było zdrowe”
Bo o płci dowiedziałam się dopiero w 30.tygodniu. Ale najbardziej irytowalo mnie: „fajnie jakby była parka”. Parka? Taki płaszczyk? Eh.
Mnie też to irytuje! Przecież to oczywista oczywistość, że pragniemy zdrowia dla naszych dzieci. Na końcówce drugiej ciąży, z drugim chłopcem pod sercem, odpowiadam szczerze, że nie mogę się doczekać tego Malucha, ale mowię też wprost o tęsknocie za córeczką. Jestem już na tyle duża, żeby zaakceptować, że nie doświadczę wszystkich możliwych życiowych uroków, ale chetnie przekazałbym dalej brak skłonności do tycia, bezbolesne miesiączki i życiowe mądrości jak sobie radzić z facetami:))) Myśle o niezamykaniu fabryki na 2, ale obiecałam też sobie, że zrobię to tylko pod warunkiem pełnej akceptacji dla bycia mamą 3 chłopców – nie chciałabym decydować się… Czytaj więcej »
Ja marze o córce 🙂 i wszyscy wkoło to wiedza 🙂 i tez mnie irytowały komentarze w stylu „nie ważne co ważne żeby było zdrowe” a ja za każdym razem odpowiadałam a właśnie, ze ważne bo nie chce chłopca 🙂 i każdy wiedział, że mi nie przegada. Ostrzegali mnie żebym sie nie nakręcała ale tak sie nie da :p i tydzień temu w 19 tc Pani Ginekolog powiedziała mi, że na 90 % bedzie dziewczynka bo widzi narządy płciowe 🙂 popłakałam sie ze szczęścia 🙂 ale przyznaje od razu, że jeszcze przed ciąża kombinowałem co zrobic zeby była dziewczynka 🙂… Czytaj więcej »
Mnie wkurzało to właśnie, że mi mówiono ważne by było zdrowe bo to dla mnie było oczywiste. Ale w głębi ducha marzyłam o chłopcu u mnie w rodzinie była większa ilość kobiet co prawda 🙂 na początku lekarz mi sugerował dziewczynkę i mi się zrobiło przykro źle bo nie tak to sobie wyobrażałam lecz potem okazało się, że to chłopiec i moja jakaś część podświadomości też mi mówiła, że to syn 🙂